Jako że ostatnio zainteresowałem się tą dietą miałbym pytanie: Czy ktoś z was ją stosował? I czy rzeczywiście daje aż tak zadziwiająco dobre rezultaty lecznicze?
Mój mąż stosuje dwa razy w roku w połączeniu z modlitwą. Bardzo mu to pasuje - przy czym ten aspekt duchowy jest jeszcze ważniejszy niż taki fizyczny. Ja dietę stosuję w przerwach miedzy dziećmi (ciąża + karmienie to całkiem duże przerwy...). Mamy same dobre doświadczenia, ale my stosujemy dietę na własną odpowiedzialność, bez turnusów i konsultacji.
Byłam raz na 10 dniowym turmusie .Kontynuowałam to jeszcze w domu ,próbowałam diety dr.Macierzyńskiej -kierowanej z ośrodka w Gołubiu i tak po 4 latach stanęłam w punkcie wyjścia.Włożyłam w to wiele wysiłku i kasy.Opanowałam to i chyba w moim przypadku niewiele mi to pomogło,choć czasami się zastanawiam co by było gdyby...
Wytrzymałem 5 dni w poście Daniela. Walczyłem jak partyzant - same surowe warzywa. Nic gotowanego. Efekty: koniec porannych bólów głowy (znak, że organizm spalił odłożone w tłuszczu toksyny, spadek na wadze, zdecydowana poprawa witalności.
Drugiego i trzeciego dnia czułem się mocno struty.
Ja tez kiedyś byłam na tej diecie. Szybko schudłam. I czułam się bardzo dobrze. Energia mnie rozpierała. Ale nigdy nie wytrzymałam do końca....:shamed:
Może jak skończę karmić to też spróbuję. Nie wiem na czym to polega, ale przy karmieniu moich starszych chłopców chudłam jak opętana, przy najstarszej córce tak nie było, dopiero mi się udało jak skończyłam karmić, a do wagi sprzed ciąży wróciłąm jak urodziłąm syna. Teraz jest niestety jak przy córce, w przeciągu miesiąca wróciłam do wagi sprzed ciąży, tyle, że jakieś 1,5 roku przed zajściem utyłam ok 7 kg, a teraz nadal mi się to utrzymuję, pomimo, ze staram się jesć racjonalnie, dużo się ruszam i nic....
Ja też sobie pomyślałam , że zastosuję tą dietę jak skończę karmić , bo teraz mi zależy na ilości mleka a apetyt mam przeogromny. Zawsze byłam szczupła a teraz cztery miesiące po czwartej ciąży wyglądam dalej jak w czwartm miesiącu
Chudnąć? Przecież kobiety z ciałkiem są ładniejsze,apetyczniejsze i weselsze. Ja tam zarzuciłam wszelkie diety,trochę ostatnio przybrałam a zamierzam jeszcze więcej :bigsmile: Zapytajcie mężów czy "lubią" wieszaki na ubrania.
Komentarz
:bigsmile: MSPANC
a pozwala ryby
bo ryby zawierają zdrowe tłuszcze
a mięso powoduje zakwaszenie organizmu
http://www.cam.pallotyni.pl/content/view/125/152/
Walczyłem jak partyzant - same surowe warzywa. Nic gotowanego.
Efekty: koniec porannych bólów głowy (znak, że organizm spalił odłożone w tłuszczu toksyny, spadek na wadze, zdecydowana poprawa witalności.
Drugiego i trzeciego dnia czułem się mocno struty.
Polecam.
tylko jakoś mało wytrwała jestem.
a tam, mało - malutenieczko
No DOBRA. 36. W oponie.
Dziewczyny, ja ją widziałam, nie słuchajcie jej. Jest wiotka jak laleczka z porcelany. Kurde.
Wiem, wiem, świnia jestem.:dw: