Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Jak to niektórym odbija

1468910

Komentarz

  • @ Sawia Czyli każdy, kto kolekcjonuje lalki jest zły?
  • Należy pamiętać, że delikatne włoski, wykonane z amerykańskiego moheru,
    zostały pojedynczo wszczepione w główkę lalki, trzeba nawilżać i czesać
    szczotką dla niemowlaków.

    I wszystko jasne
    **==

    Aż strach sie bać, z czego sa robione np. oczy...
    Reborn nigdy nie będzie miał 38,5 stopnia C, a mój synek ma, więc dobranoc
  • @Fabulosita gdyby to były rzeczywiście kolekcjonerki, jak je z uporem maniaka nazywasz, to rzeczywiście nie ma w tym nic złego. tak jak w zbieraniu, powiedzmy, rzadkich egzemplarzy porcelanowych figurek. ale to nie są kolekcjonerki. co kolekcjonują? jedną lalkę? czy ubranka? bo doprawdy nie rozumiem, dlaczego nazywać uczucie do polimeru, jak powiedziała Winda, kolekcjonerstwem.

    a tak szczerze, jaka normalna dorosła kobieta bawi się lalką??? gdyby dać na miejsce takiej reborn lalki (nawet nie wiedziałam, że toto ma jakąś nazwę, skądinąd dziwną, co sie niby powtórnie narodziło?) zwykłą lalkę, nieudającą człowieka, taką popularną za komuny Olę (toporna, twarda, plastikowa) - i teraz widzisz taką "mamuśkę" jak wyprowadza, przytula, przebiera, inwestuje ogromne pieniądze w ubranka i inne duperele to SZCZERZE, co byś sobie pomyślała?

  • edytowano październik 2012
    @ Sawia Czyli każdy, kto kolekcjonuje lalki jest zły?

    Fabulosita, W odpowiedzi zacytuje moją poprzednią wypowiedź:
    Nie wierzę by panie, które kupują reborn traktowały je jako zabawę. Owszem, może trafi się wśród nich kolekcjonerka (i to jest normalne hobby) ale to pewnie znikomy procent. I na spacer z wózkiem nie bedzie wychodzić...

  • @ Sawia Czyli każdy, kto kolekcjonuje lalki jest zły?
    co za bzdury. widzisz cos czego nie ma. kto tak mówi, że każdy kto kolekcjonuje lalki??? czy one je kolekcjonują?? co za bzdet.
  • @Fabulosita czy ty jesteś Azul, czy co??
  • Dziecko lalka

    Kobieta lalka

    Motyw zlalkowacenia we współczesnej kulturze

  • A oglądałyście film SUROGACI? Genialny. Ludzie -roboty sterowane myślami. Nawet małżeństwo nie widywało się w realu, bo już nie byli tacy piękni.
  • edytowano październik 2012

    Mnie jeszcze coś uderzyło...udawanie...idzie taka babka do supermarketu i może jest jej smutno, czuje się gorsza, że nie urodziła, nie wychowuje własnego, więc dzierży w ramionach tę lalę i tak udaje przed całym światem, że jest mamą...

    smutne i chore

    ale też okrutne społeczeństwo, które sprawia, że gorsze się czują te nie - mamy

    może to też taki zakręt instyntktu macierzyńskiego?

  • Powtórzę jeszcze raz: pośród osób, z którymi rozmawiałam żadna nie traktowała swojej lalki z uczuciem, zbierali je ze względów estetycznych i dlatego z uporem maniaka będę nazywać te osoby kolekcjonerami. Wśród osób posiadających lalki z pewnością są ludzie, którzy przekroczyli granice normalności i przyspieszają-jak w każdej społeczności.
    Zabrałam głos w dyskusji, żeby bronić tych pierwszych.
    @Rogalikowa nie wiem, czy widzę rzeczy, których nie ma, skoro przez kilka stron zastanawiamy się, czy dorosła kobieta zbierająca lalki jest normalna. Otóż ja twierdzę, że jest-o ile traktuje to jako hobby, a nie przenosi swoje uczucia na przedmiot. Nie rozumiem twojej wypowiedzi: co to znaczy, że one ich nie kolekcjonują? Mówimy o paniach z filmiku, dziewczynach z forum lalkarskiego czy o całej społeczności?

    Masz rację, jestem Azul- prowadziłam nawet w przeszłości ze sobą rozmowy. Moje inna osobowość to Paradidel, i w ogóle wszystkie trolle i osoby na Wielodzietnych, które mają niepoprawne zdanie.
    No, błagam...

    @AgaMaria możliwe, że osoby, które są niestabilne emocjonalnie zaczynają uczłowieczać przedmiot i w ten sposób spełniają swoje marzenia.
  • Fabulosita, ja tam łatwo toleruję dziwaczne hobby - np. przebieranie sie za postacie z mangi (wszystko z umiarem i w graniach rozsądku, oczywiście) czy inne ekstrawagancje, i gdyby reborny to była tylko kolekcja, albo np. kupienie takiej lalki na zajęcia z chustonoszenia, albo jako modela do szycia dziecięcych ubranek... no, dużo jestem w stanie sobie wyobrazić normalnych zastosowań dla takiej lalki (o ile nie będzie miała  jednej z tych twarzyczek, co to mnie, mamę_asię, Marcelinę i jeszcze parę osób hmm, zastanawia i hmmm, nie zachwyca) - to by myślę nie było problemu.

    Problem zaczyna się, gdy ktoś traktuje sztuczny materiał jak człowieka, i takiemu kawałkowi plastiku okazuje uczucia, których nie chce okazać żywym ludziom...no przepraszam, ale jak by na to nie spojrzeć, normalne to to nie jest :)
  • http://www.sosrodzice.pl/reborn-piekno-ktore-odstrasza/

    " Istnieje również specjalna instrukcja obsługi tych lalek. Do złudzenia przypomina pielęgnację żywego noworodka.

    (...) Niektóre reborny potrafią być niezwykle przekonujące i to nie tylko ze względu na swój wygląd. Mogą mieć wbudowany mechanizm oddychania, dzięki czemu ich brzuszki i klatki piersiowe opadają i podnoszą się jak u żywego maluszka. Nawet pachną jak świeżo wykąpane niemowlę.

    (...) Być może marzy Wam się reborn z limitowanej edycji wyposażony w płytę brzuszną, który jest wiotki jak delikatne ciałko noworodka, oddycha i można wyczuć bicie jego serduszka?

    (...) zamożne singielki lub niespełnione w macierzyństwie kobiety traktują reborny jako substytuty własnego potomstwa. To takie niezobowiązujące i wygodne rozwiązanie, które polega na posiadaniu zawsze ładnie wyglądającego dziecka pozbawionego przykrych cech, jakie kryją się pod fizjologicznymi potrzebami, miewaniem kolek, popadaniem w histerię itp. "


  • @Rogalikowa nie wiem, czy widzę rzeczy, których nie ma, skoro przez kilka stron zastanawiamy się, czy dorosła kobieta zbierająca lalki jest normalna. Otóż ja twierdzę, że jest-o ile traktuje to jako hobby, a nie przenosi swoje uczucia na przedmiot. Nie rozumiem twojej wypowiedzi: co to znaczy, że one ich nie kolekcjonują? Mówimy o paniach z filmiku, dziewczynach z forum lalkarskiego czy o całej społeczności?

    Ja nie Rogalikowa, ale odpowiem. Nie kolekcjonują, bo - jak rozumiem - kupują jedną lalkę. Kolekcjonowanie wymaga liczby mnogiej. Możesz mi wierzyć, jestem z rodziny zbieraczy :D
  • edytowano październik 2012
    @Katia, ta blondi z filmu miała chyba 3 lalki, ale ewidentnie to też nie była kolekcja. To związek jednostronnie emocjonalny. Kolekcjonerką można by nazwać tą kobitkę (z filmu) co miała pokój pełen lalek.
  • Nie kolekcja, tylko trójka dzieci :-&
  • Ech... to wszystko patologia.
  • edytowano październik 2012
    Cyt. :,,Gdy małżeństwo weszło do pokoju swojej 9-tygodniowej córeczki Harper, by sprawdzić, czy wszystko z nią w porządku, okazało się, że dziewczynka nie oddycha.
    Państwo Brousseau natychmiast zadzwonili na pogotowie. Ratownicy, którzy
    przyjechali na miejsce, z sukcesem reanimowali maleństwo, a potem
    zabrali je go szpitala.
    - Gdyby Duke tak się nie przeraził, po prostu poszlibyśmy spać – mówi
    pani Brousseau. I cieszy się, że wraz z mężem przygarnęli przed sześciu
    laty czworonoga. – To jest idealny pies, został dla nas stworzony –
    dodaje."
    Pozwoliłam sobie wkleić kawałek takiego artykułu,Z onetu którego nie lubię jako serwisu ale ktoś mi powiedział, że fajny news więc sprawdziłam.  Bo nie mogłam sobie podarować.Mi się podobne przypadki już zdarzały ale przypuszczam, że mi nikt tutaj akurat by nie uwierzył. Jestem przekonana, że Bóg nie przypadkiem stworzył zwierzęta w tym szczególnie te towarzyszące człowiekowi od początku. Co nie oznacza, że w porządku jest dokonywanie, chwalenie się i propagowanie aborcji a jednocześnie lansowanie się przy pomocy  zdjęć przy nagrobku nieżyjącego zwierzaka....


  • http://allegro.pl/ooak-zombie-reborn-horror-lalka-dla-doroslych-i2711464874.html

    chcecie zombi - macie, a potem sie powiescie
    Wygląda jak dziecko rodzica do ktorego trza wezwac prokuratora
  • edytowano październik 2012
    Albo jak ciężko chore dziecko w dodatku z zapaleniem spojówek z powodu alergii....
  • edytowano październik 2012
    Klarciu, lala którą wkleiłaś jest z twarzy bardziej podobna do moich dzieci gdy były niemowlętami niż te wszystkie reborny czy babyborny firmy....nie będę robić kryptoreklamy. Tak Agatka toż to cała moja Iza kiedyś. :)
    Serio. Ludzie się zastanawiali dlaczego my mamy takie lalkowate dzieci, wręcz nie prawdziwe lecz przesłodzone.
  • Fajowe zestawienie na stronce ;)
  • Oglądałyśmy kiedyś z siostrą film dokumentalny o tych lalkach.
    Po filmie "pobiegałyśmy" po necie za tymi lalkami, coby przyjrzeć im się dokładniej.
    Fakt, niektóre dość realnie wyglądają, niektóre zaś są małymi koszmarkami.
    Ala każda z nich jest tylko lalką, nie ma życia w oczach tych lalek i to przeraża.
    Nie kupiłabym takiej lalki małej dziewczynce.
  • Mnie sie przypominają eksponaty z muzeum anatomicznego
  • edytowano październik 2012
    Nie kupiłabym takiej lalki małej dziewczynce.

    Hm po dłuższym zastanowieniu i refleksjach forumowiczek - nie moich, też bym nie kupiła , choć kiedyś nawet podobały mi się te lalki ( nie widziałam ich w realu) tylko na filmie, właśnie dlatego, że technika posunęła się do przodu,  przypominają niemowlaki nie chodzi o wygląd ale strukturę gumy czy ciężar ( tak podejrzewam). Jako małe dziecko kiedyś wsypałam do lalki z pewexu kaszę gryczaną aby ona miała ciężkie nóżki i rączki.  Może coś jak szmaciane lalki ? Jednak jak słyszałam wadą jest cena i jednoczesny brak trwałości, jeśli więc one nie są produkowane z myślą o małych dziewczynkach to faktycznie bez sensu.
  •  Kolekcjonerką można by nazwać tą kobitkę (z filmu) co miała pokój pełen lalek.
    Ona jest po prostu wielodzietna. Dlaczego jej nie ma na forum, się pytam??
  • jednak azul...
    mła????
    @-)
  • Nie kupiłabym takiej lalki małej dziewczynce.

    Hm po dłuższym zastanowieniu i refleksjach forumowiczek - nie moich, też bym nie kupiła , choć kiedyś nawet podobały mi się te lalki ( nie widziałam ich w realu) tylko na filmie, właśnie dlatego, że technika posunęła się do przodu,  przypominają niemowlaki nie chodzi o wygląd ale strukturę gumy czy ciężar ( tak podejrzewam). Jako małe dziecko kiedyś wsypałam do lalki z pewexu kaszę gryczaną aby ona miała ciężkie nóżki i rączki.  Może coś jak szmaciane lalki ? Jednak jak słyszałam wadą jest cena i jednoczesny brak trwałości, jeśli więc one nie są produkowane z myślą o małych dziewczynkach to faktycznie bez sensu.
    Właśnie dlatego widziałabym zastosowanie dla tych lalek na warsztaty z chustonoszenia - o ile nie miałyby tych trupich twarzyczek.

    Z tego co wiem wiele instruktorek noszenia dzieci w nosidłach wypełnia zwykłą gumową lalkę grubą solą, tak aby ważyła około 3-4 kilo, czyli tyle, co małe niemowlę.

    Nawet ze dwa razy miałam okazję użyć takiej lalki, ale jednak te kończyny twarde były i kłuły, i niewygodnie było.

    Natomiast lalka z jednej strony odpowiednio ciężka, a z drugiej dość miękka - byłaby fajna na takie warsztaty. Ale właśnie bez tych efektów z twarzą, wszczepianymi włosami itp., bo mogłoby wielu uczestników odstraszyć.
  • Tańsze reborny są bardziej lalkowate na buźce i takie byłyby idealne.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.