Zainspirował mnie wpis Turturka o konieczności bycia jednocześnie na trzech wywiadówkach. My co prawda zawsze bojkotowaliśmy wywiadówki (teraz mamy wszystkie dzieci w ED), ale pewnie jakoś by się dało uzyskać bi(tri)lokację.
Mieszkając na wsi często musimy szukać sposobu na koordynację transportu, albo zapewnienie opieki nad młodszymi dziećmi, kiedy nas nie ma w domu. Korzystamy wtedy z pomocy zaprzyjaźnionych rodzin mieszkających w sąsiedztwie. Nie jest problemem, aby dzieci (nasze lub ich) trafiały pod opiekę drugiej rodziny na kilka godzin, albo na noc. Podobnie, kiedy starsze dzieci muszą gdzieś poczekać na samochód, który przywiezie je do domu, mają zawsze przy sobie coś do nauki i nie marnują czasu.
Komentarz
Ryba mrożona filet, marchewka z groszkiem- wrzucam zamrożoną rybę na naczynie wysmarowane masłem, przyprawiam solą, kurkumą, czosnkiem, na to marchewka z groszkiem, masło, przykrywam i do piekarnika na 180st. Jak się zrobi to jest, ok pół godziny do 45 min.
Wrzucam do gara jarzynki buraczki z woreczka lub mrożone z wodą, gotuje dolewam sok z buraków z kartonu doprawiam, podgrzewam, nie zagotowuje. Jemy z ziemniakami z obiadu, jajkiem, uszkami z mrożonki albo z czymkolwiek.
Albo daje mrożony bulion (mam zawsze kilka pudełek po lodach bulionu w zamrażarce) i dużo soku pomidorowego. No i jest pomidorówka dla niejadka.
Sprawdza mi się też pulpa dyniowa ze słoików- znów daje trochę bulionu i mam zupę krem w 10 min.
Poza tym- dziecko które przeszło parę kilometrów po lesie jest mniej awanturujące się.
I jeszcze- im mnie telewizora i komputera tym więcej serdeczności dla rodzeństwa.
Nie ma znaczenia pora roku - gdy pada nakładamy po prostu peleryny, grubsze kurtki.
Rower ma same zalety.
Dzieci dostają poranną dawkę ruchu:) Wracają zmęczone ale zadowolone. Każdy przecież czuje się lepiej, gdy się porusza.
Śniadania w naszym domu zawsze robią mężczyźni ( mąż z chłopakami) w systemie rotacyjnym . Wstawają o 6. Codziennie inny chłopak. Dziewczyny mogą dłużej spać.
Rzeczy mamy mało - tylko to, co niezbędne. Minimalizm pomaga utrzymać porządek.
Dzieci potrafią i lubią gotować- nie muszę stać przy garach, bo mnie wyręczają.
Zabawek mamy mało. Domek lalek, klocki drewniane i LEGO. Pudło że strojami- najchętniej używane. Zwykle mam na stanie z 7 Elz ( część z sąsiedztwa).
Na wywiadówki nie chodziłam. I nie chodzę. Gdy jest jakiś problem rozmawiam bezpośrednio z nauczycielami. Szkoda życia.
Pod brodę podkładam bokiem, tam gdzie gumki, nic się nie wyleje, wszystko wsiąka, zawinąć można ładnie i wyrzucić na stacji.
Na wywiadówki chodziłam na 15 minut, potem mówiłam, że mam równolegle drugą, na którą też chodziłam na 15 min. W ten sposób zaliczałam trzy w ciągu 45 min. Potem zmądrzałam i zaprzestałam spotkań z gronem pedagogicznym