Witaj, nieznajomy!
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Tonący nie wygląda jakby się topił
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Komentarz
Zamiast pisać tutaj: a ja zawsze, a ja nigdy- poświęćcie ten czas na modlitwę za nich. Przecież przechodzą teraz piekło
Może niektórym łatwo obwiniać rodziców, jednak ja bym sobie darowała bo i tak pewnie będą się obwiniać resztę życia.
Nieszczęścia się zdarzają i nie zawsze da się im zapobiec. Zwłaszcza że to nie były malutkie dzieci których naprawdę nie można spuszczać z oczu.
Gdybym miała nastoletnie dzieci które lubią tak ryzykować pokazałabym im tę wiadomość ku przestrodze.
Co do tekstu że Bóg chciał to uważam go za zły na każdym poziomie - brzmi lekceważąco i może kogoś naprawdę odtrącić od wiary.
Poza tym jest chyba w ogóle niezgodny z doktryną chrześcijańska, bo Bóg najwyżej dopuszcza śmierć, nie pragnie jej.
poza tym rozpacz i gniew to ludzkie uczucia i każdy ma do nich prawo w takiej sytuacji.
Poza tym ja akurat mam spore doświadczenie przebywania z ludźmi, którzy przeżywają śmierć bliskich, również dzieci. Takie sformułowanie "Bóg tak chciał"... to jest coś, czego po prostu się nie mówi. Nie. Bo to brzmi w tym trudnym momencie właśnie tak - "Jak to, Bóg chce, żebym doświadczał takiego ogromnego bólu i straty? To co to za Bóg?". Można mówić inne rzeczy, które będą bardziej przybliżały miłość Pana Boga. Pokazać, że On w tym cierpieniu łączy się z nami, że nas nie opuszcza. Że wierzymy, że tych, którzy zmarli, zabrał do siebie, gdzie są zanurzeni w Jego miłości. A czasami najlepiej po prostu nie mówić nic. Bo to są często zbyt wielkie tajemnice, żeby nasze ludzkie słowa mogły do nich sięgnąć.
https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2013/Przewodnik-Katolicki-33-2013/Wiara-i-Kosciol/Smierci-Bog-nie-uczynil
jak pamiętacie utopił jej się brat
może takie określenie to rozpaczliwa próba pogodzenia się z tym co się stało
skoro Pan Bóg dopuścił to mi też nie pozostaje nic innego jak tylko pogodzić się
Pewnie ratownicy kazali wchodzić dzieciom do wody przy czerwonej fladze...
wcale
https://epoznan.pl/news-news-88002-Kolejny_dzien_poszukiwan_w_Darlowku._Adwokat_rodziny_zlozy_zawiadomienie_o_mozliwosci_popelnienia_przestepstwa_przez_ratownikow
Brak słów. Wszyscy winni tylko nie głupota dzieci.
Ale wcale nie jestem zdziwiona. Nic A nic.
Codziennie mam z tym do czynienia.
Strasznie mi żal tych rodziców. Bardzo.
Ale teraz jestem zła trochę.
Jedyne co ich usprawiedliwia w tym momencie to To, że w zasadzie taka postawa jest norma w obliczu tak olbrzymiej tragedii.
Dzieci weszły do wody w miejscu, w którym wchodzić nie wolno nawet przy białej fladze.
Dzieci zostały na plaży same bez opieki.
No chyba że ratownik ma pilnować też brykających na piasku .