Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Joga - dlaczego nie???

1468910

Komentarz

  • Wiesz doskonale że nie chodzi o przysiady tylko o filozofie 

    No to jesteśmy zgodni. Joga bez filozofii to zwykła gimnastyka.
  • Znawcy tematu mówią, że nie ma jogi bez filozofii.
  • Duzo frajdy daje ruch na swiezym powietrzu i praca na powietrzu, np. przy ogrodzie :) Przynosi to pożytek i nam i roslinom a jeszcze potem plus taki, ze jak sie tak czlowiek urobi to spi, jak rex, snem sprawiedliwego i ma pewnosc, ze postapil slusznir :)
  • Hahaha 
    powiedz tym co w bloku mieszkają 
    kiedys był czyn spoleczny ;) 

    wiekszosx ćwiczeń rozciągających -ktore musza byc wykonywane po i przed  treningiem właściwym to elementy jogi...
    coz mozna i bez tego,  tylko chyba lepiej odpuścić trening w ogole, przynajmniej kontuzji nie będzie, 

    dzieci na zajęciach rehabilitacyjnych -chocby słynna korekcyjna kiedys, tez maja ogrom ćwiczeń rozciągających ( kiedys chodziłam) także dla zasady nie pozwolić dzieciom, a ze krzywe kręgosłupy, garby itp beda? Nie ważne! 
  • A Ty sie jeszcze nie zapisałas na joge?
  • Ja? 
    Nie, ja siłowe "jadę"
    ale przed i po rozciąganie ;) 
    dzieki za troskę 
  • No coz, skoro wykonujesz te cwiczenia a nie ma znaczenia czy wierzysz w jakas filozofie do nich dorobiona, to pewnie i tak jestes juz pod wplywem zlego ;)
  • Bea
    jest swiadectwo ojca  ojciec Joseph-Marie Verlinde

    Czy mogę zatem, jako praktykujący katolik, gimnastykować się z pomocą jogi jedynie dla poprawy zdrowia? Odpowiem cytatem z mojego mistrza, który kiedyś uczył mnie jogi: “Nawet jeśli uprawiacie jogę tylko dla zdrowia, nie przeszkodzi to jodze dokonać swojego dzieła". Miał na myśli to, że nie można przeszkodzić, żeby kundalini wzrastała, otwierała czakry i prowadziła do zmian stanów świadomości. Owe "zmienione stany świadomości" są w rzeczywistości stanami transu, podczas których jesteśmy podatni na działanie duchów.

    Czytaj wiecej: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/o_joseph_marie_verlinde_joga_nie_jest_wylacznie_gimnastyka_239029.html

  • Paprotka powiedział(a):
    No coz, skoro wykonujesz te cwiczenia a nie ma znaczenia czy wierzysz w jakas filozofie do nich dorobiona, to pewnie i tak jestes juz pod wplywem zlego ;)
    Pewno tak...
    ide pranie rozwieść 
    na szczęście pod sznurkami przechodzić nie będę ;) 
  • edytowano czerwiec 2017
    Odpowiem cytatem z mojego mistrza, który kiedyś uczył mnie jogi: “Nawet jeśli uprawiacie jogę tylko dla zdrowia, nie przeszkodzi to jodze dokonać swojego dzieła". Miał na myśli to, że nie można przeszkodzić, żeby kundalini wzrastała, otwierała czakry i prowadziła do zmian stanów świadomości. 
    Mistrz jogi autorytetem w sprawach duchowych dla chrześcijanina. Niezły odjazd.

    Nic dziwnego, że dla niektórych joga może być niebezpieczna, skoro wierzą w gusła typu czakry.
    Podziękowali 1beatak
  • o. Joseph Marie Verlinde  obecnie jest zakonikiem kiedys cwiczył  asramach w himalajach i byl opentany przez demony 




  • PawelK powiedział(a):


    Dla mnie dyrdymały jogi, czakrany, energie kosmiczne mają moc opowieści o Zeusach, cyklopach itp. Mity, baśnie i legendy. 

    A to jest ciekawy argument. Przerabianie mitow greckich, czytanie historii BOGOW, to juz nie jest zagrozenie duchowe? Tu chyba wszyscy przyjmuja ze to fikcja a nie zadne wchodzenie w poganstwo. Bogowie greccy nie istnieja wiec zaden nikomu nic nie zrobi. Ale czakry i jakies zle moce zwiazane z cwiczeniami fizycznymi istnieja?
  • hipolit powiedział(a):
    Hahaha 
    powiedz tym co w bloku mieszkają 
    kiedys był czyn spoleczny ;) 

    wiekszosx ćwiczeń rozciągających -ktore musza byc wykonywane po i przed  treningiem właściwym to elementy jogi...
    coz mozna i bez tego,  tylko chyba lepiej odpuścić trening w ogole, przynajmniej kontuzji nie będzie, 

    dzieci na zajęciach rehabilitacyjnych -chocby słynna korekcyjna kiedys, tez maja ogrom ćwiczeń rozciągających ( kiedys chodziłam) także dla zasady nie pozwolić dzieciom, a ze krzywe kręgosłupy, garby itp beda? Nie ważne! 
    Ale wiesz... na upartego siedzenie na stołku to tez pozycja seksualna. 
    Taka informacja dla tych co seksu się boją
  •  :D beczka smiechu!!! 

  • PawelK powiedział(a):
    Wiesz doskonale że nie chodzi o przysiady tylko o filozofie 

    No to jesteśmy zgodni. Joga bez filozofii to zwykła gimnastyka.
    To nie chodzi o filozofie tylko działanie szatana. To tak jak z tarotem. Wykładasz zwykłe karty, a w rzeczywistości rzucasz szatanowi wyzwanie, gdyż to wszystko co ci przychodzi w tym momencie do głowy, pochodzi od niego. A skąd to wiemy? Bo sprawdzalność tarota szacuje się na 90%. Aż taką ma on obecnie władzę nad ludzkością.

    Uświadomił nam, chrześcijanom, Jezus, że mamy potężnego wroga - szatana. Potęga szatana nie zależy od tego czy się w niego wierzy czy nie. Innymi słowy: żadna filozofia przed nim nie chroni.

    PawelK Mimo że uprawianie jogi skończyło się dla mnie traumatycznie, to raczej nie odradzam jej nikomu. Jeżeli kierujesz się dobrem małżonki, wybierając jogę, to tak naprawdę kierujesz się Miłością Bożą. Nie mówię że to jest prosta droga, bo uważam że joga jest pułapką szatana, jednak tak naprawdę nie wiemy jaką drogą Bóg chce nas przyprowadzić do Siebie.
    Podziękowali 2PawelK mamababcia
  • Dla mnie tarot to rodzaj wiary w przesądy i inne siły przed Bogiem i tutaj nie mam wątpliwości, że jeżeli chrześcijanin używa kart do wróżenia i w to wierzy to jest to grzech. 
    Ale jeżeli ktoś weźmie te karty by budować domki z kart, to go nie pogryzą.

    Podobnie jest z jogą moim zdaniem ;)

    Podziękowali 1Biznes Info
  • kup  najnowszy miesięcznik egzorcystę tam jest o tarocie 

  • ale po co, mam z czego domki budować ;)
  • Tak mi się wydaje że joga dlatego pochodzi od szatana że prowadzi do koncentrowania się na sobie. Bóg jeżeli leczy z bólu leczy też z egoizmu. Szatan rozwija egoizm.

    Nie nad każdym człowiekiem, szatan ma taką samą władzę. Jednemu może szkodzić drugiemu nie. Jednak wkraczając na "jego teren" można czasem przekonać się że jest on mściwym zwyrodnialcem, ale na szczęście nie wszechmogącym.

    Czy jogę można traktować jak zwykłą gimnastykę, a tarota jak zwykłe kartoniki? No chyba tak. Tylko że nie jest to podejście do tematu "w prawdzie". Z mojego punktu widzenia takie podejście może też być oznaką naiwności. Są ludzie którzy przez jogę naprawdę dużo stracili pomimo tego że w założeniu miała być dla nich tylko sposobem na stres (np dla mnie), bądź tylko sposobem na lepsze zdrowie.

    Tak jak mówi przysłowie: błądzić jest rzeczą ludzką, a głupiego w błędzie trwać. Tak jak pisałem powyżej: odradzałbym Ci jogę, jednak tak naprawdę nie wiem, czy uczyniłbym zło czy dobro dla Ciebie. Kiedyś miałem żal do Boga że nie powstrzymał mnie przed pewnymi rzeczami. Teraz uczę się szanować ten dar jakim jest wolna ludzka wola, którą Bóg tak szanuje.
  • Bardzo mi się podoba to co napisałeś.
    Chyba muszę się uczyć nie naciskać tak bardzo na rozmówcę w celu przeforsownia moich poglądów.
  • Ja ćwiczyłam jogę, zwykle ćwiczenia wzięte z jogi nie mają z nią nic wspólnego. To chodzi o konkretne układy ćwiczeń, czasy, oddech i wspólnotę ćwiczących. Nie znam się zresztą aż tak, żeby to wytłumaczyć, ale to bzdura, że mogą szkodzić same ćwiczenia wzięte z jogi. Za to nie da się chodzić na jogę i tylko ćwiczyć ruchowo. Ja też myślałam, że to nic złego i przecież chodzę tylko dla polepszenia zdrowia i stanu kręgosłupa. Jednak dostałam ostrzeżenia, wiele różnych znaków, których po pewnym czasie już nie dało się lekceważyć. Zrezygnowałam.
  • edytowano czerwiec 2017
    maliwiju powiedział(a):
    Bardzo mi się podoba to co napisałeś.
    Chyba muszę się uczyć nie naciskać tak bardzo na rozmówcę w celu przeforsownia moich poglądów.
    @maliwiju tez mialam dzis rano to napisac. Swiete slowa. Czlowiek chcialby ze szczerego serca ustrzec drugiego przed pomylka, przed czyms co uwaza za zle ale zapomina sie w tym wszystkim, ze ten ktos jest tak samo mocno przekonany o tym, ze nie robi nic zlego i tez chce dobrze.
    Kazdy ciagnie w swoja strone a na koniec psuje sie relacja... Bez sensu. Musi byc wiecej milosierdzia i wyrozumialosci w tym wszystkim. Trzeba delikatnie...@Biznes Info wlasnie fajnie to zrobil. Dzieki @Biznes Info uczymy sie od Ciebie :)
    Podziękowali 1mamababcia
  • Smutne jest to, że człowiek pragnie zdrowia za wszelką cenę. Zdrowia ciała. Potem się okazuje, że to tylko zdrowie ciała, reszta wcześniej czy później zaczyna szwankować.
    Podziękowali 2Rejczel Katia
  • edytowano czerwiec 2017
    @Biznes Info Tak mi się wydaje że joga dlatego pochodzi od szatana że prowadzi do koncentrowania się na sobie. Bóg jeżeli leczy z bólu leczy też z egoizmu. Szatan rozwija egoizm.
    mógłbyś to rozwinąć, proszę :)
    @Biznes Info
    Podziękowali 1Biznes Info
  • Nie rozmawiam z wami już na ten temat. Przyśnił mi się Pentagram namalowany na suficie:) Ile razy teraz będę robił pompki i przysiady, będę myślał o głupotach typu czakry itp :)

    I tak pewnie wygląda tzw. mechanizm opętania - dla mnie to choroba psychiczna nakręcona na punkcie czegoś. Jedni chowają się przed szpiegami, inni demonami. Ktoś się naczyta takich głupot, w dodatku rozpowszechnianych nawet przez chrześcijan (wcześniej o ideologii jogi nie wiedziałem), zaczyna nimi żyć, wierzyć w nie i choroba psychiczna gotowa.  W tym przypadku duchowa, więc tylko duchowny może przekonać chorego egzorcyzmami, że mu diabła wypędził.

    Swoją drogą po co diabłu opętany człowiek? Diabeł potrzebuje ludzi - dusz, którzy grzeszą świadomie i z rozmysłem, a nie nieświadomie z powodu choroby.

  • Diabłu chyba wszystko jedno kto mu sluży i z jakich pobudek. Wszystkich traktuje jak smieci... Ma tylko więcej satsyfakcji z tych bardziej świadomych i swiątobliwych kiedyś
    Podziękowali 1mamababcia
  • @Karolinka Trochę nie bardzo wiem co mam rozwinąć. O egoiźmie/miłości własnej, moje wypocinki można przeczytać na blogu: http://biznesinfo.pe.hu/category/stres/ http://biznesinfo.pe.hu/category/wiara/ .

    Dlaczego akurat joga prowadzi do koncentrowania się na sobie? W prostej linii wynika to z jej filozofii: jesteś centrum wszechświata, a rozbudzona energia (kundalinii) prowadzi do tego że stajesz się bogiem. Tylko ćwicząc jogę jakoś nie bardzo zwraca się - na tą podstawę filozoficzną - uwagę.

    Mam jeszcze w zamiarze wpis na blogu o naturze człowieka. Też fajna, mocna rzecz, która dała mi dużo do myślenia. A niestety teraz jak na złość dopadł mnie młyn różnych prac.

    Podziękowali 1Karolinka
  • edytowano czerwiec 2017
    Doczytam , dzięki
    mąż ćwiczy od 17 lat i właśnie podaje argument, że to tylko ćwiczenia
    być może to samouwielbienie bierze się stąd :(
    i nie, nie przynosi to dobrych owoców
  • Nie wiem, jak ktoś, kto czyta Pismo Święte nie wierzy w opętanie, skoro Pan Jezus i apostołowie wyrzucali z ludzi złe duchy. 

  • Jeżeli jestem członkiem kościoła przyjmuję jego naukę i zalecenia (dla własnego dobra ucząc się na błędach innych i doświadczeniu), a kościół przestrzega przed jogą, uznaję też doświadczenie egzorcystów, którzy traktują ją jako zagrożenie duchowe, oni są akurat biegli w tym temacie, co zagrożeniem jest, a co nie jest. Joga to nigdy nie są tylko ćwiczenia i naiwny jest ktoś kto sądzi  i jak czytałam doświadczenia ludzi lepiej w nią nie wchodzić, a budzenie bogini Kundalini źle się kończy. Wielki syf tak jak nlp, silva, huna i inne. BTW wszystkie osoby, które znam, które ćwiczyły jogę przygasły, popadły w depresję, biorą psychotropy. 
    Podziękowali 2Karolinka mamababcia
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.