- Co pan odpowie na zarzut kol. Pioszo54, że o zmartwychwstaniu w Ewangeliach jest mało, i niejednoznacznie? - A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara. Okazuje się bowiem, żeśmy byli fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstają, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa. - Dziękuję za rozmowę.
- Co pan odpowie na zarzut kol. Pioszo54, że o zmartwychwstaniu w Ewangeliach jest mało, i niejednoznacznie? - A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara. Okazuje się bowiem, żeśmy byli fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstają, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa. - Dziękuję za rozmowę.
naprawdę chrześcijaństwo jest nic niewarte, bez zmartwychwstania,
jak dla mnie, ofiara Chrystusa jest wystarczająca,
rozumiem, że w pierwszych latach chrześcijaństwa wzmacniało wiarę w Jego boską naturę, obecnie, szczególnie dla czytelnika Ewangelii, jest kłopotliwym dodatkiem
Tak mówi Pismo Święte. Zmartwychwstanie Jezusa, jest zapowiedzią naszego zmartwychwstania. Życie na ziemi, to krótka chwila, w obliczu Wieczności. Odchodzimy stąd do nowego, doskonałego świata. Zbawieni trafiają w stan czyśćca lub nieba, ci, którzy odrzucili Boga wybrali stan potępienia. To jest kolejny etap. Ostatecznym będzie zmartwychwstanie ciał i wieczne życie we Wspólnocie Miłości w Obecności Boga Trójjedynego, Proroków, Maryi i wszystkich świętych. Będziemy mieli ciała takie, jak ma Jezus.
NIE. Nasze zmartwychwstanie jest ściśle powiązane ze zmartwychwstaniem Jezusa, bez Jego zmartwychwstania, nie było by naszego. Pełnia odkupienia polegała na przyjęciu kaźni, śmierci i zmartwychwstaniu.
@Pioszo54 Ty jesteś nie wierzący???? Serio? A w temacie: umrzeć (dać się zabić) może każdy, zmartwychwstać tylko Bóg... Jeśli Jezus nie był Bogiem, to co mi po Jego śmierci? Może mieć dla mnie wartość sentymentalną - ot, jak np. śmierć bliskiej mi babci i tyle. Nie ma władzy, nie jest Prawdą, Drogą i Życiem. Jeszcze jeden szlachetny człowiek, zabity przez złych. Jeśli natomiast zmartwychwstał, pokonał śmierć i obiecał, że każdy, kto w Niego wierzy, żył będzie z Nim - oooo, to zmienia dla mnie wszystko. Dla tego warto całe życie doczesne poświęcić na to, by Go poznać, pójść Jego drogą i żyć na wieki razem z Nim.
@Pioszo54 Ty jesteś nie wierzący???? Serio? A w temacie: umrzeć (dać się zabić) może każdy, zmartwychwstać tylko Bóg... Jeśli Jezus nie był Bogiem, to co mi po Jego śmierci? Może mieć dla mnie wartość sentymentalną - ot, jak np. śmierć bliskiej mi babci i tyle. Nie ma władzy, nie jest Prawdą, Drogą i Życiem. Jeszcze jeden szlachetny człowiek, zabity przez złych. Jeśli natomiast zmartwychwstał, pokonał śmierć i obiecał, że każdy, kto w Niego wierzy, żył będzie z Nim - oooo, to zmienia dla mnie wszystko. Dla tego warto całe życie doczesne poświęcić na to, by Go poznać, pójść Jego drogą i żyć na wieki razem z Nim.
dla mnie ta śmierć, to poświęcenie, i jej owoce znaczą dużo więcej, niż zmartwychwstanie, słabo potwierdzone w Ewangeliach
Straszna ta muzyka. A kysz... Jedna znajoma nazywa to zjawisko gitarozaurami ( w kontekscie- pójdziemy na 18.00, nie na 19.00, bo na 19.00 gitarozaury straszą). Ja lubię klarowne sytuacje - niech będzie wiadomo kiedy chór, kiedy organista i który i kiedy hipis z gitarą. Najgorsza kategoria to rekolekcjonista z gitarą
Komentarz
jak dla mnie, niewierzącego, mega dysonans
jakbym chciał się wyzłośliwić, to bym powiedział,
że nawet nie zauważacie, jak was gotują
kluczowe pojęcia, to powaga i dostojeństwo,
tak zapamiętałem mszę
na tym filmiku
widzę Krzyż
i słyszę fiestę
msza, na moje oko, jest o ofierze Chrystusa, czyli, tak naprawdę o Ukrzyżowaniu,
czy symbol Krzyża jest bez znaczenia?
Ani słowa o organach i co teraz ?
- Co pan odpowie na zarzut kol. Pioszo54, że o zmartwychwstaniu w Ewangeliach jest mało, i niejednoznacznie?
- A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara. Okazuje się bowiem, żeśmy byli fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstają, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa.
- Dziękuję za rozmowę.
jak dla mnie, ofiara Chrystusa jest wystarczająca,
rozumiem, że w pierwszych latach chrześcijaństwa wzmacniało wiarę w Jego boską naturę,
obecnie, szczególnie dla czytelnika Ewangelii, jest kłopotliwym dodatkiem
Tak to jest, gdy na temat wiary profani głos zabierają.
Ostatecznym będzie zmartwychwstanie ciał i wieczne życie we Wspólnocie Miłości w Obecności Boga Trójjedynego, Proroków, Maryi i wszystkich świętych.
Będziemy mieli ciała takie, jak ma Jezus.
a poza tym, jest problem z wyobrażeniem sobie takiego aktu,
po co, w ogóle, miałby nastąpić, skoro mamy obiecane życie wieczne, przynajmniej niektórzy
Pełnia odkupienia polegała na przyjęciu kaźni, śmierci i zmartwychwstaniu.
ale wracając do wątku,
po co, w takim razie, wszędzie wiszą krzyże, jeśli nie na pamiątkę męki Pańskiej?
i czy to upamiętnienie nie kłoci się z nastrojem fiesty?
-----------------------
bo jest świadectwem historycznym ważnych wydarzeń?
A w temacie: umrzeć (dać się zabić) może każdy, zmartwychwstać tylko Bóg... Jeśli Jezus nie był Bogiem, to co mi po Jego śmierci? Może mieć dla mnie wartość sentymentalną - ot, jak np. śmierć bliskiej mi babci i tyle. Nie ma władzy, nie jest Prawdą, Drogą i Życiem. Jeszcze jeden szlachetny człowiek, zabity przez złych.
Jeśli natomiast zmartwychwstał, pokonał śmierć i obiecał, że każdy, kto w Niego wierzy, żył będzie z Nim - oooo, to zmienia dla mnie wszystko. Dla tego warto całe życie doczesne poświęcić na to, by Go poznać, pójść Jego drogą i żyć na wieki razem z Nim.
_______________________________________________
tu, z własnego doświadczenia, pozwolę sobie się nie zgodzić,
otóż, na krótko, doznałem Łaski, być może tylko stanu psychicznego nieznanego pochodzenia,
a może zapowiedzi zbawienia,
i jej owoce
znaczą dużo więcej, niż zmartwychwstanie, słabo potwierdzone w Ewangeliach
Ja lubię klarowne sytuacje - niech będzie wiadomo kiedy chór, kiedy organista i który i kiedy hipis z gitarą. Najgorsza kategoria to rekolekcjonista z gitarą