Ja z torebek nie bardzo, ale lubię jeść i to bardzo orzeszki w różnych osłonkach, krakersy,czipsy bananowe, słodkie płatki i wiele innych fajnych rzeczy, na szczęście pasty typu słonecznikowo-jarmuzowa, cukinię, zupę dyniową i soczewicę też lubię. Takie rozdwojenie jaźni kulinarne mam,o
Ja robię tak: Roztapiam łyżkę masła na patelni (na gazie '4) i na to płaska łyżką mąki. Mieszkam i jak się zapieni zalewam wodą, tak z 3/4 małej szklanki. Do tego śmietanka 30% 5-6 łyżek. Sól i pieprz. To jest baza. Dodaje co mam akurat w domu i taki mam sos np Smażone pory, lub surowe Czosnek i zioła Szynka w paski i ser Serek topiony i szczypiorek Kukurydza, cebula, papryka w proszku i kawałki kurczaka Kabaczek i czosnek Pietruszka czosnek i zioła Smażona starta pietruszka, marchewka i kawałek selera Koperek i cytryna (super też do ryby)
Serio można dodać wszystko i będzie dobre.
Czasem robię sos o nazwie "przegląd tygodnia" i dodaje tam to wszystko co mam napoczęte w lodówce.
Z torebkowych rzeczy przyznaje się do kupowania fiksów do sosu bolońskiego Winiary (dodaje do passaty i jest pyszny bo sosy pomidorowe niestety robię niedobre) i fiksu do grochówki.
Gdybyśmy jeśli codziennie sosy z torebki dawno dostaliśmy raka
Czasem zamiast masła używam tego co się wytopi z mięsa w czasie pieczenia (nigdy tego nie wywalam tylko wlewam do foremki do kostek i mroże) Jeśli mięso było dobrze odprawione to wystarczy dodać jakieś zioła i już. Na takich "kostkach" jest super sos do bitków.
Ostatnio wymyśliłam sos do spagetti bezglutenowy który nam smakuje. Mielone wieprzowe podsmażam w garnku z dużą ilością cebuli i przyprawami ( ziele ang. Liść laurowy kurkuma pieprz i sól). Zalewam wodą i gotuję. Potem dodaję garść czerwonej soczewicy. Jak się ugotuje daję koncentrat pomidorowy i zagęszczam łyżką mąki Schar mixB rozmieszaną z wodą. Czasem dodaję puszkę groszku a czasem nic. Można dać warzywa i zieleninę. Podaję z makaronem kukurydzianym. To taka uboga w mięso wersja spagetti.
Jaglankę b. lubię. Wczoraj dowiedziałam się, że lubię komosę ryżową i dziki ryż. Bardzo lubię ostre sery typu parmezan i dziugas. Bardzo lubię bakłażany i olej lniany. Lubię z niezdrowych rzeczy mleko w tubie. Lodów za bardzo nie lubię zwłaszcza na ulicy w wafelku itp. Co innego w domu podane na przykład z czymś kwaśnym jakieś wiśnie itp. Patrz Szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie. Lubię chleb mocno ziarnisty ale troszkę mi szkodzi.
Komentarz
I ziemniaczki z sosem jakimkolwiek. Zawsze robię sos do ziemniaków bo uwielbiam.
A z owoców borówki, maliny i porzeczki
na szczęście pasty typu słonecznikowo-jarmuzowa, cukinię, zupę dyniową i soczewicę też lubię. Takie rozdwojenie jaźni kulinarne mam,o
@Mariaka
Ja robię tak:
Roztapiam łyżkę masła na patelni (na gazie '4) i na to płaska łyżką mąki. Mieszkam i jak się zapieni zalewam wodą, tak z 3/4 małej szklanki. Do tego śmietanka 30% 5-6 łyżek. Sól i pieprz.
To jest baza. Dodaje co mam akurat w domu i taki mam sos np
Smażone pory, lub surowe
Czosnek i zioła
Szynka w paski i ser
Serek topiony i szczypiorek
Kukurydza, cebula, papryka w proszku i kawałki kurczaka
Kabaczek i czosnek
Pietruszka czosnek i zioła
Smażona starta pietruszka, marchewka i kawałek selera
Koperek i cytryna (super też do ryby)
Serio można dodać wszystko i będzie dobre.
Czasem robię sos o nazwie "przegląd tygodnia" i dodaje tam to wszystko co mam napoczęte w lodówce.
Z torebkowych rzeczy przyznaje się do kupowania fiksów do sosu bolońskiego Winiary (dodaje do passaty i jest pyszny bo sosy pomidorowe niestety robię niedobre) i fiksu do grochówki.
Gdybyśmy jeśli codziennie sosy z torebki dawno dostaliśmy raka
Czasem zamiast masła używam tego co się wytopi z mięsa w czasie pieczenia (nigdy tego nie wywalam tylko wlewam do foremki do kostek i mroże)
Jeśli mięso było dobrze odprawione to wystarczy dodać jakieś zioła i już. Na takich "kostkach" jest super sos do bitków.
Silesia podziw....
to podobnie jak mój syn"ze wszystkich warzyw najbardziej lubię frytki" )
lubię
lody
kebaby
hamburgery
pizzę
makarony kocham
pierogi
frytki
wszystko to powyższe najlepiej podane we wiadrze bądź korycie
ale niestety
jem tylko raz w tygodniu ) tzw sobotnia rozpusta
i to nie wszystko, bom na bezglucie aktualnie
Nie mogę, bo zaraz sezon plażowy )
Życie bez chleba jest ciężkie oj tak!
Bardzo lubię ostre sery typu parmezan i dziugas.
Bardzo lubię bakłażany i olej lniany.
Lubię z niezdrowych rzeczy mleko w tubie.
Lodów za bardzo nie lubię zwłaszcza na ulicy w wafelku itp.
Co innego w domu podane na przykład z czymś kwaśnym jakieś wiśnie itp.
Patrz
Szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie.
Lubię chleb mocno ziarnisty ale troszkę mi szkodzi.