Dla syna Wioletty, 9-letnie Norberta, Pierwsza Komunia to nie tyle wielkie przyjęcie, co sporo nauki. Systematyczne zaliczanie kolejnych fragmentów katechizmu, a na końcu egzamin. - Sporo tego jest, ale prawie wszystko już zdałem - kwituje chłopiec.
Jak każde dziecko, cieszyłby się z prezentów. Rower już ma, to standard wśród jego rówieśników. Po cichu marzy o quadzie. To hit na tegorocznej liście "komunijnych" prezentów.
- Przyzwoitego quada można kupić już za 2600 zł - mówi Paweł Lankamer, szef lubelskiego Marketu Samochodowego.
Biblia, medalik lub złoty łańcuszek coraz częściej stanowią dodatek do drogich prezentów. Dużym powodzeniem cieszy się elektronika. Na czele są laptopy. To wydatek 1500-3000 zł.
Niemniej popularne są cyfrowe aparaty fotograficzne i komórki, koniecznie z aparatem i odtwarzaniem mp3. Ceny zaczynają się od 500 zł.
Rowery, jeśli już, to te z wyższej półki za przynajmniej 800-1000 zł, a nie kupowane w hipermarketach po 300-400 zł.
Zastanawiam się nad formą walki z tą nową plagą quad'ów, które w coraz większej liczbie rozjeżdżają las i prawie pieszych na niedzielnych spacerach.
Może macie jakieś skuteczne propozycje ?
Co ja chrzestna pocznę Nawet jak bym miała mnóstwo kasy, to takich prezentów bym nie kupiła, ale coć trzeba dać... Myślicie, że chrzesniak się obrazi za religijne prezenty. Może dać jakąś "papierki" między kartkami wartościowych książek, jak zasugerował Taw.
Muszę przyznażć że spanikowałam. Chrześniak na naszej klasie wkleja zdjęcia quadów :crazy:
>>Nawet jak bym miała mnóstwo kasy, to takich prezentów bym nie kupiła, ale coć trzeba dać...
Myślicie, że chrzesniak się obrazi za religijne prezenty. Może dać jakąś "papierki" między kartkami wartościowych książek, jak zasugerował Taw.<<
do tego dochodzi że zaczynamy się wstydzić wymiaru religijnego uroczystości I KŚ i zastanawiamy się czy aby prezent w postaci Biblii bądź łańcuszka z krzyżykiem zbytnio nie urazi dziecka oraz rodziców bo impreza musi się zwrócić.
KOMUNIA ŚWIĘTA-tak wielu gości zapomina co to za ŚWIĘTO-wielkie,dziecko przyjmuje JEZUSA do serca.Może jestem inna,a może wyrozumiałe osoby brały mnie i Leszka na chrzestnych ale nasze prezenty nigdy nie były wielkie-bo przecież nie o to chodzi. Chodzi o to żeby dziecko wesprzeć swoją komunią,za niego ją ofiarować i cieszyć się z tego wspaniałego Sakramentu które i on może już przyjąć.Mam nadzieję że uda mi się przygotować dzieci do Komunii jak do sakramentu a nie jak do kolejnej imprezy z prezentami.
My w tym roku przeżywać będziemy drugi raz I Komunię Świętą - już za tydzień. W dzień I Komunii Św. nie będzie ( o ile wszyscy się zastosują) żadnych prezentów - a jeden największy Dar - Pan Jezus. Córka sama tak chce i bardzo nas to cieszy.
Natomiast impreza będzie na koniec Białego Tygodnia i wtedy też prezenty raczej na temat.
Tak też było poprzednio i szczerze polecam - w Dzień Pierwszej Komunii jest czas wyłącznie dla Pana Jezusa i dziecka, a mało nerwów i przygotowań.
Polecamy się modlitwie.
# do tego dochodzi że zaczynamy się wstydzić wymiaru religijnego uroczystości I KŚ i zastanawiamy się czy aby prezent w postaci Biblii bądź łańcuszka z krzyżykiem zbytnio nie urazi dziecka oraz rodziców bo impreza musi się zwrócić. # Gdy będe organizowała IKŚ moich dzieci, zastrzegę, że nie chcę drogich prezentów dla moich dzieci, bo to uroczystośc religijna. Ja dostałam zaproszenie na Komunię chrześniaka rok wczesniej, żebym "mogła się lepiej przygotować..." Podejrzewam rodziców chrześniaka, że wyprawią "komunijne wesele", bo są jednymi z najbogatszych we wsi Z drugiej strony zawsze byłam "inna" i dawałam im prezenty "niekonwencjonalne", więc w tym roku także tak będzie...
większy kłopot mam jak tu zrobić chrzciny szybko, poprzednio dzieci chrzciłem jak miały 6-8 m-cy stanowczo za późno a teraz wiem że im szybciej tym lepiej ale jak to zrobić ( w mieszkaniu i bez cateringu, jak zawsze) żeby nie siedzieć przy herbacie i paluszkach ...
My dajemy sobie jakośÂ radę w mieszkaniu (63m2). Dziadkowie dopomagają z cateringiem, a przecież nie ma to być wesele, tylko najwyżej uroczysty obiad + ciacho.
Barszczyk + paszteciki = pycha!!! Nam nikt nic nie robił. Kupilismy różne ciasta, zamówilismy pieczone udka i skrzydełka kurczakowe (zawsze mozna odgrzac w piekarniku, podobnie jak skrzydełka), zrobiłam sałatkę z ziemniaków z sosem vinegret na zimno, można zrobić jakąś z ryżem do tego kurczaka i git. Ostatnio odkryłam zalety gołąbków. Może to danie nie jest wykwintne, ale świetnie się sprawdza, kiedy jest dużo gości, bo można duzo naraz zrobić i odgrzać w olbrzymim garze. Poza tym ten nasz szlachetny bigos
miej litość umrę z głodu, barszczyk my zawsze dajemy z kartonu, firmy Krakus chyba, do tego paszteciki
teściowie specjalizują się w gołąbkach i bigosie
Mówcie, co chcecie, ale właśnie w takich sytuacjach, o jakich pisze Prayboy świetnie sprawdza się wspólnota. U nas komunia 17.V a dziewczyny już podzieliły między siebie zadania- jedna zrobi mi bigos, 3 zrobią sałatki, 3 upieką ciasta. Mnie zostaje upiec tort i...pomalować paznokcie
Aha...jeszcze zrobię roladki z piersi kurczaka zwijane z serem. Robię zawsze wcześniej, mrożę, a w przeddzień komunii rozmrażam i kroję w grube plastry. Dobre i na obiad i na zimno wieczorem.
Bardzo dojrzałą masz córkę Barbaro :).....
Ja właśnie w tym roku po raz drugi posłałam kolejnąmoją dwójkę do wczesnej Komunii.....W Wielki Czwartek - tylko wieczerza w gronie rodziny - rodziców i rodzeństwa, podczas której usługiwały dzieci pierwszokomunijne. Prezentów tak do końca uniknąć się nie dało, w Wielkanocny Poniedziałek na uroczystości dla babć, dziedków, cioć wujkówi chrzestnych...ale cieszę się bo ponad połowa były to typowo Komunijne prezenty książkowe, medaliki itp. To i tak wielki sukces. No i przynajmniej nie byli obciążeni kolegami z klasy, którzy by z nimi wymieniali wrażenia dotyczące komunijnych prezentów, co by przysłoniło tą uroczystość...w klasie II byłoby to trudniejsze....
Swemu Chrześniakowi dałam Biblię na Komunię.....i pierwsze co zrobił, to zajrzał do koperty, czy jest coś oprócz tego:(....Podczas składania życzeń liczył kasę i wykrzykiwał ile już ma :(
Moje starsze córki też mi zeznawały, że w ich klasach była licytacja co kto i ile dostał....dobrze, że nie były w to zamieszane...powiedziały po prostu, że były już u I Komunii dawno temu.....
u nas pomogła parafia :) ponieważ w Święta mieliśmy podwójną Komunię i Chrzciny to samych chrzestnych było 6 rodzin spoza najbliższej rodziny.....uzbierało się 23 dorosłych i 23 dzieci........:shocked: ale ksiądz wikary, pożyczył nam salkę duszpasterstwa akademickiego wraz z kuchnią i wyposażeniem :bigsmile:......na kawę mogły więc też wpaść wychowawczynie i siostry z przedszkola Marianny i Franka i było miło
[cite] Prayboy:[/cite]popieram - np. ja maluję obraz chrześniakowi - do tego tabliczka u grawera z cytatem z Pisma i gotowe :-)
Oni mają dużo moich obrazów. Czasem się boję czy ich zbytnio nie przyzwyczaiłam, ale z tym grawerem to niezła myśl. Będzie jeden spośród nich wyjątkowy.
Komentarz
Może macie jakieś skuteczne propozycje ?
a nie brewiarz...? dziwne
Co ja chrzestna pocznę
Nawet jak bym miała mnóstwo kasy, to takich prezentów bym nie kupiła, ale coć trzeba dać...
Myślicie, że chrzesniak się obrazi za religijne prezenty. Może dać jakąś "papierki" między kartkami wartościowych książek, jak zasugerował Taw.
Muszę przyznażć że spanikowałam. Chrześniak na naszej klasie wkleja zdjęcia quadów :crazy:
Rowery z wyższej półki za 800 - 1000 zł śmiech na sali autor artykułu widocznie jest niskiego wzrostu niech zajrzy tu >>>>>>>
cena 16 990
pełna oferta tu http://www.scott.pl/category.php?id_cat=71
Myślicie, że chrzesniak się obrazi za religijne prezenty. Może dać jakąś "papierki" między kartkami wartościowych książek, jak zasugerował Taw.<<
do tego dochodzi że zaczynamy się wstydzić wymiaru religijnego uroczystości I KŚ i zastanawiamy się czy aby prezent w postaci Biblii bądź łańcuszka z krzyżykiem zbytnio nie urazi dziecka oraz rodziców bo impreza musi się zwrócić.
Natomiast impreza będzie na koniec Białego Tygodnia i wtedy też prezenty raczej na temat.
Tak też było poprzednio i szczerze polecam - w Dzień Pierwszej Komunii jest czas wyłącznie dla Pana Jezusa i dziecka, a mało nerwów i przygotowań.
Polecamy się modlitwie.
do tego dochodzi że zaczynamy się wstydzić wymiaru religijnego uroczystości I KŚ i zastanawiamy się czy aby prezent w postaci Biblii bądź łańcuszka z krzyżykiem zbytnio nie urazi dziecka oraz rodziców bo impreza musi się zwrócić.
#
Gdy będe organizowała IKŚ moich dzieci, zastrzegę, że nie chcę drogich prezentów dla moich dzieci, bo to uroczystośc religijna.
Ja dostałam zaproszenie na Komunię chrześniaka rok wczesniej, żebym "mogła się lepiej przygotować..."
Podejrzewam rodziców chrześniaka, że wyprawią "komunijne wesele", bo są jednymi z najbogatszych we wsi
Z drugiej strony zawsze byłam "inna" i dawałam im prezenty "niekonwencjonalne", więc w tym roku także tak będzie...
Nie to jest najważniejsze. (-:
zgłodniałem strasznie po tym poście
Nam nikt nic nie robił. Kupilismy różne ciasta, zamówilismy pieczone udka i skrzydełka kurczakowe (zawsze mozna odgrzac w piekarniku, podobnie jak skrzydełka), zrobiłam sałatkę z ziemniaków z sosem vinegret na zimno, można zrobić jakąś z ryżem do tego kurczaka i git.
Ostatnio odkryłam zalety gołąbków. Może to danie nie jest wykwintne, ale świetnie się sprawdza, kiedy jest dużo gości, bo można duzo naraz zrobić i odgrzać w olbrzymim garze.
Poza tym ten nasz szlachetny bigos
teściowie specjalizują się w gołąbkach i bigosie
U nas komunia 17.V a dziewczyny już podzieliły między siebie zadania- jedna zrobi mi bigos, 3 zrobią sałatki, 3 upieką ciasta. Mnie zostaje upiec tort i...pomalować paznokcie
:thumbup::thumbup::clap:
Od czego są teściowie?
Rodziców też mam na drugim końcu Polski.
Ale, jak to mówią, nie ma tego złego.
Mam gdzie jeździć na wakacje.:tooth:
Ja właśnie w tym roku po raz drugi posłałam kolejnąmoją dwójkę do wczesnej Komunii.....W Wielki Czwartek - tylko wieczerza w gronie rodziny - rodziców i rodzeństwa, podczas której usługiwały dzieci pierwszokomunijne. Prezentów tak do końca uniknąć się nie dało, w Wielkanocny Poniedziałek na uroczystości dla babć, dziedków, cioć wujkówi chrzestnych...ale cieszę się bo ponad połowa były to typowo Komunijne prezenty książkowe, medaliki itp. To i tak wielki sukces. No i przynajmniej nie byli obciążeni kolegami z klasy, którzy by z nimi wymieniali wrażenia dotyczące komunijnych prezentów, co by przysłoniło tą uroczystość...w klasie II byłoby to trudniejsze....
Swemu Chrześniakowi dałam Biblię na Komunię.....i pierwsze co zrobił, to zajrzał do koperty, czy jest coś oprócz tego:(....Podczas składania życzeń liczył kasę i wykrzykiwał ile już ma :(
Moje starsze córki też mi zeznawały, że w ich klasach była licytacja co kto i ile dostał....dobrze, że nie były w to zamieszane...powiedziały po prostu, że były już u I Komunii dawno temu.....
Oni mają dużo moich obrazów. Czasem się boję czy ich zbytnio nie przyzwyczaiłam, ale z tym grawerem to niezła myśl. Będzie jeden spośród nich wyjątkowy.