Czy dziecko zaszczepione MMR w drugim roku życia zyskuje odporność na całe życie ? mam problem z zaszczepieniem córki powtórką MMR. Karta szczepień zaginęła między przychodniami i może nie martwiło by mnie to bardzo gdyby nie fakt, że pracownicy firmy w której pracuje robili instalacje w firmie, w której wybuchła epidemia odry i chorują nawet dorośli, polscy pracownicy szczepieni wcześniej.
Nie jestem fanką szczepień, szczególnie MMR . Wg mnie różyczka powinna być osobno szczepiona i zdecydowanie później. Martwi mnie jednak ta odra. Epidemia jest blisko Warszawy. Odrę przywieźli pracownicy z Ukrainy.
Katarzyna to niedoklafnie tak jest. Odpornosc po pierwszej dawce moze sie wcale nie wytworzyc. Moze sie wytworzyc tak jak piszesz na kilka lub kilkanascie lat, ale mize byc twz na lat kilkafziesiat. Moj maz prawdopodobnie byl zaszczepiony 44 lata temu. Nie chorowal. Ale gdy dzieci mialy odra ktora ich zarazillam on w tym samym czasie gorzej sie czul i mial goraczke codziennie przez kilka godzin. Jednak wysypki nie dostal i skonczylo sie po trzech dniach. Podobnie obserwuje u naszych znajomych ktorzy mieli kontakt z odrą. 50 /50. Chorych i zrowych
Iwonaanna. Ja bym doroslego zaszczepila bo przechodzilamw tym miesiacu naprawde ciezko i mam spaczone spojrzenie. Ale dzieci przeszly duuzo lagodniej. Mialy wysoka goraczke fakt. Ale kaszel nie rozrywal im pluc.
Myślałam o szczepieniu córki 12 l . nie miała drugiego ponieważ w tym czasie zlikwidowano naszą przychodnie. Karta została przesłana do archiwum. Nie wiem na ile groźny będzie dla niej wirus.
Jedno co to bym natychmiast po zaobserwowaniu pierwszych niespecyficznych objawow takich jak zmeczenie i drapanie w gardle zrobila jej kwarantanne od szkoly. Po pierwsze zeby nie zarazala innych.
Ja pamiętam, że u mnie jedynym objawem przed wysypką była bardzo wysoka gorączka (do 40 st.) Poza tym nic zupełnie. Jak mnie obsypało na twarzy, to dołączył światłowstręt. Za to gorączka spadła. Miałam 14 lat. Żadnych powikłań.
Ile jeszcze dzieci musi zapłacić życiem i zdrowiem żeby ktoś zrobił porządek że szczepieniami. Nie mówię wycofać szczepienia ale zadbać o to żeby były.bezpieczne.
Czytaliście co zrobili lekarze w spr Szymonka Ręce opadają.
Ha. Dzis znowu mialam tel pani z sanepidu. Miło gawedząc donioslam na przychodnie gdzie w jednej poczekalni sa dzieci oczekujace na szczepienie i dzieci chore oraz tlumy kaszlacych ludzi. Moze zrobia z tym porzadek zanim stanie sie tragedia i ktos w poczekalni zarazi właśnie zaszczepionego maluszka.
Sprawdzaja, takie sa procedury. Mozna modlic sie zeby zaczal oddychac samodzielnie. Ja tak robie choc nie popieram emocji ludu, nie wierze w spisek w tej sprawie, to za cud dla niego modle sie nieustannie.
konsylium miało być ustalone w porozumieniu z rodzicami. Chciali swojego lekarza z USA sprowadzić to się dowiedzieli na 2h przed.
Monia sorry ale pieprzysz. Lekarze twierdzili że Szymon nic nie czuję, skoro tak to terapia nie była dla niego uporczywa, rodzice są rodzicami i to oni powinni decydować. Twojego dziecka nie odłączyli bez twojej zgody.
Jakiego wyjątku nie wolno im robić ? Nikt nie reanimował Szymona, był stabilny. Mózg został uszkodzony po szczepieniu, odebrano rodzicom szansę leczenia dziecka, nawet jeśli to leczenie byłoby nie skuteczne. Piszesz o prawie Polskim o prawie UE a ja mówię o prawie do życia. Czemu mu nie zrobiono FMR? Wyjaśniłoby wszystkie wątpliwości? A może by się okazało że mózg jednak pracuje.
Ile już było takich przypadków że orzekano śmierć mózgu a potem ludzie się budzili.
Co ty za bzdury piszesz że twoje dziecko bez twojej zgody zarazili to przecież jest tak głupie że nawet trudno skomentować. Czy odłączyli ci dziecko bez twojej zgody?
Dodam że konsylium było zwołane na 10.30 a chłopca odłączyli o 9.30. Po śmierci chłopca dyrekcja szpitala przyjęła wniosek od pełnomocnika o dopuszczenie do konsylium lekarza z USA
Dodam że konsylium było zwołane na 10.30 a chłopca odłączyli o 9.30. Po śmierci chłopca dyrekcja szpitala przyjęła wniosek od pełnomocnika o dopuszczenie do konsylium lekarza z USA
A to dziecko pod respiratorem mogło długo żyć, ale ktoś zdecydował że nie warto. Oburzało cię procedury były takie że nie podali twojemu dziecku leku a nie oburza cię że procedury nakazły uśmiercenie chłopca.
Czemu szpital nie zgodził się na powtórzenie badań genetycznych na koszt rodziców? Czemu tak się śpieszyli skoro byli pewni że nie ma szans na poprawę stanu dziecka jakie znaczenie miały te dwa dni, do czasu konsultacji z innym lekarzem. Co chcieli ukryć? Swoje błędy, że to konsekwencja szczepień, a może pokazać innym rodzicom nie fikajcie bo my mamy procedury....
"Kochani, lekarze podjęli decyzje o odłączeniu Szymonka po sptkaniu, które odbyło się o godzinie 9:00.
Dyrekcja poprosiła rodziców o przybycie do szpitala dziś o godzinie 10:00 w celu uczestniczenia w konsylium które miało się odbyć o godzinie 10:30.
Po przybyciu do szpitala rodzice udali się do pokoju Pani dyrektor, która nawet nie zająknęła się informując ich o śmierci Szymonka. Pozwolono rodzicom się szybko pożegnać z synkiem.
Chłopiec zaczynał mieć plamy na ciele a jego brzuszek był nabrzmiały.
Rodzice opisują widok jako tragiczny....
Skóra Szymonka zaczynała przybierać ciemnego koloru i opuchnela mu buzia.
Rodzice zostali oszukani...
Z nadzieja udali się do szpitala na godzine 10:00 by się dowiedzieć ze Szymonek został odłączony o 9:05 bez ich zgody.
Lekarze obiecali wczoraj rodzinie, że gdy dojdzie do podjęcia decyzji o odłączeniu, oni będą mogli być przy synku. Niestety lekarze wiedzieli już wczoraj że Szymonek zostanie odłączony.
Matka miała wnioskować tego poranka o próbkę krwi do badań które miały zostać przeprowadzone we Włoszech.
Najlepszy neurolog szpitala Bambino Gesu czekał dzisiejszego poranka w gotowości.
Steadfast ONLUS pracowali od wczesnego poranka by uratować życie Szymonka...
Prawnik Tetela był w drodze by podjąć czynności ratujące życie Szymonka....
Komentarz
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1114674/
Należy poinformować opinię publiczną, że szczepionki mogą mieć długotrwałe niekorzystne skutki – dr John Barthelow Classen i dr David C. Classen
Podobnie obserwuje u naszych znajomych ktorzy mieli kontakt z odrą. 50 /50. Chorych i zrowych
Taka rosyjska ruletka.
Ale dzieci przeszly duuzo lagodniej. Mialy wysoka goraczke fakt. Ale kaszel nie rozrywal im pluc.
https://www.siepomaga.pl/dorianek
Nie mówię wycofać szczepienia ale zadbać o to żeby były.bezpieczne.
Czytaliście co zrobili lekarze w spr Szymonka
Ręce opadają.
Dzis znowu mialam tel pani z sanepidu. Miło gawedząc donioslam na przychodnie gdzie w jednej poczekalni sa dzieci oczekujace na szczepienie i dzieci chore oraz tlumy kaszlacych ludzi.
Moze zrobia z tym porzadek zanim stanie sie tragedia i ktos w poczekalni zarazi właśnie zaszczepionego maluszka.
https://www.youtube.com/watch?v=T3rfW30AOZE
Lekarze twierdzili że Szymon nic nie czuję, skoro tak to terapia nie była dla niego uporczywa, rodzice są rodzicami i to oni powinni decydować. Twojego dziecka nie odłączyli bez twojej zgody.
Nie rozumiem jak możesz być tak wyzbyta empatii.
Nikt nie reanimował Szymona, był stabilny. Mózg został uszkodzony po szczepieniu, odebrano rodzicom szansę leczenia dziecka, nawet jeśli to leczenie byłoby nie skuteczne.
Piszesz o prawie Polskim o prawie UE a ja mówię o prawie do życia.
Czemu mu nie zrobiono FMR?
Wyjaśniłoby wszystkie wątpliwości? A może by się okazało że mózg jednak pracuje.
Ile już było takich przypadków że orzekano śmierć mózgu a potem ludzie się budzili.
Co ty za bzdury piszesz że twoje dziecko bez twojej zgody zarazili to przecież jest tak głupie że nawet trudno skomentować.
Czy odłączyli ci dziecko bez twojej zgody?
Po śmierci chłopca dyrekcja szpitala przyjęła wniosek od pełnomocnika o dopuszczenie do konsylium lekarza z USA
Oburzało cię procedury były takie że nie podali twojemu dziecku leku a nie oburza cię że procedury nakazły uśmiercenie chłopca.
Czemu szpital nie zgodził się na powtórzenie badań genetycznych na koszt rodziców?
Czemu tak się śpieszyli skoro byli pewni że nie ma szans na poprawę stanu dziecka jakie znaczenie miały te dwa dni, do czasu konsultacji z innym lekarzem.
Co chcieli ukryć? Swoje błędy, że to konsekwencja szczepień, a może pokazać innym rodzicom nie fikajcie bo my mamy procedury....