Z wędzonego łososia to tatar fajny wychodzi. Szkoda na sałatkę chociaż może bardziej podzielny wtedy. A sałatka to może w stylu greckiej tylko zamiast oliwek i fety - łosoś i na to jakiś fajny sosik.
W przyszlym roku Sylwester w remizie, przyrzekam. Nie zebym jak durna pała latała ze ścierką. Za rok, jak szczesliwie doczekam naloze na siebie tone brokatu i bede to w tancu otrzasac do polnocy. W tym roku mop i balony. I milion rzeczy. Ratunkuuuu!!!!
Ja nic nie zrobiłam, bo gości zabawiałam dziś wycieczka po Gdańsku i nie zdążyłam . Mam nadzieje, ze pozostali goście przyniosą coś smacznego... Zamówiłam pizze i kupiłam owoce... Trochę słabo
Mamy furę sushi, michę nachosów i półmisek nakrojonych marchewek, selerów, ogórków itp. oraz do tego 5 różnych dipów, a na deser górkę bajaderek i dwa ciasta. I żadnych gości, bo ze względu na chore maluchy nie ryzykowaliśmy zapraszania nikogo. Od niepamiętnych czasów pierwszy sylwester wyłącznie w rodzinnym gronie. Przed północą mąż ze zdrowymi pójdzie do sąsiadów wznieść wspólnie toast, a potem na naszym podwórku sobie postrzelają trochę. A potem, mam nadzieję, że wszyscy szybko dadzą się zagonić do spania.
Mamy taką rodzinną świecką tradycję, że co roku robimy sushi sylwestrowo-noworoczne. Jak masz chęć, to zapraszamy! Jutro jeszcze będzie można dojadać. A za rok znów będziemy robić.
A, jeszcze mamy do picia... kompot jabłkowo-gruszkowy - mniam! A na północ jakiś obrzydliwy szampan bezalkoholowy dla dzieciaków jest. Ale ja nie będę na to patrzeć nawet, bo do sąsiadów pójdą spożyć tego ulepa
@Katarzyna fajna tradycja. Uwielbiam sushi ale jak ktoś robi nigdy sama nie robiłam. Dziękuje za zaproszenie ale nie będę Was raczyła ospą.. nie jestem pewna od kiedy moi zaczną zarażać zanim ich wysypie.
U nas była pizza i improwizowane paluszki z reszty ciasta pizzowego z resztkami lodowkowymi, które okazały się hitem(paluszki nie resztki ). Była paczka czipsów i prazynek, którym nie daliśmy rady. Napoje gazowane nieruszone przez całe święta nadal nietknięte leżą w komodzie. Nikt się o nie nawet nie upomniał. Były fajerwerki, które część przespała i jakieś filmidło też bylo. Przyjemny, pomimo choroby, czas.
Z pieczonym łososiem lub paluszkami krabowymi i z warzywami - marchewką, papryką, selerem naciowym, ogórkiem, sałatą, awokado, szczypiorkiem. Do tego to, co tradycyjnie niezbędne do sushi: ryż okrągły gotowany z octem ryżowym, wodorosty nori, pasta wasabi, majonez japoński i sos sojowy. Tym razem darowaliśmy sobie nadmiar różnych wersji i atrakcji, bo byliśmy sami. W poprzednich latach używaliśmy więcej dodatków: krewetki, kawior, czarny sezam, owoce i sama już nie pamiętam, co tam jeszcze mojemu mężowi do głowy przyszło.
@AgataZi , spróbuj z mieszanki chlebowej z belviten . Ja robiłam pierogi i ciasto super : elastyczne jak glutenowe . Trzeba do mąki dodać wrzącą wodę i olej . Na bezglutenowa mama znajdziesz jak się robi .
Komentarz
A sałatka to może w stylu greckiej tylko zamiast oliwek i fety - łosoś i na to jakiś fajny sosik.
http://orszak.org/konkursy/entry,42,ogolnopolski-konkurs-szopek-otk-2018-22.html
Zamówiłam pizze i kupiłam owoce...
Trochę słabo
I żadnych gości, bo ze względu na chore maluchy nie ryzykowaliśmy zapraszania nikogo. Od niepamiętnych czasów pierwszy sylwester wyłącznie w rodzinnym gronie. Przed północą mąż ze zdrowymi pójdzie do sąsiadów wznieść wspólnie toast, a potem na naszym podwórku sobie postrzelają trochę. A potem, mam nadzieję, że wszyscy szybko dadzą się zagonić do spania.
Jej! Jaki ten rwany chleb pyszny. Już czuję, że będą często chcieli!
Pierwsze wstało o 6 drugie o 7.
Dziękuję za uwagę.
No porażka normalnie!!!
Za to byla w pełni spontaniczna imprezja w przemiłym gronie
Na zasadzie czym chata bogata...
Naprawde fajnie spedzony czas!
Były fajerwerki, które część przespała i jakieś filmidło też bylo.
Przyjemny, pomimo choroby, czas.
Trzeba do mąki dodać wrzącą wodę i olej . Na bezglutenowa mama znajdziesz jak się robi .
To najlepsza mieszanka na pierogi moim zdaniem