Ja mam 28 grudnia o 13 III podejście.... Już pisałam że wcześniej się na dieslu uczyłam, no i dziś 2 raz benzynką jechałam i już mi tak nie gasł jak ostatnio, ale dowiedziałam się że parkowanie na 1 się robi, dieslem robiłam na 2 biegu...
Czy ktoś miał podobnie? uczył się na dieslu??
Tak. Mam łączony. Czyli jak zdam teorię idę na placyk, jak zdam placyk jadę na miasto, jak zdam miasto idę się cieszyć
Boję się, myślałam, że będę wyluzowana i generalnie będzie luz. A im bliżej tym bardziej się boję... jeszcze przede mną 8 godzin jazd... W tym jedna na placyku w WORDZie. U nas jest taka praktyka, że kursant wykupuje sobie na godzinę plac w WORDzie i tam jeszcze ćwiczy łuk, górkę itd. Cieszę się z tego bo byłąm tylko dwa razy na placyku i niby wychodzi mi ten łuk ale... jakoś tak... eh!
anjaniebieska, może instruktor Ci to kiepsko tłumaczy? Ja po długiej przerwie już tak dokładnie nie pamiętam, ale wiem, że tak łopatologicznie mi mówił "przy drugim słupku kierownice skręcamy pod kątem 45'... itd" i generalnie na moje 7 podejść 6 razy na miasto wyjechałam... co mnie nie uratowało zbytni, ale może do 8razy sztuka :P
Katarzynas. poszukaj w wolnej chwili, proszę. Mąż usiluje co prawda zdać w Skierniewicach, ale jeden pies... Może w W-wie byłoby mu łatwiej po pracy? Eh, juz mi go szkoda normalnie.
W Skierniewicach zdaje? Poprosze tatępafcia aby odezwał sie na priva. Mamy świetny namiar ...
Przepraszam że tak długo
Mamapafcia, super, podziwiam. Ale słuchej, Ty musisz jeździć w takich warunkach jak mgła lub zaspy i lód...nie dało się inaczej?
Możliwosć zamieszkania gdzieś w Elche czy innej Orihueli telepracując dla zleceniodawców z PL niby jest teoretycznie wykonalna, ale odkąd dziecię już zaSternikowane, to jakoś tak tego.
Mnie już rodzice zjechali, że już 2 raz nie zdałam i to na placu, że na darmo pieniądze tracę, powinnam zdawać jak będę starsza i ustatkowana,
bessęsu. Słyszeliśmy to w swoim czasie i ja i @mamapafcia. Opcja zdawania jak najwcześniej (sensownie oczywiście) wygrywa.
na łuku ćwiczyłam dość długo, nawet instruktor się zdziwił, że właśnie tam oblałam, bo 2 h przed egzaminem dobrze robiłam... ajjj brak mi słów będę ćwiczyć dalej... W Nowym Roku spróbuję po raz kolejny...
Może sztres? Może zły samochód? Nie wiem jak teraz, ale mój kumpel w LO oblał z powodu awarii zamka w drzwiach (drzwi mu się otworzyły na rondzie - nie, nie na rondzie od kapelusza). Z tym, że to było dwadzieścia parę lat temu.
Jutro o 13:45 zaczynam egzamin. Najpierw teoria, potem placyk i miasto. Taki jest plan i mam nadzieję, że tak będzie i wrócę wieczorem i się Wam pochwalę.
Tymczasem kto może, będzie pamiętał i chce : niech mnie wesprze modlitwą i dobrym Aniołem. Denerwuję się trochę a w moim stanie to nie jest wskazane nie tylko ze względu na dziecię w brzuchu
A próbowaliście robić nowe testy? Ja się podłamałam,za mało czasu i filmiki wydają mi się mało czytelne. Czy rzeczywiście tak odbiera się otoczenie z pozycji kierowcy? http://credo3.home.pl/Testy2013/quiz.html
Ja mam prawko od 5 lat i ciągle boję się sama jeździć. Mąż udręczony jeżdżeniem po pracy na zakupy do lekarzy... Ale dzisiaj dzieciaki się rozchorowały na anginę, gorączka 39,7 musiałam wsiąć i zawieźć je jak najszybciej do lekarza. Mam nadzieję, że w końcu ten strach przed jezdżeniem mnie opuści zanim urodzi się trzecie.
Komentarz
Powodzenia innym
http://credo3.home.pl/Testy2013/quiz.html
Taja+++