No ja chomikiem nie jestem, wręcz przeciwnie. Ino czasu nie mam i sił, bardziej czasu, żeby się za to wziąć. Sypialnia zamknięta na cztery spusty przez większość dnia, goście tam nie wchodzą, to i motywacji nie ma. Wstyd, wstyd.. A wiecie jaka byłam czerwona jak podczas pierwszej kolędy proboszcz stwierdził, że każde pomieszczenie musi poświęcić?
Co mi pomogło odzyskać trzeci pokój po 3 miesiacach? Postanowiłam codziennie TROCHĘ rzeczy zanieść na miejsce. Czasem to był cały worek 120 litrów a czasem filiżanki.
Ale codziennie COŚ
Takie przysłowie jest. "Słonia się zjada kawałeczek po kawalku"
@nika76, ja właśnie tak robię, codziennie coś, choćby małego. Ale bałagan narasta szybciej niż moje sprzątanie. Mąż też nie pomaga, bo właśnie tam znosi swoje graty, raz żeby nie bałaganić mi w innych pomieszczeniach, a dwa, żeby najmłodszy nie położył na tym swoich łapek. Tak jak juz pisałam, jeden krok w przód , 10 w tył i w rezultacie lipa. No ale teraz będzie mi wstyd przed wami i posprzątam. Kto chce mnie odwiedzić i pozwiedzać wszystkie kąty?
Komentarz
A wiecie jaka byłam czerwona jak podczas pierwszej kolędy proboszcz stwierdził, że każde pomieszczenie musi poświęcić?
A ja jestem chomik.
Co mi pomogło odzyskać trzeci pokój po 3 miesiacach?
Postanowiłam codziennie TROCHĘ rzeczy zanieść na miejsce. Czasem to był cały worek 120 litrów a czasem filiżanki.
Ale codziennie COŚ
Takie przysłowie jest.
"Słonia się zjada kawałeczek po kawalku"
Zbieram się w sobie żeby pownosić rzeczy po przeprowadzce i wyrzucić zbędne. ... poupychane w garażu i kurniku
Mieszkam w brata domu. Półtora roku (chichrajaca emota)
Wtedy marzyłam o 3 pokojach i się zmobilizowalam. Teraz trudniej
Ale u mnie jeszcze to trochę zajmie, ale zawsze to duży krok do przodu!