Witaj, nieznajomy!
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Dzisiaj rocznica ...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Komentarz
Państwo Azteków, było mocno zaludnione (około 15 milionow ludzi, teren całego dzisiejszego Meksyku to już ok 26mln). Po 100 latach pozostało około miliona. Zabitych głównie przez choroby, ale też konkwistę oraz de facto sprowadzenia tubylców do roli niewolników. I tak w stosunku do ilości kolonistów ilość ta była znacząco większa, stąd wielu indianom udało się przetrwać, a częśc z nich związała się z białymi (charakter militarny kolonializmu powodował nadwyżke białych mężczyzn) i stąd mulaci.
Tymczasem całe USA szacuje się, że zamieszkiwało 1,5 do 3 mln ludzi. Przy czym nie były to państwa, tylko grupy koczownicze. Kolonializm w USA miał też już inny charakter, wiązał sie przede wszystkim z imigracją całych rodzin z Europy, stąd tez brak asymilacji i łączenia się ras i równie silny holokaust, który przy małej populacji skutkuje nikłym promilem o którym mówisz.
Oczywiście Aztekowie byli bardzo brutalną kulturą, ale dla zwykłego wieśniaka najazd europejczyków z pewnością nie był czymś, z czego można się cieszyć.
Jeden rabin powie 1,5 inny rabin powie 15.
"militarny charakter kolonizacji" też dużo lepiej pasuje do różnistych wyczynów Anglosasów. Tagże tego, troszeczkę dane pisane pod tezę.
Ja nie skaluję co było lepsze czy kolonializm hiszpański czy anglosaski. Z punktu widzenia Indian mieli i tu i tu równie przerąbane. Dla większości z nich dzieło ewangelizacyjne skończyło się śmiercią.
Bitwa o Ławicę – bitwa rozegrana w dniu 6 stycznia 1919 podczas Powstania Wielkopolskiego o wieś Ławica pod Poznaniem (obecnie w granicach Poznania), gdzie zlokalizowane było niemieckie lotnisko wojskowe. W wyniku bitwy w ręce Polaków trafił sprzęt wartości 200 milionów marek niemieckich, będący największym łupem wojennym w dziejach polskiego oręża.
A nawet grzęznąć w lewackie przekłamania typu "holokaust"
Masz rację, holokaust pasuje do USA. W Meksyku nie było na większą skalę celowej polityki zabijania. Natomiast nie wycofuję się ze stwierdzenia, że spotkanie Indian z dziełem ewangelizacyjnym, z różnych powodów skończyło się dla nich dość tragicznie (niezależnie czy Meksyk, czy USA), bo skutkiem były miliony śmierci i bycie ludźmi drugiej kategorii na swoim terenie.
Chociaż mi akurat dużo bardziej podoba się Ameryka Płd.
@ PawelK - nie należy zapomnieć, że oboma Amerykami obecnie rządzą mistrzowie spod znaku cyrkla i kielni !
“Obecny projekt niepodległości i wyzwolenia obejmujący cały kontynent amerykański nabrał kształtów w Nowym Jorku w 1794 r., przy współpracy Anglii”.
F. de Miranda (independentysta wenezuelski)
Podrzućcie jakieś tytuły o Dmowskim i / lub endecji.
http://www.narodowcy.net/download/Roman Dmowski - Polityka polska, odbudowanie panstwa _t1.pdf
W tych kilku stronach zauważyłem duży sceptycyzm Dmowskiego względem Węgier?
Edit: wciąga.
Sowieci chyba czytali Dmowskiego, zrealizowali jesgo postulat o likwidacji Prus. Szkoda, że dla siebie.
Węgry rozumiane jako Uhorsko były wówczas proniemieckie, tzn zwiększały niemiecki potencjał, wzmacniały niemiecką obecność w środkowej Europie. I pamiętajmy, że nie były takie do końca w porządku wobec nas. Rękami Słowaków prowadzili depolonizację Czadeckiego, Spisza i Orawy - wierząc naiwnie, że dla siebie. Oczywiście to nie przekreśla tysiącletnich związków, zresztą, zgodnie z przewidywaniami Dmowskiego, zamiana Uhorska na Mad'arsko dużo tu poprawiła.
Trianon to oczywiście duża przesada i ostra niesprawiedliwość wobec Węgier, ale oni, chyba w ogóle trochę tacy są, że wszystko albo nic, że jak nie popierasz odzyskania Niedzicy i Łapsz (dla Węgier), toś wróg. Utrzymanie Uhorska w warunkach sprzed 100 lat było nierealne. Vesszen Trianon, ale nad Tatrou sa blyska.
Zaś 7 I 1813 r. w Turyngii urodził się Karol Wedel, za PRLu przemianowany na 22 Lipca
Wracając jeszcze do Powstania Wielkopolskiego, takie coś:
Za stroną infogrodzisk.pl:
W tym dniu w Grodzisku był targ. Choć to styczeń, zima była średnio mroźna i średnio śnieżna. Cały plac przed kościołem św. Anny, wokół jatek i straży pożarnej (dzisiejszy plac Zygmunta Starego) oraz właściwy rynek – obecnie pl. Wolności – zapchany był przekupkami, wozami konnymi, rzeszą kupujących. To skupisko 2000-3000 ludzi, a może więcej nie mogło nie zwrócić uwagi latających nad Grodziskiem sowieckich lotników.
Tu stały stragany.
Grodzisk pod względem ludnościowym przedstawiał w owym czasie niezwykły widok – oprócz stałych mieszkańców, zubożonych o 5000 wymordowanych przez Niemców obywateli, głownie Żydów, zapchany był do granic możliwości przez uciekinierów. Po powstaniu warszawskim ci, którym udało się uciec z transportu do Pruszkowa lub z obozu w Pruszkowie w drodze do Niemiec, melinowali się gdzie się dało, przeważnie w miejscowościach położonych wzdłuż kolei i kolejki EKD.
Prócz uciekinierów z Warszawy przebywali przesiedleńcy z Poznańskiego, przebywały „na wychowaniu” dzieci z Zamojszczyzny, wykupywane z transportów do Niemiec, ukrywali się także nieliczni Żydzi zbiegli z getta grodziskiego. W tym okresie w Grodzisku przebywał m.in. Marek Edelman - ostatni żyjący przywódca powstania w getcie warszawskim i inne osoby narodowości żydowskiej ocalałe z Zagłady.
W chwili wkroczenia Armii Czerwonej w Milanówku, w Grodzisku i okolicach przebywało 103 tysiące uchodźców z Warszawy, którzy się zarejestrowali w komitetach opiekuńczych o około 50 tysięcy takich, którzy takiej rejestracji nie dokonali. Liczba uchodźców przebywających w Grodzisku i w pobliżu stanowiła 10% całej warszawskiej populacji.
Tego tragicznego dnia, po południu, przejechał przez środek miasta niemiecki czołg z przeciwlotniczą bronią maszynową zamontowaną na wieży. Był pomalowany na biało i żołnierze obsługi także byli ubrani w białe kombinezony. Czołg zatrzymał się na placyku przy ul. Wólczyńskiej, tam gdzie dzisiaj stoi Dom Rzemiosła, i wzbudził spora sensację, zwłaszcza wśród dzieci. Pojawienie się czołgu nie wywołało niepokoju zgromadzonego tłumu, nikt z handlujących nie uciekał. A sprzedawano na targu wszystko – prócz tradycyjnych produktów rolnych biedni uciekinierzy wyprzedawali swoje osobiste rzeczy, handlowano biżuterią i dolarami, ludzie kombinowali, żeby przeżyć.
Nadleciały sowiecki samoloty. Bomby zaczęły spadać wszędzie dookoła, część na szczęście nie wybuchła. Tłum rzucił się do ucieczki. Piloci sowieccy lecąc na niskim pułapie, nie niepokojeni przez nikogo, musieli widzieć bardzo dokładnie co robią.
Dlaczego?!
Jest kilka hipotez tłumaczących ten haniebny czyn dlaczego sowieci dokonali bombardowania Grodziska. Jedną z hipotez przyczyny bombardowania jest ta „taktyczna” opisywana we wspomnienia marszałka Żukowa mająca zmusić Niemców do szybkiego wycofywania się, gdzie elementem składowym było „uderzenie lotnictwa”. Istnieje także inna bardziej złowroga, przyczyna bombardowania. Podejrzewa się, mianowicie, wojsko sowieckie o celowe zasianie terroru na terenach, gdzie przebywało ewakuowane z Warszawy dowództwo AK i delegatura rządu na kraj.
Jedno ze zbombardowanych miejsc. Ludzie stojący na schodach zginęli.
Wstrząsające, ale te ofiary miały sens...
Mieszkańcy Koniuch mieli dość ciągłych rabunków popełnianych przez "partyzantów" i zaczęli formować oddział samoobrony. To była cała ich wina...
Niedawno (11 I) minęła 69 rocznica masakry dokonanej przez UPA w Cisnej, zamordowano 13 osób, w tym rodziny z dziećmi.
71 lat temu żołnierze Batalionu Parasol wykonali wyrok na Franza Kutscherę
Mówimy, że Polska została wtedy zdradzona. Nie zapominajmy jednak, iż Armia Czerwona znajdowała się już kilkadziesiąt kilometrów przed Berlinem, i że było duże prawdopodobieństwo, iż Stalin posunie się dalej, nie można było wykluczyć zagarnięcia prawie całej Europy.
Przy tym - co jest zrozumiałe - chciano już jak najszybciej zakończyć tę wojnę.
Dziś, w Białym Domu, Angela Merkel ma się spotkać z Barackiem Obamą.
Będziemy mogli zobaczyć, na ile Niemcy stały się samodzielnym bytem politycznym, ale i okaże się, czy będziemy mieli "powtórkę z rozrywki".
Od dziecka b często miałem okazję przechodzić obok tablicy upamiętniającej Juno, przy ul. jego imienia, w Piastowie.
Po tej egzekucji jednak niemcy nabrali respektu (m.in. stąd te relacje o ich braku pewności siebie przed Powstaniem). Mogło to tak dociągnąć do przejścia frontu.
"Nie zapominajmy jednak, iż Armia Czerwona znajdowała się już kilkadziesiąt kilometrów przed Berlinem"
Powiedzmy kilkaset.
Pod koniec lutego pierwsze oddziały WP dotarły nad Odrę, za kilka tygodni mamy rocznicę wbicia pamiętnego słupa. Ale teraz, w tych dniach, trwały walki o przełamanie Wału Pomorskiego.
Najlepiej rzecz skomentował nieodżałowany gen. Patton: "Mój Boże, należało podrzeć te porozumienia z Sowietami i ruszyć na wschód!"
A tam, na ich oczach, w izbach i na podwórkach leżeli obok siebie mieszkańcy i przyjezdni - mężczyźni obdarci ze skóry, kobiety z obciętymi piersiami, niemowlęta przygwożdżone do stołów nożami kuchennymi. Także sześciu jeńców rosyjskich, których rezuni przywlekli ze sobą, teraz zarąbanych siekierami. Wszędzie walały się fragmenty ludzkich ciał, odcięte głowy, żyły wyprute z nóg od stóp po pachwinę... Martwe twarze straszyły pustymi oczodołami, albo krwawymi jamami po oderżniętych nosach i wargach...
Policzono zwłoki. Było ich 155. Zostały pochowane we wspólnej mogile, nad którą usypano kurhan. Dwunastoletni Witek Kołodyński i jego młodsza o trzy lata siostra Lilka znaleźli się wśród 12 Polaków, którzy przeżyli rzeź. Wszyscy odnieśli ciężkie rany, napastnicy porzucili ich nieprzytomnych, uznając za martwych. Ocalała również 6-osobowa rodzina żydowska przechowywana przez mieszkańców Parośli, której kryjówki nie odnaleźli zbrodniarze.
Był 9 lutego 1943 roku. Ukraińska Powstańcza Armia rozpoczęła swój bój o „samostijną Ukrainę”.
Andrzej Solak
"Wzrastanie" lipiec-sierpień 2013
==================
Dmowski pisał kiedyś (nawiązując do choroby na Moskala) "Polakom dopiero ścierpnie skóra, gdy zobaczą Chińczyków na Uralu." Pewnie tak, ale póki co, hajdamaki wystarczą...
Było, minęło - obecnie stoją przed nami inne wyzwania, inne problemy.
Jeżeli była by powtórka z Teheranu i Jałty, to ucierpi na tym także Polska.
A wracając do Ukrainy: skoro państwo to szczyci się Banderą i UPA to niech nam wypłaci reparacje wojenne. Za każdego obywatela Polski zamordowanego przez ukraińskich patriotów tak ze 100 000 dolarów plus odsetki.
Niemcy zresztą też nie zapłaciły nam odszkodowania za zburzenie Warszawy po powstaniu nie uzasadnione żadnymi względami militarnymi.