Począwszy od 10 maja br., w każdą niedzielę o godz. 15:00, Msza Św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego będzie odprawiana w kościele MB Częstochowskiej w Józefowie.
Na szczególne uznanie zasługuje fakt, że proboszcz z Józefowa organizuje celebracje własnymi siłami, a nie importując któregoś z księży znających stary ryt. A to z kolei oznacza, że liturgia ta będzie włączona w życie parafii, a nie tylko gościnnym przedsięwzięciem.
Według tego co mnie jest wiadome to jeszcze się nie nauczył, ale właśnie do nauki przystępuje.
"Bodźce zewnętrzne" miał ci on różnorakie ale uczciwie przyznać należy, że sam życzliwie i na serio się sprawą zainteresował czym wiernych "zewnątrzbodzących" całkiem mile zaskoczył.
Zaczął niepozornie, z własnej inicjatywy w styczniu od NOMu po łacinie, więc już wtedy było jasne, że skłonności jakieś ma :bigsmile:.
Na początek jednak chyba starszy wiekiem ksiądz rezydent będzie celebransem, który ryt przedsoborowy ma znać "ex definitione", ale pono i młodych wikarych do nauki namawiać nie trzeba.
Normalnie Nowa Wiosna Kościoła wew ujęciu praktycznem
.
Naprawdę sam jestem pod wrażeniem, bo w tem styczniu to sądziłem, że na przejście od tego NOMu łacińskiego do rytu nadzwyczajnego to lata muszą minąć a tu hop siup i za chwilę to co jeszcze dwa lata temu wydawało się niemożliwe przychodzi w zupełnie nadzwyczajny sposób.
Chwała.
Doktrynę zostawmy doktrynerom. Najważniejsze, że coraz więcej ludzi doświadcza cudu Mszy Wszechczasów... Jeśli się nią zachwycą, to wszystko się ułoży...
[cite] mona:[/cite]Doktrynę zostawmy doktrynerom. Najważniejsze, że coraz więcej ludzi doświadcza cudu Mszy Wszechczasów... Jeśli się nią zachwycą, to wszystko się ułoży...
Zastanów się proszę co ważniejsze: solidna (tradycyjna) doktryna katolicka czy sama Msza w formie nadzwyczajnej?
Komentarz
:cool:
Zazdroszczę, bo ciężko o takiego księdza...
"Bodźce zewnętrzne" miał ci on różnorakie ale uczciwie przyznać należy, że sam życzliwie i na serio się sprawą zainteresował czym wiernych "zewnątrzbodzących" całkiem mile zaskoczył.
Zaczął niepozornie, z własnej inicjatywy w styczniu od NOMu po łacinie, więc już wtedy było jasne, że skłonności jakieś ma :bigsmile:.
Na początek jednak chyba starszy wiekiem ksiądz rezydent będzie celebransem, który ryt przedsoborowy ma znać "ex definitione", ale pono i młodych wikarych do nauki namawiać nie trzeba.
Normalnie Nowa Wiosna Kościoła wew ujęciu praktycznem
.
Naprawdę sam jestem pod wrażeniem, bo w tem styczniu to sądziłem, że na przejście od tego NOMu łacińskiego do rytu nadzwyczajnego to lata muszą minąć a tu hop siup i za chwilę to co jeszcze dwa lata temu wydawało się niemożliwe przychodzi w zupełnie nadzwyczajny sposób.
Chwała.
:cheer::cheer::cheer:
Coraz więcej Mszy trydenckich w Polsce!!!
Tyle, że rozmaitym tradsom (tradycjonaliści nie mają jednolitej linii) nie chodzi tylko o Mszę, a bardziej o doktrynę. Z tym drugim raczej kiepsko.
Byś się uradował, że szklanka do połowy pełna.