Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Najmilszy:
Tych rzeczy nauczaj i do nich zachęcaj! Jeśli ktoś naucza inaczej i nie trzyma się zdrowych nauk Pana naszego, Jezusa Chrystusa, oraz nauczania zgodnego z pobożnością, to jest nadęty, niczego nie pojmuje, lecz choruje na dociekania i słowne utarczki. Z nich rodzą się: zawiść, kłótliwość, bluźnierstwa, złośliwe podejrzenia, ciągłe spory ludzi o wypaczonym umyśle i pozbawionych prawdy – ludzi, którzy uważają, że pobożność jest źródłem zysku.
Wielkim zaś zyskiem jest pobożność w połączeniu z poprzestawaniem na tym, co się ma. Nic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy z niego wynieść. Mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni. A ci, którzy chcą się bogacić, popadają w pokusę i w zasadzkę diabła oraz w liczne nierozumne i szkodliwe pożądania. One to pogrążają ludzi w zgubie i zatraceniu. Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zbłądzili z dala od wiary i sobie samym zadali wiele cierpień.
Komentarz
To chyba bp Fulton J. Sheen, bo to jego książkę wtedy czytałam...
Zakonnik jak najbardziej poprzestaje na tym co ma, wszystkie pozyskane fundusze są inwestowane w dzieła, które zbudował, i których utrzymanie kosztuje setki milionów rocznie.
Do grobu tego nie zabierze, wszystko będzie służyło kolejnym pokoleniom Polaków.
Prałat, ks. Jankowski owszem lubił otaczać się zbytkiem. Jednak zarazem niemało przeznaczał na pomoc potrzebującym.
Paradoksem jest, że schyłek życia spędził w ubóstwie i odosobnieniu.
A może Św. Maksymilian Kolbe? Wszak robił dużo większe biznesy niż o. Rydzyk.