To pokazuje jak ideologia zryła mózgi ludziom. Zauważcie, że w 3 starszych pokoleniach jest mniej więcej ten sam odsetek. Im starsi tym mniej, bo to jest niezaprzeczalny fakt, że homoseksualiści żyją znacznei krócej niż przeciętna. Czyli X, boomers i tradycjonaliści 3%, cała nadwyżka ponad to w innych pokoleniach to wyprodukowana przez lewactwo.
Czytamy ze zrozumieniem: "jeśli chodzi o wzrost, wagę, siłę i inteligencję"
- Wzrost: to że mężczyźni średnio są wyżsi od kobiet nie ulega chyba wątpliwości?
- Waga: podobnie większa średnia waga u mężczyzn też chyba nie ulega wątpliwości?
- Siła: budowa mięśni i tkanki kostnej również się różni i dodając wzrost i wagę, co do siły też nie będziemy mieć chyba wątpliwości?
- inteligencja: naukowcy z Uniwersytetu Erazma, stwierdzili, że kobiety są mniej
inteligentne od mężczyzn, a różnica w poziomie inteligencji wynosi
średnio 3,75 pkt.
Należy pamiętać, że średnie nie znaczy że wszyscy! Zatem spora część kobiet jest dużo bardziej inteligentna od sporej części mężczyzn. Tym bardziej, że u facetów jest więcej skrajności (więcej geniuszy i więcej idiotów), a u kobiet więcej w przedziale przeciętnym. Jeżeli jakaś kobieta ma z tym problem to mistrzostwo świata w szachach w turnieju open czeka.
Najlepsza szachistka wszechczasów Judith Polgar miała ranking: 2675
Najlepszy szachista wszechczasów Magnus Carlsen miał ranking: 2988
w pierwszej setce szachistów były tylko dwie kobiety, następna dopiero bodajże w czwartej.
Bardziej mnie szokuje parę innych "mądrości" w tej wypowiedzi, np. o prawach wyborczych dla kobiet po 55 roku życia czy klepaniu po pupie przez pedofila
Jak kobiety głosują na najprzystojniejszego faceta, to ograniczenie praw nie jest wcale szokujące. Demokracja to rządy ludu, ale nie całego, tylko konkretnych obywateli I były ku temu konkretne powody.
Jak kobiety głosują na najprzystojniejszego faceta, to ograniczenie praw nie jest wcale szokujące. Demokracja to rządy ludu, ale nie całego, tylko konkretnych obywateli I były ku temu konkretne powody.
Jak mężczyźni głosują na najbardziej agresywnego faceta, to nie mają ograniczonych praw. Powody ograniczenia praw wielu grup społecznych owszem były, całkiem konkretne - ale czy słuszne, to już inna sprawa.
Jak mężczyźni głosują na najbardziej agresywnego faceta, to nie mają ograniczonych praw.
Tylko że mężczyźni tak nie głosują. Istotny jest program lub przynależność partyjna. I tak, jestem za zlikwidowaniem pokazywania przynależności partyjnej na listach wyborczych. Wyborca ma znać kandydata, a nie głosować po nazwie partii. Do tego też jestem za ograniczeniem praw wyborczych i uzależnieniem tego prawa od konkretnych warunków. Na prawo wyborcze powinno się zasłużyć inaczej interes lobbystów czy partii zawsze będzie ponad dobrem kraju.
Jak mężczyźni głosują na najbardziej agresywnego faceta, to nie mają ograniczonych praw.
Tylko że mężczyźni tak nie głosują. Istotny jest program lub przynależność partyjna. I tak, jestem za zlikwidowaniem pokazywania przynależności partyjnej na listach wyborczych. Wyborca ma znać kandydata, a nie głosować po nazwie partii. Do tego też jestem za ograniczeniem praw wyborczych i uzależnieniem tego prawa od konkretnych warunków. Na prawo wyborcze powinno się zasłużyć inaczej interes lobbystów czy partii zawsze będzie ponad dobrem kraju.
Jakie by to miały być warunki?
fajny pomysł z tym, żeby nie pokazywać przynależności partyjnej
Jak mężczyźni głosują na najbardziej agresywnego faceta, to nie mają ograniczonych praw.
Tylko że mężczyźni tak nie głosują. Istotny jest program lub przynależność partyjna. I tak, jestem za zlikwidowaniem pokazywania przynależności partyjnej na listach wyborczych. Wyborca ma znać kandydata, a nie głosować po nazwie partii. Do tego też jestem za ograniczeniem praw wyborczych i uzależnieniem tego prawa od konkretnych warunków. Na prawo wyborcze powinno się zasłużyć inaczej interes lobbystów czy partii zawsze będzie ponad dobrem kraju.
Jaaasne, wszyscy mężczyźni głosują racjonalnie. Myślenie życzeniowe, niczym niepotwierdzone.
Znam sporo kobiet, które głosują na programy polityków, i sporo mężczyzn, którzy ulegają manipulacji, hormonom itp. I na odwrót.
Nie znam żadnego faceta który głosowałby tylko dlatego że kandydat jest np. agresywny. Głosują bezmyślnie na partie, to fakt, ale nie na cechy charakteru. A znam sporo kobiet dla których przystojność jest czynnikiem decydującym.
Komentarz
Powody ograniczenia praw wielu grup społecznych owszem były, całkiem konkretne - ale czy słuszne, to już inna sprawa.
Znam sporo kobiet, które głosują na programy polityków, i sporo mężczyzn, którzy ulegają manipulacji, hormonom itp. I na odwrót.