moj maz przechodzi wlasnie od wyrobnika na freelancersto.
Nie orientuje sie, jak to w PL wyglada, ale moze sprobuj soe do jakiegos headhuntera sie zglasic, albo posrednika.
Bardzo duzo tez certyfikaty robia: maz zdal jeden w poniedzialek i od razu jak tylko do CV wpisal mial kilka zgloszen, dzis mial pierwsza rozmowe.
Fajnie być wolnym strzelcem. Tylko najpierw trzeba mieć odpowiedni zawód i doświadczenie. Zazdroszczę takich możliwości. Pracownik najemny ma gorzej od niewolnika. Utraci pracę ląduje na bruku.
Trochę marudzisz. Wolny strzelec polega na tym, że możesz bez zlecenia przeżyć 2-3 miesięcy. z tego co zarobiłeś w poprzednich 6. Ryzyko duże, owszem ale moja branża nadaje się na freelancerstwo jak ulał, tylko w .pl trochę to jeszcze stoi albo bardzo kuleje.
[cite] Gregorius:[/cite]Trochę marudzisz. Wolny strzelec polega na tym, że możesz bez zlecenia przeżyć 2-3 miesięcy. z tego co zarobiłeś w poprzednich 6. Ryzyko duże, owszem ale moja branża nadaje się na freelancerstwo jak ulał, tylko w .pl trochę to jeszcze stoi albo bardzo kuleje.
Biedny. Nie będzie narzekał, powiedzą, że się zgermanizował i polskości wyrzekl.
Będzie narzekał, powiedzą, że niezasymilowany i mentalnie tkwi w polskim grajdołku...
Zresztą nie chcę być źle zrozumiana, dzięki etatowi mojego męża, ja mam szansę na pracę na swoim (co oczywiście ma zalety wobec powszechnie znanego entuzjazmu firm do zatrudniania kobiet z większą ilością dzieci). To nas akurat cieszy.
Komentarz
Elance.com
Zlecenia.przez.net
GoldenLine.pl
Gumtree.pl
Pracownicy.it
może Cię to zainteresuje, idea jest fajna - multum ludzi pod jednym dachem, kontakty się nawiązują, zlecenia itd...
wiem z opowieści męża, że jest to bardzo popularne w innych krajach, u nas powoli się rozkręca, ale w Warszawie to już podobno hula na całego.
Nie orientuje sie, jak to w PL wyglada, ale moze sprobuj soe do jakiegos headhuntera sie zglasic, albo posrednika.
Bardzo duzo tez certyfikaty robia: maz zdal jeden w poniedzialek i od razu jak tylko do CV wpisal mial kilka zgloszen, dzis mial pierwsza rozmowe.
Skoro proste i na 1/2h roboty to czemu sam nie zrobi?
już po urlopie?
No własnie o te mozliwosci chodziło
Bo nie potrafi ... albo co gorsze konkurencja zrobi to za 11 plnów.
Kwestia zawodu i dochodów. Gdyby przejście na etat wiązało się z utratą 75% dochodów to nie wiem czy byś się tak cieszyła ...
Jeżeli na swoim wyciągasz czterokrotnie tyle, co na etacie, to tylko korzystać z życia, a nie narzekać:cool:
narzekanie naszą cechą narodową, więc trudna decyzja:ag:
niech maz decyduje, czy sie cieszyc, czy narzekac:cool:
Póki co, oboje z mężem nie narzekamy, choć co prawda to prawda - praca w nocy, na urlopie, w knajpie, w szpitalu na porodówce...
:ag:
Będzie narzekał, powiedzą, że niezasymilowany i mentalnie tkwi w polskim grajdołku...
dzieki mojej socjalistycznej pracy odwazylismy sie na ten krok.
Tak to oferta współpracy. :bigsmile: