Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wiecie co to jest "akceptowalny seks"?

edytowano kwietnia 2013 w Czytelnia

Lekcje seksu dla czterolatka


Edukacji seksualnej powinny być poddane już małe dzieci – wynika z konferencji współorganizowanej przez MEN.

Już sześciolatek powinien rozumieć pojęcie „akceptowalny seks", a 12-latek potrafić „komunikować się w celu uprawiania przyjemnego seksu" – takie wnioski płyną z konferencji naukowej, którą współorganizowały resorty edukacji i zdrowia. I choć przedstawiano podczas niej jedynie propozycje zmian w edukacji seksualnej, przedstawiciele obu resortów opowiedzieli się za ich popularyzacją.

Konferencja odbyła się wczoraj w siedzibie Polskiej Akademii Nauk. Razem z PAN i dwoma ministerstwami organizowała ją agenda ONZ ds. Rozwoju oraz polskie biuro Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Była poświęcona prezentacji „standardów edukacji seksualnej w Europie", które WHO opracowało z niemieckim Federalnym Biurem ds. Edukacji Zdrowotnej.

Prezentował je konsultant krajowy w dziedzinie seksuologii prof. Zbigniew Lew-Starowicz. Dużą część wykładu poświęcił seksualności dzieci. Wywodził, że nie są one aseksualne, bo z badań wynika, że już niemowlęta doznają orgazmów.

Podobne wnioski płyną z opracowania WHO. Wynika z niego, że „rozwój seksualności rozpoczyna się w momencie urodzenia", więc edukację należy rozpocząć przed czwartym rokiem życia. W tym okresie dziecko należy nauczyć umiejętności, takich jak „rozmowa dotycząca prokreacji z wykorzystaniem określonego słownictwa". Dziecko powinno umieć też „wyrażać własne potrzeby, życzenia i granice, na przykład w kontekście zabawy w lekarza".

Standardy WHO określają, co w dziedzinie seksu powinny umieć dzieci w kolejnych przedziałach wiekowych. Między 9. a 12. rokiem życia dziecko powinno nauczyć się już „skutecznie stosować prezerwatywy i środki antykoncepcyjne w przyszłości". Powinno też umieć „brać odpowiedzialność za bezpieczne i przyjemne doświadczenia seksualne".

WHO radzi, by dziecko miedzy 12. a 15. rokiem życia potrafiło samo zaopatrywać się w antykoncepcję. Zdaniem WHO młodzieży w wieku powyżej 15. roku życia można dodatkowo wpoić „krytyczne podejście do norm kulturowych/religijnych w odniesieniu do ciąży, rodzicielstwa itp.".

W konferencji uczestniczyli przedstawiciele resortów zdrowia i edukacji. – Nie są to standardy, które będą wdrażane w szkołach. To jedynie dyskusja na ten temat – powiedziała „Rz" po konferencji wiceminister edukacji Joanna Berdzik. W trakcie dyskusji mówiła jednak, że chce „rozpowszechnić ten raport wśród nauczycieli i rodziców" , a inna z przedstawicielek MEN opowiedziała się za publikacją opracowania na jednym z portali dla nauczycieli.

Standardy pozytywnie oceniła też Dagmara Korbasińska z Ministerstwa Zdrowia. 
– Chcemy popularyzować ten przewodnik – zaznaczyła.

Profesor Zbigniew Lew-Starowicz tłumaczy, że celem konferencji nie było zachęcanie  12-latków do seksu. 
– Optymalny wiek rozpoczęcia takiej aktywności to około 20 lat. Co natomiast  zrobić z tymi, którzy decydują się na to o wiele wcześniej? – pyta.

Jednak zdaniem konserwatywnych polityków standardy, które zachwalali wczoraj przedstawiciele rządu, w praktyce zachęcają do wczesnych eksperymentów z seksem. – W ten sposób jedynie rozbudza się wyobraźnię seksualną, zamiast ją  kształtować – tłumaczy Jacek Żalek z PO.

Podobnie uważa były minister edukacji narodowej Ryszard Legutko z PiS. – To wprowadzanie seksu w świadomość bardzo młodego człowieka. Eksperci WHO to szkodliwi durnie – oburza się w rozmowie z „Rz".

Po drugiej stronie sporu staje wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka, która złożyła w Sejmie projekt ustawy zakładającej edukację seksualną od pierwszej klasy podstawówki (obecnie wychowanie do życia w rodzinie są zajęciami nadobowiązkowymi od piątej klasy). – Nie chcę się odnosić do szczegółów. Jednak generalnie założeniem edukacji seksualnej jest to, że wiedza musi wyprzedzać doświadczenia. Zanim wtargnie się na jezdnię, trzeba wiedzieć, czym jest czerwone światło – tłumaczy Nowicka.

Rzeczpospolita

«134

Komentarz


  • :-&

    I dlatego uważam, że nie ma jak ED i osobiste uświadamianie dzieci przez rodziców.

  • :-&

    I dlatego uważam, że nie ma jak ED i osobiste uświadamianie dzieci przez rodziców.
    To samo rzekłam przed chwilą.
  • edytowano kwietnia 2013
    Jednym slowem -  oszaleli. 9- latek i seks? Prezerwatywa? Antyki dla 12-latek? Stajemy sie chorym spoleczenstwem... O ' krytyczym podejsciu do norm kulturowych/religijnych' juz nie bede wspominac. Przerazajace...
  • Kurcze ktoś powinien nagrać miny tych 6 latków podczas uświadamiania...

  • :-&

    I dlatego uważam, że nie ma jak ED i osobiste uświadamianie dzieci przez rodziców.
    Nie obraź się ale ED nie rozwiązuje problemu. Jeżeli zgodzisz się na to by szkoła demoralizowała obowiązkowo dzieci to w pewnym momencie okaże się, że dzieci z ED też będą egzaminowane a w razie nie zdania egzaminu ze świadomości seksualnej będą odbierane nieodpowiedzialnym rodzicom. Myślisz, że fantazjuje? W tak kulturalnych i postępowych Niemczech w ogóle nie ma ED.
  • @Spioch - dlatego ED trzeba realizować pod kierunkiem rozsądnej szkoły. Inna sprawa, że ja moje dzieci uczę krytycyzmu względem różnej wiedzy i różnych postaw moralnych, a nie izoluję od tej wiedzy.
  • Tak dzieci z ED krytycyzm wysysają z mlekiem  :D
  • i zagryzają jaglanką ;)

  • Dobrze, że wybraliśmy szkołę Sawickich i to ostatni moment na rozpoczęcie ED, bo jeszcze chwila w szkole i najlepsze domowe wychowanie przegrałoby z "nauczaniem" szkolnym. Strach myśleć, na jaki cudowny pomysł jeszcze wpadnie nasza "elita" za rok, dwa...

    Chociaż dzieci chodzą teraz do takiej kameralnej szkoły, gdzie wszyscy się znają i pan dyrektor bardzo niby dba o wartości chrześcijańskie, to i tak w zamkniętej sali zostaje pani nauczycielka ze swoimi osobistymi poglądami, które przekazuje mojemu dziecku :(

    Podważanie mojego autorytetu w oczach córki zdażył mi się w ciągu tych dwóch lat kilkakrotnie.


    Przykład z ubiegłego roku. Wycieczka klasowa mojej córki do ZOO do Zamościa zaplanowana na 13 czerwca. Mówię wychowawczyni, że córka nie pojedzie, bo w tym dniu mamy wyjazd rodzinny. Nauczycielka próbowała mi na wszelkie sposoby wybić z głowy wyjazd z córką, moja córka powinna jechać z klasą, a my sami @-)  Zdenerwowałam się w końcu i powiedziałam babie do słuchu. Co z tego, jak babsko przez kilka dni pytało moją córkę, czy będzie jej bardzo smutno, że nie pojedzie z klasą, że klasie będzie bardzo smutno itp. W końcu córka powiedziała pani zgodnie z prawdą, że co roku 13 czerwca jeździmy całą rodziną do Radecznicy na odpust św. Anoniego, a w drodze powrotnej zawsze wstępujemy do Zoo do Zamościa. Wtedy pani znowu dzwoni do mnie, zeby puścić córkę na wycieczkę z klasą, a wyjazd rodzinny żebyśmy sobie przełożyli @-) bo to przecież nic ważnego :-O

    W tym roku znowu wycieczka klasowa w połowie czerwca, już wychowawczyni wie, że córka nie pojedzie, ale na razie cisza, pani obrażona, że dzieci zabieram ze szkoły :D

    Bedę Was dozgonnie wielbić za ten wątek o homeschoolersach, bo dzięki Wam zaczynamy iść swoją drogą, pod prąd tresurze szkolnej :-*
  • Kurcze ktoś powinien nagrać miny tych 6 latków podczas uświadamiania...
    Teraz już uczniowie (zwłaszcza uczennice) 5 klasy bywają bardzo zakłopotane podczas zajęć WDŻ. Niekoniecznie chcą chodzić, robią to głównie dlatego, że rodzice podpisali zgodę i przez to muszą.
    Dziewczynki są bardzo zakłopotane, a chłopcy chodzą chętniej, bo mają ubaw z zaczerwienionych koleżanek.

    W klasie 6 większość już się przyzwyczaja :(
  • edytowano kwietnia 2013
    Sie zastanawiam czy ci edukatorzy to nie są jacyś q....a pedofile ? Po co dziecku w wieku 9-12 lat prezerwatywy, antyki i jakieś pozytywne nastawienie do seksu ???? Skoro dopiero rodzinę ma prawo założyć dorosły człowiek to się raczej powinno dzieci wychować , że do 18 lat wara od tego.
  • A w tym rządzie!... Same dupy w głowie.
    Tak by znany filozof powiedział.
  • Zanim wtargnie się na jezdnię, trzeba wiedzieć, czym jest czerwone światło


    Popieram to zdanie akurat.
    Tylko, że dla mnie znaczy ono tyle, że dzieci mają się trzymać jak najdalej od sexu do osiągnięcia pełnoletności i koniec.
  • A w tym rządzie!... Same dupy w głowie.
    Tak by znany filozof powiedział.
    Dokładnie.
  • @prowincjuszka
    Czy nie jesteśmy naiwne? Do dziś myślałam że ważne by dziecko nauczyło się poprawnie pisać, liczyć, czytać, by było w stanie myśleć. A tu chcą by przyszłe pokolenie wiedziało jak po ciemku i w pośpiechu założyć prezerwatywę

    ale im nie zalerzy, i wogule gdziesz majom, trzy pisatrz bendom fonetyćnie czy poprawnie.
  • edytowano kwietnia 2013
    Jednym slowem -  oszaleli. 9- latek i seks? Prezerwatywa? Antyki dla 12-latek? Stajemy sie chorym spoleczenstwem... O ' krytyczym podejsciu do norm kulturowych/religijnych' juz nie bede wspominac. Przerazajace...
    Pomijam religię. To jest jakieś chore prawo. Jeśli teoretycznie 16 zakocha się w 14 letniej koleżance to jest pedofilem ( szczyt debilizmu) ...Ale namawianie do seksienia się dzieci w wieku wczesnoszkolnym, przedszkolnym i epatowanie ich seksem jest normalne ????Odgórne narzucandzieciom, które powinny się bawić na skakance i kopać piłę jest w porządku? Co to ma być k..... drugi Rzym, gdzie ponieważ nie można było zgodnie z przepisami zabić dziewicy jak była niewygodna, to gwałcono 6 letnie dziewczynki zgodnie z prawem....
  • U nas WDŻ jest osobno dla dziewczyn i chłopców i prowadzi pani katechetka
  • A co będzie jak naszym szanownym władzom przyjdzie do głowy zlikwidowanie ED? Ostatnio myślałam o tym :-(
  • Jak w tej chwili wygląda w szkołach kwestia zajęć WdŻ? Czy to jest dla chętnych czy obowiązkowe?
  • A co będzie jak naszym szanownym władzom przyjdzie do głowy zlikwidowanie ED? Ostatnio myślałam o tym :-(
    można jak w Nieczech - prosić o azyl w USA lub na Białorusi
  • edytowano kwietnia 2013
    Ja bym w ogóle wyrzuciła tego typu lekcje. Wystarczy na biologii, że się nauczą iż istnieją różnice między samcami i samicami, również w przypadku homo sapiens. A pożycie prowadzi w konsekwencji do ciąży ( chcianej czy nie wszystko jedno). Na tematy moralne powinni mieć na religii, natomiast na godz. wychowawczej powinni być ostrzeżeni przed pornografią, wykorzystywaniem, molestowaniem i pedofilią. I wsio.
    W koncu szkoły są utrzymywane z naszych podatków. I to my rodzice powinniśmy mieć decydujący głos, czego się będą uczyć.
  • @DOEtata: tym co uciekli z Niemiec do USA  zamierzają do Niemiec ekstradycję urządzić (albo już to zrobili, nie jestem na bieżąco)
  • @DOEtata: tym co uciekli z Niemiec do USA  zamierzają do Niemiec ekstradycję urządzić (albo już to zrobili, nie jestem na bieżąco)
    to lepiej na Białoruś
  • Jak w tej chwili wygląda w szkołach kwestia zajęć WdŻ? Czy to jest dla chętnych czy obowiązkowe?

    Co do godzin wychowawczych to nigdy nie rozumiałam idei takich lekcji, u mnie to wyglądało tak, że nadrabialiśmy materiał z geografii ;) a od wychowywania są rodzice, a nie pani, która widzi uczniów parę godzin w tygodniu.
  • edytowano kwietnia 2013
    Standardy WHO określają, co w dziedzinie seksu powinny umieć dzieci w
    kolejnych przedziałach wiekowych. Między 9. a 12. rokiem życia dziecko
    powinno nauczyć się już „skutecznie stosować prezerwatywy i środki
    antykoncepcyjne w przyszłości". Powinno też umieć „brać odpowiedzialność
    za bezpieczne i przyjemne doświadczenia seksualne".


    WHO to nie jest ta sama organizacja, twierdząca, że homoseksualizm nie jest zboczeniem ani chorobą? I czy to nie specjaliści stamtąd czepiają się dzieci z cesarki ?
    jeśli tak, to ja jako rodzic w d....mam ich zdanie.
  • Dużą część wykładu poświęcił seksualności dzieci. Wywodził, że nie są
    one aseksualne, bo z badań wynika, że już niemowlęta doznają orgazmów.

    Z jakich k...badań ? I kto robi te badania- pedofile znowu jacyś ?
  • No pewnie na podstawie raportu kinseya
  • No pewnie na podstawie raportu kinseya
    I wszystko jasne.
  • tak się tylko domyślam

  • :-&

    I dlatego uważam, że nie ma jak ED i osobiste uświadamianie dzieci przez rodziców.
    zasadniczo ja sie z programem wprowadzania przedstawionym przez WHO zgadzam. pewnie ze 6 latek powinien wiedziec skad sie biora dzieci :) i ze wiedza powinna wyprzedzac doswiadczenie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.