Prezydium Episkopatu przekazało też wytyczne dotyczące Triduum Paschalnego i Niedzieli Zmartwychwstania. W Wielki Czwartek zalecone zostało zawężenie uczestników Mszy Świętej Krzyżma do najbliższych współpracowników biskupa. W dokumencie wskazano też na opuszczenie obrzędu umywania nóg. Przypomniano, że biskup może zezwolić na odprawienie drugiej Mszy św. w kościołach i kaplicach w godzinach wieczornych, a w razie przewidzianej konieczności – nawet w godzinach rannych.
Biskupi podkreślili, że nocna adoracja Najświętszego Sakramentu w Wieki Piątek może być okazją dla wiernych do przeżywania w odpowiednio małej grupie tajemnicy paschalnej. Z kolei w Wielką Sobotę zachęcili do korzystania z możliwości adoracji Najświętszego Sakramentu w Grobie Pańskim. „Nie zaleca się organizowania tradycyjnego święcenia pokarmów. Zamiast tego proponuje się obrzęd błogosławieństwa posiłku w domu przed śniadaniem wielkanocnym, zgodnie z Księgą „Obrzędy błogosławieństw dostosowane do zwyczajów diecezji polskich”, t. 2, Katowice 2001, numery 1347-1350” – czytamy w dokumencie, do którego jest dołączona treść obrzędu błogosławieństwa posiłku. Prezydium Episkopatu podkreśliło również, że w Wigilię Paschalną i w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego nie zaleca używania pokropień.
https://misyjne.pl/prezydium-episkopatu-przypomnienie-o-koniecznosci-udzielenia-kolejnej-dyspensy-wskazania-odnosnie-triduum/
Komentarz
Nie rozumiem... Przecież święcenie mogłoby się odbywać przed kościołem, na tzw. świeżym powietrzu. Przecież to trwa tak krótko, dużo krócej niż Msza.
Urzędowy Kościół katolicki kompromituje się na naszych oczach.
Po tym wszystkim, pozostanie im niewielki procent katolików.
Nie ukrywam, że moja katolicka religijność poszła się na drzewo bujać.
Pozostała mi jedynie wiara w miłującego nas Stwórcę i karmienie się Bożym Słowem.
Nie będę celebrowała tych Swiąt - moim zdaniem, wirtualnie jest idiotyzmem.
Bo taki zwyczaj, bo się nie dało inaczej.
Cóż, niewątpliwie nie jestem księdzem, bo nie rozumiem, dlaczego Gdyby był zakaz celebrowania Mszy - to co innego. Chwała Bogu, to nam nie grozi.
Zakaz celebrowania Mszy? No to faktycznie kiepsko.
Zakaz udziału wiernych we Mszy świętej jest wysoce prawdopodobne.
Dzięki Cart za sprostowanie. Mój post był jako odpowiedź do powyższego postu Hani. Chodziło mi o zakaz z ludźmi.