Z truskawkami piekę ten sernik i jest hiciorem wczesno-letnich imprez i wieczorów.
I jeszczeEton mess , czyli truskawki, bezy i bita śmietana.
A na codzień truskawki bez dodatków, podstawa letniej diety szparagowo-truskawkowej, czyli z kolei podstawy do zrzucenia choć odrobiny sadła przed sezonem kąpielowym.
ja dziś zrobiłam: ciasto z pianą
ciasto :
1/2 kg mąki
1 margaryna
5 żółtek
15 dag cukru
1 łyżka proszku
1 kubek śmietany
piana:
5 białek
3/4 szkl cukru
zagnieść składniki na stole
wysmarowac formę
ciasto na blachę, boki wyższe
owoce na ciasto
ubic pianę z cukrem i rozłożyć na owocach
piec ok 45-60 min w temp 175 st
Ja natomiast zrezygnowałam ze spodów ciasteczkowych na rzecz kruchego (w komentarzach do tego przepisu ktoś podał i mi się fantastycznie sprawdza - szklanka mąki, pół masła, żołtko i cukier waniliowy, od siebie dodaję odrobinę śmietany, jak się nie chce łączyć). Moi uważają, że taki kruchy smaczniejszy.
Także albo z ciasteczek albo kruchy i będzie dobrze.
jestem straszliwym łasuchem i od rana myślę o tym serniku wszyscy jesteśmy słodkojadami , ale chyba muszę się powstrzymać
wróciłam od ginekologa i w miesiąc przybyło mi 4 kg :shamed: a to dopiero 18 tydzień
wystarczyło poprzednie zalecenie odpoczywania i pieczenie dobrych ciast ... i od razu żylaki na nogach , a przy następnych kg nie będę mogła się poruszać ...
Ser się nie zetnie bo nie ma się co w nim ściąć,tylko przy bitej śmietanie trzeba uważać ale i tak daję b. ciepłą wiadomo że nie wrzątek b. ciepła żelatyna szybko się chłodzi od zimnej masy ,będzie ok. Zakładam że do produkcji nie używasz surowych jaj.
Zrobiłam dziś pierogi z truskawkami.
Po obiedzie zorientowałam się, że (bardzo niewychowawczo) nie ubrudziwszy talerza żarłam je prosto z miski.:shamed:
Trafiłam na ten watek siadając do komputera z miską truskawek. Uwielbiam je. Nie mogę się doczekać, kiedy dojrzeją u mnie w ogródku. Zjadam na razie białe.:bigsmile:
Z truskawek robię teraz ciasta, koktajle, dodaje do jogurtu, robię mus na lody, dżem.
a ja się zażeram właśnie czereśniami... czerwonymi:bigsmile:
i po raz kolejny stwierdzam, że czereśnie z mojej wsi są the best (a wieś czereśniami stoi, nawet główna ulica nazywa się odpowiednio).
[cite] matka5:[/cite] odkryłam z przerażeniem wkładkę mięsną nawet w kwaśnych wiśniach
Nie odbieraj mi nadziei...
To jakieś mutanty musiały być! Dalej wierzę głęboko, że przynajmniej wiśnie będą jadalne.
Chociaż, z drugiej strony, pamiętam, jak moja siostra kiedyś zrobiła test- zjadła czereśnię bez robaka i czereśnię z robakiem i stwierdziła, że smakują tak samo, więc powiedziała, że nie będzie sobie psuć zabawy zaglądaniem do każdego owocu z osobna i od tej pory je czereśnie bez oglądania.:tooth:
myśmy ścięli drzewo czereśni - nie mogliśmy dać rady i ich jeść z białkiem nawet w inne dni tygodnia poza piątkiem :ap:
w tym roku zjadłam bardzo dużo czereśni wczesnych i chwalę się mężowi,że sprawdzałam i nie było białych robaków na pewno - na co mój racjonalny mąż : bo te robaczki były w takim stadium rozwoju ,że ich jeszcze nie było widać ...
Lila czekamy na przepis
ja mam truskawki w lodówce od soboty i sama nie wiem co z nimi zrobić, tak sie cieszyłam że są a teraz jakoś nie mam ochoty ale brownies to może być to.
[cite] matka6:[/cite]przed chwilą wypiłam kawę z mężem , do której zrobiłam ciasto z truskawkami ; robię je tylko w sezonie truskawkowym , może ktoś skorzysta i poda inne pomysły truskawkowe :bigsmile:
A to ja sie pożalę: z imieninowym zapałem po posprzataniu domku zabrałam się za wypieki i z poświęceniem czasu, życia i równie cennej życiowej energii wstawiłam wszystko wymieszane do piekarnika. Po pół godzinie niewiele ciasto się różniło od tego co wkładałam. Wyłączyłam po godzinie, jak zaczęło pachnieć. A z kawką (i gośćmi, o zgrozo!) jedliśmy zakalec. Buuuu.
O, AnkaMaria mnie to ciasto się też nie udało. W życiu takiego zakalca nie wyprodukowałam.
Gdzieś musi tkwić błąd, ja myślałam,że ciasto włożyłam do zbyt mało nagrzanego piekarnika, ale włączyłam termoobieg więc powinno być ok.Dodam,że babka i sernik matki6 z a w s z e mi się udają
Hmm, desery są bardziej przewidywalne.
Przepis trochę zmodyfikowany, inspirowany Nigelą lawson (chyba)
truskawki umyć, posypać cukrem, żeby puściły sok, potem lekko zblenderować (żeby były kawałki, dodać lody, zblenderować, dodać pokruszone bezy ( nie za dużo, bo się przesłodzi) i załadować pucharki, na wierzchu ładne wykończenie bitą śmietaną + truskaweczki dwie.
Dobre, bo słodkie, ale wygląda też niczego sobie.:thumbup:
Komentarz
I jeszczeEton mess , czyli truskawki, bezy i bita śmietana.
A na codzień truskawki bez dodatków, podstawa letniej diety szparagowo-truskawkowej, czyli z kolei podstawy do zrzucenia choć odrobiny sadła przed sezonem kąpielowym.
No tak, ale za ciepła to może zetnie ser??
ciasto z pianą
ciasto :
1/2 kg mąki
1 margaryna
5 żółtek
15 dag cukru
1 łyżka proszku
1 kubek śmietany
piana:
5 białek
3/4 szkl cukru
zagnieść składniki na stole
wysmarowac formę
ciasto na blachę, boki wyższe
owoce na ciasto
ubic pianę z cukrem i rozłożyć na owocach
piec ok 45-60 min w temp 175 st
mniam
p.s. jako owoce - oczywiście truskawki
Ja natomiast zrezygnowałam ze spodów ciasteczkowych na rzecz kruchego (w komentarzach do tego przepisu ktoś podał i mi się fantastycznie sprawdza - szklanka mąki, pół masła, żołtko i cukier waniliowy, od siebie dodaję odrobinę śmietany, jak się nie chce łączyć). Moi uważają, że taki kruchy smaczniejszy.
Także albo z ciasteczek albo kruchy i będzie dobrze.
wróciłam od ginekologa i w miesiąc przybyło mi 4 kg :shamed: a to dopiero 18 tydzień
wystarczyło poprzednie zalecenie odpoczywania i pieczenie dobrych ciast ... i od razu żylaki na nogach , a przy następnych kg nie będę mogła się poruszać ...
więc sernik w weekend
Po obiedzie zorientowałam się, że (bardzo niewychowawczo) nie ubrudziwszy talerza żarłam je prosto z miski.:shamed:
Jak mi teraz doooobrzeeee....
:bigsmile:
Z truskawek robię teraz ciasta, koktajle, dodaje do jogurtu, robię mus na lody, dżem.
Precz z czerwonymi!!!:cool:
i po raz kolejny stwierdzam, że czereśnie z mojej wsi są the best (a wieś czereśniami stoi, nawet główna ulica nazywa się odpowiednio).
To jakieś mutanty musiały być! Dalej wierzę głęboko, że przynajmniej wiśnie będą jadalne.
Chociaż, z drugiej strony, pamiętam, jak moja siostra kiedyś zrobiła test- zjadła czereśnię bez robaka i czereśnię z robakiem i stwierdziła, że smakują tak samo, więc powiedziała, że nie będzie sobie psuć zabawy zaglądaniem do każdego owocu z osobna i od tej pory je czereśnie bez oglądania.:tooth:
w tym roku zjadłam bardzo dużo czereśni wczesnych i chwalę się mężowi,że sprawdzałam i nie było białych robaków na pewno - na co mój racjonalny mąż : bo te robaczki były w takim stadium rozwoju ,że ich jeszcze nie było widać ...
ja mam truskawki w lodówce od soboty i sama nie wiem co z nimi zrobić, tak sie cieszyłam że są a teraz jakoś nie mam ochoty ale brownies to może być to.
Gdzieś musi tkwić błąd, ja myślałam,że ciasto włożyłam do zbyt mało nagrzanego piekarnika, ale włączyłam termoobieg więc powinno być ok.Dodam,że babka i sernik matki6 z a w s z e mi się udają
Przepis trochę zmodyfikowany, inspirowany Nigelą lawson (chyba)
truskawki umyć, posypać cukrem, żeby puściły sok, potem lekko zblenderować (żeby były kawałki, dodać lody, zblenderować, dodać pokruszone bezy ( nie za dużo, bo się przesłodzi) i załadować pucharki, na wierzchu ładne wykończenie bitą śmietaną + truskaweczki dwie.
Dobre, bo słodkie, ale wygląda też niczego sobie.:thumbup:
P.S. były też po 4, 5 i 6, a na festynie eko nie sprawdzałem:bigsmile: