Wanda, ja bardzo lubię dodatek suszonej mięty. W sumie zwykle robiłam tak: ziemniaki, tofu, zeszkolona cebula, sól, pieprz ziołowy (wiele osób daje czarny) i mięta. Teraz robię bez tofu, bo u mojego męża takie właśnie się robiło i on takie lubi - ziemniaczane z cebulką i przyprawami. Ale jak mam miętę, to daję, wg mnie fantastycznie poprawia smak.
Ja daję więcej twarogu niż ziemniaków i twarogu nie mielę lepiej go czuć.
Również dodaję suszoną miętę oraz cebulę zeszkloną nie daję pieprzu tylko solę.
U nas wiecej ziemniakow niz twarogu [tak na wschodnia modle] sol, czasami sporo soli, pieprz.
Bywa ze robie z cebulka, ale tylko czasami. Bywa tez ze dodaje kaszy jeczmiennej co polecam goraco !!! Ser + Ziemniaki + kasza [ugotowana wczesniej] POEZJA !
A ja jakiś czas temu spróbowałam do standardowych składników (ziemniaki, ser, cebulka, sól, pieprz) dodać troszkę ostrej papryki z torebki. Moim zdaniem rewelacja, ale to juz kwestia gustu:ab:
Na początek radzę wydzielić do 2-3 kubków farsz na parę pierogów i na nim poeksperymentować, ew. dać do spróbowania rodzinie, żeby zdecydowała który najlepszy.
Ruskie u nas to sama musiałabym zjeść. Jak są pierogi to w kilku wersjach- z owocami, z serem na słodko i z kapustą i grzybami. Inaczej zawsze ktoś będzie marudził...
ja chyba najbardziej lubie pierogi ruskie, ale bez sera :devil:
tzn farsz z samych ziemniaków, cebulka lekko zbrązowiona, pikantne przyprawy
w wersji lux-z drobniuteńkimi skwareczkami z wysmażonego, chudego wędzonego boczku
edit:ja nie wycinam szklanką, tylko tnę cały płat ciasta na kwadraty(czasem też jest trójkącik jakis)-nie znoszę potem ponownie wgniatać i zagniatać tych scinków ciasta
moja teściowa ma inny patent(ale chyba bardziej pracochłonny):po prostu odrywa kawałeczki ciasta, kula i potem rozwałkowuje placuszki, nadziewa i klei pierożki
jak jestesmy we dwie(albo trzy z druga synową) to idzie bardzo szybko
Znalazlam taki przepis, ale go nie probowalam - czy robilyscie cos takiego lub podobnego? Kiedys kolezanka podawala mi podobny przepis, ale go nie pamietam:sad:
Przygotować farsz jak na pierogi ruskie, formować z niego wałeczki w formie krokietów.
Wafle pokroić na prostokąty / ja kroję na 6 części/. Każdy kawałek zanurzyć w lekko ciepłym mleku, nałożyć wałeczek farszu, zrolować, a następnie panierować w jajku i bułce tartej i smażyć na jasno złoty kolor ze wszystkich stron.
[cite] MagdaD:[/cite]Znalazlam taki przepis, ale go nie probowalam - czy robilyscie cos takiego lub podobnego? Kiedys kolezanka podawala mi podobny przepis, ale go nie pamietam:sad:
Przygotować farsz jak na pierogi ruskie, formować z niego wałeczki w formie krokietów.
Wafle pokroić na prostokąty / ja kroję na 6 części/. Każdy kawałek zanurzyć w lekko ciepłym mleku, nałożyć wałeczek farszu, zrolować, a następnie panierować w jajku i bułce tartej i smażyć na jasno złoty kolor ze wszystkich stron.
Ja robię to tak:
Przygotowuję farsz jak na pierogi ruskie...
Wafle kwadratowe (całe blaty) smaruję cienko tym farszem tak jak roladę, przy brzegu jednego z boków wafla kładę dwie parówki. Czekam chwilę, aby wafel nabrał wilgoci od farszu i dał się dobrze zrolować. Rolowanie zaczynamy od strony z parówkami. Następnie kroimy wałek na plastry panierujemy w jajku i bułce tartej i na patelnię. Przy tych czynnościach nie należy długo zwlekać, bo wafle coraz bardziej nachodzą wilgocią... Podawać można z różnymi sosami, surówkami, bądź same.
Nazywam je talizmanami. Można robić bez parówek.
Komentarz
farsz robię.... na oko...:ap:
ja do farszu do ruskich dodaję zeszkloną cebulkę + sól i pieprz do smaku - i próbuję aż do osiągnięcia pożądanych rezultatów
Również dodaję suszoną miętę oraz cebulę zeszkloną nie daję pieprzu tylko solę.
Bywa ze robie z cebulka, ale tylko czasami. Bywa tez ze dodaje kaszy jeczmiennej co polecam goraco !!! Ser + Ziemniaki + kasza [ugotowana wczesniej] POEZJA !
Na początek radzę wydzielić do 2-3 kubków farsz na parę pierogów i na nim poeksperymentować, ew. dać do spróbowania rodzinie, żeby zdecydowała który najlepszy.
tzn farsz z samych ziemniaków, cebulka lekko zbrązowiona, pikantne przyprawy
w wersji lux-z drobniuteńkimi skwareczkami z wysmażonego, chudego wędzonego boczku
edit:ja nie wycinam szklanką, tylko tnę cały płat ciasta na kwadraty(czasem też jest trójkącik jakis)-nie znoszę potem ponownie wgniatać i zagniatać tych scinków ciasta
moja teściowa ma inny patent(ale chyba bardziej pracochłonny):po prostu odrywa kawałeczki ciasta, kula i potem rozwałkowuje placuszki, nadziewa i klei pierożki
jak jestesmy we dwie(albo trzy z druga synową) to idzie bardzo szybko
Przygotować farsz jak na pierogi ruskie, formować z niego wałeczki w formie krokietów.
Wafle pokroić na prostokąty / ja kroję na 6 części/. Każdy kawałek zanurzyć w lekko ciepłym mleku, nałożyć wałeczek farszu, zrolować, a następnie panierować w jajku i bułce tartej i smażyć na jasno złoty kolor ze wszystkich stron.
Ja robię to tak:
Przygotowuję farsz jak na pierogi ruskie...
Wafle kwadratowe (całe blaty) smaruję cienko tym farszem tak jak roladę, przy brzegu jednego z boków wafla kładę dwie parówki. Czekam chwilę, aby wafel nabrał wilgoci od farszu i dał się dobrze zrolować. Rolowanie zaczynamy od strony z parówkami. Następnie kroimy wałek na plastry panierujemy w jajku i bułce tartej i na patelnię. Przy tych czynnościach nie należy długo zwlekać, bo wafle coraz bardziej nachodzą wilgocią... Podawać można z różnymi sosami, surówkami, bądź same.
Nazywam je talizmanami. Można robić bez parówek.