Podepnę się z pytaniem pod ten wątek. Przed nami pierwsza I Komunia św. Naszego pierworodnego.
Chodzi do zwykłej podstawówki, po sąsiedzku kościół gdzie maja Komunie, przygotowywani teraz w 3 klasie przez księdza.
Nasza parafia jest inna- obok domu, już w Józefowie.
Powiem o co mi chodzi z grubsza.. marze o kameralnej w miarę atmosferze. Jest nas 7. Chce żeby młodsi tez uczestniczyli, widzieli brata. W kościele- przy szkole, gdzie naraz Komunie mają trzy klasy ( warunki ponoć tragiczne- jedna mama mówiła ze bardzo ciasno, ciężko do dziecka podejść, miejsce siedzące znalezc) nie wyobrażam sobie naszej rodziny z jeszcze czwórka młodszych dzieci, wciśnięta gdzieś w tłum i szukającą najstarszego. Tłumy, flesz, masa ludzi. Jutro zebranie w szkole- wpadłam na pomysł , mam zamiar zapytać rodziców z naszej klasy, co myślą o tym żeby wystąpić do proboszcza z prośba o rozdzielenie klas- np nasza na inna godzinę- to i tamte pozostałe już miałyby luźniej. Tylko nie wiem czy to jest wogole do ruszenia.. info o komunii, data i godzina jest już podane na stronie parafii. Czy myślicie ze to jakaś ogromna fanaberia? Ze to jest niewykonalne dla księdza żeby podzielić grupę żeby wszyscy mogli rzeczywiście uroczyście to przeżyć? Czy w grę wchodzi jedynie dobra wola proboszcza czy coś innego??
Znowu będę tą która problemy stwarza Ale nam zależy żeby było pięknie. Nie będę załatwiać opiekunek do dzieci żeby moc wcisnąć się w tłum i pomachać synowi...
myslalam tez o komunii w naszej parafii. Ponoć jest zawsze jakaś grupka dzieci które maja komunie w innym terminie- głównie z powodów jakiś chorób. Ale taka mała grupa mnie satysfakcjonuje.
moim zdaniem to dobra wola, ew może nie chcieć robić precedensu i sobie roboty. Ale wcale Ci się nie dziwię. Jak nie to dodatkowy termin to też jest wyjście.
Tak pomyślałam ze może byłby to krok żeby jednak zmienić "tradycje". Skoro jest dużo osób to czemu nie ułatwić ludziom uczestnictwa i nie rozdzielić.. nas jest 7, plus dziadkowie, w klasie W tez koleżanka ma 5 dzieci plus dziadkowie - to do tylko 2 osób jest już 20 gości. A klas 3 czyli 80 dzieci.
20 gości do dwóch osób to jakieś totalne minimum. Oprócz dziadków są przecież jeszcze chrzestni, często już z rodzinami. Rodzeństwo rodziców itp.
My mamy tylko 2 dzieci, a gości było 23 i to była nasza najbliższa rodzina, gdzie ja jestem jedynaczką... a u koleżanki było 50 osób i to też była najbliższa rodzina, bo ma 3 rodzeństwa i są to rodziny wielodzietne, o!
Byliśmy raz na takiej I Komunii w Warszawie, że wszyscy goście zaproszeni byli na niedzielę, dzieci w sumie niewiele, część ołtarzowa i krzesła z siedzącymi dziećmi oddzielone od reszty kościoła wstążką, żeby nikt tam nie łaził i nie rozpraszał - w ogóle super, super. I w dodatku się okazało, że dzieci miały I Komunię dzień wcześniej (w sobotę) - tylko dzieci + rodzice i rodzeństwo, a w niedzielę było tzw. "Uroczyste przyjęcie Komunii" czy jakoś tak - tu już z większą liczbą gości, prezentami, przyjęciem i tym wszystkim, co się z tym wydarzeniem łączy. No, czyż nie super pomysł?
Myślę, że dużo zależy od dobrej woli księdza od religii oraz proboszcza - trzeba dobrze przygotować się do tej rozmowy by argumenty były zarówno logistyczno-organizacyjne, jak i duszpasterskie, w zależności od tego, co danemu księdzu jest bliższe...
Rodziców z klasy chyba nie będzie trudno przekonać, bo korzyści z rozdzielenia klas są oczywiste.
@Patia, nasza 5.5l też lubi Święci uśmiechnięci (na końcu są krzyżówki sprawdzające zrozumienie). A z młodszymi czytamy serię Ewy Stadtmuller: http://wds.pl/78-dla-przedszkolaka Rymowane, ok 8-10str. + występują z kolorowanką (dodatkowa opłata), ale ta kolorowanka jest dla starszych przedszkolaków niż 3l.
@OlaOdPawla, dla dzieci w wieku nabierania rozumu (5+?) polecam to co chyba mam z polecenia @Aneczka08 - Domek na skale: http://sklep.promyczek.pl/pl/p/Domek-na-skale-ksiazka-5DVD/301 Bardzo fajnie zrobione pacynki(?). Super postać brata Franciszkanina i bardzo przyjemne melodie. Pacynki broją, błądzą, do tego jest przypowieść animowana i brat Jan wszystko wyjaśnia. Nie czuć wielkiego moralizowania. Aż żal że się skończyło
Wiesz już nie pamiętam dokładnie, ale tak od września jest raz w tygodniu, od stycznia po 2 razy , a w maju było codziennie ( bez środy) byłam w totalnym szoku. Plus wszystkieg różance, majówki, .drogi krzyżowe. Dużo tego bardzo bardzo dużo.
@annabe nie obce są mi te odczucia. Spotkałam się z interpretacją, że Pierwsza Komunia Św. to jest uroczystość parafialna, i że np. nasza Z. powinna razem z innymi dziećmi. A my (znaczy ja) chcieliśmy właśnie rodzinną uroczystość. Tylko tak jak to bywa, mały ciasny kościół nie pozwoliłby na to. Ksiądz się zgodził, żeby nasza przystępowała 1 dzień wcześniej (ale przygotowaliśmy argumenty, że jest mała, emocjonalnie jeszcze szuka rodziców, będzie się rozglądać w stresowych momentach, bywa tratowana przez starsze dzieci ;-)). Dla nas MEGA bo to była dokładnie 100rocznica objawień w Fatimie. Do fotografii i białego tygodnia mogła dzięki temu przystępować z dziećmi szkolnymi. Na pewno lepiej by tego nikt nie wymyślił, także polecam modlitwę do Ducha św.
@uJa... w naszej parafii też jest taki dryl. Wyczuwam, że to trochę po to, żeby doszlifować tych rodziców, którzy dość niefrasobliwie podchodzili do zobowiązań przez rok. Nawet sobie myślę, że ta wczesna PKŚw, to trochę po to żeby się z tego legalnie wyłamać.
@uJa... w naszej parafii też jest taki dryl. Wyczuwam, że to trochę po to, żeby doszlifować tych rodziców, którzy dość niefrasobliwie podchodzili do zobowiązań przez rok. Nawet sobie myślę, że ta wczesna PKŚw, to trochę po to żeby się z tego legalnie wyłamać.
też uważam że to po to, ale to i tak nic nie dawało jak w niedzielę palmową na mszy dla dzieci, przedszkolaki z rodzicami grzecznie stoją, klęczą itd. a "komuniści" siedzą na klęcznikach i okładają się palmami w czasie przemienienia
na drodze krzyżowej dla dzieci taka sama masakra
nie wiem co oni od września na tych spotkaniach robili, ale powinni już byli się czegoś nauczyć
nie mam parcia na wczesną komunię swiętą, ale jak pomyślę że mam z dzieckiem cały maj spędzić w kościele, ucząc siebie i dziecko jak się klęczy to zaczynam być zwolenniczką wczesnej, albo raczej indywidualnej Komuni Św. Powinno być jak z Chrztem, jak rodzice poproszą, przygotują siebie i dziecko to mają, a jak nie to nie, a nie takie powszechne spędy szkolne.
Wstępnie pytałam nawet naszego proboszcza z parafii, bardzo go lubię. Ale on akurat podkreślił wagę wspólnotowego aspektu. Jeśli znalazłabym choć ze 2 osoby chętne to on jest na tak, ale indywidualnie nie bardzo.
Ten który uczy religii okazało się ze to nowo wyświęcony ojciec szensztacki, mają Dom z nami po sąsiedzku. Może zrozumie o co chodzi..
@Joanna@Skatarzyna ale tego samego dnia maja te dwie klasy tylko inne godz czy zupełnie inne dni?
U nas co rok jest jedna klasa i raczej niewielka ilość dzieci. W zeszlym roku wyjątkowo przez reformę były dwie 3 klasy i bardzo chcieliśmy żeby były osobno,bo kościółek mały. Niestety ksiądz się nie zgodził. W Twojej sytuacji @annabe to bym tych dwóch osób szukała z pomocą św.Antoniego
"Mieszać " klasy nie chce. Ale dziewczyny same mówią ze nie wyobrażają sobie tego tłumu, wiec jest więcej chętnych. Myśle ze jeśli cała klasa zaproponuje to może zastanowią się.. albo wogole na spotkaniu dla wszystkich rodziców komunijnych można rzucić temat by rozdzielić na dwie tury.
@Aneczka08 ciekawe , to nie parafia nawet tylko kaplice maja, nie wiedziałam ze można tak.
W sąsiedniej parafii Komunia była 13 maja, a więc w sobotę i były dwie Msze, bo dzieci dużo. W naszej parafii niestety tłumy Biletów nie było i dobrze, bo uważam, że to jest chore. Są różne rodziny i różne potrzeby. My mieliśmy wczesną w trzy rodziny. Też była gadka o wspólnocie. Przeżycie jednak Komunii starszych w dzikim tłumie "wspólnoty" a nasz kameralna Komunia Trzeciej to niebo a ziemia. Uważam, @annabe , że warto spróbować i zapytać. Wcześniej się pomodlić. Jak się nie uda, to nie koniec świata. Jeszcze się napatrzysz na syna przyjmującego Pana Jezusa. Mnie to do dziś wzrusza, choć od Komunii najstarszych minęło ponad 5 lat...
@Joanna@Skatarzyna ale tego samego dnia maja te dwie klasy tylko inne godz czy zupełnie inne dni?
Jedna klasa ma o 10:00, a druga o 12:30 tego samego dnia. Jak córka szła do I Komunii, to też były dwie tury, chociaż były 3 klasy, ale to chyba dlatego, że nasza klasa była bardzo mała. Ja się najbardziej cieszę, że nie mamy na rano, tylko w południe, bo źle znoszę poranny pośpiech, a tego dnia zachowanie spokoju to mój priorytet
"Mieszać " klasy nie chce. Ale dziewczyny same mówią ze nie wyobrażają sobie tego tłumu, wiec jest więcej chętnych. Myśle ze jeśli cała klasa zaproponuje to może zastanowią się.. albo wogole na spotkaniu dla wszystkich rodziców komunijnych można rzucić temat by rozdzielić na dwie tury.
@Aneczka08 ciekawe , to nie parafia nawet tylko kaplice maja, nie wiedziałam ze można tak.
można , tzn ta rodzina była związana ze wspolnotą rodzin z Szensztatu. Ale nie sądzę by był to jakiś większy problem
U nas I Komunia zawsze w sobotę. Nie koliduje z napiętymi terminami innych szkół (jesteśmy dosyć nowi "na parafii", w poprzedniej parafii też było podobnie). Zadowoleni wszyscy - Kościół tylko dla max. 2 klas (więcej nie ma w poziomie), parafianie mają Msze św. niedzielne spokojne, i dodatkową w sobotę. Zwykle mamy Mszę św. między 11 a 12.
A niedziela jest wtedy cała dla naszej rodziny - tej już podstawowej, czyli rodziców i dzieci. Bardzo jest wzruszające, jak przychodzi pierwsza niedziela, i wszyscy razem, na spokojnie idziemy na Mszę św. i do Komunii... Więc jeśli Ks. Proboszcz nie ma oporów - to można także o sobocie wspomnieć. No i pieśń maryjną w sobotę na zakończenie można - u nas koniec o 12.00, więc od lat "Wesel się Królowo Miła".
@uJa... w naszej parafii też jest taki dryl. Wyczuwam, że to trochę po to, żeby e22tni.org doszlifować tych rodziców, którzy dość niefrasobliwie podchodzili do zobowiązań przez rok. Nawet sobie myślę, że ta wczesna PKŚw, to trochę po to żeby się z tego legalnie wyłamać.
też uważam że to po to, ale to i tak nic nie dawało jak w niedzielę palmową na mszy dla dzieci, przedszkolaki z rodzicami grzecznie stoją, klęczą itd. a "komuniści" siedzą na klęcznikach i okładają się palmami w czasie przemienienia
na drodze krzyżowej dla dzieci taka sama masakra
nie wiem co oni od września na tych spotkaniach robili, ale powinni już byli się czegoś nauczyć
nie mam parcia na wczesną komunię swiętą, ale jak pomyślę że mam z dzieckiem cały maj spędzić w kościele, ucząc siebie i dziecko jak się klęczy to zaczynam być zwolenniczką wczesnej, albo raczej indywidualnej Komuni Św. Powinno być jak z Chrztem, jak rodzice poproszą, przygotują siebie i dziecko to mają, a jak nie to nie, a nie takie powszechne spędy szkolne.
U nas właśnie taka możliwość była i skorzystaliśmy z Witkiem. A który ksiądz przygotowywuje u was proboszcz? Rzeczywiście z Gosią za czasów naszego starego a waszego aktualnego proboszcza chodziliśmy na różaniec roraty, drogi krzyżowe i nie było białego tygodnia tylko 2 białe tygodnie. Ale za to nie było prób bo dzieci od początku były w szyku komunijnym ustawiane i tak uczestniczyły we mszy.
Komentarz
i jest jeszcze wersja filmowa....my mamy np o Św.Filipie N
Przed nami pierwsza I Komunia św. Naszego pierworodnego.
Chodzi do zwykłej podstawówki, po sąsiedzku kościół gdzie maja Komunie, przygotowywani teraz w 3 klasie przez księdza.
Nasza parafia jest inna- obok domu, już w Józefowie.
Powiem o co mi chodzi z grubsza.. marze o kameralnej w miarę atmosferze. Jest nas 7. Chce żeby młodsi tez uczestniczyli, widzieli brata. W kościele- przy szkole, gdzie naraz Komunie mają trzy klasy ( warunki ponoć tragiczne- jedna mama mówiła ze bardzo ciasno, ciężko do dziecka podejść, miejsce siedzące znalezc) nie wyobrażam sobie naszej rodziny z jeszcze czwórka młodszych dzieci, wciśnięta gdzieś w tłum i szukającą najstarszego. Tłumy, flesz, masa ludzi.
Jutro zebranie w szkole- wpadłam na pomysł , mam zamiar zapytać rodziców z naszej klasy, co myślą o tym żeby wystąpić do proboszcza z prośba o rozdzielenie klas- np nasza na inna godzinę- to i tamte pozostałe już miałyby luźniej. Tylko nie wiem czy to jest wogole do ruszenia.. info o komunii, data i godzina jest już podane na stronie parafii.
Czy myślicie ze to jakaś ogromna fanaberia? Ze to jest niewykonalne dla księdza żeby podzielić grupę żeby wszyscy mogli rzeczywiście uroczyście to przeżyć? Czy w grę wchodzi jedynie dobra wola proboszcza czy coś innego??
Znowu będę tą która problemy stwarza Ale nam zależy żeby było pięknie. Nie będę załatwiać opiekunek do dzieci żeby moc wcisnąć się w tłum i pomachać synowi...
myslalam tez o komunii w naszej parafii. Ponoć jest zawsze jakaś grupka dzieci które maja komunie w innym terminie- głównie z powodów jakiś chorób. Ale taka mała grupa mnie satysfakcjonuje.
My mamy tylko 2 dzieci, a gości było 23 i to była nasza najbliższa rodzina, gdzie ja jestem jedynaczką... a u koleżanki było 50 osób i to też była najbliższa rodzina, bo ma 3 rodzeństwa i są to rodziny wielodzietne, o!
I w dodatku się okazało, że dzieci miały I Komunię dzień wcześniej (w sobotę) - tylko dzieci + rodzice i rodzeństwo, a w niedzielę było tzw. "Uroczyste przyjęcie Komunii" czy jakoś tak - tu już z większą liczbą gości, prezentami, przyjęciem i tym wszystkim, co się z tym wydarzeniem łączy.
No, czyż nie super pomysł?
Rodziców z klasy chyba nie będzie trudno przekonać, bo korzyści z rozdzielenia klas są oczywiste.
A z młodszymi czytamy serię Ewy Stadtmuller: http://wds.pl/78-dla-przedszkolaka
Rymowane, ok 8-10str. + występują z kolorowanką (dodatkowa opłata), ale ta kolorowanka jest dla starszych przedszkolaków niż 3l.
Więcej prozy i duże obniżki:
http://wydawnictwo.pl/kiedy-swieci-byli-mali-mariola-maassen-zajaczkowska
http://wydawnictwo.pl/male-psoty-wielkich-swietych-mariola-maassen-zajaczkowska
@OlaOdPawla, dla dzieci w wieku nabierania rozumu (5+?) polecam to co chyba mam z polecenia @Aneczka08 - Domek na skale: http://sklep.promyczek.pl/pl/p/Domek-na-skale-ksiazka-5DVD/301
Bardzo fajnie zrobione pacynki(?). Super postać brata Franciszkanina i bardzo przyjemne melodie. Pacynki broją, błądzą, do tego jest przypowieść animowana i brat Jan wszystko wyjaśnia. Nie czuć wielkiego moralizowania. Aż żal że się skończyło
A my (znaczy ja) chcieliśmy właśnie rodzinną uroczystość.
Tylko tak jak to bywa, mały ciasny kościół nie pozwoliłby na to.
Ksiądz się zgodził, żeby nasza przystępowała 1 dzień wcześniej (ale przygotowaliśmy argumenty, że jest mała, emocjonalnie jeszcze szuka rodziców, będzie się rozglądać w stresowych momentach, bywa tratowana przez starsze dzieci ;-)). Dla nas MEGA bo to była dokładnie 100rocznica objawień w Fatimie.
Do fotografii i białego tygodnia mogła dzięki temu przystępować z dziećmi szkolnymi. Na pewno lepiej by tego nikt nie wymyślił, także polecam modlitwę do Ducha św.
Nawet sobie myślę, że ta wczesna PKŚw, to trochę po to żeby się z tego legalnie wyłamać.
ogólnie atmosfera współpracy
ale to i tak nic nie dawało
jak w niedzielę palmową na mszy dla dzieci, przedszkolaki z rodzicami grzecznie stoją, klęczą itd. a "komuniści" siedzą na klęcznikach i okładają się palmami w czasie przemienienia
na drodze krzyżowej dla dzieci taka sama masakra
nie wiem co oni od września na tych spotkaniach robili, ale powinni już byli się czegoś nauczyć
nie mam parcia na wczesną komunię swiętą, ale jak pomyślę że mam z dzieckiem cały maj spędzić w kościele, ucząc siebie i dziecko jak się klęczy to zaczynam być zwolenniczką wczesnej, albo raczej indywidualnej Komuni Św.
Powinno być jak z Chrztem, jak rodzice poproszą, przygotują siebie i dziecko to mają, a jak nie to nie, a nie takie powszechne spędy szkolne.
Ten który uczy religii okazało się ze to nowo wyświęcony ojciec szensztacki, mają Dom z nami po sąsiedzku. Może zrozumie o co chodzi..
@Joanna @Skatarzyna ale tego samego dnia maja te dwie klasy tylko inne godz czy zupełnie inne dni?
Niestety ksiądz się nie zgodził.
W Twojej sytuacji @annabe to bym tych dwóch osób szukała z pomocą św.Antoniego
@Aneczka08 ciekawe , to nie parafia nawet tylko kaplice maja, nie wiedziałam ze można tak.
Uważam, @annabe , że warto spróbować i zapytać. Wcześniej się pomodlić. Jak się nie uda, to nie koniec świata. Jeszcze się napatrzysz na syna przyjmującego Pana Jezusa. Mnie to do dziś wzrusza, choć od Komunii najstarszych minęło ponad 5 lat...
Jak córka szła do I Komunii, to też były dwie tury, chociaż były 3 klasy, ale to chyba dlatego, że nasza klasa była bardzo mała.
Ja się najbardziej cieszę, że nie mamy na rano, tylko w południe, bo źle znoszę poranny pośpiech, a tego dnia zachowanie spokoju to mój priorytet
A niedziela jest wtedy cała dla naszej rodziny - tej już podstawowej, czyli rodziców i dzieci. Bardzo jest wzruszające, jak przychodzi pierwsza niedziela, i wszyscy razem, na spokojnie idziemy na Mszę św. i do Komunii...
Więc jeśli Ks. Proboszcz nie ma oporów - to można także o sobocie wspomnieć. No i pieśń maryjną w sobotę na zakończenie można - u nas koniec o 12.00, więc od lat "Wesel się Królowo Miła".
A który ksiądz przygotowywuje u was proboszcz?
Rzeczywiście z Gosią za czasów naszego starego a waszego aktualnego proboszcza chodziliśmy na różaniec roraty, drogi krzyżowe i nie było białego tygodnia tylko 2 białe tygodnie. Ale za to nie było prób bo dzieci od początku były w szyku komunijnym ustawiane i tak uczestniczyły we mszy.