Wykapało. Czekam na wypis. Nawet nie jest źle. Zjadłam (no, przecież nie napiszę, że zeżarłam.., ) dwie kanapki, pół sałatki (reszta z bólem serca do kosza, bo mi w torbie wyciekła, blee), jabłko i dwa wczorajsze pączki. Popiłam kawą i wodą. Może nie umrę i dam radę wrócić do domu.
Komentarz
@Olesia mąż dotarł?
+++
Bardzo Was proszę, bądźcie ze mną jak do tej pory!
+++
Czekam na wypis.
Nawet nie jest źle.
Zjadłam (no, przecież nie napiszę, że zeżarłam.., ) dwie kanapki, pół sałatki (reszta z bólem serca do kosza, bo mi w torbie wyciekła, blee), jabłko i dwa wczorajsze pączki. Popiłam kawą i wodą.
Może nie umrę i dam radę wrócić do domu.