Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dlaczego zarabiamy za mało

1356789

Komentarz

  • Maciejka powiedział(a):
    No niemozliwe, ze ludzkosc przetrwala!!! Kilka tysiecy lat polozne bez studiow byly, a tu nagle sie okazuje, ze to tak byc nie moze! 
    Sorry, ale glupawka mnie bierze.
    Zestawienie prostego urzednika z polozna mogloby byc obrazliwe dla poloznej, ale skoro sama polozna (!) pisze, ze studia w tym zawodzie nie do konca sa potrzebna, to o co sie w ogole spierac?
    Mnie chodzi raczej o słowa PROSTY FACH i wymienienie położnej w rzędzie z urzędnikiem.
  • Ale mieszasz zupelnie dwie sprawy: godna place (ktora nalezy sie kazdemu wedle umiejetnosci) i robienie z ludzi na sile „specjalistow”. 
    Jak widac na zalaczonym obrazku „specjalisci” poprzez to, ze zostali zmuszeni do robienia papierow czuja tylko frustracje: tyle lat studiowalem, a tak malo zarabiam. Nie wazne, ze studia bez sensu, ale papier jest, to i jakby aspiracje wieksze.,,
  • edytowano sierpień 2018
    Maciejka powiedział(a):
    Ale mieszasz zupelnie dwie sprawy: godna place (ktora nalezy sie kazdemu wedle umiejetnosci) i robienie z ludzi na sile „specjalistow”. 
    Jak widac na zalaczonym obrazku „specjalisci” poprzez to, ze zostali zmuszeni do robienia papierow czuja tylko frustracje: tyle lat studiowalem, a tak malo zarabiam. Nie wazne, ze studia bez sensu, ale papier jest, to i jakby aspiracje wieksze.,,
    Ja nie twierdzę i nigdy nie twierdziłam, że moje studia są bez sensu. Zresztą, nie tylko ja tak uważam, w tym roku anglistyka znowu była jednym z najbardziej obleganych kierunków. I nie jestem ,,na siłę robionym specjalistą''; dobry anglista to ktoś, kto zwłaszcza w liceach jest poszukiwany. A frustrację faktycznie czuję, gdyż uważam (podobnie jak rodzice moich uczniów), że praca przeze mnie wykonywana jest odpowiedzialna, trudna i potrzebna, a jednak nisko opłacana. 
    Podziękowali 1MamaKredka
  • MamaKredka powiedział(a):
    Ale człowiekowi, który chce uczciwie wykonywać jakiś prosty fach (mam tu na myśli także bycie położną, nauczycielem przedszkolnym, czy prostym urzędnikiem) na prawdę nie potrzeba do tego wyższego wykształcenia.

    ------ naprawdę? Nauczyciel przedszkola i prosty urzędnik w jednej kategorii? Trzymajcie mnie. Usprawiedliwiam to jedynie tym, że autorka tych słów nie była po "tej" stronie mocy i po prostu nie ma świadomości, jak to niedorzecznie i niesprawiedliwie brzmi.
    Ale niesprawiedliwie dla nauczyciela przedszkola, czy dla prostego urzędnika? Bo na prawdę nie wiem.
    Podziękowali 4kociara MAFJa nowa mamaw
  • beatak powiedział(a):
    Paprotka powiedział(a):
    Zestawienie położnej i prostego urzędnika jest jeszcze lepsze... ;) 
    Tak zestawiają ignoranci, bądź ludzie, którzy w życiu niewiele przepracowali. Oni najczęściej do żadnej pracy szacunku nie mają.
    Poprawia Ci samopoczucie, jak mi imputujesz, że niewiele pracowałam w życiu (a skąd wiesz ile?) i że nie mam szacunku do żadnej pracy?
    Nic nie poradzę na to, że dziś każdemu się wydaje, że do każdego zajęcia najlepiej mieć skończone studia. Bardzo to głupie podejście i zgubne w skutkach. Nie widzę niczego obraźliwego, czy wskazującego na brak szacunku, w stwierdzeniu, że do wykonywania wielu zawodów nie są potrzebne studia. Jeszcze 40 lat temu nikt nie wymagał wyższego wykształcenia od pielęgniarki, położnej, a także od nauczyciela, czy prostego urzędnika. Czy wtedy wszyscy pracownicy tych zawodów mniej się znali na swojej pracy i wykonywali ją gorzej? Na prawdę tak myślisz?

    Podziękowali 4OlaN. Basja nowa Odrobinka
  • Pewnie, że nie zawsze i nie wszędzie konieczne jest wyższe wykształcenie. Ale trzeba pamiętać, że czasy się zmieniają. Czesc kompetencji, wraz z podnoszeniem kwalifikacji zmienia sie- (patrz np ratownik medyczny). I dobrze.
    To samo tyczy się przedszkolanek, kiedyś były to panie totalnie nie przygotowane pedagogiczne,  część oczywiście nadrabiala empatia i wrażliwościa, ale sporo było kompletnie bez podejścia do dzieci (moj własny przykład z przedszkola - zamykanie w komórce z miotlami za płakanie przy rozstaniu z rodzicami. Ciesze się,  że dziś przedszkolanki podnoszą kwalifikacje i mojego dziecka takie historie nie spotkają 
    Podziękowali 3MamaKredka beatak Coralgol
  • Katarzyna powiedział(a):
    MamaKredka powiedział(a):
    Ale człowiekowi, który chce uczciwie wykonywać jakiś prosty fach (mam tu na myśli także bycie położną, nauczycielem przedszkolnym, czy prostym urzędnikiem) na prawdę nie potrzeba do tego wyższego wykształcenia.

    ------ naprawdę? Nauczyciel przedszkola i prosty urzędnik w jednej kategorii? Trzymajcie mnie. Usprawiedliwiam to jedynie tym, że autorka tych słów nie była po "tej" stronie mocy i po prostu nie ma świadomości, jak to niedorzecznie i niesprawiedliwie brzmi.
    Ale niesprawiedliwie dla nauczyciela przedszkola, czy dla prostego urzędnika? Bo na prawdę nie wiem.
    A ja wierzę, że wiesz. Mimo wszystko odpowiem z grzeczności i z pozycji nauczyciela, bo w tym się czuję kompetentna: niesprawiedliwie dla nauczyciela oczywiście. 
    Podziękowali 1beatak
  • Coralgol powiedział(a):
    @Turturek - mówisz o tej tabeli, gdzie porównany został Index of Economic Freedom?

    Dokładnie, nie da się uzdrowić gospodarki jeżeli wszystko będzie na smyczy urzędniczej. Wiele firm dobrze zapowiadających się padało właśnie z tego powodu. Inne zostały po prostu rozkradzione lub sprzedane za bezcen i zlikwidowane. A wystarczyło zrobić tylko to co w Toruńskich Zakładach o których wspomniałem.

    Ja nie jestem ekonomistą, nie znam się na teoriach. Ja od 17 lat prowadzę firmę i wiem jak działa, rozmawiam też dużo z innymi praktykami. Widziałem wcześniej jak działała ustawa Wilczka i jak ją stopniowo rozwalano. Był olbrzymi potencjał w społeczeństwie. To co zrobił Balcerowicz przypomina leczenie chorego przez seryjne amputację. No niby przeżył, niby stan stabilny, wyniki dużo lepsze, ale można było osiągnąć to samo inaczej nie okaleczając tak pacjenta.

    Niedawno słuchałem wykładu Balcerowicza z jakiejś konferencji ubiegłorocznej i mówił tam zupełnie inaczej niż robił w trakcie "reformy". Po latach obserwując rynek i analizując kto jakie odniósł korzyści, trudno się oprzeć wrażeniu, że te "reformy" miały służyć komuś zupełnie innemu. Dlatego były w takiej formie.
  • Pewnie, gdybyß zapytała urzędnika, to by uważał, że niesprawiedliwe dla urzędnika.
  •  Czy wtedy wszyscy pracownicy tych zawodów mniej się znali na swojej pracy i wykonywali ją gorzej? 

    ---- pozwolę się sobie wtrącić znowu z punktu swojego poletka: tak, ja tak myślę. Nauczyciele 40 lat temu wykonywali swoją pracę gorzej, nie licząc wyjątków, które zawsze się w historii trafiają i wyprzedzają swoje czasy.
  • Za to brak studiów jest gwarantem, że pracownik jest pełen pasji, chęci i świetnie wykona swoją pracę!  
    Podziękowali 2MamaKredka beatak
  • Nie wiem czy dzięki studiom, ale położnictwo bardzo poszło do przodu. Zobaczcie jak zmieniła się śmierć okołoporodowa noworodków. 

    Podziękowali 1beatak
  • edytowano sierpień 2018
    jukaa powiedział(a):
    Moim zdaniem, przedszkolanki i nauczyciele najbardziej są obciążeni durnymi wymaganiami biurokracyjnymi , a nie opieką nad dziećmi. Nie rozumiem zupełnie, po co 4 letniemu dziecku umiejętność wypełnienia stron w podręczniku, a pani przedszkolance pisanie pierdyliona sprawozdan na ten temat. 

    Nie każdy ogarnie 20 dzieci, to fakt . Ja na pewno nie. Ale do tego trzeba talentu, a nie studiów.
    Oczywiscie, że 4-latek nie musi i nie powinien szkolić się w wypełnianiu kart pracy. Osobiście nie popieram, ale jeszcze nie miałam grupy takich malców (nie licząc praktyk i wolontariatu), żebym mogła mieć na to wpływ. Dobry, świadomy, WYKSZTAŁCONY nauczyciel poradzi sobie z zajęciami bez tego i mimo nacisków RODZICÓW (!) bez poczucia winy, że nie stosuje książeczek w pracy z dziećmi. Co do opanowania grupki przez nauczyciela bez studiów, a z zamiłowaniem - tak, moge to sobie jeszcze wyobrazić na przykładzie grupy idealnie harmonijnej rozwojowo i totalnie bez zaburzen, w przeciwnym razie... powodzenia i słodyczy MamaKredka życzy (bez solidnego przygotowania)...

    E: w temacie biurokracji pełna zgoda. Czasami od dyrektora zależy, jak bardzo tą biurokracją jesteśmy obciążeni, ale pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć i "olać".
    Podziękowali 1beatak
  • Katarzyna powiedział(a):
    Pewnie, gdybyß zapytała urzędnika, to by uważał, że niesprawiedliwe dla urzędnika.
    Nie nie. Dla "prostego" urzędnika. Tak pisalas i do tego sie odniosłam, a to ma znaczenie.
    Podziękowali 1beatak
  • Malgorzata powiedział(a):
    Aga85 powiedział(a):
    Za to brak studiów jest gwarantem, że pracownik jest pełen pasji, chęci i świetnie wykona swoją pracę!  
    Bo nie marnuje dupogodzin na nudnych wykładach.
    Tylko zajmuje się czymś z sensem.




    Oby tylko w ten sposób ludzie (zwłaszcza młodzi) marnowAli czas ;)
    Podziękowali 1beatak
  • Katarzyna powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    Paprotka uipowiedział(a):
    Zestawienie położnej i prostego urzędnika jest jeszcze lepsze... ;) 
    Tak zestawiają ignoranci, bądź ludzie, którzy w życiu niewiele przepracowali. Oni najczęściej do żadnej pracy szacunku nie mają.
    Poprawia Ci samopoczucie, jak mi imputujesz, że niewiele pracowałam w życiu (a skąd wiesz ile?) i że nie mam szacunku do żadnej pracy?
    Nic nie poradzę na to, że dziś każdemu się wydaje, że do każdego zajęcia najlepiej mieć skończone studia. Bardzo to głupie podejście i zgubne w skutkach. Nie widzę niczego obraźliwego, czy wskazującego na brak szacunku, w stwierdzeniu, że do wykonywania wielu zawodów nie są potrzebne studia. Jeszcze 40 lat temu nikt nie wymagał wyższego wykształcenia od pielęgniarki, położnej, a także od nauczyciela, czy prostego urzędnika. Czy wtedy wszyscy pracownicy tych zawodów mniej się znali na swojej pracy i wykonywali ją gorzej? Na prawdę tak myślisz?

    Tobie osobiście nic nie imputuję, choć widzę, że zasada ,,Uderz w stół, a nożyce się odezwą'' znalazła chyba zastosowanie.

    Nie wiem, jak wykonywali pracę ludzie 40 lat temu, bo sama mam niewiele więcej, wierzę jednak, że dokształcać się trzeba, a zwłaszcza w zawodach takich jak:
    prawnik, lekarz, nauczyciel, urzędnik wyższego szczebla, wąski specjalista, inżynier, projektant (mostów, dróg, itp).

    Zgadzam się z tym, że do wielu zawodów studiów nie trzeba i zaliczam do nich min. sprzedawcę, kasjera, urzędnika niższego szczebla, piekarza, sprzątaczkę, kelnerkę, pomoc w przedszkolu (kiedyś zwaną ,,woźną''), ochroniarza, strażaka, itp. 


  • Uuuuu, chyba strażacy by się poczuli dotknięci...
  • A kto napisał,  że do każdej? 
  • Czym są te efekty?
  • Ja tam uważam że studia nie są potrzebne , ale to fajny okres w życiu i polecam wszystkim.

    A co do nauczycieli to tak jak zostało napisane najważniejsze jest to coś tzw powołanie i wcale nie uważam że gwarantem tego były licea pedagogiczne. Myślę że teraz się je idealizuje. Wtedy też byli kupscy nauczyciele.

    Teraz aby być nauczycielem trzeba przejść dłuższą drogę niż kiedyś, w związku z ci którzy mają mniej zapału odpadną.
    Wybieranie zawodu w wieku 15 lat może być bardziej pochopne niż w wieku 19.

    Problem nie leży w wykształceniu wyższym tylko nauczycieli tylko w jakości tego wykształcenia.
    NP. Wystarczy skończyć chemię na politechnice, dorobić sobie kurs pedagogiczny nie pracowap nigdy w szkole i z racji ma się uprawnienia nauczycielskie można dorobić w dwa lata logopedię zaocznie.
    Tu jest problem nie ważne jakie studia byle by wyższe.
    Kolejna rzecz to jakość kształcenia , kto słyszał profesorze pedagogiki uczącym w przedszkolu czy w domu dziecka? To tak jakby prof chirurg znał operację tylko teoretycznie. 

    I kolejna rzecz to Karta nauczyciela która promuje mizerote, nie opłaca być się dobrym , bo za tym nie idzie żadna konkretną kasa. Dobrzy nauczyciele powinni być promowani a słabi zwalniani a nie tak jak teraz jest święte krowy.
    Podziękowali 1MamaKredka
  • jukaa powiedział(a):
    Aga85 powiedział(a):
    Nie wiem czy dzięki studiom, ale położnictwo bardzo poszło do przodu. Zobaczcie jak zmieniła się śmierć okołoporodowa noworodków. 

    podobno głównie dzięki myciu rąk, serio.
    Ale wiedzy o higienie, o tym jakie to ważne, oraz konkretnie jak należy myć i dezynfekowoc ręce. Tez trzeba się nauczyć. 
    Zresztą mycie rąk to nie wszystko. I nie każdy poród jest idealna fizjologia...
  • Ja pracowałam w wielu przedszkolach jako logopeda i zdecydowanie lepiej w podejściu do dzieci, ogólnym nastawieniu, jakości edukacji wypadaly państwowe przedszkola. W prywatnym najczęściej pracowały młode dziewczyny za grosze, często ponad 8 godzin, były zmęczone i duża rotacja nauczycielek przez to. A znałam dobrze przedszkola od środka.
  • po pierwszej córce nie dałabym złego słowa powiedzieć na przedszkolanki a już na pewno nie to ze się zajmują moim dzieckiem kiedy ja nie mogę bo konieczności prEdsKola nigdy nie mieliśmy. Przy drugiej zmieniłam zdanie. Fakt ze panie ma starsze , jakoś tam się starają ale generalnie nie chce im się, siedzą kawkę piją,krzycza i widać właśnie ze się muszą bardzo starać żeby coś zrobić.. myśle ze tego nie zmienia żadne studia czy ich brak a to wychwytywanie problemów logopedycznych przy tym ogóle wrażeń to drobiazg.. poza tym ta młoda od starszej córki bardziej wszystko wychwytywało i przeżywała a u tej młodszej hm..ja jestem za wcześniejsza emerytura dla tych pan może w tym Zawodzie na prawdę bardziej wypalenie zawodowe grozi.. nie chciałabym żeby. Moimi dziećmi pracowały te drugie do 60, 65 lat
    Podziękowali 1OlaOdPawla
  • Generalnie w Polsce zarabiamy za malo, trzykrotnie mniej niz na Zachodzie, a ceny prawie sie zrownaly.
    Podziękowali 2Odrobinka Agnieszka88
  • Agnicha powiedział(a):
    Pielęgniarki też ciągle piją kawę i żra ciastka
    Jak zresztą wszyscy w budżetowce  :D ;)
  • Niesamowite jak niektórzy nadal są zapatrzeni w Balcerowicza, mimo tylu chociażby kłamstw. Pamiętacie jak Lepper postulował rozwiązanie rezerw NBP, jak balcerzyki go wysmialy że tego się nie robi. A jak trzeba było ratować niemieckie banki w Grecji, to zaraz kilkanaście miliardów bez zmrużenia okiem po z rezerw wypłacili. :D 
    Podziękowali 4Odrobinka asiao madzikg Basja
  • Doprawdy ta kawa mnie nie rusza jeśli nie towarzyszy jej bezczynność i w przypadku przedszkoli ciasto na które dzieciom ślinka cieknie..Jakby innych negatywow nie było
  • Ale miliardy na 500+ ich bolą :)
    Podziękowali 3Rejczel Odrobinka madzikg
  • Oddać honorowy mocz :smiley: :kissing_heart: :lol: :love: :joy: 
    Podziękowali 2Agnieszka88 madzikg
  • edytowano sierpień 2018
    @Agnicha - wówczas panie maja dokonywać wnikliwej obserwacji grupy, a podczas jedynej przerwy wybierać, czy iść oddać ten mocz, czy jednak nie bawić sie w takie fanaberie i może jednak łyknąć herbaty, póki ciepła

    E: ucięło mi dalszy ciąg, ale już nieistotne. Teoche ironii bylo
    Podziękowali 1madzikg
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.