W tym roku nie będzie na Wigilię moczki, bo lubię tylko ja. Pojadę w drugi dzień Świąt na Śląsk, to pojem na zapas i jeszcze sobie do słoika wezmę. Za to makówki będą.
Pierogi już zamrożone, bo to robota brudna i żmudna i w Wigilię odpalać tego biznesu mi się nie chce. Za to ryby, zupy itp. zrobimy świeże.
Zawijaski śledziowe z konfiturą z cebuli: Matiasy moczę najpierw w wodzie ok.24h, a następnie kilka godzin w mleku. Umyte i osuszone kroję wzdłuż, następnie jedną połówkę smaruję konfiturą z cebuli(przepis poniżej), przykrywam drugą, całość zwijam i spinam patyczkiem. Gotowe zawijaski układam ciasno w słoiku i zalewam oliwą, żeby się przegryzły. Po kilku dniach są pyszne. Dla mnie bardzo ważne jest moczenie matiasów, żeby się pozbyć niepotrzebnych smaków i zapachów (zwłaszcza octu), będących skutkiem koserwowania śledzi. *** Konfitura z cebuli( do śledzi i nie tylko): Kilo czerwonej cebuli kroję w piórka, podsmażam na oliwie na niedużym ogniu, dodaję sól, pieprz i 3-4 ząbki czosnku posiekane drobniutko z tymiankiem. Kiedy cebula zmięknie dodaję 3 łyżki miodu i garść rodzynek. Po podmażeniu, dodaję ok. 5 -6 łyżek octu ciemnego balsamicznego i duszę redukując płyn do konsystencji konfitury. Gotową konfiturę używam do śledzi lub jako dodatek do mięs. Smacznego.
A moja mama robi sałatkę ziemniaczaną z gotowanych ziemniaków, korniszonów, czerwonej fasoli, cebuli i ewentualnie groszku (+majonez, musztarda, sól, pieprz) - jak już sie ugotuje i obierze ziemniaki, to idzie szybko
U mnie przeważnie w Wigilie jest - sałatka z tuńczyka - tuńczyk z puszki, kukurydza, ogórek (lepiej smakuje z korniszonym, ale może być kiszony), jabłko i odrobina majonezu i wsio. - sałatka śledziowa - śledzik, jabłko, groszek, cebula - z "zalewie" śmietanowo-majonezowej - na 1 i 2 dzień świąt po prostu warzywna sałatka - czasami robię warstwowa sałatkę z jajkiem (warstwy- kukurydza, cebula+jabłko, jajko pokrojone w kostkę, ser żółty na tarce, każda warstwa przekładana odrobiną majonezu, chyba, że ktoś lubi duuuzo, a przed serem żółtym majonez wymieszany z ketchupem - nadaje takiego fajnego smaku. Po wartwie jajka sypie trochę soli i pieprzu.
Czy to mało pracochłonne nie wiem, ale ja je lubie
@Rogalikowa Ja tez nie rozumiem tego pedu do kupowania strasznych ilosci jedzenia. jak widze ten szal w sklepach i wozki wyladowane , jak dla pulku wojska, to zastanawiam sie, po co?
Jedna rzecz mnie uskrzydla: mąż mi przypomniał, że jedzenia wcale nie musi być dużo. I nie może być za dużo, bo to psuje świętowanie. Ma być w sam raz.
@hipolit rekord padł 3 lata temu - 78 kg (żywej ryby). jedliśmy do marca )
w tym roku "tylko" 52 kg. ale u nas oprócz tych ryb, moczki i makówek i kapusty z grzybami nie robimy nic innego, specjalnie na święta. no i wszyscy jemy potem tylko te ryby.
ciastka i inne pralinki - też w umiarkowanych ilościach.
ale dużo się gościmy to i jemy różnych różności.
@jukaa klusek w końcu dziś nie robiłam, jajek niet. ale mam w pamięci.
wpadnę do tego wątku przed sylwestrem, tyle tu pyszności.
Hejka, kocham i lubię moją pracę, ale czasem mam jej już dość. Nie mogę sobie pozwolić na przygotowania świąteczne, bo albo choruję albo pracuję. Dziś trochę luzu, jestem na orgu.
Bezglutenowi nie pokrywają się z nielubiącymi ryb, ale wspólnie należą do zbioru: "nie jesteśmy z Polski" i mają inne nawyki jedzeniowe. Ale ja się tym wszystkim już tak nie przejmuję, ważne, że rodzina się zbiera. Coś zjemy.
Komentarz
Pózniej z kompa napisze, tzn przekleje
Wspominałaś gdzieś o konfiturze z czerwonej cebuli
Daj przepis i napisz co i jak
Pierogi już zamrożone, bo to robota brudna i żmudna i w Wigilię odpalać tego biznesu mi się nie chce. Za to ryby, zupy itp. zrobimy świeże.
kopiuję z wątku "śledzik"
Zawijaski śledziowe z konfiturą z cebuli:
Matiasy moczę najpierw w wodzie ok.24h, a następnie kilka godzin w mleku. Umyte i osuszone kroję wzdłuż, następnie jedną połówkę smaruję konfiturą z cebuli(przepis poniżej), przykrywam drugą, całość zwijam i spinam patyczkiem. Gotowe zawijaski układam ciasno w słoiku i zalewam oliwą, żeby się przegryzły. Po kilku dniach są pyszne.
Dla mnie bardzo ważne jest moczenie matiasów, żeby się pozbyć niepotrzebnych smaków i zapachów (zwłaszcza octu), będących skutkiem koserwowania śledzi.
***
Konfitura z cebuli( do śledzi i nie tylko):
Kilo czerwonej cebuli kroję w piórka, podsmażam na oliwie na niedużym ogniu, dodaję sól, pieprz i 3-4 ząbki czosnku posiekane drobniutko z tymiankiem. Kiedy cebula zmięknie dodaję 3 łyżki miodu i garść rodzynek. Po podmażeniu, dodaję ok. 5 -6 łyżek octu ciemnego balsamicznego i duszę redukując płyn do konsystencji konfitury. Gotową konfiturę używam do śledzi lub jako dodatek do mięs.
Smacznego.
http://kulinarni.tvn.pl/przepisy/przepis-carpaccio-z-burakow-kasi-klich,45.html
Tylko że zamiast koziego sera chcę rzucić fetę.
A moja mama robi sałatkę ziemniaczaną z gotowanych ziemniaków, korniszonów, czerwonej fasoli, cebuli i ewentualnie groszku (+majonez, musztarda, sól, pieprz) - jak już sie ugotuje i obierze ziemniaki, to idzie szybko
- sałatka z tuńczyka - tuńczyk z puszki, kukurydza, ogórek (lepiej smakuje z korniszonym, ale może być kiszony), jabłko i odrobina majonezu i wsio.
- sałatka śledziowa - śledzik, jabłko, groszek, cebula - z "zalewie" śmietanowo-majonezowej
- na 1 i 2 dzień świąt po prostu warzywna sałatka
- czasami robię warstwowa sałatkę z jajkiem (warstwy- kukurydza, cebula+jabłko, jajko pokrojone w kostkę, ser żółty na tarce, każda warstwa przekładana odrobiną majonezu, chyba, że ktoś lubi duuuzo, a przed serem żółtym majonez wymieszany z ketchupem - nadaje takiego fajnego smaku. Po wartwie jajka sypie trochę soli i pieprzu.
Czy to mało pracochłonne nie wiem, ale ja je lubie
(Jak mawia MamaMika )
a teraz koniec myślenia o jedzeniu i wracaj do pracy; )
Dwie tuszki- wielkością cis jak perliczki.
Więcej manna trójkę nie trzeba
I gości bezglutenowych.
I w ogóle ciężko coś wymyślić.
w tym roku "tylko" 52 kg. ale u nas oprócz tych ryb, moczki i makówek i kapusty z grzybami nie robimy nic innego, specjalnie na święta. no i wszyscy jemy potem tylko te ryby.
ciastka i inne pralinki - też w umiarkowanych ilościach.
ale dużo się gościmy to i jemy różnych różności.
@jukaa klusek w końcu dziś nie robiłam, jajek niet. ale mam w pamięci.
wpadnę do tego wątku przed sylwestrem, tyle tu pyszności.
Nie mogę sobie pozwolić na przygotowania świąteczne, bo albo choruję albo pracuję. Dziś trochę luzu, jestem na orgu.