Himek (7) skladuje na swoim łóżku ubrania które zdejmuje zamiast wsadzic je do prania albo do półki. Co jakis czas je odkrywam (lozko piętrowe) Ja: himek czemu ty te ubrania trzymasz na łóżku zamiast je wsadzic do prania albo do szafki? Himek: bo ten ogrom mozliwosci mnie zalamuje!! skad ja ma wiedzieć czego chca te ubrania? A co ja one sie czuja za brudne do szafki? Albo za czyste do prania?
Dobra, to i ja Wam sprzedam jeden tekst. Wprawdzie suchar, bo z adwentu, ale trudno.
Szkoła zdalna. Syn lat 8, leni się niemiłosiernie. Lekcji nie chce mu się odrabiać, bo nie wie po co, nie ma ochoty, już i tak wszystko umie, i ze stu innych powodów. Każdy mój dzień to walka o choćby minimum wysiłku z jego strony.
Aktualne zadanie to zrobić lampion adwentowy ze słoika i bibuły. Siedzi przy stole, klejąc niechętnie tę bibułę, jęczy, marudzi, wykręca się. Nagle jakby coś go olśniło. Rozpogadza się i oznajmia rzeczowym tonem: - Nie będę tego robił, rezygnuję! Widząc moje zdumione spojrzenie, dodaje: - Na mojej zdrapce adwentowej jest napisane: "Zrezygnuj z czegoś dla Jezusa".
Natalia lat 5, miała zabawiać 3 miesiecznego brata. Po chwili słyszę gulgoczacy smiech dzidziusia (a nie jest o to łatwo). Pytam wiec zaskoczona - Natalia, co mu pokazałas, że się smieje? - nic mu nie pokazywałam, opowiedziałam mu smieszna historię
@Haku nie zgadzam się z ruchem jednokierunkowym, raz przynajmniej jest ruch w przeciwną stronę ale może F nie na tym etapie jeszcze. Dzięki za historie
Nie dziecko, tylko mój mąż zdołowany przebieraniem kupy pomiędzy spotkaniami w pracy on line a programowaniem: "życie rodzinne jest jak zesłanie na Syberię. Generalnie 30 lat kołchozu i tylko czasem świeci słońce"
Trzylatka przychodzi i trochę wystraszonym a trochę niepewnym głosem mówi: mamooo oczy mi się obniżają ja: obniżają? boli cię coś? T: nie, no mówię że się obniżają ja:to może pokaż jak... W tym momencie zaczyna poooowoooli mrugać
Nie dziecko, tylko mój mąż zdołowany przebieraniem kupy pomiędzy spotkaniami w pracy on line a programowaniem: "życie rodzinne jest jak zesłanie na Syberię. Generalnie 30 lat kołchozu i tylko czasem świeci słońce"
Chyba potrzebujemy wieczoru z winem i sałatką
@Polly muszę swojego zapytać czy potwierdzs przy jednym dziecku
Siedzi Małgosia przed otwartą lodówką i ryczy. Oddaj jej, oddaj jej! Samodzielnie wyciągnęła pojemnik, w którym schowałem jedzenie dla psa. Przylapalam, że przekłada sobie łyżką na talerz. I odebrałem łup.
Skaleczylam sobie palec nożem z piłą, krew się lała, kiedy już udało się palec zaplastrować, syn lat 10 mówi do mnie przejęty: "Mamo, to teraz powinnaś leżeć i pachnieć w ładnej sukience!"
I jeszcze starsza dzis błysnęła Rozmawiam z mężem o naszej byłej parafi i nie mogę sobie przypomnieć imienia jednego z księży. Na to wtraca się Emilka: Ten starszy ksiądz mial na imię Proboszcz, a ten mlody Artur!
Nie dziecko, tylko mój mąż zdołowany przebieraniem kupy pomiędzy spotkaniami w pracy on line a programowaniem: "życie rodzinne jest jak zesłanie na Syberię. Generalnie 30 lat kołchozu i tylko czasem świeci słońce"
Chyba potrzebujemy wieczoru z winem i sałatką
@Polly muszę swojego zapytać czy potwierdzs przy jednym dziecku
@Izka, niezależnie czy potwierdza, wieczór z winem się wam przyda
@ganna4 kiedyś mój najmłodszy syn wypełnieł ćwiczenia z matematyki i na zdjęciach w książce były buty za 200 zł, czapka za 50zł itp. i był baaardzo zdziwiony skąt takie ceny myślał że to błąd w książce....
O tym jak to dziecko z autyzmem mówi bez cenzury. Po zakończeniu długiego kazania na mszy on line: "uff, wreszcie koniec tego głupiego pieprzenia" Nie mam wątpliwości, że w kościele skomentowałby tak samo.
Wczoraj moja 17 latka zaczyna wymieniać kto ile ma lat w naszej rodzinie. Kiedy dochodzi do mnie mówi: mama ma 46 lat. Na to mój 9 latek: Nie wypominaj mamie jej starości.
Ostatnio w niedzielę zrobiłam sobie makijaż ( rzadko to robię). Przygląda mi się 3,5 latek i mówi: Mamo! ale ty masz stare oczy... Chyba dobrze wyglądam bez malowania
Nasz 2 latek ciagle przełącza muzykę na kolędy. Czy nawet w Wielkanoc musimy słuchać kolęd? Odpowiada 5 latek: Narodzenie i Zmartwychwstanie to podobne zjawiska, bo zmartwychwstanie to powtórne narodzenie, wiec kolędy pasują.
Dodam, ze w Noc Zmartwychwstania jak dzieci poszły spać słuchałam kazania z Wigili Paschalnej właśnie o jedności Narodzenia i Zmartwychwstania.
J. (lat 13) siedzi zamknięty w łazience, G. (lat 4,5) wkłada lufę pistoletu w wywietrznik na dole drzwi i woła "zastrzelę cię!" J. płaczliwym tonem: "nie strzelaj, jestem starą babcią, nie strzelaj!" G.w odpowiedzi: "jesteś stara, i tak niedługo umrzesz!"
Komentarz
Ja: himek czemu ty te ubrania trzymasz na łóżku zamiast je wsadzic do prania albo do szafki?
Himek: bo ten ogrom mozliwosci mnie zalamuje!! skad ja ma wiedzieć czego chca te ubrania? A co ja one sie czuja za brudne do szafki? Albo za czyste do prania?
Szkoła zdalna. Syn lat 8, leni się niemiłosiernie. Lekcji nie chce mu się odrabiać, bo nie wie po co, nie ma ochoty, już i tak wszystko umie, i ze stu innych powodów. Każdy mój dzień to walka o choćby minimum wysiłku z jego strony.
Aktualne zadanie to zrobić lampion adwentowy ze słoika i bibuły. Siedzi przy stole, klejąc niechętnie tę bibułę, jęczy, marudzi, wykręca się. Nagle jakby coś go olśniło.
Rozpogadza się i oznajmia rzeczowym tonem: - Nie będę tego robił, rezygnuję!
Widząc moje zdumione spojrzenie, dodaje:
- Na mojej zdrapce adwentowej jest napisane: "Zrezygnuj z czegoś dla Jezusa".
Po chwili słyszę gulgoczacy smiech dzidziusia (a nie jest o to łatwo).
Pytam wiec zaskoczona
- Natalia, co mu pokazałas, że się smieje?
- nic mu nie pokazywałam, opowiedziałam mu smieszna historię
Dzięki za historie
Oddaj jej, oddaj jej!
Samodzielnie wyciągnęła pojemnik, w którym schowałem jedzenie dla psa. Przylapalam, że przekłada sobie łyżką na talerz. I odebrałem łup.
N: Mamo, lecę zrobić 3
Ja:?? To znaczy co?
N: no 2 i 1, to razem 3!
Rozmawiam z mężem o naszej byłej parafi i nie mogę sobie przypomnieć imienia jednego z księży.
Na to wtraca się Emilka:
Ten starszy ksiądz mial na imię Proboszcz, a ten mlody Artur!
@Izka, niezależnie czy potwierdza, wieczór z winem się wam przyda
Dwie!
No jak? Jest Zosia, Tosia i Małgosia!
Małgosia jest za mała. Jest siostrzyczką!
Czekam aż mi urośnie wielka, czarna, gęsta, męska broda!
Modnie!
Czy nawet w Wielkanoc musimy słuchać kolęd?
Odpowiada 5 latek: Narodzenie i Zmartwychwstanie to podobne zjawiska, bo zmartwychwstanie to powtórne narodzenie, wiec kolędy pasują.
Dodam, ze w Noc Zmartwychwstania jak dzieci poszły spać słuchałam kazania z Wigili Paschalnej właśnie o jedności Narodzenia i Zmartwychwstania.
- Tort Pav lo va...
- Czyli można od niego puścić pawia?