Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

SZCZEPIENIA czyli rosyjska ruletka

1172173175177178222

Komentarz

  • M_Monia powiedział(a):
    Jednak gdy dziecko jest pokonane przez chorobe dzieci powinny byc ochronione przed uporczywa bolesna daremna terapia. Moj syn byl 2 razy w sytuacji gdy mimo max leczenia umieral.
    Skoro 2 razy, to chyba znaczy, że jednak co najmniej jeden raz nie była to terapia daremna. W przeciwnym razie by nie przeżył i drugiego razu by nie było, prawda?
    Tak naprawdę, żeby  stwierdzić czy na pewno szansa przeżycia jest czy nie, trzeba być Panem Bogiem.
    Podziękowali 2Polly mamaw
  • Tola, a na co chciałabyś być doszczepiona i w jakim wieku powinni doszczepiac? Do końca życia? Jak ktoś bardzo chce to chyba jest taka możliwość i będzie się czuł bezpiecznie, jak mu to potrzebne.  Ja bym się nie zgodziła na doszczepianie, bo bardziej niż chorób zakaźnych obawiam się chorób podstawowych, które mam i tylko by się pewnie nasiliły, a pewnie sporo osób w moim wieku już na coś choruje.
  • Uwazam ze sluzba zdrowia i osoby majace z nia scisly kontakt powinni byc doszczepieni na odre. Podobno nie ma szczepionek.
  • Niestety ostatnie zdarzenia zrewidowaly troche moje poglady. Otoz wsrod osob ktore przebywaly w tym samym pomieszczeniu co osoba ktora zarazala odra byla osoba ktora pracuje w szpitalu i ma kontakt z personelem szpitala z wielu odzialow miedzy innymi onkologia , wczesniaki dla ktorych zarazenie moze skonczyc sie smiercia. Osoba ta byla szczepiona 44 lata temu jako pierwszy rocznik Chyba tylko Boza opatrznosc sprawila ze chociaz czula sie źle to nie rozwinela sie pelnoobjawowa odra i nie zarazila osob z ktorymi miala kontakt.

    Tak to jest choroba jak kazda inna dla osob silnych i zrowych
     Ale w tym roku byly trzy zgony w trojmiescie z jej powodu.
  • Nie uważacie że te dzieci tego nie wytrzymają? Już teraz jest tyle alergii, nietolerancji, astmy itp.
    Podziękowali 2Hope Katina
  • Uważam, że tak samo jak można przesadzić z dodatkowymi zajęciami dla dzieci przez chore ambicje rodziców, tak samo można przesadzić że szczepieniami, że niby jak zaszczepimy na wszystko, to na nic już dzieci nie będą chorować. To jest utopia. 
  • No niestety,szczepionki na śmierć jeszcze nie wynaleziono.
  • M_Monia powiedział(a):
    Troche mnie zmrozilo po takich slowach. Czesto te osoby sa dalekie jeszcze od smierci.
  • Po moich?Ale ja nie miałam na myśli żadnej konkretnej grupy pacjentów, tylko pęd pewnych środowisk, żeby zaszczepić na wszystko, bo dopiero wtedy dziecko będzie bezpieczne.
  • Szczepię moje dzieci. Nawet na szczepienia zalecane, tzn. część. Zawsze jednak z ogromnym niepokojem i wiarą, że mimo wszystko wybieram mniejsze zło. Rozumiem tych, którzy nie szczepią. I nie uważam, że mama zdrowego Karolka ma go zaszczepić wbrew swoim lękom, by mój Wiktor, który przez 5 lat nie mógł być szczepiony, miał ochronę środowiskową.
    A jeśli mowa o bezpieczeństwie, to daleko nam do bezpiecznych szczepień w Polsce. Kto choć liznął temat, ten wie. Pozostaje rozważyć we własny sumieniu co lepsze; ryzyko choroby czy ryzyko nop. I wierzę, że każdy rodzic robi to z myślą o dobru swoich dzieci. Kropka.
  • M_Monia powiedział(a):
    Polly po Twoj Wiktor jest silny fizycznie. On by sobie I tak poradzil.
    Zadziwia mnie z jaką pewnością i lekkością to piszesz.
  • Dlatego powinnaś pracować nad podniesieniem odporności swojego syna, ale nie kosztem obniżenia odporności czy narażania na różne powikłania po szczepieniu innych "zdrowych" dzieci. Tak powinno być. Bo mimo wszystko tych dzieci słabych i naprawdę chorych nie jest tak duzo.
    Podziękowali 1maliwiju
  • Monia widzisz a moje dziecko na skutek szczepienia i dalszego leczenia powikłań poszczepiennych miał tak obniżoną odporność że nie dawano mu szans, brakowało pomysłów na leczenie.
    Udało się bo przestałam ufać lekarzom i zajęłam się tym po swojemu. 
  • Nie chcę tutaj , za dużo szczegółów.
  • mamaw powiedział(a):
    Nie uważacie że te dzieci tego nie wytrzymają? Już teraz jest tyle alergii, nietolerancji, astmy itp.
    Myslisz ze to wina szczepionek? 
    Wydaje mi się ze nie. 
    Moj rocznik szczepiony na wszystko „co nakazane”- wg kalendarza. 
    Nikt przesadnie nie chuchał, nie dmuchał. 
    Mam młodsza siostrę. Nie przypominam sobie żeby moja wraz z zajściem  w ciąże rezygnowała z niektórych pokarmów, nie przypominam sobie żeby „odstawiła” niektóre pokarmy karmiąc piersią. 
    Dzis, byle ulanie, pierdniecie, kichnięcie i już -odstaw pszenice, jaja, mleko itd. 
    Malo kto robi testy na nietolerancję, za to coraz więcej osób odstawia wiele produktów „na wszelki wypadek”. 
    Wiele moich koleżanek ma dzieci z wieloma nietolerancjami ale jsk zapytać 90% z nich o ich dietę podczas ciąży, karmienia czy pierwsze lata dziecka to jedna mantra- odstawiłam to, to i tamto. 
  • Zapewniam cię, że gdybyś miała dziecko, co krzyczy po np. jajku jakby go ze skóry obdzierali i kilka dni nie możesz spać, to odstawilabys to jajko. Ciesz się, że nie musiałaś.
    Podziękowali 2mamaw antonina
  • Co innego odstawić np jajko jesli po zjedzeniu jest wysypka płacz itd a co innego odstawić  ba nawet nie próbować tego zjeść bo jestem w ciazy czy karmię , nie wiedząc czy będzie się cokolwiek działo czy nie 
    Podziękowali 1hipolit
  • Ale to jest wątek o szczepieniach, a zaczyna się kolejny temat i później trudno znaleźć konkretne informacje
  • hipolit powiedział(a):
    mamaw powiedział(a):
    Nie uważacie że te dzieci tego nie wytrzymają? Już teraz jest tyle alergii, nietolerancji, astmy itp.
    Myslisz ze to wina szczepionek? 
    Wydaje mi się ze nie. 
    Moj rocznik szczepiony na wszystko „co nakazane”- wg kalendarza. 
    Nikt przesadnie nie chuchał, nie dmuchał. 
    Mam młodsza siostrę. Nie przypominam sobie żeby moja wraz z zajściem  w ciąże rezygnowała z niektórych pokarmów, nie przypominam sobie żeby „odstawiła” niektóre pokarmy karmiąc piersią. 
    Dzis, byle ulanie, pierdniecie, kichnięcie i już -odstaw pszenice, jaja, mleko itd. 
    Malo kto robi testy na nietolerancję, za to coraz więcej osób odstawia wiele produktów „na wszelki wypadek”. 
    Wiele moich koleżanek ma dzieci z wieloma nietolerancjami ale jsk zapytać 90% z nich o ich dietę podczas ciąży, karmienia czy pierwsze lata dziecka to jedna mantra- odstawiłam to, to i tamto. 
    Myślę, że tak bo są nawet badania, ale teraz chyba tego już nie znajdę. 
    A co do odstawiania, to chyba nikt nie odstawia dla jakiegoś widzimisię. Moje dziecko miało takie biegunki i było tak zagaziwane, że musiałam odstawić mleko i jabłko. Nie dało się go przebierać z pampersów, bo jak tylko dotknelam pupy mokra chusteczka to tak strzelał biegunką, że wszystko dookoła razem ze mną było ubrudzone. Już nie pisze o odpazeniach pupy do krwi i rodzajach kremów które kupowałam.
  • W ciąży jadłam normalnie, ale na potęgę właśnie jabłka i mleko. 
  • Zuzapola powiedział(a):
    Zapewniam cię, że gdybyś miała dziecko, co krzyczy po np. jajku jakby go ze skóry obdzierali i kilka dni nie możesz spać, to odstawilabys to jajko. Ciesz się, że nie musiałaś.
    Ale ja nie pisze o takich przypadkach. Nie jestem sadystka, nie skrzywdzilabym dziecka dla mojego widzimisia. 
    Pisze o odstawieniu na wszelki wypadek, bo się dziecku ulało, bo jego kupa brzydko zapachniała (no gowno zazwyczaj śmierdzi) bo bekło, pierdło itp. 
    Wiec odstawić trzeba jedno albo jedno z drugim. 
    czym innym jest faktyczna nietolerancja a czym innym jest takie ślepe działanie „profilaktyczne”. 
    Ja różnice widzę. 

  • "Moj rocznik szczepiony na wszystko „co nakazane”- wg kalendarza" zobacz sobie jak wyglądał Twój kalendarz szczepień, a jak wygląda dziś.
  • Hope powiedział(a):
    "Moj rocznik szczepiony na wszystko „co nakazane”- wg kalendarza" zobacz sobie jak wyglądał Twój kalendarz szczepień, a jak wygląda dziś.
    Nie mam małych dzieci na stanie, wiec nie znam aktualnego kalendarza szczepień. Mam dziecko z rocznika 99, szczepiony wg kalendarza. 
    Moi znajomi maja dzieci starsze, młodsze, dużo młodsze od mojego, tylko nieliczni (na palcach jednej ręki można policzyć) szczepią wybiórczo, cała reszta wg kalendarza. Nie zauważyłam, ani tez nigdy nie usłyszałam od znajomych żeby wskutek szczepienia ich dzieci miały jakieś dolegliwości (nop). Może to szczęście, kto wie. 

  • Warto spojrzeć i porównać, ja niewiele starsza od Twojego syna, różnica w kalendarzu o conajmniej kilka chorób (x ilość dawek) w porównaniu z moimi dziećmi, a jeszcze chcą dorzucać. Ta szczepionka, którą był szczepiony Szymon została wprowadzona jakieś półtora roku temu.
  • Kolejne dziecko z nopem po pneumokokach z tej samej serii co Szymek dostał

    http://stopnop.com.pl/wiktoria/
  • Moja corka miesiac mlodsza od Szymona, nie zgodzilam sie na podanie synflorixu. Czytalam o dziewczynce kilka dni starszej od mojej, niestety zmarla. Moja corka dostalaby najpewniej ta sama serie.
    U syna urodzonego gdy wprowadzono to szczepienie tez nie pozwolilam tego podac. 
  • edytowano czerwiec 2019
    I jeszcze o hpv 


    Interesting conference Report from Dr Rosamund Vallings (Auckland, New Zealand) on the 14th Invest in ME Research International ME Conference, that took place in May of this year. Note the conclusion below where Dr Jesper Mehlsen says:

    “1 per 1000 patients receiving the vaccine developed serious adverse events resembling ME/CFS. It is likely an autoimmune reaction directed against the autonomic nervous system. “

    That is an excerpt from:
    “Dr Jesper Mehlsen (Copenhagen, Denmark)had looked at the characteristics and pathophysiological changes in a large cohort of Danish ME/CFS patients. A number of patients developed many symptoms after HPV immunisation. They were diagnosed initially as suffering from POTS and ME/CFS. There were 845 patients with possible side effects from this vaccine. The age group was 16-26 years and they had multiple symptoms. 80% fulfilled the IOM criteria for a diagnosis of ME/CFS.
    Using the autonomic symptom questionnaire (Compass 31) there was a high level of severe autonomic symptoms. Measurements of mental and physical fatigue were as severe as in MS, and worse than post-stroke patients. Looking at autoantibodies, 59% were positive, and these are not usually present below the age of 14. They also looked at the autoantibodies involved in cardiovascular regulation. Many patients had an active stand test. Beta-blockers did reduce heart rate. One patient however using an asthma spray fainted due to very low BP.
    The findings of autoimmunity in these patients may represent molecular mimicry or bystander activation via cytokines.
    In conclusion, 1 per 1000 patients receiving the vaccine developed serious adverse events resembling ME/CFS. It is likely an autoimmune reaction directed against the autonomic nervous system. These findings will be useful for future research and treatment.”


    https://www.facebook.com/1211154052228483/posts/2581728888504319/
  • Co to jest to ME?
  •  myalgic encephalomyelitis
    Podziękowali 1Joanna36
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.