@Elunia tyle że Aleksandretty to nie do końca skrzydlaci przyjaciele, chociaz piękne. Szkodniki raczej, co niszczą plony i wypierają rodzime gatunki. Dzięcioły na przykład.
@Elunia dobre! Obserwacje dziś w realu: większa aktywność sójek. Skrzeczą, gonią się, pokazują. I nagle, gdy przechodziłam przez osiedle, jakieś ptaszysko zaśmiało się krzykliwie tak ha ha ha...podniosłam głowę, a tam dzięcioł z niewinną zupełnie miną stukał w pień starego drzewa. Jednak, gdy zaczęłam przypatrywać mu się baczniej, on zachowując ostrożność skakał lub łaził coraz wyżej po gałęziach, żeby zejść mi z oczu.
ostatnio - 3 dni temu, 19 lutego, w dość ciepłą jak na luty noc, przy pełni księżyca, 5 km od ścisłego centrum Warszawy, w pobliżu głównej arterii stolicy, o godzinie 5.30 zbudził mnie śpiew słowika pod oknem.
Komentarz
- mamusiu, ludzie chyba nas bardzo lubią!
- co ty za bzdury opowiadasz synku!
- no tak, bo jak latam to zawsze mi klaszczą!
sympatyczne może się przejdę
Obserwacje dziś w realu: większa aktywność sójek. Skrzeczą, gonią się, pokazują. I nagle, gdy przechodziłam przez osiedle, jakieś ptaszysko zaśmiało się krzykliwie tak ha ha ha...podniosłam głowę, a tam dzięcioł z niewinną zupełnie miną stukał w pień starego drzewa. Jednak, gdy zaczęłam przypatrywać mu się baczniej, on zachowując ostrożność skakał lub łaził coraz wyżej po gałęziach, żeby zejść mi z oczu.
Duże miasto.