A ja zaczelam kupowac srodki czyszczace dla konserwatorow powierzchni plaskich , czyli takie, jak uzywaja sprzataczki w firmach. Maja brzydkie opakowania, ale dzialaja super (sa bardziej skoncentrowane, maja dodatki substancji bardzo aktywnych, a niedostepnych w normalnych srodkach, typu salmiak) i sa tanie (bo nie place za reklamy emitowane w pasmie najwyzszej ogladalnosci). Jak przelecimy tym plytki czy armature, to w trymiga czyste i spokoj do nastepnego razu.
Pewnie nie. Dlatego kupuje tego karton i mam na rok, wtedy koszt przesylki tez jakos znika podzielony na iles tam opakowan. A to nie ziemniaki, nie zgnija, mozna po kolei spokojnie zuzywac.
A nie, proszku nie kupowalam. Plyny do czyszczenia glownie, a te maja litrowe czy cos podobnego. Chociaz 20kg opakowanie proszku to pewnie w sam raz jak dla wielodzietnych . Tak mi sie przypomnialo prawie w temacie, jak moj kumpel poszedl pierwszy raz w Stanach do supermarketu i chcial sobie kupic taki normalny zestaw sniadaniowy, a tu sie okazalo, ze najmniejsze opakowanie mleka to galon
Ja czyszcze fugi mydłem malarskim, takim co sie ściany myje przed malowaniem, niedrogo a fajnie sie domywa. Oczywiscie okazjonalnie.
A z innej beczki, czy sprzątacie (pomagacie sprzatać) w pokojach dzieci takich wczesnoszkolnych i dalej. Czy działa zasada twój pokój, twój bałagan? Na mojej 9 - latce musze wymusić sprzatanie, nie fajne to. Jak nie zmuszę, albo nie sprzątne sama - to bajzel.
Dolujacy watek..wszyscy sprzataja.. Ja wlasciwie tez, ale mamy tyle pierdol, ksiazek, bibelotow, ze nie jest latwo utrzymac porzadek. Ale wlasciwie to wzrusza mnie widok zabawek dzieciecych w najmniej odpowiednich miejscach, np kibelku lub szafce kuchennej. Znaczy ze dom zyje i sa w nim dzieci. A pedantyczna nigdy nie bylam.
Teraz jest gorzej bo przez ostatnie tygodnie, chyba przez ciaze, tak strasznie nic mi sie nie chce ze to koniec swiata. Rano tez lubie sobie wypic kawe jak jest w miare ogarniete, wiec wieczorem ogarniam, rano odkurzam i scieram kurze- musze to robic CODZIENNIE bo mam takiego psa co mial sie nie lenic w ogole lub malo, a leni sie caly rok. Masakra!!! Mamy dywany a pies siersc jasna wiec sila rzeczy wszystko widac. I to jest ta rzecz, ktora doprowadza mnie do szewskiej pasji.. Czy ktos tez ma taki problem? Bylam juz kilka razy u weta z tym, i wszystko z nia ok, po prostu taka jej uroda.. (
Jakiej rasy masz psa? Oprócz czesania, może potrzebny jest fryzjer. A w ogóle polecam siemię lniane, wtedy psy tak nie tracą sierści, są też specjalne witaminy. Zależy też co pies je. Ale tak w ogóle to nie przejmuj się, każdy psiarz ma w domu sierść, no niestety nie da się całkiem wyeliminować problemu.
Dobrze jest też po odkurzaniu przetrzeć dywany mokrą szmatą.
Wczoraj wypróbowałam sam ocet do baaaaardzo trudnych zacieków na zlewie przy kranie. Zostawiłam na noc na tym szmatkę nasączoną octem. Jestem w szoku. Żadne cilit bangi i inne pierdoły nie mogły sobie z tym poradzić.
Soda z octem i olejkiem też ok.
Czy zestaw soda i ocet można wykorzystać np. do prania albo do zmywarki???
My do zmywarki od jakiegoś czasu dajemy zestaw: odrobinka proszku do zmywarki i łyżeczkę płynu do naczyń. Wcale nie dajemy nabłyszczacza.
Ja wlewam do pralki tam gdzie proszek szklankę octu, ale trzeba sprawdzić w instrukcji, czy nie ma zakazu kwasów stosowania. Puszczam, taki 30 min program i ju.
No to a propos sposobików sprzątaniowych, to podzielę się radą z pewnego amerykańskiego bloga, jak mieć pozornie nieskazitelny dom. Autorka twierdzi, że można to osiągnąć poświęcając dziennie 15 min. Sposób nie załatwia sprawy prania, porządków w szafie itd. Ale załatwia sprawę wstydu, gdy zjawiają się w domu niespodziani goście, a przy okazji nie dopuszcza do "zapuszczenia" domu. Sprawa jest banalnie prosta, codziennie robimy jedną rzecz. U niej w oryginale jest tak: Poniedziałek: odkurzanie Wtorek: dolna łazienka Środa: kurze Czwartek: górna lazienka Piątek: podłoga w kuchni i holu. I tyle. Jeśli ktoś ma jedną łazienkę, to ja bym poświęciła dzień na przejście się po całym domu/mieszkaniu i odłożeniu na miejsce wszystkiego, co nie jest na swoim miejscu.
Mix white vinegar and baking soda together to form a paste. Then, work the paste into the carpet stain with an old toothbrush, or something similar. Allow the paste to dry; then vacuum up the baking soda, and the stain should be gone.
Note: Some stains may need to be treated more than once.
Do usuwania plam: zrobić pastę z octu i sody, wetrzeć w plamę starą szczoteczką do zębów. Kiedy wyschnie, odkurzyć. W razie potrzeby powtórzyć. Kiedy wylałam colę na jasny dywan, to po prostu posypałam sodą, wtarłam i zostawiłam. Jak wyschło, to odkurzyłam i śladu nie było.
Mam podobny system jak autorka bloga cytowana przez IrenęB. Tylko bardziej wyrafinowany Wypisałam dni tygodnia w różnych językach i przypasowałam do pomieszczeń Monday->mały pokój Dienstag->duży Wednesday->wychodek (b.lubię to słówko;) i łazienka Czwartek kojarzy się z kwadrą->kuchnia Piątek->przedpokój Sobota po rosyjsku, więc tak jakby przez "C"->całość (to, na co nie było czasu w tygodniu)
No to a propos sposobików sprzątaniowych, to podzielę się radą z pewnego amerykańskiego bloga, jak mieć pozornie nieskazitelny dom. Autorka twierdzi, że można to osiągnąć poświęcając dziennie 15 min. Sposób nie załatwia sprawy prania, porządków w szafie itd. Ale załatwia sprawę wstydu, gdy zjawiają się w domu niespodziani goście, a przy okazji nie dopuszcza do "zapuszczenia" domu. Sprawa jest banalnie prosta, codziennie robimy jedną rzecz. U niej w oryginale jest tak: Poniedziałek: odkurzanie Wtorek: dolna łazienka Środa: kurze Czwartek: górna lazienka Piątek: podłoga w kuchni i holu. I tyle. Jeśli ktoś ma jedną łazienkę, to ja bym poświęciła dzień na przejście się po całym domu/mieszkaniu i odłożeniu na miejsce wszystkiego, co nie jest na swoim miejscu.
Taaaaaaaa.... A co z domami w których porządek jest zaledwie parę godzin (tzn dopóki dzieci nie wrócą)???
Odkryłam inny sopsób - sprzątam powyżej poziomu dzieci, czyli póleczki, szybki, szafki. Resztę to one robią codziennie, zgodnie z tabelą dyżurów. Jak w kółko bałagania to niech w kółko sprzątają
Komentarz
http://www.ebay.de/sch/1a-shop-koeln/m.html?_nkw=&_armrs=1&_from=&_ipg=&_trksid=p3686
Chociaz 20kg opakowanie proszku to pewnie w sam raz jak dla wielodzietnych . Tak mi sie przypomnialo prawie w temacie, jak moj kumpel poszedl pierwszy raz w Stanach do supermarketu i chcial sobie kupic taki normalny zestaw sniadaniowy, a tu sie okazalo, ze najmniejsze opakowanie mleka to galon
Ja czyszcze fugi mydłem malarskim, takim co sie ściany myje przed malowaniem, niedrogo a fajnie sie domywa. Oczywiscie okazjonalnie.
A z innej beczki, czy sprzątacie (pomagacie sprzatać) w pokojach dzieci takich wczesnoszkolnych i dalej. Czy działa zasada twój pokój, twój bałagan? Na mojej 9 - latce musze wymusić sprzatanie, nie fajne to. Jak nie zmuszę, albo nie sprzątne sama - to bajzel.
Ale tak w ogóle to nie przejmuj się, każdy psiarz ma w domu sierść, no niestety nie da się całkiem wyeliminować problemu.
Dobrze jest też po odkurzaniu przetrzeć dywany mokrą szmatą.
Psia lepsza od kociej, wystarczy zamieść, a do kociej odkurzacz jest niezbędny
Wczoraj wypróbowałam sam ocet do baaaaardzo trudnych zacieków na zlewie przy kranie. Zostawiłam na noc na tym szmatkę nasączoną octem. Jestem w szoku. Żadne cilit bangi i inne pierdoły nie mogły sobie z tym poradzić.
Soda z octem i olejkiem też ok.
Czy zestaw soda i ocet można wykorzystać np. do prania albo do zmywarki???
My do zmywarki od jakiegoś czasu dajemy zestaw: odrobinka proszku do zmywarki i łyżeczkę płynu do naczyń. Wcale nie dajemy nabłyszczacza.
Ja wlewam do pralki tam gdzie proszek szklankę octu, ale trzeba sprawdzić w instrukcji, czy nie ma zakazu kwasów stosowania. Puszczam, taki 30 min program i ju.
Pytanie było o zmywarkę, ale pralce tez sie przyda.
No tak, to jeszcze nie moja godzina ">
A zmywarkę odświeżam cytryną, wkładam do pojemnika na sztućce połową cytryny i włączam taki szybki program dla szkła.
A u nas dalej bałaganu trochę, a co! Ale za to praca moja postępuje :P
Coś za coś
hłe, hłe
:-))
Jak dojdzie do stanu krytycznego, to trochę posprzątam...choćby żeby się rozgrzać , kurzu nie wdychać i się nie kleić do powierzchni płaskich
ale na razie nie jest tak źle
Robię tylko minimum tzn zmywam i wstawiam oraz wieszam pranie
:PPoniedziałek: odkurzanie
Wtorek: dolna łazienka
Środa: kurze
Czwartek: górna lazienka
Piątek: podłoga w kuchni i holu.
I tyle. Jeśli ktoś ma jedną łazienkę, to ja bym poświęciła dzień na przejście się po całym domu/mieszkaniu i odłożeniu na miejsce wszystkiego, co nie jest na swoim miejscu.
white vinegar, baking soda, water
Homemade Spot Remover
Mix white vinegar and baking soda together to form a paste. Then, work the paste into the carpet stain with an old toothbrush, or something similar. Allow the paste to dry; then vacuum up the baking soda, and the stain should be gone.
Note: Some stains may need to be treated more than once.
Do usuwania plam: zrobić pastę z octu i sody, wetrzeć w plamę starą szczoteczką do zębów. Kiedy wyschnie, odkurzyć. W razie potrzeby powtórzyć.
Kiedy wylałam colę na jasny dywan, to po prostu posypałam sodą, wtarłam i zostawiłam. Jak wyschło, to odkurzyłam i śladu nie było.
Tylko bardziej wyrafinowany
Wypisałam dni tygodnia w różnych językach i przypasowałam do pomieszczeń
Monday->mały pokój
Dienstag->duży
Wednesday->wychodek (b.lubię to słówko;) i łazienka
Czwartek kojarzy się z kwadrą->kuchnia
Piątek->przedpokój
Sobota po rosyjsku, więc tak jakby przez "C"->całość (to, na co nie było czasu w tygodniu)