Rządzą dzieci. W szkole mojej córki pani dyrektor proponowała studniówkę w szkole. Rodzice na zebraniu się ucieszyli. Wybraliśmy komitet studniówkowy. Komitet zadecydował, że w Chotelu Ełropejskim! Tłumaczyli się, że tak dzieci kciały.:devil:. Paranoja!
Ja do "komitetów" mam awersję. Komitet rodzicielski przedszkola mnie ściga, bo powiedziałam, że nie bedę płacić jak nie wiem za co. Znaczy się panie określają się mianem "klasowej" trójki i wymyślają coraz to głupsze sposoby za wydawanie pieniędzy. Aż boję się co to będzie na studniówce...:devil:
Za chwilę przeczytasz relację z pewnej studniówki, która gdzieś koło 16 stycznia pojawiła się na kilku grupach dyskusyjnych. Na ile jest wyssana z palca, a na ile prawdziwa to ocenisz sam, bo sceny będą naprawdę dantejskie.
Czy spotkaliście się z organizacją studniówki w szkole? Czy tego się już zupełnie nie praktykuje. Czeka mnie (mojego Syna) studniówka (za ponad pół roku - i zaczynają się dyskusje...
A u mnie teraz na dniach bal gimnazjalny, stroje, kosmetyczki, itd, itp. moja córka jedna z nielicznych co się aż tak nie przejmuje, ale sukienka kupiona, niedługo będzie podwójną chrzestną, to się przyda. Impreza na szczęście w szkole, ale koszt i tak niemały.
ja na takie składki patrzę w ten sposób: - jeżeli nauczyciel miałby dostać 18 bukietów kwiatów albo jeden wspólny bukiet + prezent (bilet do teatru, książki - ostatnio dla Pana z historii zamawialiśmy na koniec roku, plecak - bo Pani do szkoły jeździ na rowerze i przyda jej się) - to uważam, że kupienie jednego wspólnego bukietu i jednego wspólnego prezentu to nie widzę w tym nic złego.
Bo to jest brak pomysłu zupełny. Nie wiadomo co dac bo dostała już pościel ręczniki i filiżanki więc wymyślają bony do jubilwra. Książki uważam za dobry pomysł.
U nas rodzice w 1 kl na koniec chcą się zrzucać po 50 zł i oprócz tego na prezent na ślub ,bo dostaliśmy zaproszenia na 2 lipca.Nauczycielka w 2 klasie się zmieni.A to podstawówka.W przedszkolu za 30 zł od osoby zrobiłyśmy imprezę z balonami ,serpentyna i lodami (plus prezenty dla pań) a i jeszcze zostało to kupiliśmy coś do wyprawki szkolnej w hurtowni.Do tej pory mam wszystkie paragony. Ale na tą panią po roku nauki to stowka lekko pójdzie,a szkolna rada rodziców wymyśliła jeszcze żeby zrobić zrzutke po 25 zl na książki które dyr rozda na zakończeniu wszystkim.Wszystko ładnie ,pięknie tylko oni to wymyślili wszystko Wczoraj a do czwartku chcą wpłat na wszystko!
@Dominikaa, po ile????? x25uczniów? naprawdę taka niesamowita nauczycielka czy takie kwoty się u Was praktykuje? szczerze powiem, jestem w szoku i przyzwyczajona na kilkukrotnie tańszych prezentów dla pani na zakończenie całego etapu wczesnoszkolnego czy przedszkolnego...
@Zuzapola, u mnie też bal gimnazjalny i ja odpadam. Sukienka i inne bajery, zupełnie jak na studniówkę normalnie, a rodzice-działacze kociokwiku dostają od tego balu :-??
U nas na zakończenie gimbazy składają się po 20 zł na prezent dla wychowawczyni. Mam nadzieję, że w tym policzyli kwiaty dla innych nauczycieli, bo 400 zł na prezent dla dziuni, która przejęta pracą z klasą nie była wcale, uważam za grube przegięcie.
@joachm u nas na półrocze po 25 zł na papier toaletowy,reczniki ,mydło i rzeczy potrzebne pani wych.do prac plastycznych typu brokat cekiny,karton kolorowy falisty i inne tego typu drogie rzeczy.Adam nie przynosi w ciągu roku prac plastycznych do domu więc nie wiem jak z wykorzystaniem.Natomiast wszystkie rzeczy typu woda,soki,jedzenie na imprezy ,woda na wycieczki są osobno opłacane.Ja mam wrażenie że ciągle za coś płacę jak nie u jednego to u drugiego co jest męczące psychicznie bo czasami nauczycielki dają info w środę że do piątku 30(najtańsze wyjście w tym roku -teatr + autokar) do 97 zł (wyjazd za Łódź, cyt "za miesiąc ale trzeba już teraz wpłacić bo normalnie ta wycieczka kosztuje więcej" /bez ciepłego posiłku) .
Jeśli chodzi o rodziców i prezenty to mam wrażenie że trafiłam na samych bogaczy bo oni ciągle zbierać /wydawać chcą pieniądze! Niektórzy gdyby mogli to by pokazali dosadnirj jaki mają gest.Jest zwykle licytacja i rzucanie haseł -to może jeszcze na to i na to się złożymy?po 15? Nie no to już lepiej okrągłe 20 (i w tym momencie już wiem że skończy się na 30).
PS wróciłam z pikniku rodzinnego.Klasa dostała jedno wspólne zaproszenie na ślub ale "powinni pojechać wszyscy" .Na prezent na ślub zbieramy się po 50 zł na zakończenie 50 zł .Haczyk w tym że ten ślub jest od nas 60 km.D rugi Haczyk "chcą kupić chłopcom jednakowe muszki do koszyka ,a dziewczynkom wstążki i gumki do włosów w jednym tonie z kolorem much.
Jak rodzice tacy wyrywni do wydawania kasy-niech dzieciom na koniec roku zorganizują jakiś fajny, wspólny piknik. Zaproszą panią, wręczą symbolicznego kwiatka przy kiełbasce i soczku
no z tym slubem to na prawde...kwota jakby cala klasa na wesele zaproszona byla.. to dopiero przed nami wszystko w przedszkolu tez znosimy papiery toaletowe reczniki mydla i wyprawki plastyczne..placimy komitet 20/msc..ale oprocz tego nie wolaja na nic..nawet na wyjscia w stylu sala zabaw czy farma.. ja tego fenomenu wogole nie kumam..skad piniadze zeby co roku robic dziecku w sali zabaw urodziny..fa puszczalismy, ona bardzo chce..wiec w ostatnim roku jej zrobimy tez z jej kasy z komunii co dostala...ale skad kazdy letko ma na to to nie kumam.. do tego wyciczki za tauzena, studniowki niewiele mniej..a potem artykuly w prasie jak to dziecko kosztuje...
Przed studniówką jeszcze imprezy z okazji 18 urodzin! W trzygwiazdkowych hotelach lub skybarze, gdzie mimo wspólnej imprezy 4 osób koszt rozkłada się po 7tys/os. A jeśli nie, to chociaż sala na ogródkach działkowych i 20l wódki. Świat oszalał!
Wiecie że unas 6 klasy mają studniówki ? Ja jestem szczekliwa ale zebrała się grupa mam tzw dupowłazow i wszystkie pozostałe trzymają krótko,a że ja się nie dam to to później gadka jak to ja się wszystkiego czepiam i ciągle mi coś nie pasuje.
Z tym ślubem mnie rozbroily,nie znam tej nauczycielki na tyle żeby wydawać na nią takie sumy.Wychowawcow będzie miał jeszcze kilku w swoim życiu i nie zamierzam każdemu z nich dorzucać się do wypłaty aż tyle Jestem za upominkiem na zakończenie,upominkiem ,nie wypasionym prezentem.
Z okazji studniówek też daje się prezentynauczycielom ?bo z okazji komunii,biezmowania księża dostają też nieźle gadżety a przecież dzieci przygotowuje katecheta do jednego i drugiego sakramentu który nawet słowa dziękuję nie słyszy od rodziców.Gdzie ja mieszkam
Studniówka nie jest chyba obowiązkowa, podobnie jak składki na kwiaty, biżuterie czy co tam jeszcze. Wiec nierozumiem co daje takie psioczenie. Kto chce ten da Kto chce ten pośle dziecko na studniówkę Kto chce i go stać wyprawi urodziny dziecku na drugim końcu swiata Po co takie wyliczanie komuś, za ile kto wyprawia urodziny Zamiast dawać upust tutaj warto dosadniej powiedziec na zebraniu co sie o tym myśli Bo zawsze wychodzi na to, ze jacyś tam rodzice chcą miliony złotych monet wydawać a "ja nie"
Nie mdlej tylko kasę zbieraj i trzymaj kciuki za normalną organizacje ja będę miała studniówki rok po roku (wtedy ,przypuszczam ,osiwieje i splajtuje ) .
Komentarz
Relacja z pewnej studniówki...
Czeka mnie (mojego Syna) studniówka (za ponad pół roku - i zaczynają się dyskusje...
świat oszalał 3:-O
Książki uważam za dobry pomysł.
Ale na tą panią po roku nauki to stowka lekko pójdzie,a szkolna rada rodziców wymyśliła jeszcze żeby zrobić zrzutke po 25 zl na książki które dyr rozda na zakończeniu wszystkim.Wszystko ładnie ,pięknie tylko oni to wymyślili wszystko Wczoraj a do czwartku chcą wpłat na wszystko!
To nie bilet do teatru, ale trochę więcej...
x25uczniów?
naprawdę taka niesamowita nauczycielka czy takie kwoty się u Was praktykuje?
szczerze powiem, jestem w szoku i przyzwyczajona na kilkukrotnie tańszych prezentów dla pani na zakończenie całego etapu wczesnoszkolnego czy przedszkolnego...
Jeśli chodzi o rodziców i prezenty to mam wrażenie że trafiłam na samych bogaczy bo oni ciągle zbierać /wydawać chcą pieniądze! Niektórzy gdyby mogli to by pokazali dosadnirj jaki mają gest.Jest zwykle licytacja i rzucanie haseł -to może jeszcze na to i na to się złożymy?po 15? Nie no to już lepiej okrągłe 20 (i w tym momencie już wiem że skończy się na 30).
PS wróciłam z pikniku rodzinnego.Klasa dostała jedno wspólne zaproszenie na ślub ale "powinni pojechać wszyscy" .Na prezent na ślub zbieramy się po 50 zł na zakończenie 50 zł .Haczyk w tym że ten ślub jest od nas 60 km.D rugi Haczyk "chcą kupić chłopcom jednakowe muszki do koszyka ,a dziewczynkom wstążki i gumki do włosów w jednym tonie z kolorem much.
w przedszkolu tez znosimy papiery toaletowe reczniki mydla i wyprawki plastyczne..placimy komitet 20/msc..ale oprocz tego nie wolaja na nic..nawet na wyjscia w stylu sala zabaw czy farma..
ja tego fenomenu wogole nie kumam..skad piniadze zeby co roku robic dziecku w sali zabaw urodziny..fa puszczalismy, ona bardzo chce..wiec w ostatnim roku jej zrobimy tez z jej kasy z komunii co dostala...ale skad kazdy letko ma na to to nie kumam..
do tego wyciczki za tauzena, studniowki niewiele mniej..a potem artykuly w prasie jak to dziecko kosztuje...
Ja jestem szczekliwa ale zebrała się grupa mam tzw dupowłazow i wszystkie pozostałe trzymają krótko,a że ja się nie dam to to później gadka jak to ja się wszystkiego czepiam i ciągle mi coś nie pasuje.
Z tym ślubem mnie rozbroily,nie znam tej nauczycielki na tyle żeby wydawać na nią takie sumy.Wychowawcow będzie miał jeszcze kilku w swoim życiu i nie zamierzam każdemu z nich dorzucać się do wypłaty aż tyle Jestem za upominkiem na zakończenie,upominkiem ,nie wypasionym prezentem.
Z okazji studniówek też daje się prezentynauczycielom ?bo z okazji komunii,biezmowania księża dostają też nieźle gadżety a przecież dzieci przygotowuje katecheta do jednego i drugiego sakramentu który nawet słowa dziękuję nie słyszy od rodziców.Gdzie ja mieszkam
Wiec nierozumiem co daje takie psioczenie.
Kto chce ten da
Kto chce ten pośle dziecko na studniówkę
Kto chce i go stać wyprawi urodziny dziecku na drugim końcu swiata
Po co takie wyliczanie komuś, za ile kto wyprawia urodziny
Zamiast dawać upust tutaj warto dosadniej powiedziec na zebraniu co sie o tym myśli
Bo zawsze wychodzi na to, ze jacyś tam rodzice chcą miliony złotych monet wydawać a "ja nie"