@Aneczka08 - jak masz jakiś brud trudny do zmycia, to choćby i detergentem gdy taką potrzebę dostrzegasz. Kamień najlepiej puszcza octem tylko trochę cierpliwości trzeba - najlepiej wodę z kolanka wybrać i octem zalać i tak zostawić na parę godzin, jak kamień powyżej poziomu wody (np. pod kołnierzem), to obłożyć szmatką namoczoną hojnie w occie i zostawić na dłuższy czas. Codzienne zanieczyszczenia zwykłą wodą puszczają, jak się szczotki użyje. Odkażanie Domestosem potrzebne nie jest. Choć świetnie wygląda w reklmie.
No, głównie chodzi o to, że fluor to się przydaje tylko w szkliwie zębów i tam miejscowo warto go używać. Jeśli ktoś ma problem i pastę do zębów połyka, to mu ten fluor na zdrowie nie pójdzie. @Cart&Pud - ponoć jednak jakieś badania są, że te aminofluorki i hydroksyapatyty potrafią się wbudować w szkliwo. Najlepiej to się obserwuje na osobach, co mają odsłonięte szyjki zębów. Oczywiście, zgadzam się, że jak ktoś dziurę w zębie ma, to żadna pasta na to już nie pomoże.
Fluoryzacja ma sens na dobrze oczyszczone zęby i najlepiej przed snem. Tak przynajmniej specjaliści twierdzą. Nie ma sensu podawanie dzieciom fluoru w kropelkach. Niewielki sens ma fluoryzacja szkolna.
Komentarz
że tak od jamy ustnej przejdę niżej;-)
Myjką parową albo... octem? Coś takiego mi się o uszy obiło.
@Cart&Pud - ponoć jednak jakieś badania są, że te aminofluorki i hydroksyapatyty potrafią się wbudować w szkliwo. Najlepiej to się obserwuje na osobach, co mają odsłonięte szyjki zębów. Oczywiście, zgadzam się, że jak ktoś dziurę w zębie ma, to żadna pasta na to już nie pomoże.
Wyczytalam kiedyś że za duzo tego fluoru mamy i jest b.szkodliwy.
Nie ma sensu podawanie dzieciom fluoru w kropelkach. Niewielki sens ma fluoryzacja szkolna.