A własnie Savia - ten co ja mam do twardy nie jest polecany... na pewno nie do kukurydzy, co do innych nie pamiętam.
Trzeba pilnować tych odpoczynków co 15 min. Z racji na bezglutenowca w domu mielę w nim głównie kukurydzę, grykę (ale tylko tą nie paloną), ryż. Dla reszty pszenicę i żyto, płatki owsiane. Mam go około 2 lat i jak na razie jest oki, mąki razowej nie kupuję tylko sama na wszystkie wypieki robię, a że chleba też zupełnie nie kupuję to mielimy sporo. Podobno super się mieli w nim kawę, ale nie próbowałam. Jak mielimy to robimy kilka mieleń np. kukurydzę najpierw na najgrubszym mieleniu, potem trochę drobniej i trzeci raz już całkiem drobno.
Savia, a mieliłaś w tym swoim nowym młynku już jakieś zióła? Np kolendrę kumin itp? Chcę sobie właśnie go kupić, ale widzę że ma dużą pojemność i obawiam sie że mała ilość ziół się po prostu rozleci po tym młynku i nie zmieli
Savia, a mieliłaś w tym swoim nowym młynku już jakieś zióła? Np kolendrę kumin itp? Chcę sobie właśnie go kupić, ale widzę że ma dużą pojemność i obawiam sie że mała ilość ziół się po prostu rozleci po tym młynku i nie zmieli
Co mam zmielić i w jakiej ilości? Sprawdzę specjalnie dla Ciebie. :-)
Obstawiam, że orzechy włoskie i zezam pójdą bez problemu.
Chętnie pokryję koszty tego testowania, serio, bo już długa lista się zrobiła. A moja nachalność wynika z tego, że jak sobie livstara na allegro kupiłam, to właśnie wszystko mi się rozłaziło po tym młynku i się nie mieliło. Więc nie bardzo wierzę w młynki do kawy...
kumin - nie posiadam kolendra - jedna łyżeczka w drobny mak gorczyca - jedna łyżeczka w drobny mak gałka muszkatałowa - mam pół gałki pieprz- bez problemu, ilość 1 łyżeczka
amarantus nasiona - musialam dac dwie płaskie łyżeczki ostropest - jedna łyżeczka w drobny mak
Mielony do pieczenia chleba. Mieszam z posypką sezamowo-siemieniową i na biały ser.
W ziarnach podobno do zupy się wrzuca czy innych potrawek, ale jeszcze nie próbowałam.
Nie znałam takiego zastosowania ostropestu.
Wiem, że jest głównym składnikiem Silimarolu (przy niedomaganiach wątrobowo-woreczkowych) i ma właściwości żółciopędne, przeciwzapalne i rozkurczające.
Zawsze staram się brać ze sobą w podróż kilka łyżeczek zmielonego ostropestu, na wypadek gdyby moja wątroba niekoniecznie lubiła miejscowe specjały.
BabUska - no właśnie ja na moją wątrobę i brak woreczka. Ostropest jest leczniczy.
Jeśli tak, to na ser jako posypka - jak najbardziej, natomiast wysokie temperatury (chleb) mu szkodzą.
"..Przede wszystkim ostropest plamisty, podobnie jak wszystkie inne zioła, powinien być przechowywany w miejscu zacienionym, chłodnych. Nie zaleca się wystawiania ziarenek ostropestu na zmiany temperatur, zwłaszcza zaś niezalecane są wysokie temperatury. Ponadto, ziarna powinny być znajdować się w szczelnych torebeczkach, gdyż właśnie te przede wszystkim uniemożliwiają dostanie się wilgoci..."
Jeśli tak, to na ser jako posypka - jak najbardziej, natomiast wysokie temperatury (chleb) mu szkodzą.
No to teraz Ty mnie zaskoczyłaś, że nie mozna gotować/piec. Nie próbowałam tak spożywać i nie będe próbować, bo okaże sie to jałowe. Czyli jedynie jako posypka?
Wygląda na to, że aby ziarenka zachowały swoje lecznicze właściwości, trzeba je przechowywać w suchym i chłodnym miejscu. A jest co chronić:
"...Owoce ostropestu plamistego zawierają duże ilości flawonolignanów, zwanych ogólnie sylimaryną (sylibina, sylichrystyna i sylidonina), owoce zawierają także olejek lotny, flawonoidy, gorycze (stąd smak oleju może być gorzkawy) oraz aminy biogenne (m.in tyramina), związki śluizowe, kwasy organiczne, grabniki, witaminy C i K, fitosterole oraz tłuszcze z dużą ilościa kwasu linolowego oraz sole mineralne.
Sylimaryna wykazuje w organiźmie człowieka działanie przeciwzapalne i antyseptyczne (odkarzające). Stymuluje także produkcję białek w wątrobie, w tym białek odpornościowych. Dlatego też ostropest stosuje się, po uszkodzeniach wątroby przez zewnętrzne czynniki toksyczne takie jak alkohol, działanie leków, pestycydów, środków chemicznych. Wykazuje też działanie antagonistyczne w stosunku do takich toksyn muchomora sromotnikowego jak falotoksyn i amatotoksyn. Działanie odtruwające przejawia się obniżeniem stężenia bilirubiny we krwi oraz normalizowaniem innych parametrów parametrów.
Sylibina (składowa symilaryny) wpływa regenerująco na komórki wątroby, stabiluzując błony komórkowe hepatocytów wątrobowych, dzięki czemu chroni komórki przed toksycznymi związkami, działa także żółciopędnie. Sylimaryna powoduje stabilizację komórek tucznych, działa ochronnie przeciwko promieniowaniu, które powoduje zahamowanie syntezy wątrobowego i śledzionowego DNA i RNA29..."
Komentarz
Dzięki.
Nada się ten żarnowy do kawy?
Zastanawiam się nad tym młynkiem żarnowym, bo maszynki do mięsa już raczej wymieniać nie będę na Zelmera. Mam ją raptem rok.
Chciałabym zmielić sobie jednorazowo np. z kilogram ziarna. W młynie ziarno 5,50 a mąka 7,- zawsze to trochę taniej.
Kolendrę mam.
Na żarnowy poczekam aż wyrobicie sobie o nim zdanie :P
:-??
kumin
kolendra
gorczyca
gałka muszkatałowa
pieprz
Obstawiam, że orzechy włoskie i zezam pójdą bez problemu.
Chętnie pokryję koszty tego testowania, serio, bo już długa lista się zrobiła.
A moja nachalność wynika z tego, że jak sobie livstara na allegro kupiłam, to właśnie wszystko mi się rozłaziło po tym młynku i się nie mieliło. Więc nie bardzo wierzę w młynki do kawy...
:-?
kumin - nie posiadam
kolendra - jedna łyżeczka w drobny mak
gorczyca - jedna łyżeczka w drobny mak
gałka muszkatałowa - mam pół gałki
pieprz- bez problemu, ilość 1 łyżeczka
amarantus nasiona - musialam dac dwie płaskie łyżeczki
ostropest - jedna łyżeczka w drobny mak
>-
Dzięki Savia!
Chyba zamówię go u Mikołaja
W ziarnach podobno do zupy się wrzuca czy innych potrawek, ale jeszcze nie próbowałam.
I tak stanę się pasożytem tego forum
">