Rodzice uczyli mnie nie ufać politykom. Na starość pojąłem ich naukę. Ten pan chyba niewiele wie o uszanowaniu wolności innych, co wywnioskowałem z tej jego propagandowo—manipulacyjnej gadaniny. O odpowiedzialności i konsekwencjach, za stosowanie takich nacisków, nawet nie wspomne.
Tak sobie myślę, że ja też mógłbym wymyślać mowy propagandowe dla prezydentów ;-)
Rodzice uczyli mnie nie ufać politykom. Na starość pojąłem ich naukę. Ten pan chyba niewiele wie o uszanowaniu wolności innych, co wywnioskowałem z tej jego propagandowo—manipulacyjnej gadaniny. O odpowiedzialności i konsekwencjach, za stosowanie takich nacisków, nawet nie wspomne.
Tak sobie myślę, że ja też mógłbym wymyślać mowy propagandowe dla prezydentów ;-)
cytat z tego mema jest równie ważny, niezależnie kto go wypowiada
Słowa o wolności i odpowiedzialności w ustach tego człowieka brzmią jak farsa. Poza tym, jak niezaszczepiony ma niby narażać zaszczepionych? Naraża siebie, co równie dobrze można by odnieść do szczepienie. Ryzykuje nowym preparatem, ergo naraża siebie. Także @Pioszo54, choć początek piękny, to zakończenie zupełnie od czapy, że tak powiem.
Słowa o wolności i odpowiedzialności w ustach tego człowieka brzmią jak farsa. Poza tym, jak niezaszczepiony ma niby narażać zaszczepionych? Naraża siebie, co równie dobrze można by odnieść do szczepienie. Ryzykuje nowym preparatem, ergo naraża siebie. Także @Pioszo54, choć początek piękny, to zakończenie zupełnie od czapy, że tak powiem.
szczepienie nie jest w 100% skuteczne, więc niektórych naraża, myślę że do 20% poza tym im więcej niezaszczepionych, tym większe możliwości namnażania się wirusa
Słowa o wolności i odpowiedzialności w ustach tego człowieka brzmią jak farsa. Poza tym, jak niezaszczepiony ma niby narażać zaszczepionych? Naraża siebie, co równie dobrze można by odnieść do szczepienie. Ryzykuje nowym preparatem, ergo naraża siebie. Także @Pioszo54, choć początek piękny, to zakończenie zupełnie od czapy, że tak powiem.
szczepienie nie jest w 100% skuteczne, więc niektórych naraża, myślę że do 20% poza tym im więcej niezaszczepionych, tym większe możliwości namnażania się wirusa
Czyli zaszczepiony może chorować i zarażać np te biedna schorowana staruszkę i to z premedytacja bo zwolniony z zasad reżimu sanitarnego
Dane pokazują że w odniesieniu do obecnej mutacji to kompletna bzdura.
obecna mutacja (cokolwiek to oznacza) i zachorowania (np. w UK) pokazują za małe wyszczepienie dla osiągnięcia odporności stadnej i ewentualnie za małą skuteczność szczepionek
Kontunuując rządowe dane za ostatni tydzień pokazują że 21% zarażonych w ostatnim tygodniu było zaszczepionych 2 dawkami i z czasem ponad 14 dni od 2-giej dawki. (w poprzednim tygodniu było to 38 %) więc jest lepiej ale i tak jest to raczej słąba skuteczność szczepionek. szkoda że rząd nie pokazuje ile z osób zarażonych jest niezaszczepione w ogóle. To powiedziałoby więcej.
Nie istnieje coś takiego jak odporność stadna, propagandowy socjalistyczny termin.
Aha i dodam że rządowe dane całkowitych zakażeń mocno się rozjechały bo jeśli zsumować ilość zakażeń w poszczególnych dniach wychodzi 842, a na planszy ogólnej rząd podał wzrost o 955...
odporność stadna jest raczej bliższa matematyce oznacza taką ilość odpornych na zakażenie, że wirus, statystycznie, nie może zakażać dostatecznej ilości osób, by epidemia się rozwijała
odporność stadna zależy od zakaźności wirusa, tzn. ilości osób, które może zakazić chory
@Pioszo54, ale wciąż zaszczepieni nie mają się czego obawiać. Nawet te 20%. Ponoć przechodzą lekko. W najgorszym położeniu są ci, którzy nie mogą się zaszczepić, choć chcą, ale ta grupa jest bardzo mała, bo przeciwskazań do przyjęcia szczepionki nie ma prawie wcale, co wydaje się wręcz nieprawdopodobne, ale nie znam się, to napiszę tylko, że mnie się wydaje.
@Gosia5, jeszcze spora grupe stanowią dzieci poniżej 12 r.z.. Poza tym, ja osobiście, obawiam się kolejnego lockdownu. Po prostu chciałaby zeby to się już skończyło. Im więcej ludzi będzie chorować, tym dłużej beda trwaly różne obostrzenia, służba zdrowia nie będzie normalnie funkcjonować, szkoły beda zamknięte i tak dalej
@Aga85, ale dzieciom covid nie zagraża. Przynajmniej statystycznie. A co do polio, to była to bardzo niebezpieczna choroba. I wystarczy jedna szczepionka. W przypadku covid ciągle się mówi o kolejnych dawkach i całe szczęście nie sieje on takiego spustoszenia jak polio. Locdownu nie chcę, ale chyba nie aż tak, żeby szczepić dzieci i narażać je bardziej szczepieniem niż ewentualną chorobą, którą zresztą przeszły bez problemu.
Wszyscy nie zauważają, że Covid przestał być groźna chorobą. Zachowują się jak w czasach gdy co piąty miał ciężki stan. Odporność stadna w przypadku Covida nie istnieje, co pokazują badania które cytuje Berenika, zaszczepieni przenoszą jak nieszczepieni. Nie ma więc opcji przerwania łańcucha. I tak, wygląda, że w przypadku młodych ludzi ryzyko przejścia covida jest znacznie mniejsze niż ryzyko szczepienia. Obecne objawy są typowe dla koronawirusów sprzed pandemii, katar, ból gardła etc. Kto wie czy tzw Delta to nie jeden z wirusów znanych nam od setek lat.
Komentarz
Tak sobie myślę, że ja też mógłbym wymyślać mowy propagandowe dla prezydentów ;-)
niezależnie kto go wypowiada
Pierwsze bardzo mądre i prawdziwe w każdych okolicznościach.
Drugie to zastosowanie zasady do sytuacji - nie jest oczywiste, czy właściwe.
Poza tym, jak niezaszczepiony ma niby narażać zaszczepionych? Naraża siebie, co równie dobrze można by odnieść do szczepienie. Ryzykuje nowym preparatem, ergo naraża siebie. Także @Pioszo54, choć początek piękny, to zakończenie zupełnie od czapy, że tak powiem.
poza tym im więcej niezaszczepionych, tym większe możliwości namnażania się wirusa
Dane pokazują że w odniesieniu do obecnej mutacji to kompletna bzdura.
i zachorowania (np. w UK) pokazują za małe wyszczepienie dla osiągnięcia odporności stadnej
i ewentualnie za małą skuteczność szczepionek
oznacza taką ilość odpornych na zakażenie, że wirus, statystycznie, nie może zakażać dostatecznej ilości osób, by epidemia się rozwijała
odporność stadna zależy od zakaźności wirusa, tzn. ilości osób, które może zakazić chory
Poza tym, ja osobiście, obawiam się kolejnego lockdownu. Po prostu chciałaby zeby to się już skończyło. Im więcej ludzi będzie chorować, tym dłużej beda trwaly różne obostrzenia, służba zdrowia nie będzie normalnie funkcjonować, szkoły beda zamknięte i tak dalej
Wielu spośród tych, którzy chorują obecnie w stanie Massachusetts to ludzie zaszczepieni w pełni.
Obecność wirusa w ich organizmie jest porównywalna do tej u niezaszczepionych, czyli mogą również transmitować go dalej.
O wariant Delta chodzi.
Ci zaszczepieni byli szczepieni różnymi szczepionkami.
Locdownu nie chcę, ale chyba nie aż tak, żeby szczepić dzieci i narażać je bardziej szczepieniem niż ewentualną chorobą, którą zresztą przeszły bez problemu.
I bez lekarza nie zaszczepia.
A tu nawet w autobusach.
Nauczyciele zaszczepieni w 70% i też przebąkują o szczepieniach obowiązkowych.
Nie rozumiem.
A nastolatki niezaszczepione - na zdalne, ktoś miał pomysł.
Własne szczepienie rozważam, dziecka zaszczepić nie dam.
https://www.mp.pl/szczepienia/specjalne/275695,szczepienie-dzieci-przeciwko-covid-19-nie-jest-eksperymentem
No to trzeba będzie ruszyć z ED. Dzieci zaszczepić nie pozwolimy.
Na pewno termin się przesunie, ale już robią sobie pole na to.
W którymś radiu chrzanili, że szczepienia kobiet w ciąży są ok. To już naprawdę trzeba być naiwnym żeby wierzyć w takie bajki.
jak może zaszkodzić szczepienie kobiecie w ciąży?
czy ryzyko covida nie jest znacząco większe?
Nic pozytywnego
Odporność stadna w przypadku Covida nie istnieje, co pokazują badania które cytuje Berenika, zaszczepieni przenoszą jak nieszczepieni. Nie ma więc opcji przerwania łańcucha.
I tak, wygląda, że w przypadku młodych ludzi ryzyko przejścia covida jest znacznie mniejsze niż ryzyko szczepienia. Obecne objawy są typowe dla koronawirusów sprzed pandemii, katar, ból gardła etc.
Kto wie czy tzw Delta to nie jeden z wirusów znanych nam od setek lat.
Tak może zaszkodzić szczepionka, dziecko może umrzeć.
No chyba że to ironia Pioszo.