Ciekawe porównanie "żydowskiej pomyłki":
"Żydowski błąd jest pomyłką łodygi, która w chwili, gdy zakwitnie, nie poznaje samej siebie, skonÂsternowana odrzuca kwiat i zwraca się ku korzeniom. Oto powstaje nowa formacja reliÂgijna. Jest nią obecne żydoÂstwo. Ma dwa tysiące lat" [K. Journet]
Komentarz
Trochę "mądrości" ludowych, czyli polskich przysłów:
â?žBij Mośka, Żyda, niech wie, co to biedaâ?,
â?žGdy bieda, drzej Żydaâ?,
â?ž Dębak trzeszczy, a Żyd wrzeszczyâ?,
(â?žnajpoczciwszy Żyd szubienicy wartâ?,
â?žumarł jeden Żyd - to nic, umarł drugi - jeszcze nicâ?,
â?žŻida ubić - sorok griechow z dusziâ?,
Natomiast Sebastian Klonowic w "Worku Judaszowym" pisał:
"Najdziesz takie złe ludzie, co Sakrament święty
Żydom i czarownicom, w uściech swych przejęty,
Przedają bezbożnicy ciało i krew Pańską,
Ujęci do pieniędzy chciwością szatańską.
(...) drudzy nieszlachetnym przedawają Żydom
Dziatki niewinne, bożym i swieckim ohydom,
Którzy toczą i cedzą chłopiątek niewinnych
Z żyłek, z serca żywą krew, z członeczków dziecinnych,
Odprawują Wielkanoć juchą naszych dziatek..."
W Panu Tadeuszu Zosia krzyczy - "jako dziecko od Żydów kłute igiełkami".
W Bibliotece Narodowej znajduje się "Dzieło" zielnika Szymona Syreniusza
(druk: 1611) kończące się aneksem - "O Żydziech rzecz krótka, o srogim
okrucieństwie niewiernych Żydów, którym się na dziatkach chrześcijańskich z
dawnego i wściekłego postanowienia, co rok pastwią, z poważnych i wiary
godnych pisarzy [...] zebrane".
W encyklopedii wiedzy sarmackiej ks. Benedykta Chmielowskiego czytamy, iż
wyznawcy judaizmu są "krwie chrześcijańskiej bardzo apetyczni, dlatego wiele
po świecie potracili dzieci..."
EDIT: lit.
Gdyby była to tylko religia talmudyczna oparta na faryzeizmie, to papież by z judaizmem dialogu nie prowadził. Nie modlił by się również z żydami, co miało miejsce całkiem niedawno, w rzymskiej synagodze.
Prawdę mówiąc, to, iż żydom było trudno przyjąć Mesjasza, Jezusa, jest dla mnie zrozumiałe, szczególnie na tle Bractwa Piusa X i naszych, kochanych tradsów.
Poza tym, żydzi współcześni przechodzą prawie, że masowo na chrześcijaństwo - nie na katolicyzm niestety - czyli pomału dojrzewają do rozpoznania Zbawiciela.
A jeśli się to komuś wydaje zbyt opieszałe, to niech sobie popatrzy na dialog katolicyzmu z prawosławiem, choć akurat w tym wypadku dzieli nas naprawdę niewiele.
Prawdę mówiąc, to, iż żydom było trudno przyjąć Mesjasza, Jezusa, jest dla mnie zrozumiałe, szczególnie na tle Bractwa Piusa X i naszych, kochanych tradsów.
Tradsi nie mają nawet 50 lat (jako ruch) a Żydzi błądzą prawie 2000 lat....
Tradsi odpowiadają też za zimną wodę w Bałtyku, to nie ulega wątpliwości.
Takie kontrowersyjne kontakty z żydostwem miał tylko JPII i to, że piastował urząd Biskupa Rzymu, wcale nie oznacza, iż postępował właściwie. Nieomylność decyzji papieża wymaga spełnienia pewnych warunków, które tu nie miały miejsca.
Natomiast wielu innych papieży - mądrych i świętych - zachowywało się zupełnie innaczej wobec "wiarołomnych żydów". Nie zapominajmy o tym (!).
Dziś woda dużo cieplejsza. Chwała tradsom
Ciebie już zupełnie pogięło. Ja pisałam o Benedykcie XVI, który właśnie modlił się z żydami w synagodze, czyli pod tym względem - dialog katolicko żydowski i szukanie tego co nas łączy, a nie dzieli - nic się nie zmieniło, obecny papież kontynuuje linię poprzedniego pontyfikatu, ba poszedł nawet dalej na tym polu. Nic też na gorsze już się nie zmieni, każdy następca będzie postępował tak samo.
Ty, smarkata owieczko znaj swoje miejsce w szeregu i nie pouczaj Stolicy Apostolskiej, co jest Twoim zdaniem jest słusznym, a co nie.
Nie wszystko, co robili papieże w poprzednich epokach było zgodne z nauczaniem Chrystusa, a jeśli chodzi o żydów, to raczej oficjalne stanowisko SA, od wielu wieków było już całkiem poprawne, bruździły doły, a często było to już całkowite przeginanie, wyraźnie wbrew woli Bożej. Efektem jest właśnie to, iż większość żydów (odnoszę się do wyznania) ma alergię na katolicyzm. A za to już odpowiedzialni są ludzie szeroko rozumianego Kościoła.
A skąd wiadomo, że współcześnie jest inaczej?
Współcześnie jest bardziej ewangelicznie - jeśli chodzi o oficjalne nauczanie Kościoła - czyli wyzbyto się agresji. To odnośnie innych wyznań uważam za dobre.
Jeśli zaś chodzi o katolików, moim zdaniem przydało by się bardziej konkretne nazywanie pewnych problemów i wyraźny nakaz - na płaszczyźnie moralności - obecnie przekazy płynące ze SA są zbyt rozmyte.
Krytykujesz agresję a sama jak się zachowujesz? Skąd wiesz, czy jestem "smarkaczem"?
1. W bardzo zamierzchłej przeszłości mieliśmy Sobory - ujmując delikatnie - mocno nieprzychylne żydowskiej nacji, czego owoce po dzień dzisiejszy zbieramy.
2. Mieliśmy jeszcze gorsze"wycieczki" ze strony niższego kleru i ogółu wiernych.
3. Nie dziwmy się więc, iż żydzi podchodzili i nadal podchodzą do Kk, jak do jeża,
Ze jeśli przyjmują Jezusa-Mesjasza, to najczęściej niestety poza Kościołem katolickim.
4. To raczej Ty oceniasz papieży, wyraźnie deprecjonując współczesnych, a przy tym, masz w "głębokim poważaniu" tego, który autorytetem Kościoła został ogłoszony błogosławionym.
5. Piszesz, jak smarkacz i dlatego tak Cię potraktowałam, jeśli nawet jesteś osobą dojrzałą wiekowo - nic o Tobie nie wiem - to trudno uznać, że wypowiadasz się w sposób dojrzały.
Kościół Katolicki jest Jego mistyczym ciałem i bez względu na to jacy byli/są papież/kler nie znam innej szansy na zbawienie - jak tylko poprzez Kościół.
Oficjalna nauka Kościoła mówi, że choć zbawienie jest tylko w Chrystusie i każdy zostanie zbawionym tylko dzięki Kościołowi, to jednak formalna przynależność do Kk nie jest konieczną - czyli, zbawieni mogą zostać również niekatolicy.
Czy to się Waćpanu podoba, czy nie.
Zachęcam do przeczytania ostatniej książki Benedykta XVI - "Jezus z Nazaretu", papież pisze tam m.in., że Bóg swojego wybraństwa nie odebrał żydom.
Od siebie dodam, że Bóg jest wierny swoim obietnicom.
To stwierdzenie jest tak głupie, że wprost niewiarygodne, aby mogło być opinią Kościoła. Jeżeli zbawienie jest tylko w Chrystusie, to nie może jednocześnie być poza Chrystusem.
POZNAC Chrystusa i Jego Ewangelię, to coś więcej aniżeli o Nim słyszeć, to coś więcej aniżeli słyszeć, że jedyną prawdziwą wiarą jest katolicyzm, że jedynie Kk jest tym prawdziwym.
Swoją drogą - ci, którzy doświadczyli na własnej skórze prześladowań ze strony osób deklarujących się katolikami, mieli /mają powód, aby się od tegoż Kościoła trzymać z daleka.
Maciek wspomniał tutaj o naczelnym rabinie Rzymu, który POZNAŁ Jezusa dzięki osobistemu świadectwu papieża. Ochrzcił się i został katolikiem.
Chwała Panu.
Lecz zarazem znam perypetie księdza katolickiego - wspaniały kapłan - który jednak zdecydował się na wyjazd do Izraela, bo w kraju doświadczał sporo utrapień z powodu swojego pochodzenia.
Jaki jest obraz/odniesienie polskich katolików do żydowskiej nacji zobaczymy czytając komentarze na "katolickich" forach. Trudno wtedy dać wiarę, iż owe osoby są uczniami Chrystusa, a Kościół do którego przynależą jest autentycznie Bożym.
I jeszcze jedno.
Proszę mi pokazać miejsca, gdzie katolicy (już bez cudzysłowu) traktują żydów z chrześcijańską miłością.
Ja znam tylko dwa:
- wspólnoty neokatechumenalne,
- Wspólnota Błogosławieństw, założona przez Brata Efraima, Zyda z pochodzenia.