ja ostatnio podczytuję w internecie wpisy pewnego 80-letniego pana, takie ogólne refleksje o życiu, budowaniu drzewa genealogicznego i jest to dla mnie wspaniała lektura uwielbiam też oglądać stare zdjęcia, najbardziej te z Polski międzywojennej i chwilami pojawia się myśl, że nie mogę doczekać się kiedy zobaczę tych, którzy są już po drugiej stronie i tych, których znałam i najbardziej tych, których nigdy nie widziałam
z 10 lat temu dotarło do mnie, że czas zacząć sprzątać po sobie bałagan jaki się narobiło o tablicy nawet nie myślę chodzi o to, żeby jak najwięcej porządku zrobić w relacjach (głównie)
(...) uwielbiam też oglądać stare zdjęcia, najbardziej te z Polski międzywojennej i chwilami pojawia się myśl, że nie mogę doczekać się kiedy zobaczę tych, którzy są już po drugiej stronie i tych, których znałam i najbardziej tych, których nigdy nie widziałam
Popatrz, mamy podobnie. Ja teraz wyciągnęłam z archiwów dalszej rodziny stare zdjęcia i pierwszy raz zobaczyłam twarze moich pradziadków, o których tyle opowiadała moja babcia, z nami 20 lat mieszkająca. Czemu wtedy, gdy żyła, nie wpadłam na to? Opowiedziałaby o nich i o innych, których nikt już nie rozpoznaje...
Wyciągnęłam również dane o służbie w SG mojego dziadka, który zginął w 1944, na 7 miesięcy przed narodzinami swojego syna, a mojego taty. Takie drobiazgi - przydzielono mieszkanie, udzielono urlopu, pojechał na szkolenie... A mnie stał się bliższy o całe lata...
Ostatnio na dzień babci kupiłam mojej Mamie taką książkę "Opowiedz mi babciu". To taki album do uzupełniania przez babcię, pytania czym się bawiła, co robiła jej mama w wolnym czasie itp. wiele ciekawych pytań.
Mam nadzieję że uzupełni i będziemy mieć pamiątkę. Na razie jest przejęta i mówi że musi napisać na brudno itd.
Jest też wersja dla dziadków, ale wydaje mi się, że mój Tata by się do tego nigdy nie zebrał...
Jakby ktoś miał czas i zacięcie to pewnie najlepiej iść do babci i po kolei zadawać jej pytania i spisywać. Wtedy dodana wartość - ten czas spędzony razem. ech... może kiedyś... chciałabym
Komentarz
taka prawda
ja ostatnio podczytuję w internecie wpisy pewnego 80-letniego pana, takie ogólne refleksje o życiu, budowaniu drzewa genealogicznego i jest to dla mnie wspaniała lektura
uwielbiam też oglądać stare zdjęcia, najbardziej te z Polski międzywojennej
i chwilami pojawia się myśl, że nie mogę doczekać się kiedy zobaczę tych, którzy są już po drugiej stronie
i tych, których znałam i najbardziej tych, których nigdy nie widziałam
o tablicy nawet nie myślę
chodzi o to, żeby jak najwięcej porządku zrobić w relacjach (głównie)