Jak wygląda ta rzekoma plama czy bruzda na twarzy dzieci z IV, bo ja choć absolutnie nie popieram tej metody to nie widziałam niczego takiego, a widziałam niemowlaki z IV, wyglądające normalnie. Zdarzało mi się spotykać ludzi z chorobami genetycznymi czasem z upośledzeniem umysłowym, którzy owszem mają pewne charakterystyczne anomalie w budowie także głowy i twarzy w różnym stopniu ale nie byli wcale poczęci sztucznie. Za to jedna pani zawyrokowała, że mój najmłodszy jest z IV ???? bo ma popękane naczyńka nad nosem. Tłumaczyłam , że to wcześniak i dlatego ale chyba nie uwierzyła )
plama czy bruzda nie istnieją. i tym akurat przeciwnicy nie powinni sie podpierac (Zelnik z tego co wiem przepraszal potem)
istnieje natomiast chora ustawa a jedyny sposob aby ją zniesc to nowa władza po wyborach. Żadne zbieranie podpisów, protesty itp. ten tworzy prawo kto ma wladzę. dajmy wladzę takim ludziom, którzy kierują się zasadami.
Ciekawe które szpitale zostaną przez to zobowiązane do wykonywania większej ilości aborcji niż dotychczas. Mam nadzieję, że posłowie nie wymyślą dodatkowych paragrafów w Kk za odmowę wykonania aborcji, w przypadku braku mózgu u płodu czy innych wad dotyczas częstych w wyniku iv.
A są jakieś zapisy w tej ustawie, które mówią, że tak ma być (aborcja w przypadku poważnych wad)? Tzn. inne niż te, które już teraz dopuszczają aborcję w takich przypadkach?
Prof. Andrzej Zoll krytykował zapis, który pozwala na uznanie ojcostwa mężczyzny, który ani nie jest ojcem genetycznym, ani nie jest związany z jego matką. Czy daje to możliwości zafundowania sobie dziecka przez homoseksualistę bądź parę homoseksualistów? Czy otwiera furtkę dla działalności surogatek, czyli handlu dziećmi? - Tak przepis nie zabezpiecza przed takimi sytuacjami - przyznał prof. Zoll
Też napełnia mnie to niepokojem tzn. to, co odrzucił Sejm. Podobno odrzucił poprawkę o szacunku do człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci czy jakoś tak podobnie. W każdym razie zaniepokoiło mnie to.
Bardziej precyzyjnie. Smutno mi. Czuję niepokój. Co będzie dalej?
Czy ustawa o in vitro może w cichy sposób wprowadzić homoadopcję? Istnieje takie zagrożenie, ponieważ art. 91 punkt 3 tego projektu zawiera przepis, który mówi i zmianach Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego, a w nim zapis, że kobieta, która jest w ciąży dzięki metodzie in vitro może wybrać dowolnego mężczyznę na ojca swojego dziecka. Jest to pośrednia próba wprowadzenia homoadopcji. Ustawa ta wpisuje się w dążenia środowisk LGBT i jest spójna z taką polityką, w której nie małżeństwo, rodzina i dzieci są wartością, lecz niejasne interesy i nieuzasadnione etycznie, naukowo i systemowo rozwiązania.
A ja się zapytowywuję - skąd rząd weźmie na to kasę? W Polsce mamy zapaść w dostępie do Opieki Medycznej, nie ma funduszy na podstawowe procedury medyczne; rządzący podkreślają, że nad ZUS-em wisi widmo bankructwa - a na zapłodnienie poza ustrojowe środki będą?
Tutaj podkreślę, że z rządowego programu będą mogły korzystać pary nieformalne (konkubinaty), jeżeli tylko wykażą, iż przez rok miały problem z poczęciem dziecka. Przecież to jest granda w biały dzień.
Jak to skąd weźmie, z naszych kieszeni przecież. Czego się nie robi, żeby parę dodatkowych głosów zarobić przed wyborami. I pokazać, że "pomaga się" nieszczęśliwym ludziom.
Boli sama myśl o tym, co będę czuły te biedne dzieciątka, które może nigdy się nie dowiedzą kto jest ich biologicznym ojcem lub matką i to wszystko w majestacie prawa...
Wyjście, które teoretycznie ma rozwiązać kolejny problem tylko niektórych ludzi, sprowadza na nas wszystkich fatalne konsekwencje. Bo człowiek poradzi sobie sam - bez Boga.
Nie chcę kija w mrowisko wkładać ale czy był jakiś komentarz ze strony kościelnej? Bo parę osób głosujących za, deklaruje się jako katolicy. ------------------- Oświadczenie KEP po głosowaniu Sejmu RP nad rządowym projektem ustawy “o leczeniu niepłodności”
Warszawa, 25 czerwca 2015 r.
Prezydium Konferencji Episkopatu Polski z wielkim smutkiem i rozczarowaniem przyjmuje wynik dzisiejszego głosowania Sejmu nad rządowym projektem ustawy „o leczeniu niepłodności”. W marcowym apelu biskupi wyrazili szereg zastrzeżeń do tego projektu, opierając się na wynikach naukowych badań medycznych. Prosili też o przyjęcie takiego prawa, które poprawi obecną sytuację, a nie ograniczy się do zalegalizowania bez zastrzeżeń praktyk stosowanych w klinikach in vitro.
Biskupi wskazali wówczas, w jakich sprawach rządowy projekt winien zostać poprawiony i wyliczyli 8 rozwiązań projektu, które są nie do zaakceptowania (m.in. selekcję zarodków, umożliwianie klonowania człowieka, mrożenie embrionów, a także możność powoływania do życia dzieci po śmierci dawcy komórek rozrodczych). Prezydium Episkopatu wyraziło również nadzieję na przyjęcie przez Sejm poprawek do projektu. Niestety, wszystkie zgłaszane przez posłów poprawki, mające na celu poprawę projektu, zostały odrzucone w głosowaniach.
Posłowie popierający projekt ustawy „o leczeniu niepłodności” w wersji rządowej pozostają w niezgodzie z nauczaniem papieża Franciszka, który apelował do lekarzy: „Waszym obowiązkiem jest wyrażać sprzeciw sumienia przy aborcji, in vitro i eutanazji!” Ojciec Święty prosił, by nie eksperymentować i nie igrać z życiem człowieka. Wynikiem dzisiejszego głosowania zostały również zlekceważone oceny etyczno-moralne projektu ze strony biskupów. Ponad 260 parlamentarzystów odcięło się swoim głosem od poglądów wielu swoich wyborców.
Prezydium Episkopatu Polski wyraża nadzieję na poprawienie proponowanej ustawy w Senacie RP. Biskupi ufają, że do sumień parlamentarzystów dotrze głos nie tylko Papieża, Konferencji Episkopatu Polski, ale także organizacji rodzinnych, ruchów obrońców życia oraz specjalistów z zakresu ginekologii i położnictwa, którym drogie jest życie ludzkie.
Abp Stanisław Gądecki Metropolita Poznański Przewodniczący KEP
Abp Marek Jędraszewski Metropolita Łódzki Zastępca Przewodniczącego KEP
Komentarz
istnieje natomiast chora ustawa a jedyny sposob aby ją zniesc to nowa władza po wyborach. Żadne zbieranie podpisów, protesty itp. ten tworzy prawo kto ma wladzę. dajmy wladzę takim ludziom, którzy kierują się zasadami.
generalnie wolna amerykanka
"Naród, który zabija własne dzieci jest narodem bez przyszłosci". (JPII)
"Chyba Pan Bóg będzie musiał ukarać tę ludzkość, bo to, co ludzie czynią ze swoimi dziećmi, woła o pomstę do nieba."
W każdym razie zaniepokoiło mnie to.
Bardziej precyzyjnie. Smutno mi. Czuję niepokój. Co będzie dalej?
Bo parę osób głosujących za, deklaruje się jako katolicy.
Istnieje takie zagrożenie, ponieważ art. 91 punkt 3 tego projektu zawiera przepis, który mówi i zmianach Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego, a w nim zapis, że kobieta, która jest w ciąży dzięki metodzie in vitro może wybrać dowolnego mężczyznę na ojca swojego dziecka. Jest to pośrednia próba wprowadzenia homoadopcji. Ustawa ta wpisuje się w dążenia środowisk LGBT i jest spójna z taką polityką, w której nie małżeństwo, rodzina i dzieci są wartością, lecz niejasne interesy i nieuzasadnione etycznie, naukowo i systemowo rozwiązania.
całość: http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/257267-magdalena-korzekwa-o-ustawie-sankcjonujacej-procedury-sztucznego-zaplodnienia-ona-nie-dotyczy-leczenia-nieplodnosci-lecz-finansowania-biznesu-in-vitro-nasz-wywiad
W Polsce mamy zapaść w dostępie do Opieki Medycznej, nie ma funduszy na podstawowe procedury medyczne; rządzący podkreślają, że nad ZUS-em wisi widmo bankructwa - a na zapłodnienie poza ustrojowe środki będą?
Tutaj podkreślę, że z rządowego programu będą mogły korzystać pary nieformalne (konkubinaty), jeżeli tylko wykażą, iż przez rok miały problem z poczęciem dziecka.
Przecież to jest granda w biały dzień.
Wyjście, które teoretycznie ma rozwiązać kolejny problem tylko niektórych ludzi, sprowadza na nas wszystkich fatalne konsekwencje. Bo człowiek poradzi sobie sam - bez Boga.
Ordo Iuris zwraca uwagę na jeszcze kilka innych istotnych kwestii:
http://telewizjarepublika.pl/quotin-vitro-ukryte-i-niewygodne-faktyquot-zobacz-kolejny-spot-ordo-iuris,20947.html
Bo parę osób głosujących za, deklaruje się jako katolicy.
-------------------
Oświadczenie KEP po głosowaniu Sejmu RP nad rządowym projektem ustawy “o leczeniu niepłodności”
Warszawa, 25 czerwca 2015 r.
Prezydium Konferencji Episkopatu Polski z wielkim smutkiem i rozczarowaniem przyjmuje wynik dzisiejszego głosowania Sejmu nad rządowym projektem ustawy „o leczeniu niepłodności”. W marcowym apelu biskupi wyrazili szereg zastrzeżeń do tego projektu, opierając się na wynikach naukowych badań medycznych. Prosili też o przyjęcie takiego prawa, które poprawi obecną sytuację, a nie ograniczy się do zalegalizowania bez zastrzeżeń praktyk stosowanych w klinikach in vitro.
Biskupi wskazali wówczas, w jakich sprawach rządowy projekt winien zostać poprawiony i wyliczyli 8 rozwiązań projektu, które są nie do zaakceptowania (m.in. selekcję zarodków, umożliwianie klonowania człowieka, mrożenie embrionów, a także możność powoływania do życia dzieci po śmierci dawcy komórek rozrodczych). Prezydium Episkopatu wyraziło również nadzieję na przyjęcie przez Sejm poprawek do projektu. Niestety, wszystkie zgłaszane przez posłów poprawki, mające na celu poprawę projektu, zostały odrzucone w głosowaniach.
Posłowie popierający projekt ustawy „o leczeniu niepłodności” w wersji rządowej pozostają w niezgodzie z nauczaniem papieża Franciszka, który apelował do lekarzy: „Waszym obowiązkiem jest wyrażać sprzeciw sumienia przy aborcji, in vitro i eutanazji!” Ojciec Święty prosił, by nie eksperymentować i nie igrać z życiem człowieka. Wynikiem dzisiejszego głosowania zostały również zlekceważone oceny etyczno-moralne projektu ze strony biskupów. Ponad 260 parlamentarzystów odcięło się swoim głosem od poglądów wielu swoich wyborców.
Prezydium Episkopatu Polski wyraża nadzieję na poprawienie proponowanej ustawy w Senacie RP. Biskupi ufają, że do sumień parlamentarzystów dotrze głos nie tylko Papieża, Konferencji Episkopatu Polski, ale także organizacji rodzinnych, ruchów obrońców życia oraz specjalistów z zakresu ginekologii i położnictwa, którym drogie jest życie ludzkie.
Abp Stanisław Gądecki
Metropolita Poznański
Przewodniczący KEP
Abp Marek Jędraszewski
Metropolita Łódzki
Zastępca Przewodniczącego KEP
Bp Artur G. Miziński
Sekretarz Generalny KEP
http://www.radiomaryja.pl/informacje/prezydium-kep-poslowie-zlekcewazyli-glos-papieza-i-episkopatu/
MSPANC