Właśnie trafiłam na pismo, w którym czytelnicy dzielą się swoimi pomysłami na to, jak powiedzieć dzieciom "kocham Cię" w inny sposób - takie różne miłe drobiazgi.
Np.
- Czasem kupuję cukierki lub czekoladki w kształcie serduszek i podrzucam je dzieciom i mężowi â?? na poduszkę, do piórnika, do śniadaniówki.
- Każdemu z dzieci przypięłam do plecaka odznakę z ręką, pokazującą w języku migowym "kocham Cię".
- Gdy mój mąż wyjeżdża na delegację, napełnia pudełko w kształcie serduszka wyobrażonymi całuskami i uściskami. Gdy któreś z dzieci się stęskni, ostrożnie podnosi wieko pudełka i zabiera jednego całuska.
A jakie Wy macie sposoby? Ja też czasem wycinam kanapki w serduszka, albo ozdabiam kanapki na kolację np. serem wyciętym w serduszka.
Komentarz
A to z pudełkiem na uściski bardzo bardzo ładne.
:crush:
serio? A potem sadzasz tam rodzinę?
ciekawe
Zastanawiam się, czy podsyłanie mężowi colta 45 w Mafia Wars na facebooku się liczy.
Albo wstawianie w posty ikonek z kategorii love.
Np:
:hugging:
albo:heartsabove:
albo takie wilodzietne:
:grouphug:
bo to akceptuję wyłącznie jeśli podskakujące buźki to dzieci:
:threesome:
trzeba, trzeba. Jedno z gorszych doświadczeń mojego przyjaciela - gdy zmarł mu ojciec, powiedział mi coś w stylu: "Wiem, że mnie kochał, ale chyba nigdy tego od niego nie usłyszałem" - to go naprawdę w relacjach z ojcem bolało.
I dodam, że choć nie wiem, czy jestem typową babą, ale ja też potrzebuję od męża coś takiego usłyszeć od czasu do czasu, nawet jeśli jest to mail o treści:
"Place w photoshopie to eps. Mozne rowniez przez zwykle otworz.
Lov U
Pete"
to nowsza wersja "daj, dyć ja pobrucę a ty pociwaj"