@Zbyszek
Czy masz na myśli program "Świat Michała"?
Mnie się podoba, że wreszcie ktoś zaczął normalnie o filozofii mówić i uczyć jej podstaw. Dużo programów sobie nagrywałam do póki coś mi się nie poprzestawiało w magnetowidzie.Wracam do nich i czasem każę starszym dzieciom oglądać, chociaż one też tak uważają jak Ty, że program sztywny.
Tak samo, jak każe im myć nogi przed spaniem albo zjadać owoce.
Oprócz dbania o rozwój fizyczny swoich dzieci Aga dba również o ich rozwój duchowy.
Aga:
:thumbup::thumbup::thumbup:
Tak jak pisałam wcześniej, Stanisław Krajski wydał właśnie zbeletryzowny podręcznik do filozofii. Mówił w audycji, że to pierwsza część: "Świat Michała, w przedsionku mądrości"
(Książka jest antidotum na popularną manipulującą książkę o filozofii szfeckiego autora)
Można spotkać się z p. Krajskim i jego synem, gdy będą podpisywali książkę "Świat Michała, w przedsionku mądrości": w Warszawie - 16. czerwca (wtorek), 16.00 - 18.00, księgarnia przy al Solidarności 83/87; w Łodzi - 19. czerwca (piątek), 16.00 - 18.00, księgarnia przy ul. Tuwima 34; w Krakowie - 24. czerwca (środa), 16.00 - 18.00, księgarnia przy ul. Starowiślna 49; w Warszawie - 25. czerwca (czwartek), 16.00 - 18.00, księgarnia przy ul. Madalińskiego
Ja chyba jestem zbyt głupia ,by słuchać takich audycji. Czy ktoś z Was słuszał może o charyzmatyku, który nazywa się John Boshabora? Pytam,gdyż siostra mojego męż(cudowna kobieta) była na spotkaniu zNim. Jest to Ojciec,który ulecza ludzi z różnych chorób,nawet tych duchowych. Renata opowiadała,że dzieją się namacalne cuda. Ja mam problem z wiarą w Boga a cóż tu dopiero mówić o takich uzdrowieniach. Podobno jest kolejne spotkanie 17 lipca w Niepokalanowie,może jednak warto tam pojechać? Ostatnio coraz gorzej z moim zdrowiem a chyba jednak moim dzieciom potrzebna jest zdrowa mama. Co o tym myślicie?
A do filozofii nikt nie jest "zbyt głupi" - każdy człowiek filozofuje. Po prostu trzeba zacząć czytać dobre dzieła i dobre podręczniki, jak ten podany powyżej. :-)
[cite] mikus:[/cite]Przeczytalam. NIE JADE. Dzięki Lukasz
Spokojnie. Moja żona była, znajoma też. Nie zostały z niczego uzdrowione ale wspominają bardzo miło.
Nie zgadzam się kompletnie z tekstem który został przywołany w cytowanym wątku.
Nie można opierać się na opinii osoby która słuchając transmisji z rekolekcji i cytując wyrwane z kontekstu zdania, z fonetycznym zapisem angielskich słów sama napisała niezwykle długi elaborat na temat wydarzenia w którym nie uczestniczyła. (w pierwszej chwili przeraziłem się że to Mona pisze w pierwszej osobie, bo podpis był na końcu)
Ciekawe jest przy tym że akurat w ostatnim numerze Newsweeka (baardzo antykatolickiego pisma którego naczelny jest naszym starszym bratem w wierze) pojawił się właśnie bardzo podobny tekst krytyczny o tym wydarzeniu.
Ojciec Posacki, Robert Tekieli... jakoś bardziej ufam tym osobom niż Marii K. Kominek OPs (pewnie jestem mało oczytany ale przyznam że dziś po raz pierwszy usłyszałem to nazwisko) Podaje w swojej argumentacji tylko fakty które są dla niej wygodne (język Gazety Wyborczej) Jest to typowy przykład manipulacji, oby nieświadomej.
Rekolekcje były zamknięte, ale nie dla parafian ze Służewia tylko w tym sensie że Kościół mógł pomieścić ograniczoną liczbę osób. I nie były dla żadnych swoich. Ja się nimi zainteresowałem ponieważ wielokrotnie opisywano je w Gościu Niedzielnym.
Bardziej przekonuje mnie ten tygodnik niż internetowe pisma typu rzymskikatolik albo bibula.com gdzie tekst Maria K. Kominek OPs jest opublikowany.
A zupełnie na koniec - odpłatność rekolekcji polegała na tym, że zapewniono napoje, drożdźówki w nieograniczonej ilości i obiad.
Kogo nie było stać, zgłaszał się i nie płacił.:bigsmile:
Ze wstępu do Świata Michała napisanego przez młodego Krajskiego (21 lat):
Cieszę się, że ta książka powstała. Cieszę się dlatego, że w trakcie jej pisania nauczyłem się i uporządkowałem sobie wiele rzeczy. Jeszcze bardziej cieszę się z nadziei, że komuś ta książka pomoże, wyjaśniając pewne kwestie i pokazując, jaka jest rzeczywistość.
Brakuje dzisiaj powszechnego nauczania filozofii. Stąd traktuje się ją często jako naukę o duchach, albo jako całkiem niepotrzebną lub elitarną dziedzinę. Jest zaś nauką bardzo ważną, podstawową dla rozumienia świata, człowieka, Boga, a także nauką niezwykle pomocną w codziennym życiu. Dzięki niej można ustrzec się wielu błędów, a także uchronić się przed demagogią wszechobecnych ideologii. Nie powinna też być przeznaczona dla grona nielicznych wybranych, którzy traktują ją jak świętość, lub tajemnicę. Jest nauką i jako taka powinna docierać do wszystkich.
Komentarz
Jakiś taki sztywny.
Wolę wykłady prof Kieresia też filozof.
Czy masz na myśli program "Świat Michała"?
Mnie się podoba, że wreszcie ktoś zaczął normalnie o filozofii mówić i uczyć jej podstaw. Dużo programów sobie nagrywałam do póki coś mi się nie poprzestawiało w magnetowidzie.Wracam do nich i czasem każę starszym dzieciom oglądać, chociaż one też tak uważają jak Ty, że program sztywny.
Ja tam nie wybrzydzam, mnie sie bardzo podoba.
Teraz robię notatki z tych programów.
Oczywiście prof. Kiereś też jest świetny:thumbup:
Oprócz dbania o rozwój fizyczny swoich dzieci Aga dba również o ich rozwój duchowy.
Aga:
:thumbup::thumbup::thumbup:
Ale niektórzy nie zrozumieją tego nigdy...
Myjecie nogi przed spaniem...?
Dziwolągi.
Napisałam to do Werki, tylko zapomniałam dopisać, że to do niej.
Sorry.
Powiem Ci Werko, że jeszcze redaguję pytania do audycji. Sprawdzam czy przyswoiły treść.
zbeletryzowny podręcznik do filozofii. Mówił w audycji, że to pierwsza część:
"Świat Michała, w przedsionku mądrości"
(Książka jest antidotum na popularną manipulującą książkę o filozofii szfeckiego autora)
Można spotkać się z p. Krajskim i jego synem, gdy będą podpisywali książkę "Świat Michała, w przedsionku mądrości":
w Warszawie - 16. czerwca (wtorek), 16.00 - 18.00, księgarnia przy al Solidarności 83/87;
w Łodzi - 19. czerwca (piątek), 16.00 - 18.00, księgarnia przy ul. Tuwima 34;
w Krakowie - 24. czerwca (środa), 16.00 - 18.00, księgarnia przy ul. Starowiślna 49;
w Warszawie - 25. czerwca (czwartek), 16.00 - 18.00, księgarnia przy ul. Madalińskiego
Bardzo pouczająca.:cool:
A do filozofii nikt nie jest "zbyt głupi" - każdy człowiek filozofuje. Po prostu trzeba zacząć czytać dobre dzieła i dobre podręczniki, jak ten podany powyżej. :-)
Nie zgadzam się kompletnie z tekstem który został przywołany w cytowanym wątku.
Nie można opierać się na opinii osoby która słuchając transmisji z rekolekcji i cytując wyrwane z kontekstu zdania, z fonetycznym zapisem angielskich słów sama napisała niezwykle długi elaborat na temat wydarzenia w którym nie uczestniczyła.
(w pierwszej chwili przeraziłem się że to Mona pisze w pierwszej osobie, bo podpis był na końcu)
Ciekawe jest przy tym że akurat w ostatnim numerze Newsweeka (baardzo antykatolickiego pisma którego naczelny jest naszym starszym bratem w wierze) pojawił się właśnie bardzo podobny tekst krytyczny o tym wydarzeniu.
Ojciec Posacki, Robert Tekieli... jakoś bardziej ufam tym osobom niż Marii K. Kominek OPs (pewnie jestem mało oczytany ale przyznam że dziś po raz pierwszy usłyszałem to nazwisko) Podaje w swojej argumentacji tylko fakty które są dla niej wygodne (język Gazety Wyborczej) Jest to typowy przykład manipulacji, oby nieświadomej.
Rekolekcje były zamknięte, ale nie dla parafian ze Służewia tylko w tym sensie że Kościół mógł pomieścić ograniczoną liczbę osób. I nie były dla żadnych swoich. Ja się nimi zainteresowałem ponieważ wielokrotnie opisywano je w Gościu Niedzielnym.
Bardziej przekonuje mnie ten tygodnik niż internetowe pisma typu rzymskikatolik albo bibula.com gdzie tekst Maria K. Kominek OPs jest opublikowany.
A zupełnie na koniec - odpłatność rekolekcji polegała na tym, że zapewniono napoje, drożdźówki w nieograniczonej ilości i obiad.
Kogo nie było stać, zgłaszał się i nie płacił.:bigsmile:
A drożdżówki...?
Aaa, kryzys energetyczny Cię dopadł po 15tej... to ta pora, głodnemu chleb na myśli
Cieszę się, że ta książka powstała. Cieszę się dlatego, że w trakcie jej pisania nauczyłem się i uporządkowałem sobie wiele rzeczy. Jeszcze bardziej cieszę się z nadziei, że komuś ta książka pomoże, wyjaśniając pewne kwestie i pokazując, jaka jest rzeczywistość.
Brakuje dzisiaj powszechnego nauczania filozofii. Stąd traktuje się ją często jako naukę o duchach, albo jako całkiem niepotrzebną lub elitarną dziedzinę. Jest zaś nauką bardzo ważną, podstawową dla rozumienia świata, człowieka, Boga, a także nauką niezwykle pomocną w codziennym życiu. Dzięki niej można ustrzec się wielu błędów, a także uchronić się przed demagogią wszechobecnych ideologii. Nie powinna też być przeznaczona dla grona nielicznych wybranych, którzy traktują ją jak świętość, lub tajemnicę. Jest nauką i jako taka powinna docierać do wszystkich.