Słuchajcie mądre głowy i coś poradźcie.
Jakiś czas temu odkryłam u siebie nietolerancję na gluten.
Droga była żmudna i na około ale przynajmniej coś już mam zdiagnozowane.
Dodatkowo wiem, że gluten spożywany przeze mnie latami, kiedy nie miałam pojęcia, że mi nie służy upośledził mi kilka funkcji związanych z wchłanianiem składników pokarmowych. Część już odkryłam ale myślę że jeszcze nie wszystko.
I tak nie wchłaniam z przewodu pokarmowego wit. B12.
Dodatkowo mam spore niedobory D3 oraz wapnia.
Pomimo diety bezglutenowej (od roku), suplementacji D3 (4000 jm dziennie) oraz zastrzyków z B12 (1000/1x m-c)
nadal brakuje mi energii. (Wapń też suplementuję).
Obiło mi się o uszy, że przyczyna może być w upośledzeniu funkcji trawienia cukrów kiedy glukoza nie dociera w efekcie finalnym do mózgu.
Inną rzeczą, która też gdzieś mi się obiła, to że przy rozkładzie cukrów bierze udział wapń. I to, że "słodycze szkodzą na zęby" ma uzasadnienie nie tylko w obrębie jamy ustnej ale właśnie wewnątrz - w procesie trawienia wapń najłatwiej wyciągnąć z zębów.
Coś jest na rzeczy, bo pomimo prawidłowej higieny jamy ustnej bardzo mi lecą ostatnio zęby.
Co powinnam zbadać?
Komentarz
genotyp DQ2DQ8
i przeciwciała: TTG IgA, IgG; EMA IgA, IgG
gastroskopia - zanikowe zapalenie śluzówki, potwierdzona w przeciwciałach niedokrwistość megaloblastyczna
Masakra!
Z gastro:
Rozpoznanie kliniczne: Hernia hiatus oesophagei. Gastritis atrophica susp. Celiakia. Duodenitis.
Rozpoznanie histopat.: 1. Duodenitis minimalis. Brak cech zaniku kosmków (Marsh 0)
2. Duodenitis minimalis. Brak cech zaniku kosmków (Marsh 0)
3. Gastritis chronica antralis partim atropica.
Mam 3 letniego syna z autyzmem, problemami jelitowymi. Jest na diecie bezglutenowej i bezmlecznej ale zastanawiam sie nad bezzbożową. Pojechaliśmy na tydzień na wakacje i bardzo mu się pogorszyło. Kompletnie nie słucha poleceń (choć rozumie), piszczy i monotonnie wyje, nie chce samodzielnie chodzić, wróciły echolalie, prawie przestał patrzeć w oczy. Musieliśmy skrócić wakacje. Nawet jeść przestał.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4074854/
W jednym z badań na 30 dzieciaków 40% nie tolerowało/nie dało rady stosować diety (nie napisali czemu); 2 dzieciaków z łagodną postacią miało znaczącą poprawę, a pozostałe dzieciaki lekką lub średnią poprawę. Poprawa utrzymywała się również po zakończeniu diety.
A pilot prospective follow-up study of the role of the ketogenic diet was carried out on 30 children, aged between 4 and 10 years, with autistic behavior. The diet was applied for 6 months, with continuous administration for 4 weeks, interrupted by 2-week diet-free intervals. Seven patients could not tolerate the diet, whereas five other patients adhered to the diet for 1 to 2 months and then discontinued it. Of the remaining group who adhered to the diet, 18 of 30 children (60%), improvement was recorded in several parameters and in accordance with the Childhood Autism Rating Scale. Significant improvement (> 12 units of the Childhood Autism Rating Scale) was recorded in two patients (pre-Scale: 35.00 +/- 1.41[mean +/- SD]), average improvement (> 8-12 units) in eight patients (pre-Scale: 41.88 +/- 3.14[mean +/- SD]), and minor improvement (2-8 units) in eight patients (pre-Scale: 45.25 +/- 2.76 [mean +/- SD]). Although these data are very preliminary, there is some evidence that the ketogenic diet may be used in autistic behavior as an additional or alternative therapy.