My chcieliśmy zrobić full wypas dzieciom i mają drewniany domek ze zjeżdżalnia, huśtawka, bocianie gniazdo, ściankę wspinaczkowa 1,5metra - taki drewniany zestaw. Trampolina i piaskownica duża 2 metrowa. Teraz widzę, że wystarczyłaby tylko huśtawka i piaskownica:)
Znajome dzieci dobrze się odnajdują w chaosie, jak jest dużo zakamarków, krzaków, błota i ogólnie byle czego. Przystrzyżony trawnik i estetyczna zjeżdżalnia ani nawet elegancki drewniany domek niestety nijak się nie sprawdzają.
My mamy pompe ręczna w ogrodku, wiec robimy im mini wodny plac zabaw. Woda to zawsze hit dla dzieci, dla mlodych i tych starszych. Ale rodzice musza miec wylane na niehigeniczne zabawy Poza tym huśtawka (ale taka większa, na 2-3 osoby), jakas platforma na drzewie, miejsce na ognisko (ładne palenisko znalazłam z takiej rdzawej stali), drabinka linowa.
My na razie zadowoleni jesteśmy, 3 M belka na 3 hustawki(3stanowiska i tak mało, w tym jedna z kubelkiem) , z tylu domek, zawłaszczony przez dziewczyny i chętnie się bawią, na wysokości 1,5 M i zjezdzalnia3 M z niego.. mamy miejsce z przodu na basen trochę się boje przy nich go rozstawiać ale z drugiej strony w taki ukrop to tylko basen. Dzisiaj chyba chociaż brodzik im rozwinę bo mimo cienia wróciliśmy właśnie do domu na ich życzenie z krwotokiem z nosa
My mamy dwie bramki - M&Msy kopia piłkę w każdej wolnej chwili.ostatnio Kajtek się przyłącza A za nim i Józek. Kopanie majora jednak młodszym sprawia więcej frajdy.
Te małe bramki to niestety porażka jakościowa. Przy żywiołowych chłopakach wytrwały godzinę i rureczki pogięte, łączniczki wyłamane. Przetrwać może tylko tatusia co z pietyzmem i niezbyt mocno w bramkę kopnie i oczywiście nie usiłuje się przez nią przewiesić.
Trawa, kamienie, liście, patyki + zamykana piaskownica. Jadą tak drugi rok i się nie nudzą. Huśtawki nigdy nie dostaną, za bardzo się boje, że. któryś maluch podejdzie pod. A innych zabawek nie widzę potrzeby kupować, bo świetnie się zajmują tym co wyżej Aaa planujemy robic taka kuchnie jak Elunia wstawiła, ale mamy przy przedszkolu i na dwóch innych placach zabaw, więc nie mamy jakoś specjalnie spiny
A wszystko i tak zależy jaki się ma ogródek. Na moich 60 metrach ogródka i tak.mam dużo (piaskownica, zjeżdżalnia, domek, turnball, stol, krzesła itd) więcej już nie wcisne ale już i tak mi się odechcialo kombinować. Nawet bardziej ubogi plac zabaw ale z innymi dziećmi jest fajniejszy.
Duży basen i porządna trampolina. W domku zrobiobym przez dziadka się nie bawią zbyt często. W piaskownicy tylko maluchy do 3 lat max. Huśtawki dla maluchów ok. Chłopcy ok 4-5 mają dostęp do narzędzi (prawdziwych), budują z drewna stoliki, krzesła i co tam wymyślą . Kopią dziury - to ulubiona rozrywka. Nieraz dokopali się do fundamentów czy różnych kabli. Przedłużeniem podwórka jest las, z szalasami i innymi cudami. Nie wnikam. Na podwórku zwykle ok 10 dzieci się bawi. Sami wymyślają zabawy. Im mniej dostaną, tym większą kreatywnością muszą się wykazać. Ale w takie upalne dni basen jest wybawieniem. Wczoraj rozlozylismy, przez następne 3 miesiące będą zagospodarowani.
Dzięki tym naszym placom zabaw k. domow opustoszaly boiska place zabaw, zero spotkań, dzieci sie nie znają. Mialam starsze, ktore po lekcjach leciały na mecze, gry itd.sami się trenowali w biegach i innych i zajmowali 1 miejsca w zawodach. Teraz nie ma tego. Z jednej wsi dzieci się nie znają.
U nas orlik jest za często zamknięty, a innego boiska brak. Plac zabaw wygraliśmy jako wieś, od nivea, kilka lat temu. Naprzeciw sklepu. Służy podchmielonym nastolatkom wieczorkiem, a w południe patelnia i tak to... To już wolę nasz przydomowy.
Komentarz
Teraz widzę, że wystarczyłaby tylko huśtawka i piaskownica:)
Edit: Jeszcze chaszcze, krzaczory, patyki i kamienie.
Poza tym huśtawka (ale taka większa, na 2-3 osoby), jakas platforma na drzewie, miejsce na ognisko (ładne palenisko znalazłam z takiej rdzawej stali), drabinka linowa.
Kopanie majora jednak młodszym sprawia więcej frajdy.
Huśtawki nigdy nie dostaną, za bardzo się boje, że. któryś maluch podejdzie pod.
A innych zabawek nie widzę potrzeby kupować, bo świetnie się zajmują tym co wyżej
Aaa planujemy robic taka kuchnie jak Elunia wstawiła, ale mamy przy przedszkolu i na dwóch innych placach zabaw, więc nie mamy jakoś specjalnie spiny
I hamak
I hamak
Na moich 60 metrach ogródka i tak.mam dużo (piaskownica, zjeżdżalnia, domek, turnball, stol, krzesła itd) więcej już nie wcisne ale już i tak mi się odechcialo kombinować. Nawet bardziej ubogi plac zabaw ale z innymi dziećmi jest fajniejszy.
W domku zrobiobym przez dziadka się nie bawią zbyt często. W piaskownicy tylko maluchy do 3 lat max. Huśtawki dla maluchów ok.
Chłopcy ok 4-5 mają dostęp do narzędzi (prawdziwych), budują z drewna stoliki, krzesła i co tam wymyślą . Kopią dziury - to ulubiona rozrywka. Nieraz dokopali się do fundamentów czy różnych kabli. Przedłużeniem podwórka jest las, z szalasami i innymi cudami. Nie wnikam. Na podwórku zwykle ok 10 dzieci się bawi. Sami wymyślają zabawy. Im mniej dostaną, tym większą kreatywnością muszą się wykazać.
Ale w takie upalne dni basen jest wybawieniem. Wczoraj rozlozylismy, przez następne 3 miesiące będą zagospodarowani.
Mialam starsze, ktore po lekcjach leciały na mecze, gry itd.sami się trenowali w biegach i innych i zajmowali 1 miejsca w zawodach.
Teraz nie ma tego.
Z jednej wsi dzieci się nie znają.
To już wolę nasz przydomowy.