Wiosna tuż tuż....
Słońce za oknem....
A u mnie jakoś tak szaro-buro.
Marzą mi sie kwitnące kwiaty, ale chyba ręki do nich nie mam :sad:
Co kupię jakiegoś "gotowca" w doniczce, to w najlepszym wypadku dotrwa do końca kwitnienia. Próbowałam jeszcze "coś" uzyskać w przyszłym sezonie, ale zazwyczaj na zielonych liściach się kończy.
Mam więc w domu dużo kwiatów, lecz żadnych kwitnących.
Jak dbacie o kwiaty, by zakwitły?
I jeszcze jedna prośba.
Z tego co pamiętam kilka osób zajmuje się hodowlą kwiatów.
Chętnie odkupię nadwyżki.
Może ktoś ma konto na allegro?
Chyba Agnieszka&5? .Tylko namiaru na aukcję nie mogę znaleźć :sad:
Komentarz
Może ze względu na popyt zwiększy produkcję :cool:
Hoduję fiołki odmianowe, na allegro wystawiam nadwyżki sadzonek. Chwilowo nic nie wystawiam, bo jeszcze z tydzień, dwa chcę żeby podrosło.
Ale póki co możecie sobie popodziwiać co i jak mi kwitło w zeszłym roku:
Moje Fioły
-------------------------------------------
Kluczowe w kwitnieniu jest światło!
I dobry nawóz nie jest zły
Ja używam Substral Burza Kwiatów, rozpuszczalny w wodzie do podlewania.
Ja bardzo lubię wszelkie rośliny zielone, mam duzo doniczek z nimi w domu. Uwielbiam paprocie, jest ich wiele, różnią się bardzo między sobią wielkością, kształtem listków, pokrojem, odcieniem.
Uprawa roślin jest bardzo łatwa, trzeba tylko opanować kilka podstawowych rzeczy: ilość wody dla rośliny, niektóre potrzebują jej dużo, inne niewiele - i wielkość rośliny nie zawsze ma tu znaczenie. Światło - zwykle kwitnące potrzebują go więcej niż te o zielonych liściach, ale niekoniecznie musi to być południowy parapet. Ziemia - wystarczy dla większości roślin uniwersalna. Temperatura - zwykle pokojowa.
Wiele kupowanych kwitnących roślin doczniczkowych jest atrakcyjna przez kilka tygodni/miesięcy. Potem albo trzeba zapewnić jej odpoczynek albo rozmnożyć w celu uzyskania nowej, łądnej rośliny. Najdłużej kwitną falenopsisy (po polsku ćmówka, jeden ze storczyków). Może mieć kwiaty przez 9 miesięcy.
Będzie coś z tego?
To tak jak u mnie
Niestety.
Ale zawzięłam się!
Poprzesadzałam to co było na stanie, głównie skrzydłokwiaty. Mam nadzieję, że poprawa warunków bytowych zmotywuje je do kwitnienia :bigsmile:
z niecierpliwością czekam na Twoje fiołki.
Daj znać, jak podrosną.
Mam okna z wystawą na wschód-zachód (ze wskazaniem na zachód).
Jest możliwe, żeby coś ładnego zakwitło, ot chociażby fiołki czy cyklameny?
Zastanawiam się, czy jest sens je kupować, bo cena jest kusząca.
Nie znam się na hodowli, ani na ewentualnych, niechcianych w nich "dodatkach", ale odnoszę wrażenie, że to takie "jednorazówki".
Swoją drogą ciekawe, co tam do nich dodają, bo zazwyczaj gdy zdarzyło mi sie zrobić takowy zakup, to ledwo kilka dni przetrzymał.....
MamaMiko,
Wasze kwiatki są przeurocze i myślę o nich poważnie
Lecz teraz, po zimie mam ogromne pragnienie czegoś żywego....
U mnie tak było w tym roku z hiacyntem.
Przypadkiem znalazłam zagubioną cebulkę, z której już zieleń wybijała...
Wsadziłam do doniczki.
Niestety puściły tylko liście, nie zakwitł
Nie wiem, czy to wina późniejszego wsadu, czy moich "zdolności", a raczej ich braku
no i głupiozachwyconą minę
Można też (wersja dla zapominalskich) wprowadzić patent z podlewaniem na knota i trudno wtedy i zalać i przesuszyć kwiatka. Szczegóły do doczytania na podlinkowanej mojej stronce.
Lubią dużo światła ale rozproszonego. Na południowych oknach mam albo zazdroski albo folię witrażową, na północnych i zachodnim niczym nie muszę przesłaniać.
Często w Biedronce czy marketach można trafić prawdziwe perełki wśród fiołkowych kundelków (fiołki rozmnażane przemysłowo, ogólnie dostępne w kwiaciarniach).
Ja mam w kolekcji ponad 200 odmian, w tym miniaturki, pstrolistne, dzwoneczki, osy. Odmianowe fiołki są dostępne tylko w sprzedaży kolekcjonerskiej. Ale i jedne i drugie są bardzo wdzięczne w uprawie.
Tu macie zdjęcie fiołeczka, który właśnie mi zakwitł:
Jak tylko wystawię aukcje to dam tu znać.
Też chcę
Cyklamen lubi chłodne pomieszczenia takie mniej więcej o temp. 15 st.
Pięknie więc kwitnie w kwiaciarni natomiast w domu trudno hodować go w sposób wieloletni.
Najczęściej po przekwitnięciu po prostu pada.
Kaloryfery całą zimę mamy zakręcone, a temperatura nie spada.
Może to by wiele tłumaczyło... Pocieszam się
U mnie raczej sucho, za sucho
Liluś - ja się właśnie nauczyłam od ProMamy jak zrobić domową wędlinkę a od AniD. chlebek na zakwasie, to Ty byś się miała nie nauczyć jak fiołki hodować?
Niemożliwe!