To po sterylce aborcyjnej. Pies zostawił ślady nie nadające się do szycia i już ładnie wsio wygojone.Przy okazji znalezienia,wizyty u weta itd okazało się że będzie miała młode a później już same wiecie. Jedno co mnie niepokoi to jej spuchniete dziąsło przy polamanym i żółtym kle.Trzeba będzie ją pokazać chyba wetowi bo nikt wcześniej nie zwracał uwagi na jej uzębienie jak się okazuje. Panie z fundacji zalecają zostawic to jeśli kieł nie rani pyszczka ,ale to spuchniete dziąsło (taka ropna kulka na nim) mnie niepokoi.@Kociara czy ja dobrze myślę że ona jest tak straaaasznie uległa po tej aborcji? Sutki ma wiecznie poklejone mlekiem .
Edit: Dzieci dogląda w nocy i kiedy wierca się w łóżkach ,zaraz biegnie i kładzie się obok tegoż. Gdy Wiki dwulatka poplakuje tomprzybiega do niej i mialczy jakby chciała uspokoić. Pierwszy raz mam styczność z takim egzemplarzem który się tuli,rozmawia z człowiekiem odpowiadając krótkimi miauknieciem i który się nie interesuje niczym po za przytulaniem.Nie chce się bawić,nawet nie reaguje na wędkę z piórkiem.
Gosia ja mam pierwszy raz zwierza po ubezplodnieniu i nie znam się na tym.Tak mi powiedziano że to po sterylce aborccyjnej (to drugie szeptem wszyscy wymawiali)
Chyba zwykle jest rana na brzuchu. Może to w związku z tym, że to już zaawansowana ciąża była? Nie czuję się ekspertem. Może @kitek coś umie wyjaśnić? Albo @kociara?
cięcie z boku to jedna z metod sterylizacji, nie ma nic wspólnego z zawansowaniem ciązy. Boczne cięcie ma swoje zalety np. mniesze ryzyko wystąpienia przepukliny czy mniejsze zagrożenie przy wygryzieniu sobie przez kotkę szwów (mniejsze zagrożenie wytrzewienia jelit). jest jeszcze kilka zalet tej metody, często stostują ja w schroniskach bo cięcie jest mniejsze i łatwiej się goi. Ale oczwiście są i wady, głównie utrudniony dostęp do narządów (jajników, macicy) i tym samym większe ryzyko popełnienia błędu.
Jesli chodzi o ząb to do wet trzeba udac się jak najszybciej, bo raz ze grozi to wiekszym zakażeniem a dwa że kotkę to po prostu boli.
Taki mały problem się pojawił.Kotka traktuje nasza Wiktorię jak młode .Przybiega do niej kiedy płacze a dziś zauważyłam że wylizuje jej włosy gdy znajdzie sie w jej zasięgu a także "wygryza " jakby te marne włoski córki.Tak jakby czyściła młode.Teraz zaczynam się trochę obawiać o obie .Żeby kotka nie wyrwała młodej włosów a ta żeby się na kotce nie odgryzla w sensie "oddania".Odganianie kotki działa tylko na chwilę.Boje się ją w nocy dopadnie.Kotka nie ma złych intencji bo to wcielenie dobroci i spokoju,tylko hormony pobtej aborcji jej jeszcze wariują,a Wiktoria gdy płacze wydaje kocie dźwięki są siebie.A że ma teraz zbuntowany okres to wyje często o nic najczęściej.
@Dominikaa - to co opisujesz to zachowania zupełnie niezwiązane ze sterylizacją aborcyjną. Koty często tak się zachowują, "czeszą", "myją" - moje uwielbiają na przykład wylizywać włosy i kark mojego męża. Dźwięki wydawane przez Twoją córkę nie mają nic wspólnego z tym, ze kotce "kojarzy się to z jej dziećmi, których nie urodziła". Nie uczłowieczaj zwierzaka, nie dopisuj jej ludzkich zachowań. Jeszcze brakuje, zebyś napisała, ze kotka byc moze ma syndrom i traumę poaborcyjną ... Kotka nic nie zrobi dziecku, koty w ten sposób okazują, że akceptują dziecko i traktują jak członka stada, bo tym jesteśmy dla nich-stadem. Płacz dziecka jest być koże dla kotki sygnałem, ze członkowi jej stada dzieje się krzywda i jest zainteresowana dzieckim i jego zachowaniami. Nie powyrywa jej włosów, bez obawy. Jeśli Ci to bardzo przeszkadza, możesz np przetrzeć włosy dziecka ręką, którą wcześniej obierałaś cytrusa. Koty nie lubią tego zapachu. Ja jednak sugeruję obserwowanie tych relacji i wyciąganie własnych wniosków, tylko już jie posz nic o tej sterylce aborcyjnej, błagam - bo to, delikatnie mówiąc-bzdura.
Koty dość często liżą rzeczy mające na sobie interesujący je zapach. Jedna moja kotka bardzo lubi wylizywać miejsca, na które kilka godzin temu nanosiłam perfumy
Kociara dziękuję.Chyba niepotrzebnie dałam się wciągnąć w to przypisywanie jej takich zachowań zwalajac na jedno.O co bym nie pytała osoby która się nią zajmowała , wszystko jest sprowadzane do tego tematu.Ale tak jak piszesz ,jest to bzdurne i teraz to widzę
Muszę się przestawić na inny tryb odbierania jej zachowań .A najlepiej będzie jak wypożycze z biblioteki jakiś tytuł.
cena ok. W przypadku kotów podwórkowych przy zakupie tabletek warto sie upewnić ze wystarczy jedna dawka (tych tabletek akurat wystarczy). Tabletki które muszą być powtarzane po dwóch tygodniach mają ten minus ze nie masz pewności czy podwórkowy kot nie zniknie sobie na jakiś czas albo ze będzie problem z jego złapaniem
Może być taniej (ale nie musi, weci mają różne środki, często bardzo tanie, ale często też i bardzo drogie - za to ponoć lepsze), jeśli nie będziesz musiała dopłacić za wizytę
Chyba kupie kropelki. Kotka jest już stara my się zajmujemy nia od roku i rok temu to byla grubsza miala ladna sierść a teraz to taka jakaś zmierzwiona. I inne koty podwórkowe podjadają z jej miski.
Komentarz
choc takie boczne cięcia widywalam tylko u kociakow
Edit: Dzieci dogląda w nocy i kiedy wierca się w łóżkach ,zaraz biegnie i kładzie się obok tegoż. Gdy Wiki dwulatka poplakuje tomprzybiega do niej i mialczy jakby chciała uspokoić. Pierwszy raz mam styczność z takim egzemplarzem który się tuli,rozmawia z człowiekiem odpowiadając krótkimi miauknieciem i który się nie interesuje niczym po za przytulaniem.Nie chce się bawić,nawet nie reaguje na wędkę z piórkiem.
Jesli chodzi o ząb to do wet trzeba udac się jak najszybciej, bo raz ze grozi to wiekszym zakażeniem a dwa że kotkę to po prostu boli.
Koty często tak się zachowują, "czeszą", "myją" - moje uwielbiają na przykład wylizywać włosy i kark mojego męża.
Dźwięki wydawane przez Twoją córkę nie mają nic wspólnego z tym, ze kotce "kojarzy się to z jej dziećmi, których nie urodziła".
Nie uczłowieczaj zwierzaka, nie dopisuj jej ludzkich zachowań.
Jeszcze brakuje, zebyś napisała, ze kotka byc moze ma syndrom i traumę poaborcyjną ...
Kotka nic nie zrobi dziecku, koty w ten sposób okazują, że akceptują dziecko i traktują jak członka stada, bo tym jesteśmy dla nich-stadem.
Płacz dziecka jest być koże dla kotki sygnałem, ze członkowi jej stada dzieje się krzywda i jest zainteresowana dzieckim i jego zachowaniami.
Nie powyrywa jej włosów, bez obawy.
Jeśli Ci to bardzo przeszkadza, możesz np przetrzeć włosy dziecka ręką, którą wcześniej obierałaś cytrusa. Koty nie lubią tego zapachu.
Ja jednak sugeruję obserwowanie tych relacji i wyciąganie własnych wniosków, tylko już jie posz nic o tej sterylce aborcyjnej, błagam - bo to, delikatnie mówiąc-bzdura.
Koty dość często liżą rzeczy mające na sobie interesujący je zapach. Jedna moja kotka bardzo lubi wylizywać miejsca, na które kilka godzin temu nanosiłam perfumy
Muszę się przestawić na inny tryb odbierania jej zachowań .A najlepiej będzie jak wypożycze z biblioteki jakiś tytuł.
Czy na odrobaczenie kota podwórzowego coś takiego sie nada i czy 20 zł za to - to dużo czy mało?
BAYER DRONTAL DLA KOTÓW op.2tabl przeciw pasożytom wewnętrznym
tak to bywa
ja daję kropelki na kark i mam spokój
teraz siedzę i pilnuję kotków sąsiadki, która wyjechała
mądra kocica przyniosła swoje młode do mojego ogrodu