Brawario trzeba mieć jednak odwage żeby dać sie tyle razy opluwać słownie w sprawach ktore jednak w dzisiejszych czasach są totalnym oszołomstwem jak widac nawet wsród "rasowych katoli". Zawsze myslałam jak Cie czytałam że Ty jesteś starszym ;-) wiekowo, mężem i ojcem gromadki dzieci , i nawet zastanawiałam sie czytając niektóre komentarze czy nie czeka Ciebie i Twoja rodzine los niczym Bajkowskich . No cóż nawet jesliś bezżenny to i tak czapki z głów za odwagę.
No i widzisz @gielki, a tu kawaler, co to siedzi w necie i szuka rozneglizowanych panienek, a potem na forum dla wielodzietnych kobiet zamieszcza ich chude ciała, co to zadnej ciąży nie doswiadczyły. Jak tu się nie wkurzać.
Dla większosci z nas bikini to pieśń przeszłosci .
No i widzisz @gielki, a tu kawaler, co to siedzi w necie i szuka rozneglizowanych panienek, a potem na forum dla wielodzietnych kobiet zamieszcza ich chude ciała, co to zadnej ciąży nie doswiadczyły. Jak tu się nie wkurzać.
Dla większosci z nas bikini to pieśń przeszłosci .
Ależ ja daleka jestem od Twojej oceny rzekomych poczynań Brawaria.I raczej skłaniam sie do tego by sprawę Jego przemyśleń naprawdę wziąć pod rozwagę a Ci co już dawno wzieli nie tracili czasu na udowadnianie że nie są wielbładami
hmmm... nieustannie mnie dziwią te dyskusje... ale nie w ten sposób jak większość tutaj, tylko wręcz odwrotnie dla mnie to jest oczywista oczywistość że na plażę nie idę w bikini i to nie tylko teraz po porodach, cc itp. , ale wcześniej, jak miałam ładną figurę na studiach - też, jak nie miałam męża - też nie powiem, że w liceum też, bo to było przed nawróceniem ale potem, pożegnanie z bikini, z miniówkami, z obcisłymi spodniami, z odkrytym pępkiem itd itp - to było w pakiecie razem z nawróceniem, z dbaniem o czystość, skromność, ale też o elegancję
przed wyjazdem na obozy organizowane przez kluby dla dziewcząt działające przy ośrodkach Opus Dei, zawsze prosimy dziewczyny, żeby nie zabierały ze sobą bikini, tylko kostiumy jednoczęściowe, mają też nie brać bluzek na cienkich ramiączkach i bardzo krótkich spódniczek i spodni to samo mówi się licealistkom i studentkom nie chodzi oczywiście tylko o te obozy, ale o życie w ogóle, obozy są pretekstem do poruszenia tego tematu, jeśli ktoś ma wątpliwości
bikini są nieskromne i już
nie jest to też tylko moja prywatna sprawa, bo to, jak się ubieram ma wpływ na innych to jak ubiera się moja córka ma wpływ na czyjegoś syna to jak się ubiera moja córka ma też wpływ na to jak będą ją traktować chłopcy, jak się będą do niej odnosić, co będą o niej myśleć
A poza tym uczepiliście się tego pytania o NMP, a Brawario zasugerował jedynie, że to Ona powinna być dla nas wzorem - Jej skromność, Jej czystość, Jej pokora, Jej nie szukanie poklasku...
Trzeba było zrozumieć po co o tym napisał, a nie rozciągać temat, to byście się nie musieli teraz gorszyć tym, że rozmawiamy o NMP w kontekście stroju kąpielowego.
Joanno, to co piszesz to takie niedzisiejsze, to budzi mój podziw i szacunek, a z drugiej strony jesteśmy istotami płciowymi. Tęsknię za kobiecością i sex appealem w ubiorze...
Joanno, to co piszesz to takie niedzisiejsze, to budzi mój podziw i szacunek, a z drugiej strony jesteśmy istotami płciowymi. Tęsknię za kobiecością i sex appealem w ubiorze...
wstydliwość jest równie naturalna człowiekowi jak płciowość tyle, że próbuje się ją zagłuszyć, a w większości przypadków już została zagłuszona poprzez seksualizację w reklamach, serialach, czasopismach poprzez to, że na basenach nie ma oddzielnych przebieralni (albo jest jedna), że są wspólne natryski poprzez modę, gry, teksty piosenek...
Masz rację. Taka jest średnia światowa i trend. Piszę z perspektywy zupełnie innej...z perpsektywy portek, bluzy...i tej tęsknty za kobiecością, tajemniczością w ubiorze...też
OT u nas za oknem wicher i wiatr. kto by tam o bikini myślał...ja myślę już tylko o spaniu i tym samym mówię Państwu dobranoc, śniąc o pięknych kobiecych sukniach, kapeluszach, kobiecości...
W wątku Brawaria cytat "potrzeby fizjologiczne" przeczytałam serio jako "potrzeby filologiczne", ech chyba naprawdę pora spać...
dla mnie cała ta dyskusja trochę akademicka jest
ale może dlatego, że powoli przechodzę w wiek matron, gdy już żadnego zgorszenia raczej siać nie będę...a poza tym jestem dość oderwana od współczesnego życia...te tematy jakieś takie odległe...plaża? Kiedy to było?
ale mowimy o plazy, gdzie sa tysiace osob tak ubranych. naprawde uwazasz ze facet otoczony kobietami w roznych strojach, o roznej atrakcyjnosci, w 30stopniowym upale i z piaskiem w zebach bedzie sie rozgladal i slinil na widok jakiejs kobiety w bikini?
różni są mężczyźni 50latek inaczej reaguje niż 16latek
patrzysz z perspektywy mamy, która idzie na plażę z mężem i gromadką dzieci, zastawiacie się parawanem, pilnujecie, żeby dzieci się nie pogubiły i nie potopiły, dajecie im jeść pić, budujecie zamek, bawicie się w wodzie itd. ogólnie jak się na chwilę chociaż można odłączyć i zamknąć oczy, to jest cud...
no ale na plaży są też nastolatkowie, grupy dziewcząt i chłopców więc nie wierzę, że chłopak przejdzie obojętnie obok koleżanki w bikini, szczególnie jeśli mu się ona podoba
Nie każdy dobrze czuje się w kostiumie kąpielowym, szortach czy bluzeczce na cienkich ramiączkach.
Więc nawet jak wkleisz tu pierdylion zdjęć kostiumów -Twoim zdaniem skromnych, tych osób nie przekonasz, i tyle
Ktoś będzie te stroje uważał za zbyt wyzywające, ktoś inny nie wyobraża sobie mieć na sobie czegoś innego na plaży/basenie itp.
na szczęscie wybór ubrań w sklepach jest przeogromny i dzięki temu jest ogromna różnorodność i chwała za to, bo inaczej mielibyśmy drugą Koreę - mundurki i 18 fryzur damskich
osobiście uważam, że nagie ciało, czy też prawie nagie ( w bikini, męskie kąpielówki ) nie jest aż tak pociągające, bo jest odarte z tej całej otoczki "tajemniczości", czegoś co najbardziej pobudza wyobraźnię.
Bo co ja mogę więcej zobaczyć niż to co widać od razu gołym okiem?
Biust, mniej więcej widać czy naturalny czy "dopompowany", pośladki - nawet w najbardziej zabudowanym kostiumie będzie widać, czy jędrne, wyćwiczone czy też nie.
Nie interesuje mnie kto co ma pod swoimi majtkami.
mojego męża - bo pytałam o to, czytając Mu ten wątek, bardziej "jarała by" - jeśli musiałby dokonać wyboru pomiędzy - kobieta wynurzająca się z basenu w mokrej przylegającej do ciała koszulce, niż w najbardziej skąpym kostiumie kąpielowym.
O wiele bardziej Jego wyobraźnia by działała jeśli miałby przed sobą zgrabną, zadbaną kobietę - ubraną, aniżeli taką w samym bikini, choć zaraz by się zastanawiał co ubrana w codzienne ciuchy robi w basenie
jeśli mamy możliwość i pogoda pozwala wybywamy od raz na jakąś wodę.
Nie zauważyłam, żeby mąż błądził błędnym wzrokiem za innymi kobietami jak leci, tylko dlatego, ze mają mało na sobie , mnie samej też się to nie zdarza, choć musze przyznać, że jak widzę zgrabną, zadbaną kobietę to sama rzucę okiem a i napomnę o niej mojemu mężowi, podobnie jak widzę "fajnego" faceta.
Podobnie jak mijam na chodniku dość dobrze /bardzo fajnie ubranych ludzi.
jestem mamą nastolatka
Młody wybywa z nami przy każdej okazji nad wodę, nie zauważyłam aby był skrępowany tym, ze wokół nas są ludzie niekompletnie ubrani. gdyby było inaczej nie jeździłby z nami, ma wybór, nikt Go nie zmusza aby każda wolną chwilę spędzał z nami.
Po prostu plaża/basen ma to do siebie, że ludzie są bardziej rozebrani niż ubrani, noszą kostiumy odpowiednie do miejsca w którym przebywają.
Tak jak nie chodzimy deptakami/ulicą czy chodnikiem w kostiumie kąpielowym, tak nie kąpię się w basenie/morzu, nie plażuję -w garsonce, dżinsach, szortach, koszulkach czy dresie.
Oto niektóre z nich, pochodzące z lutego 1920 r., ostatniego miesiąca życia wizjonerki:
„Przyjdą takie mody, które naszego Zbawiciela będą obrażać „Kościół nie zna mód".
„Osoby, które chcą służyć Bogu, nie mogą uganiać się za modą".
„W niebie moda ani zwyczaje się nie zmieniają, bo Bóg jest też niezmienny".
„Grzechami, przez które ludzie najczęściej idą do piekła, są grzechy nieczystości"Sw Ojca Pio...Wklejam:
Nie tolerował nieskromnych strojów: sukni z głębokim dekoltem, krótkich, obcisłych spódnic. Swoim duchowym córkom zakazał nosić także ubrań z przejrzystych materiałów. Z biegiem lat jego surowość wzrastała. Z uporem odsyłał od konfesjonału niewiasty, które uznał za nieskromnie ubrane. Niekiedy zdarzało się, że z bardzo długiej kolejki penitentów wysłuchał zaledwie kilku spowiedzi. Jego współbracia z niepokojem obserwowali te â?žczystkiâ? i zdecydowali o umieszczeniu na drzwiach kościoła dużego napisu: â?žNa wyraźne życzenie o. Pio niewiasty muszą przystępować do spowiedzi w spódnicach sięgających co najmniej 20 cm poniżej kolan. Zakazane jest pożyczanie dłuższych spódnic na czas spowiedzi.â?
Z kolei sam o. Pio kazał przed wejściem do kościoła zawiesić taka inskrypcję: â?žZabrania się wstępu mężczyznom z obnażonymi ramionami i w krótkich spodniach. Zabrania się wstępu kobietom w spodniach, bez welonu na głowie, w krótkich strojach, z dużym dekoltem, bez pończoch lub w inny sposób nieskromnie ubranym.â?
Pamiętajcie matki, panny i dziewczynki, nie chodźcie nigdy w spodniach, bo to strój dla mężczyzn. Tyle lat mówię o tym, ale lud nie chce słuchać… Żadna kobieta nie może przyjmować Komunii Świętej w spodniach. Przez to Mojego Syna bardzo znieważacie. Co jest dla kobiet, to dla kobiet, a co dla mężczyzn, to dla mężczyzn… Syn Mój jest bardzo obrażony i zasmucony, że obecnie ludzie obnażają się i chodzą nago. Nie mają żadnego wstydu. Źle się dzieje na ziemi, a szatan bardzo się cieszy. Ja i Mój Syn płaczemy”.
Objawienia w Akita zostały oficjalnie zatwierdzone przez Kościół Katolicki. Badał je kard. Joseph Ratzinger w 1988 r., kiedy pełnił jeszcze funkcję prefekta Kongregacji Nauki Wiary.Na kartach Biblii widzimy, iż ukazywanie nagości pokazane było jako coś złego i wstrętnego, np., w Księdze Kapłańskiej podobne zachowanie było surowo karane jako przestępstwo i grzech. Bardzo wymowna jest biblijna scena, kiedy to synowie Noego znaleźli go obnażonego w czasie snu, wówczas to podeszli do niego, odwróceni tyłem, aby go okryć. Podobnie, św. Piotr, pracując przy sieciach, gdy spostrzegł nadchodzącego Chrystusa Pana, natychmiast narzucił tunikę, aby Zbawiciel nie ujrzał go w takim stanie. Św. Paweł w liście do Tymoteusza pisze: "Podobnie kobiety - w skromnym odzieniu, niech się przyozdabiają ze wstydliwością i umiarem, nie przesadnie zaplatanymi włosami albo złotem czy perłami, albo kosztownym strojem, lecz przez dobre uczynki, co przystoi kobietom, które się przyznają do pobożności" (Tym 2, 9 - 10). Zaś, św. Piotr radzi niewiastom: "Ich ozdobą niech będzie nie to, co zewnętrzne: uczesanie włosów i złote pierścienie ani strojenie się w suknie, ale serce człowieka o nienaruszonym spokoju i łagodności ducha, który jest tak cenny wobec Boga" (1 P 3, 3-4). Także, w pismach Ojców Kościoła, możemy znaleźć wiele podobnych ostrzeżeń. Nastające po pogaństwie, chrześcijańskie średniowiecze przyniosło śmierć bezwstydnym i gorszącym strojom, łaźniom, igrzyskom i teatrom. W tym okresie typowym strojem niewiasty, była długa suknia, w całości zakrywająca nogi, ramiona, ręce (oprócz dłoni), bez dekoltu, o kroju nie przylegającym do ciała. Kobiece włosy były zaś, zazwyczaj okryte welonem. Największy katolicki teolog - św. Tomasz z Akwinu nauczał, iż ciężko grzeszy niewiasta, która upiększa się w celu pobudzenia pożądliwości mężczyzny, który nie jest jej mężem. Patron teologii moralnej, św. Alfons Maria Liguori uczył zaś, iż grzeszą kobiety, które odkrywają nogi i piersi. Z kolei, patron proboszczów - św. Jan Maria Vianney często gromił niewiasty za nieskromne i zbytkowne stroje, mówiąc, iż stają się one w ten sposób przyczyną wiecznego potępienie dużej liczby dusz.
@_Joanna_ ja juz przy wątku plazowym pisalam, ze najlepiej na plazy czuję się w szortach do plywania i z takiego materialu koszulce, tak tez zazwyczaj na plazy wystepuje moja corka, w basenie plywa w kostiumie jednoczęściowym. Mam kostium dwuczwsciowy, ktory zakladam pod letnie sukienki, bo lepiej to wygląda niz zwykla bielizna... Z tym co piszesz o skromnosci zasadniczo się zgadzam. Jednak Braw, w ogole jest przeciwnikiem koedukacyjnych plaż, tancow d-m itp, no i naprawdę, zazwyczaj jego tekst okraszony jest jakąś fotką. No i naprawdę kawaler, ktory w sprawach m- d nie ma zadnego doswiadczenia, jak dla mnie - kobiety badź co badź dojrzałej, ktorej dzieci niepokalanie się nie poczęły, nie jest zadnym partnerem do dyskusji w sprawach skromnosci kobiet, wpasciwosci pewnych zachowań itp....
@_Joanna_ ja juz przy wątku plazowym pisalam, ze najlepiej na plazy czuję się w szortach do plywania i z takiego materialu koszulce, tak tez zazwyczaj na plazy wystepuje moja corka, w basenie plywa w kostiumie jednoczęściowym. Mam kostium dwuczwsciowy, ktory zakladam pod letnie sukienki, bo lepiej to wygląda niz zwykla bielizna... Z tym co piszesz o skromnosci zasadniczo się zgadzam. Jednak Braw, w ogole jest przeciwnikiem koedukacyjnych plaż, tancow d-m itp, no i naprawdę, zazwyczaj jego tekst okraszony jest jakąś fotką. No i naprawdę kawaler, ktory w sprawach m- d nie ma zadnego doswiadczenia, jak dla mnie - kobiety badź co badź dojrzałej, ktorej dzieci niepokalanie się nie poczęły, nie jest zadnym partnerem do dyskusji w sprawach skromnosci kobiet, wpasciwosci pewnych zachowań itp....
Miałam się już nie odzywać po tym, jak napisałam to samo i mi zjadło komentarz...
Uznałam, że czas zakończyć ten temat, bo nieprzekonanych i tak nie przekonam.
Cieszę się jednak, że jest więcej osób myślących podobnie. Że są jeszcze takie osoby.
I dodam jeszcze od siebie, że moim zdaniem naprawdę nie idzie tylko o to, czy strój jest seksi, czy nie. Czy widać tyle, czy tyle ciała. Nie o to idzie dyskusja.
Ktoś tutaj o tym wspomniał (Joanna? AgaMaria...?)
Istnieje coś takiego jak piękna elegancja, kobiecość, seksapil - i one nie mają nic wspólnego z brutalną, wulgarną seksualnością, jakiej dzisiaj pełno wszędzie.
Za taką kobiecością i męskością tęsknię i ja. Nie uświadczysz jej dzisiaj zbyt często.
Oburza nas faryzejsko mówienie o Maryi jako o człowieku z krwi i kości - dlatego, że Ona naprawdę była święta, delikatna, subtelna i była przy tym płciowa, kobieca w 100%, do Niej takie pojmowanie człowieczeństwa przez pryzmat seksualności zwyczajnie nie przylega!. Ona jest najlepszym, najpiękniejszym przykładem prawdziwej kobiecości - czy żyła 2000 lat temu, czy żyłaby dzisiaj byłaby taka sama.
I nie jest to szarganie świętości, ale wskazywanie na ideał, do którego należy dążyć.
Nie wszyscy ten ideał, jak widać, rozumieją...
Powiem więcej - uważam, że nikt nie patrzyłby na nią dzisiaj przez pryzmat seksualności. Ona na pewno tym nie epatowała, nawet nie sugerowała ani strojem, ani zachowaniem.
Nie miała takiej potrzeby. Nie była zindoktrynowana przez świat.
Zresztą możemy sięgnąć po przykłady świętych kobiet, skoro gorszy nas porównywanie się do Najświętszej Maryi Panny.
Nie chodzi naprawdę do końca o to, czy mamy na sobie 2 czy 4, czy 40 cm stroju kąpielowego.
Chodzi raczej o to, co przekazujemy i sygnalizujemy naszym postępowaniem i strojem.
Na co się zgadzamy. Na co przyzwalamy. Co i kogo ignorujemy.
I tak mi się przypomina: wczorajsza rozmowa u Lisa i pani Szczuka vs pani Kempa oraz pani minister, której nazwiska nie pamiętam.. Sławetny marsz szmat...
@Olesia: nie mówienie o NMP jako o człowieku z krwi i kości, tylko w tym kontekście, że zacytuję Brawaria: czy NMP chodziłaby w bikini, topless czy nago. Dla mnie jest to pytanie w stylu: czy twoja matka tańczyłaby na rurze. Poniżej wszelkiej krytyki.
@Olesia: nie mówienie o NMP jako o człowieku z krwi i kości, tylko w tym kontekście, że zacytuję Brawaria: czy NMP chodziłaby w bikini, topless czy nago. Dla mnie jest to pytanie w stylu: czy twoja matka tańczyłaby na rurze. Poniżej wszelkiej krytyki.
Dla mnie nie.
Sądzę, że Brawario nie miał zamiaru obrażać, co w przypadku drugiego pytania jest raczej pewne.
A pytanie o bikini jest, moim zdaniem, bardzo trafne. Tym bardziej, skoro nas oburza.
Najświętsza Maryja Panna NIE chodziłaby tak ubrana.
W wątku Brawaria cytat "potrzeby fizjologiczne" przeczytałam serio jako "potrzeby filologiczne", ech chyba naprawdę pora spać...
dla mnie cała ta dyskusja trochę akademicka jestale może dlatego, że powoli przechodzę w wiek matron, gdy już żadnego zgorszenia raczej siać nie będę...a poza tym jestem dość oderwana od współczesnego życia...te tematy jakieś takie odległe...plaża? Kiedy to było?
Aga - my mamy dzieci, Ty masz studentów. Problem dotyka wszystkich i wszyscy jesteśmy odpowiedzialni.
Dopiero tu trafiłam. W zasadzie nie mam co dodać, bo @Olesia i @_Joanna_ wszystko pięknie ujęły. Podpisuję się obiema rękami i dziękuję.
I tak jak @gielki cieszę się z postów Brawaria, bo skłaniają do myślenia. (do myślenia o tym co napisał, a nie o jego prywatnym życiu, które tu niektórych pasjonuje )
Komentarz
@Olesia
powiem krótko: nie tyka się świętości.
Zawsze myslałam jak Cie czytałam że Ty jesteś starszym ;-) wiekowo, mężem i ojcem gromadki dzieci , i nawet zastanawiałam sie czytając niektóre komentarze czy nie czeka Ciebie i Twoja rodzine los niczym Bajkowskich .
No cóż nawet jesliś bezżenny to i tak czapki z głów za odwagę.
Dla większosci z nas bikini to pieśń przeszłosci .
dla mnie to jest oczywista oczywistość że na plażę nie idę w bikini
i to nie tylko teraz po porodach, cc itp. , ale wcześniej, jak miałam ładną figurę na studiach - też, jak nie miałam męża - też
nie powiem, że w liceum też, bo to było przed nawróceniem
ale potem, pożegnanie z bikini, z miniówkami, z obcisłymi spodniami, z odkrytym pępkiem itd itp - to było w pakiecie razem z nawróceniem, z dbaniem o czystość, skromność, ale też o elegancję
przed wyjazdem na obozy organizowane przez kluby dla dziewcząt działające przy ośrodkach Opus Dei, zawsze prosimy dziewczyny, żeby nie zabierały ze sobą bikini, tylko kostiumy jednoczęściowe, mają też nie brać bluzek na cienkich ramiączkach i bardzo krótkich spódniczek i spodni
to samo mówi się licealistkom i studentkom
nie chodzi oczywiście tylko o te obozy, ale o życie w ogóle, obozy są pretekstem do poruszenia tego tematu, jeśli ktoś ma wątpliwości
bikini są nieskromne i już
nie jest to też tylko moja prywatna sprawa, bo to, jak się ubieram ma wpływ na innych
to jak ubiera się moja córka ma wpływ na czyjegoś syna
to jak się ubiera moja córka ma też wpływ na to jak będą ją traktować chłopcy, jak się będą do niej odnosić, co będą o niej myśleć
jedynie, że to Ona powinna być dla nas wzorem - Jej skromność, Jej
czystość, Jej pokora, Jej nie szukanie poklasku...
Trzeba było zrozumieć po co o tym napisał, a nie rozciągać temat, to byście się nie musieli teraz gorszyć tym, że rozmawiamy o NMP w kontekście stroju kąpielowego.
po co wałkujesz ten temat?
Ty tak wrażliwa na rozmywanie problemu w przypadku Marszu
po co rozmywasz teraz problem poruszony przez Brawaria?
ładnie poproszę
:O)
wstydliwość jest równie naturalna człowiekowi jak płciowość
tyle, że próbuje się ją zagłuszyć, a w większości przypadków już została zagłuszona
poprzez seksualizację w reklamach, serialach, czasopismach
poprzez to, że na basenach nie ma oddzielnych przebieralni (albo jest jedna), że są wspólne natryski
poprzez modę, gry, teksty piosenek...
OT u nas za oknem wicher i wiatr. kto by tam o bikini myślał...ja myślę już tylko o spaniu i tym samym mówię Państwu dobranoc, śniąc o pięknych kobiecych sukniach, kapeluszach, kobiecości...
jak stanik zabudowany, to majtki niziuuutkie
modelki się nie ruszają na zdjęciu,
no i trzeba jeszcze mieć odpowiedni biust...
- mały w sensie
poza tym to, że coś nie działa na kobietę, nie znaczy, że nie zadziała na mężczyznę
Dziś nosiłam bluzę w miętowym kolorze, a do niej niebieskomorskie koraliki, a jutro to już chyba swetry wyjmiemy, bo ma być ochłodzenie....
Joanno, piękne jest to co piszesz, ale o tym tak rzadko się dziś słyszy...
To, co piszesz, kojarzy mi się z jakąś staroświecką elegancją collegową, taką powiedzmy z lat 50tych...
W wątku Brawaria cytat "potrzeby fizjologiczne" przeczytałam serio jako "potrzeby filologiczne", ech chyba naprawdę pora spać...
dla mnie cała ta dyskusja trochę akademicka jest
ale może dlatego, że powoli przechodzę w wiek matron, gdy już żadnego zgorszenia raczej siać nie będę...a poza tym jestem dość oderwana od współczesnego życia...te tematy jakieś takie odległe...plaża? Kiedy to było?
50latek inaczej reaguje niż 16latek
patrzysz z perspektywy mamy, która idzie na plażę z mężem i gromadką dzieci, zastawiacie się parawanem, pilnujecie, żeby dzieci się nie pogubiły i nie potopiły, dajecie im jeść pić, budujecie zamek, bawicie się w wodzie itd. ogólnie jak się na chwilę chociaż można odłączyć i zamknąć oczy, to jest cud...
no ale na plaży są też nastolatkowie, grupy dziewcząt i chłopców
więc nie wierzę, że chłopak przejdzie obojętnie obok koleżanki w bikini, szczególnie jeśli mu się ona podoba
Oto niektóre z nich, pochodzące z lutego
1920 r., ostatniego miesiąca życia wizjonerki:
„Przyjdą takie mody, które naszego
Zbawiciela będą obrażać „Kościół nie zna mód".
„Osoby, które chcą służyć Bogu, nie mogą
uganiać się za modą".
„W niebie moda ani zwyczaje się nie
„Grzechami, przez które ludzie najczęściejzmieniają, bo Bóg jest też niezmienny".
idą do piekła, są grzechy nieczystości"Sw Ojca Pio...Wklejam:
Nie tolerował nieskromnych strojów: sukni z
głębokim dekoltem, krótkich, obcisłych spódnic. Swoim duchowym córkom
zakazał nosić także ubrań z przejrzystych materiałów. Z biegiem lat jego
surowość wzrastała. Z uporem odsyłał od konfesjonału niewiasty, które
uznał za nieskromnie ubrane. Niekiedy zdarzało się, że z bardzo długiej
kolejki penitentów wysłuchał zaledwie kilku spowiedzi. Jego współbracia z
niepokojem obserwowali te â?žczystkiâ? i zdecydowali o umieszczeniu na
drzwiach kościoła dużego napisu:
â?žNa wyraźne życzenie o. Pio
niewiasty muszą przystępować do spowiedzi w spódnicach sięgających co
najmniej 20 cm poniżej kolan. Zakazane jest pożyczanie dłuższych spódnic
na czas spowiedzi.â?
Z kolei sam o. Pio kazał przed wejściem do kościoła zawiesić taka inskrypcję:
â?žZabrania
się wstępu mężczyznom z obnażonymi ramionami i w krótkich spodniach.
Zabrania się wstępu kobietom w spodniach, bez welonu na głowie, w
krótkich strojach, z dużym dekoltem, bez pończoch lub w inny sposób
nieskromnie ubranym.â?
Pamiętajcie matki, panny i dziewczynki, nie chodźcie nigdy w spodniach, bo to strój dla mężczyzn. Tyle lat mówię o tym, ale lud nie chce słuchać… Żadna kobieta nie może przyjmować Komunii Świętej w spodniach. Przez to Mojego Syna bardzo znieważacie.
Co jest dla kobiet, to dla kobiet, a co dla mężczyzn, to dla mężczyzn…
Syn Mój jest bardzo obrażony i zasmucony, że obecnie ludzie obnażają się
i chodzą nago. Nie mają żadnego wstydu. Źle się dzieje na ziemi, a
szatan bardzo się cieszy. Ja i Mój Syn płaczemy”.
Objawienia w Akita zostały oficjalnie zatwierdzone
przez Kościół Katolicki. Badał je kard. Joseph Ratzinger w 1988 r.,
kiedy pełnił jeszcze funkcję prefekta Kongregacji Nauki Wiary.Na kartach Biblii widzimy, iż ukazywanie nagości pokazane
było jako coś złego i wstrętnego, np., w Księdze Kapłańskiej podobne
zachowanie było surowo karane jako przestępstwo i grzech. Bardzo wymowna
jest biblijna scena, kiedy to synowie Noego znaleźli go obnażonego w
czasie snu, wówczas to podeszli do niego, odwróceni tyłem, aby go okryć.
Podobnie, św. Piotr, pracując przy sieciach, gdy spostrzegł
nadchodzącego Chrystusa Pana, natychmiast narzucił tunikę, aby Zbawiciel
nie ujrzał go w takim stanie. Św. Paweł w liście do Tymoteusza pisze: "Podobnie
kobiety - w skromnym odzieniu, niech się przyozdabiają ze wstydliwością
i umiarem, nie przesadnie zaplatanymi włosami albo złotem czy perłami,
albo kosztownym strojem, lecz przez dobre uczynki, co przystoi kobietom,
które się przyznają do pobożności" (Tym 2, 9 - 10). Zaś, św. Piotr radzi niewiastom: "Ich
ozdobą niech będzie nie to, co zewnętrzne: uczesanie włosów i złote
pierścienie ani strojenie się w suknie, ale serce człowieka o
nienaruszonym spokoju i łagodności ducha, który jest tak cenny wobec
Boga" (1 P 3, 3-4). Także, w pismach Ojców Kościoła, możemy znaleźć
wiele podobnych ostrzeżeń. Nastające po pogaństwie, chrześcijańskie
średniowiecze przyniosło śmierć bezwstydnym i gorszącym strojom,
łaźniom, igrzyskom i teatrom. W tym okresie typowym strojem niewiasty,
była długa suknia, w całości zakrywająca nogi, ramiona, ręce (oprócz
dłoni), bez dekoltu, o kroju nie przylegającym do ciała. Kobiece włosy
były zaś, zazwyczaj okryte welonem. Największy katolicki teolog - św.
Tomasz z Akwinu nauczał, iż ciężko grzeszy niewiasta, która upiększa się
w celu pobudzenia pożądliwości mężczyzny, który nie jest jej mężem.
Patron teologii moralnej, św. Alfons Maria Liguori uczył zaś, iż grzeszą
kobiety, które odkrywają nogi i piersi. Z kolei, patron proboszczów -
św. Jan Maria Vianney często gromił niewiasty za nieskromne i zbytkowne
stroje, mówiąc, iż stają się one w ten sposób przyczyną wiecznego
potępienie dużej liczby dusz.
No i naprawdę kawaler, ktory w sprawach m- d nie ma zadnego doswiadczenia, jak dla mnie - kobiety badź co badź dojrzałej, ktorej dzieci niepokalanie się nie poczęły, nie jest zadnym partnerem do dyskusji w sprawach skromnosci kobiet, wpasciwosci pewnych zachowań itp....
to jak mam na rowerze jeździć???
@Olesia: nie mówienie o NMP jako o człowieku z krwi i kości, tylko w tym kontekście, że zacytuję Brawaria: czy NMP chodziłaby w bikini, topless czy nago. Dla mnie jest to pytanie w stylu: czy twoja matka tańczyłaby na rurze. Poniżej wszelkiej krytyki.
I tak jak @gielki cieszę się z postów Brawaria, bo skłaniają do myślenia. (do myślenia o tym co napisał, a nie o jego prywatnym życiu, które tu niektórych pasjonuje )