Zapoczątkowane przy chrzcie umieranie z Chrystusem czyni nas uczestnikami owoców Jego zmartwychwstania na podobieństwo ziarna, które rzucone w glebę obumiera, aby zaowocować nowym życiem. Przez chrzest dokonuje się podstawowa konsekracja - poświęcenie osoby ludzkiej Bogu na własność. Konsekracja ta może urzeczywistniać się dzięki łaskom Chrystusowego Odkupienia, a jednocześnie jest naszą odpowiedzią na nie.
Do łask sakramentu chrztu winniśmy nieustannie powracać, by przez wierność tym niezwykłym i szczególnym łaskom osiągnąć w jakimś stopniu taki stan czystości duszy, jaki został nam dany w momencie inicjacji chrzcielnej. Przez dokonujące się bowiem w chrzcie zanurzenie w śmierć i zmartwychwstanie Jezusa osiągamy pewien stan nieskazitelności, który potem bardzo często marnujemy. Łaski chrztu dane są nam na zawsze, my jednak najczęściej marnotrawimy je, ulegając złu. Gdy jednak pragniemy iść do świętości, możemy przez poszczególne etapy oczyszczeń osiągnąć na nowo ten szczególny stan, który przedtem przez niewierność łaskom chrztu roztrwoniliśmy. Cała nasza droga do świętości nie jest niczym innym jak dochodzeniem do takiego stanu naszej duszy, jaki uzyskujemy w momencie chrztu.
Komentarz
Zapoczątkowane przy chrzcie umieranie z Chrystusem czyni nas
uczestnikami owoców Jego zmartwychwstania na podobieństwo ziarna, które
rzucone w glebę obumiera, aby zaowocować nowym życiem. Przez chrzest dokonuje się podstawowa konsekracja - poświęcenie osoby ludzkiej Bogu na własność. Konsekracja ta może urzeczywistniać się dzięki łaskom Chrystusowego Odkupienia, a jednocześnie jest naszą odpowiedzią na nie.
Do łask sakramentu chrztu winniśmy nieustannie powracać, by przez
wierność tym niezwykłym i szczególnym łaskom osiągnąć w jakimś stopniu
taki stan czystości duszy, jaki został nam dany w momencie inicjacji
chrzcielnej. Przez dokonujące się bowiem w chrzcie zanurzenie w śmierć i
zmartwychwstanie Jezusa osiągamy pewien stan nieskazitelności, który
potem bardzo często marnujemy. Łaski chrztu dane są nam na zawsze, my
jednak najczęściej marnotrawimy je, ulegając złu. Gdy jednak pragniemy
iść do świętości, możemy przez poszczególne etapy oczyszczeń osiągnąć na
nowo ten szczególny stan, który przedtem przez niewierność łaskom
chrztu roztrwoniliśmy. Cała nasza droga do świętości nie jest niczym
innym jak dochodzeniem do takiego stanu naszej duszy, jaki uzyskujemy
w momencie chrztu.