Już kiedyś o to pytałem... ale w tym roku znów ten temat mnie frapuje...
Wg. mnie: 6 grudnia +/- 12 godz.
Wg. niektórych: w Wigilię
To drugi termin jest jak dla mnie irracjonalny, bo co ma narodzenie Pana Jezusa do przyjścia Św. Mikołaja (który w kalendarzu pojawia się 6. grudnia). Tym bardziej nie pojmuję prezentów z okazji Bożego Narodzenia...
Może ktoś pomoże mi się z tym uporać :bigsmile: ?
Komentarz
W Wigilię pod choinką zostawia upominki aniołek.
W Wigilię dzieci nie dostają prezentów i wiedzą dlaczego. Nie chcemy przysłonić świąt prezentami.
Mikołaj w boże narodzenie to nonsens.
Przemyślę i może wprowadzę u siebie w domu zwyczaj z 25.12 (Francuzi tak mają od zawsze).
Musze przemyslec cala te sprawe z Mikolajem, prezentami, prawda i klamstwem wokol tego.
dzieki za ten temat :bigsmile:
stąd
to przeczytałem z książki święta pani fula horak
Potem się to zmieniło i prezenty były 6.12. pod poduszkę - skromne i po Wigilii.
Dziś u mnie trwa spór, bo wg. męża pod choinkę przynosi podarki aniołek i to, czytając Was, uważam ma sens.
A tak na marginesie to w liceum poznańskim rozegraliśmy mecz w kosza: zwolennicy Mikołaja kontra zwolennicy Gwiazdora ( kto przychodzi w Boże Narodzenie ). Ha i wygraliśmy tzn. Mikołaj, mimo, że było nas 3 przeciw reszcie :cheer:
Św. Mikołaj- 6 grudnia, po wieczerzy wigilijnej- aniołek. Ale też bardzo mi się podoba śląskie Dzieciątko.
Także u nas jest Nikolaus,właśnie kupiłam też stosowne książeczki adwentowe. W przedszkolu będzie Nikolaus, ubrany na złoto, z laską, tiarą itd., uffffff.
Jeśli chodzi o nazewnictwo, to 6.12. rano dzieci znajdują słodkie drobiazgi (w tym roku będzie pewnie kilka mandarynek, kilka pierniczków, parę żelków, orzeszki i po płytce CD ze słuchowiskami) od Mikołaja. Wieczorem muszą wystawić buty oczywiście.
24.12. w mojej tradycji domowej był zawsze Mikołaj ("duży Mikołaj"). Obecnie moja mama pyta młodą, co by chciała od Mikołaja, ale córa ma fajne odpowiedzi, wylicza, co kupi mama, a co może babcia Także chyba bardzo umownie traktuje Mikołaja, co mi zresztą nie przeszkadza, nie będzie mega zawodu, jak się okaże, że Mikołaja nie ma (dla mnie to był taki szok,że przepłakałam święta). Niemiecka rodzina i przyjaciele mówią z reguły o Christkindl, czyli Dzieciątku. Też ok. Byle nie Weihnachtsmann.
grzecznym dzieciom podarki pod poduszkę, czasem dorzuci "rózgę" jeśli dzieci coś zbroiły,
czasami przychodzi osobiście 5 grudnia wieczorem w towarzystwie Aniołków a czasem i Diabełka
w Wigilię prezenty pod choinkę przynosi Aniołek (Gwiazdka), które można rozpakować przy deserze,
tak jest w każdym razie w Krakowie
Jaki Mikolaj? Jak to roznosi prezenty 6 grudnia ? Ten co na saniach lata i wchodzi przez komin to przeciez na wigilie itd. A dla mnie to takie oczywiste w druga strone. Mi to w ogole nie koliduje. Tu Mikolaj 6 grudnia co przychodzi kiedy dzievi spia, moze przyniesc rozge rowniez i tam po Wigili duzy Mikolaj ( chociaz u mnie byl Gwiazdor) ktory wpada jakos magicznie przed albo po Wigilii...
A jak u Was?
A w wigilię mamy prezenty po prostu pod choinką, każdy może dołożyć, bo to są prezenty dla bliskich, od tych którzy kochają, pamiętają i chcą by wszyscy mieli coś miłego z okazji urodzin Pana Jezusa.
I żadnych krasnali z brodą.
Trzeci to z czasów komunizmu Dedek Mraz 1.01.
Współpracują ze sobą dla dobra dzieci. Spotykają się na Triglavie. I są z nimi wywiady w telewizji.
czerwony z mitrą i pastorałem to św. Mikołaj
- dzieci zaaprobowały rozróżnienie
opowiadaliśmy im o historii św. Mikołaja
pod choinką są prezenty z radości, że Jezus się narodził
- dalsza rodzina ma rożne podejścia do tematu, więc na Wigilię jest mały misz-masz
najstarszy syn ma lat 6,5 i do tej pory mój maż przebierał się za Mikołaja biskupa i rozdawał upominki. w tym roku dla maluchów też tak robimy, ale zaczynamy miec dylemat z najstarszym właśnie - kiedy i jak go "uświadomić" tak zeby nie zwątpił w istnienie i obcowanie świętych w ogóle...