Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Muchy - straszna zmora

edytowano lipiec 2012 w Ogólna
Zawsze myślałam , że komary są najgorsze, a tu masz... taka niespodzianka.
Od kilku dni to nasza zmora. Muchy są wszędzie, pchają się do domu każdą szczeliną.
Mamy siatki w oknach, lep w pokojach, łapkę w ciągłym użytku, a muchy nieustannie SĄ!
Pobudka o 5 dzień w dzień. Bo muchy brzęczą i nas obsiadują (choć wieczorem wydaję się, że powybijaliśmy wszystkie).
Szaleństwo jakieś!
Wczoraj wieczorem wybiłam 75 much.
Jak w oborze normalnie... :(
«13

Komentarz

  • Niestety wiem o czym piszesz.Oprysk domu na jakiś czas pomaga.
  • kto liczy muchy przy zabijaniu  ?
  • Nie wiem, czy to prawda, ale czytałam, że muchy nie cierpią zapachu paproci, dobrze więc postawić doniczki z nią w oknach. Ale skoro osiatkowane, to chyba nie ma co.
    Którędy one wlatują? Hipoteza o samorództwie much z brudu nie znalazła oparcia w faktach ;)
  • edytowano lipiec 2012
    kto liczy muchy przy zabijaniu  ?
    ja! na poważnie liczyłam. Z ciekawości ile tych much mamy w pokoju... ilość zatrważająca :(

    Dzieci miały frajdę przy liczeniu...hm, my już nie tak bardzo :(
  • edytowano lipiec 2012

    Którędy one wlatują? Hipoteza o samorództwie much z brudu nie znalazła oparcia w faktach ;)
    nie no... o rety... brudu u nas brak... :-O
    wieś sielska za to jest i dwa stawki w pobliżu. Muchy pchają się zwłaszcza przed deszczem i podczas wchodzenia i wychodzenia z domu cisną się jak szaleńcy... A dzieci co chwilka wbiegają po coś do domu. Razem z chmarą much oczywiście.

  • Którędy one wlatują? Hipoteza o samorództwie much z brudu nie znalazła oparcia w faktach ;)
    nie no... o rety... brudu u nas brak... :-O
    Gdzieżbym śmiała podejrzewać ;)
  • To chyba ogólnopolska plaga
    bo u mnie też latają :)
  • Wredoty takie!!! Te muchy znaczy :)
    Jak co wieczór znów polujemy... uffffff
  • Jak się wprowadziliśmy na wieś to mieliśmy z muchami straszny problem! Poprzedni właściciele hodowali kury, więc much było tysiące... Moja mama radziła sobie tak: smarowała jakimś specyfikiem ramy okna, ramy ścian (tzn kąty w sumie nie wiem jak to nazwać?), framugi mebli, w ogólnie miejsca gdzie to dziedostwo najwięcej chodziło. No i padały (oczywiście okna i drzwi w moskitierach, lepy na muchy itdl też były) wieczorem i kilka razy w ciągu dnia chodził odkurzacz i zbieraliśmy te muchy... a potem moi rodzice zajęli się przetwórstwem cebuli i muchy niemal zniknęły ;)
  • Czyli muchy nie lubią cebuli:)
    To nic tylko na noc zamiast kwiatowych balsamów po kąpieli to natrzeć się cebulą
    :))
  • Wieś sielska i anielska....i muchy i komary... U mnie jak na razie wystarczają znienawidzone i wątpliwej urody lepy i lepy naokienne. Na oknach siatek nie mam, ale na drzwiach moskitiera musowa. Owadów latających brak. Przylepiły się.
  • My kupiliśmy w Auchanie Raid na muchy...taki do prądu...uwierz mi żadnej nie ma w domu...
    Warto spróbować...
    Kolega mówił że on ma Raid na komary do prądu i much nie ma wcale takoż...

    No to pisałem ja...
  • Czyli muchy nie lubią cebuli:)
    To nic tylko na noc zamiast kwiatowych balsamów po kąpieli to natrzeć się cebulą
    :))
    haha i poprzytulać się do męża i npr nie potrzebny :)
  • niektórych mężów nie odstrasza ani cebula, ani czosnek  ;)
  • Nie lubią też zapachu lawendy.
  • to prawda mój mąż nie lubi lawendy :P
  • edytowano sierpień 2012
    :D

  • A co na osy?  Mamy co chwilę jakąś w domu.
  • Ale my nie palimy.
  •   Ponoć nie lubią niebieskiego koloru dlatego kuchnie kiedyś były niebieskie :-)
  •   Ponoć nie lubią niebieskiego koloru dlatego kuchnie kiedyś były niebieskie :-)
    Też o tym czytałam - niebieski jest dla nich ciemnością :-/ Biedne muchy, całą dobę mają ciemno przed oczami :((


    Na osy pomaga (też wiem z lektury, nie sprawdzałam) wrotycz. Akurat kwitnie :)  Narwać i bukiety postawić/powiesić przy oknach. Niewątpliwie nie jestem osą, bo zapach wrotyczu uwielbiam :D
  • Sypialnie pomaluję na niebiesko!

  •   Ponoć nie lubią niebieskiego koloru dlatego kuchnie kiedyś były niebieskie :-)
    Mam niebieską kuchnię, nie tylko ściany, muchy i komary nie omijają tego pomieszczenia niestety 
    No ale ja mieszkam w takiej dzielnicy hm, rolniczej, więc tu zawsze było więcej much, do tego mamy nie daleko rzekę, kanał i stare osadniki więc i komary i żaby się trafią ;)

    Co do lawendy, wieczorami palę świeczkę w takim podgrzewaczu, w nim zaś olejek lawendowy , zdecydowanie mniej fruwającego robactwa.
    Zawsze coś jednak wpadnie bo za dużo okien w całym domu pootwieranych.
    Ale różnica w ilości robactwa ( kiedy "puszczam" olejek ) jest spora.
  • Rajd na komary ani kolor niebieski (przynajmniej u mnie w domu ) na muchy nie pomaga.
  • na komary paproć   
  •   Ponoć nie lubią niebieskiego koloru dlatego kuchnie kiedyś były niebieskie :-)
    Mam niebieską kuchnię - muchy  były i są
  • Odświeżam wątek. Boję się raidu do kontaktu, bo wywołuje u mnie jakąś dziwną alergię, duszę się w nocy. Czy ktoś znalazł jakiś skuteczny sposób na te gady?
  • Yhy 
    koty
  • Widziałam psa, który łapał muchy. 
    Lepy i tylko one. Niestety skuteczniejsze są obrzydliwe wiszące.
    Jaki masz rajd na muchy? Ja znam tylko na komary i meszki. Jak w nocy nie możeszto może choć w dzień?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.