Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Harmonogram prac domowych i ogrodkowych

edytowano wrzesień 2013 w Ogólna
Jesli sie powtarzam - wybaczcie. Cos mi sie kolace po glowie, ze mogl juz byc taki watek, ale nie udalo mi sie go odnalezc. Czy macie jakis sprawdzony harmonogram tychze prac - okolotygodniowy, okolomiesieczny i w cyklu rocznym? Musze wprowadzic jakies odgorne planowanie, bo mi sie chaos w zycie domowe wkrada:)
«13

Komentarz

  • Byl, ale ja nie wiem gdzie...
  • @Haku, pokaż system! :D
  • Tak, tak, potrzebne wsparcie tych lepiej zorganizowanych. Też proszę o te systemy :)
  • Jeszcze Odrobinka miała fajny system sprzątania domu, też go próbuję odnaleźć
  • Dziewczyny, dzieki. Ide poczytac:)
  • Mój najnowszy, maksymalnie uproszczony uwzględniający moją awersję do sprzątania jest taki:
    Pon - jedna łazienka
    Wt - kurze
    Śr - odkurzanie
    Czw - druga łazienka
    Pt - rotacyjnie, wymiennie - lodówka, sprzątanie podwórka, pościel, okna.

  • Pół godziny dziennie
    ;-)
  • A ja mam inny system:

    sprzątam to na co już patrzeć nie mogę ;)

















    Kurcze, a tak poważnie... ile bym nie sprzątała - wszędzie mam syf.
    :-?



  • Kurcze, a tak poważnie... ile bym nie sprzątała - wszędzie mam syf.
    :-?
    Kłamie!  [-X
  • Harmonogram prac ogrodkowo-balkonowych by mi sie przydal. Potrzeba posiadania zadbanego wejscia do domu nie koreluje z moim rozmemlaniem w kwestii grzebania sie w ziemi i kompletnym brakiem pomyslunku, ze to trzeba zrobic JUZ. Jak sie za cos zabieram, to z reguly po ptokach juz jest.
  • edytowano wrzesień 2013
    Temat prac ogrodowych, dla mnie bardzo na czasie.
    Od niedawna mam własny ogródek, ale nijak nie wiem jak sie za niego zabrać, co i jak należy w nim wykonać.
    Zaczęłam nieco czytać, ale większość artykułów tyczy wpływu faz księżyca. To naprawdę ma znaczenie?
  • Agagaw, może i ma, ale znajoma robiła rzodkiewkowy eksperyment siejąc w różnych fazach i koniec końców z każdego wysiewu plon był bardzo różny, ale niekoniecznie najlepszy ten z fazy korzenia. ;)

  • edytowano wrzesień 2013



    Kurcze, a tak poważnie... ile bym nie sprzątała - wszędzie mam syf.
    :-?
    Kłamie!  [-X
    Kochana @balum nie chcę Ci tu nic wytykać,










    ale czas na okulistę :P
  • staram się żeby codziennie:
    ogarnąć kuchnię
    ogarnąć pranie
    umyć podłogę
    WYPIĆ 2-3 RAZY DZIENNIE FILIŻANKĘ KAWY W SPOKOJU
    reszta rzeczy rzadziej niż codziennie
    ;)
  • Jak już parter będzie na tyle ogarnięty, że będę mogła każdego, kto wpadnie po coś,  na kawę zapraszać juz będzie dobrze!
    Jutro mamy wizytacją i w stresie my sa. 
    Mąż mówił, że się Basi pożali, a Basia to moja siostra, która dzieciom podczas posiłku 17. razy ręce myje...
  • @apowojtek

     

    Mi na razie udaje sie trzymac rozkladu zajec jedynie w kwestii kawy ;) a i to nie zawsze...

  • @apowojtek

    &nbs>
    Mi na razie udaje sie trzymac rozkladu zajec jedynie w kwestii kawy ;) a i to nie zawsze...

    To zupełnie jak ja.....



    Co nie przeszkadza mi obmyślać coraz to doskonalszych planów, schematów, harmonogramów....
  • Jak już parter będzie na tyle ogarnięty, że będę mogła każdego, kto wpadnie po coś,  na kawę zapraszać juz będzie dobrze!
    Jutro mamy wizytacją i w stresie my sa. 
    Mąż mówił, że się Basi pożali, a Basia to moja siostra, która dzieciom podczas posiłku 17. razy ręce myje...
    No to u mnie nie będzie.

    jako dziecko zawsze mnie zastanawiało, po co w Ani z Zielonego Wzgórza wszyscy mieli salon i bawialnie. Otóż jak się kiedyś dorobię tego pałacu, to będę miała osobny salon zamknięty na klucz, gdzie będzie porządek i wpuszczać będę tylko gości. Taki mam plan!
  • Martyna, świetny pomysł!
  • A ja bym nie chciała. Mój dom to mój dom i jest, jaki jest. Oduczyłam się już przepraszać kogokolwiek za stan mojego domu. Mogłabym przepraszać, gdybym .komuś nabałaganiła w jego domu. I strasznie nie lubię, gdy przychodzę do kogoś i ktoś mnie przzeprasza, że "nie zdążył ogarnąć"

    Mówimy poza tym o normalnym domu, gdzie się mieszka i robi różne rzeczy, a nie o muzeum. Dlatego też nie przyszłoby mi do głowy wymagać zdejmowania butów. Nie lubię też, jak mi ktoś na wejściu kapcie oferuje. Nie ma problemu, zdejmuję buty tam, gdzie wiem, że takie mają zwyczaje lub potrzeby, ale wtedy wolę boso niż w używanych kapciach :D
  • Robię harmonogramy i plany, a potem je udoskonalam i robię nowe.
    Zapisuję nowe i aktualne w dziesiątkach zesztytów, kalendarzy i notesików.
    Co jakiś czas zmieniam system ;)

    Obecny to zeszyt A4 z przerysowanym tygodniem w 1/2 strony (tej z lewej na górze). Tu wpisuję terminy i obiady na tydzień. Pod nim mam miejsce gdzie zapisuję CELE na tydzień i WAŻNE (spotkania itp). Cele rozpisuję wg kategorii (Bóg, mąż, dzieci, dom, ja sama, poza domem) osobno rozpisuję cele każdej z pracy. Do każdej kategorii mam osobne plany. Wszystko zaznaczone jest na osi czasu w systemie: Plan na życie, plan na 10 lat, na 3 lata, na rok, na pół roku, na 3 mce, na miesiąc.
    Do modlitwy i rozważań mam osobny zeszyt. Do treningów biegowych ciała itp także. I do intelektu itp. Opisane są numerami porządkowymi ;)
    Czyli I, 3, Z1 - To "Bóg", kategoria "3 - praktyka", Zeszyt 1 ;)
    Dodatkowo mam jeszcze zeszyt do planowania i systemów, Impulsownik (mały zeszycik, w którym piszę listy rzeczy do zrobienia (wg podziału na kategorie główne) i luźne informacje, które przypominają mi się w rozmaitych momentach i zapisuję je aby nie odrywać się od aktualnej pracy), no i jeszcze mam kalendarz - zwykły planer.
    I jeszcze mam pamiętnik :D
    Do sprzątania mam kartki okresowe i "Rutynę codziennego sprzątania". Mam także "Rutynę codzienną" - listę, która skupia informacje z różnych list (inter-lista) łącznie z tym kiedy mam zajrzeć do którego zeszytu :D

    Marzę o opracowaniu Zawsze-Niezawodnego-Systemu-Pracy... i zamknięciu wszystkiego w jednym sprytnym zeszycie...
  • nie wiem, czy produkują takie wielkie zeszyty ;)
    zeszyt koordynujący wszystkie inne zeszyty @Haku widziałam osobiście i potwierdzam, że faktycznie istnieje. Nawet sobie postanowiłam taki założyć (do koordynowania dużo by nie miał, bo mam tylko kalendarz), ale chyba już trzy miesiące czeka aż zacznę.
  • Na lodówce przyczepione kartki: na jednej z nich ważne sprawy-np.wywiadówki lub dentysta,na drugiej z nich lista aktualnych braków w domu,jak coś się kończy to od razu wpisuję na lodówce (na kartce co tam wisi)-potem mam gotowa listę do sklepu.I na tym koniec mojego zorganizowanego stylu życia.Resztę-sprzątanie,pranie,prasowanie itp.prace domowe wykonuję...jak czas pozwoli.Ale nie jest jakoś specjalnie zaniedbane,ot taki nieład powiedzmy.
  • Ale jednak doszłam do wniosku że to nie do końca prawda,nieraz zdarza sie tak że jest zaniedbane-i to porządnie,ale na szczęście nie często.Musiałam dopisać żeby mnie nie gryzło.
    ;)
  • @Haku ja jestem po lekturze "sztuki planowania" i obawiam się liczba Twych list mogłaby znacząco wzrosnąć gdybyś ją przeczytała ;)
    W każdym razie moja wzrosła i właśnie je opracowuję ;)
  • @Haku - Twój post czytałam dwukrotnie, pierwszy raz w normalnym tempie czytania miałam wrażenie, że to w języku chińskim  :)) dopiero drugi raz przeczytałam powoli ze zrozumieniem (chyba ze zrozumieniem  ;)) )
    Podziwiam, jesteś Kochana moją inspiracją :-*
  •  Marzę o opracowaniu Zawsze-Niezawodnego-Systemu-Pracy... i zamknięciu wszystkiego w jednym sprytnym zeszycie...
    Nam, leniwcom, mieści się w jednym ;) Plus trochę kartek luzem. No dobrze, dużo kartek luzem ;))
  • Wow, Haku! Jestem pod wrażeniem! Pod jeszcze większym, jeśli udaje Ci się trzymać tych planów. A orgowanie w którym planie jest uwzględnione? ;)

    Oprócz planu sprzątania (dość okrojonego) mam jeszcze tygodniowy plan obiadów. Sporządzanie tego planu w sb, nd lub poniedziałkowy poranek to jedna z moich ulubionych chwil. A oprócz tego od niedawna, w ramach walki z marnowaniem czasu, mam taki ramowy plan dnia, gdzie uwzględnione są dość szczegółowo wszystkie ważne elementy dnia, także czas na modlitwę.










    Nie pytajcie tylko, jak wygląda realizacja tych planów......
  • Cóż to takiego,ta "Sztuka planowania"?  Warto?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.