aha i z danych rządowych wynika że z tych co sie zaszczepili 2 dawkami i po 14 dniach od 2giej dawki jednak zachorowali umarło aż 7 procent co wydaje się wysoką liczbą znacznie wyższą niż u nieszczepionych chyba będę musiał się temu przyjrzeć bliżej o ile znajdę czas
Nie bardzo rozumiem czego tu się bać. Po prostu przestać się stosować do durnych zaleceń. Jakby 90% obywateli przestało się stosować to gówno by zrobili. Tak powinno się reagować na bzdury a nie organizować protestu uliczne, które są łatwe do spacyfikowania. Po prostu olać zalecenia, przymusy. Nie zamykać lokali, poza tymi którzy nie chcą pracować i faktycznie boją się covida, posyłać dzieci do szkoły i pracować w szkołach zamiast słuchać ministrów. Nie ma tylu urzędników żeby udało się nad każdym postawić anioła stróża.
Tylko to nie jest takie proste. Ten pan co lokalu nie zamknął opowiadał kiedyś ile miał kontroli, co chwilę to sanepid, to skarbówka itd. Nie każdy ma kasę na mandaty albo siłę psychiczną chodzić po sądach. To jest problem.
Jak wszyscy albo większość nie zamkną to gówno im zrobią. Solidarność społeczna winna tu zadziałać. Niech zrobią zrzutkę na tych co ich ukarzą. Urzędnika też można nastraszyć. Wywieźć do lasu i do drzewa przywiązać nago. Jak sobie skruszeje to następny się zastanowi. Za każdą karą stoi konkretne nazwisko. Nie urząd.
Rozumiem, ze o tym wywiezieniu to piszesz, bo masz już doświadczenie inaczej to takie „dobre rady” są trochę śmieszne.
Może ciebie stać na to, żebyś pozwoliła sobie na zablokowanie kont, na płacenie kar i szwendanie się po sądach albo przystopowanie z praca bo masz kontrole na karku.
Mnie nie stać, wielu moich znajomych, którzy prowadza działanośc również nie.
W efekcie Ty zostałabyś ukarana za czynną napaść na urzędnika państwowego w dodatku do pozostałych kar, które też zostałyby nałożone. A ów urzędnik zostałby ogłoszony bohaterem w walce z wrogami ludu.
W efekcie Ty zostałabyś ukarana za czynną napaść na urzędnika państwowego w dodatku do pozostałych kar, które też zostałyby nałożone. A ów urzędnik zostałby ogłoszony bohaterem w walce z wrogami ludu.
Można to zrobić tak żeby nie wiadomo było kto to zrobił tylko dlaczego. Może bym została ukarana. Pewnie nie miałabym nic do stracenia a następny i tak by się zastanowił.
Nie bardzo rozumiem czego tu się bać. Po prostu przestać się stosować do durnych zaleceń. Jakby 90% obywateli przestało się stosować to gówno by zrobili. Tak powinno się reagować na bzdury a nie organizować protestu uliczne, które są łatwe do spacyfikowania. Po prostu olać zalecenia, przymusy. Nie zamykać lokali, poza tymi którzy nie chcą pracować i faktycznie boją się covida, posyłać dzieci do szkoły i pracować w szkołach zamiast słuchać ministrów. Nie ma tylu urzędników żeby udało się nad każdym postawić anioła stróża.
Popieram w 100%, ale solidarność społeczna nie zadziała. Wystarczy popatrzeć na to, że część osób chce obostrzeń dla niezaszczepionych... A co do protestów ulicznych, one są ok, pokazują ilu ludzi jest przeciw temu wszystkiemu co się dzieje.
I co to zmieni? We Francji multum ludzi wychodzi od lat. I co się zmieniło? Chcą obostrzeń? To jest nikły procent ludzi, którzy są tak krótkowzroczni. Ale masz rację jeśli braknie solidarności społecznej to nic się nie zmieni. Kompletnie.
ten człowiek zwany ministrem zdrowia szuka pretekstu aby wprowadzić u nas terror państwa jak we Francji
Im prędzej, tym większe szanse, że Polskę uda się ocalić. Obawiam się, że może sią spełnić zasłyszana w młodości przepowiednia królowej Saby, że "żółty koń będzie pił wodę z Wisły".
Jestem w Carlsbergu, na rekolekcjach. Korzystamy z chwili oddechu od lockdown. Są jednak widoki, że już ośrodka zamykać nie będą - pozwolą przyjmować osoby mające certyfikat covidowy.
Trafiłam na super notkę, wspaniale wypunktowuje ludzką głupotę.
Geniusze naszych czasów
Czy wiecie, że jak w szpitalu zabraknie szczepionek, to lekarze, pielęgniarki biorą zwykła wodę z kranu lub z czajnika i dodają tam bakterii, żeby jeszcze bardziej zatruć wasze maleństwo? Zastanówcie się po czyjej stronie stoicie: dobrych ludzie, czy masonów i iluminatów?
Komentarz: Szczera prawda. Szczepionki antywirusowe robi się z kranówy i bakterii. Szczepionki antybakteryjne robi się z kranówy, z rzecznego szlamu i odchodów chorych. Chorych na raka mózgu. Wszystko po to by zatruć nasze maleństwa. Bo lekarze i pielęgniarki, cała służba zdrowia nienawidzi chorych. Więcej. Celem lekarzy, a zwłaszcza naukowców opracowujących szczepionki, jest wytępienie ludzkości.
Nikt nie mówi o tym wprost, ze „elita” wydała na nas wyrok. To jest depopulacja poprzez szczepienia. Niestety, ludzie dalej myślą, że politycy chcą tylko naszego „dobra” i niektórzy chcą dziękować na kolanach za to, co nam chcą wstrzykiwać.
Komentarz: jakie szczęście, że są jeszcze przenikliwi myślicie, jak autor tego posta, co przenikają na wskroś wszelkie, niecnie zamiary złych i podłych ludzi. W takich ludziach nadzieja na przyszłość. My zgnijemy po zastrzykach, lecz oni, ci bez zastrzyków, ocaleją i dadzą początek nowej, lepszej i mądrzejszej ludzkiej rasie.
Jak wszyscy albo większość nie zamkną to gówno im zrobią. Solidarność społeczna winna tu zadziałać. Niech zrobią zrzutkę na tych co ich ukarzą. Urzędnika też można nastraszyć. Wywieźć do lasu i do drzewa przywiązać nago. Jak sobie skruszeje to następny się zastanowi. Za każdą karą stoi konkretne nazwisko. Nie urząd.
Rewolucjonistka się znalazła. Propagujesz utopię. Syci i bogaci nie pójdą na barykady. Tak sami ci, którzy mają wiele do stracenia. Jakby, jakby, jakby…. Jakby ludzie przestrzegali dekalogu to mielibyśmy raj na ziemi.
T
Rewolucja to na czymś innym polega niż na nieprzestrzeganiu durnych zaleceń i stosowania zasad solidarność społecznej. To nie są barykady. Ale masz rację jakie społeczeństwo takie barykady. Szkoda, że system wszystkich przemieli w końcu. Urzędnicy to nie są święci. Zwłaszcza ci, którzy zbierają punkty traktując ludzi jak potencjalnych przestępców. Żyjesz w kraju, gdzie to prawo służy człowiekowi a nie na odwrót: człowiek dla prawa. Od rewolucji i walki z wiatrakami jestem daleka. I wiem, że nic z tego nie wyjdzie bo z solidarności i samodzielnego myślenia dawno nas wyleczono. Piszę o tym że na pozór to takie proste.
Świeże dane: za ostatni tydzień pokazują 1184 zachorowania z czego 230 zaszczepionych 2 dawkami i 14 dni po 2-giej dawce czyli 19,4 procent.(poprzednie 3 tygodnie to 38 procent, 21 procent i 20 procent) Nadal rząd nie podaje ile z pozostałych ok. 80% tygodniowo jest niezaszczepionych wogóle oraz nie podaje statystyki z podziałem na producentów szczepionek. I żaden mizerny dziennikarzyna nie zapyta.
@Hamal mnie interesuje, ile osób choruje po raz drugi. Wiadomo, nie wszystkie przypadki się wychwyci, bo nie wszyscy robili test, ale chociaż po testach mogliby sprawdzić i podać.
Teoretycznie można założyć że chorujących więcej niż raz jest nieduża ilość bo przechorowanie daje na pewien czas odporność. Ale niedługo jesień i stuknie rok od dużego rozkręcenia się wirusa więc ta statystyka wtedy może być istotna trzeba też pamiętać dużą wiarę środowiska lekarskiego w szczepionki, tak zostali nauczeni na studiach, sam znam osoby po szczepieniach które miały objawy ale lekarz nie wierzył że to covid i w teleporadzie kazał tylko leżec i zbijac gorączkę, ale nie kierował na testy bo przecież byli szczepieni... A niedługo minie 6 miesięcy od rozpoczęcia szczepień więc teoretycznie szczepionki nie wygasły i statystyka na razie według mnie pokazuje ich niską skuteczność wobec obecnego wariantu wirusa. Jeszcze raz powtórzę - na arenie międzynarodowej rząd chce się wykazać jak najwieksza wyszczepialnością aby inni nam nie zamkneli granic. Handel jest najważniejszy. Skuteczność szczepionki to dla rządu sprawa drugorzędna. Ale nie dla obywateli.
Świeże dane: za ostatni tydzień pokazują 1184 zachorowania z czego 230 zaszczepionych 2 dawkami i 14 dni po 2-giej dawce czyli 19,4 procent.(poprzednie 3 tygodnie to 38 procent, 21 procent i 20 procent) Nadal rząd nie podaje ile z pozostałych ok. 80% tygodniowo jest niezaszczepionych wogóle oraz nie podaje statystyki z podziałem na producentów szczepionek. I żaden mizerny dziennikarzyna nie zapyta.
hm, słyszałem takie wytłumaczenie zachorowań po szczepieniu:
póki są przeciwciała, odpowiedź immunologiczna jest natychmiastowa, czyli nie chorujemy
gdy przeciwciał już nie ma, nasz system odpornościowy potrzebuje trochę czasu na odpowiedź, i wtedy mamy lekkie zachorowanie/początkowe stadium covida
Nie wiem na jakiej podstawie piszesz że lekkie... . Poza tym sami producenci szczepionek twierdzili że minimum 6 miesięcy powinny działać więc tak jak napisałem szczepionki powinny być aktywne.
Komentarz
Tak powinno się reagować na bzdury a nie organizować protestu uliczne, które są łatwe do spacyfikowania. Po prostu olać zalecenia, przymusy. Nie zamykać lokali, poza tymi którzy nie chcą pracować i faktycznie boją się covida, posyłać dzieci do szkoły i pracować w szkołach zamiast słuchać ministrów. Nie ma tylu urzędników żeby udało się nad każdym postawić anioła stróża.
inaczej to takie „dobre rady” są trochę śmieszne.
Chcą obostrzeń? To jest nikły procent ludzi, którzy są tak krótkowzroczni. Ale masz rację jeśli braknie solidarności społecznej to nic się nie zmieni. Kompletnie.
Im prędzej, tym większe szanse, że Polskę uda się ocalić.
Obawiam się, że może sią spełnić zasłyszana w młodości przepowiednia królowej Saby, że "żółty koń będzie pił wodę z Wisły".
Są jednak widoki, że już ośrodka zamykać nie będą - pozwolą przyjmować osoby mające certyfikat covidowy.
Geniusze naszych czasów
Czy wiecie, że jak w szpitalu zabraknie szczepionek, to lekarze, pielęgniarki biorą zwykła wodę z kranu lub z czajnika i dodają tam bakterii, żeby jeszcze bardziej zatruć wasze maleństwo? Zastanówcie się po czyjej stronie stoicie: dobrych ludzie, czy masonów i iluminatów?
Komentarz: Szczera prawda. Szczepionki antywirusowe robi się z kranówy i bakterii. Szczepionki antybakteryjne robi się z kranówy, z rzecznego szlamu i odchodów chorych. Chorych na raka mózgu. Wszystko po to by zatruć nasze maleństwa. Bo lekarze i pielęgniarki, cała służba zdrowia nienawidzi chorych. Więcej. Celem lekarzy, a zwłaszcza naukowców opracowujących szczepionki, jest wytępienie ludzkości.
Nikt nie mówi o tym wprost, ze „elita” wydała na nas wyrok. To jest depopulacja poprzez szczepienia. Niestety, ludzie dalej myślą, że politycy chcą tylko naszego „dobra” i niektórzy chcą dziękować na kolanach za to, co nam chcą wstrzykiwać.
Komentarz: jakie szczęście, że są jeszcze przenikliwi myślicie, jak autor tego posta, co przenikają na wskroś wszelkie, niecnie zamiary złych i podłych ludzi. W takich ludziach nadzieja na przyszłość. My zgnijemy po zastrzykach, lecz oni, ci bez zastrzyków, ocaleją i dadzą początek nowej, lepszej i mądrzejszej ludzkiej rasie.
Całość pod:
https://www.salon24.pl/u/bielinski/1156466,geniusze-naszych-czasow
To nie są barykady. Ale masz rację jakie społeczeństwo takie barykady.
Szkoda, że system wszystkich przemieli w końcu.
Urzędnicy to nie są święci. Zwłaszcza ci, którzy zbierają punkty traktując ludzi jak potencjalnych przestępców. Żyjesz w kraju, gdzie to prawo służy człowiekowi a nie na odwrót: człowiek dla prawa.
Od rewolucji i walki z wiatrakami jestem daleka. I wiem, że nic z tego nie wyjdzie bo z solidarności i samodzielnego myślenia dawno nas wyleczono.
Piszę o tym że na pozór to takie proste.
trzeba też pamiętać dużą wiarę środowiska lekarskiego w szczepionki, tak zostali nauczeni na studiach, sam znam osoby po szczepieniach które miały objawy ale lekarz nie wierzył że to covid i w teleporadzie kazał tylko leżec i zbijac gorączkę, ale nie kierował na testy bo przecież byli szczepieni...
A niedługo minie 6 miesięcy od rozpoczęcia szczepień więc teoretycznie szczepionki nie wygasły i statystyka na razie według mnie pokazuje ich niską skuteczność wobec obecnego wariantu wirusa.
Jeszcze raz powtórzę - na arenie międzynarodowej rząd chce się wykazać jak najwieksza wyszczepialnością aby inni nam nie zamkneli granic. Handel jest najważniejszy. Skuteczność szczepionki to dla rządu sprawa drugorzędna. Ale nie dla obywateli.
póki są przeciwciała, odpowiedź immunologiczna jest natychmiastowa, czyli nie chorujemy
gdy przeciwciał już nie ma, nasz system odpornościowy potrzebuje trochę czasu na odpowiedź,
i wtedy mamy lekkie zachorowanie/początkowe stadium covida
Nie wiem na jakiej podstawie piszesz że lekkie... . Poza tym sami producenci szczepionek twierdzili że minimum 6 miesięcy powinny działać więc tak jak napisałem szczepionki powinny być aktywne.