czyżby zmiana narracji smoleńskiej?
(być może spowodowana oponą)
"Apeluję o to wybaczenie, bo ono jest dzisiaj i nam, i Polsce, której przyszłość musimy budować wspólnie, ono jest nam dzisiaj ogromnie potrzebne, ono jest niezbędne" - powiedział Andrzej Duda. Prezydent dodał też, że "tragedia smoleńska, to co się przed nią działo i po niej, była wielkim, dramatycznym świadectwem bylejakości naszego państwa, złego rządzenia, błędów, wszystkiego tego, co w Polsce nigdy zdarzyć się nie powinno".
Według prezydenta "fachowość i uczciwość to wielkie zadania, którym ludzie władzy muszą sprostać i w których polskie społeczeństwo, polscy wyborcy powinni ich rzetelnie rozliczać".http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/andrzej-duda-apeluje-o-wzajemne-wybaczenie-ktore-jest-tak-bardzo-potrzebne-polsce
Komentarz
czyli jest to bardzo polityczna propozycja;
co do zamachu, to z jednej strony narasta świadomość bylejakości państwa jako przyczyny katastrofy (wyobraźmy sobie, że Duda zginął po tym pęknięciu opony, czy też byłaby mowa o zamachu?),
a z drugiej maleje zapotrzebowanie naszych sojuszników na nastroje antyrosyjskie w Polsce - USA się wycofują z Europy i chętnie by widziały w Rosji przeciwwagę dla Chin.
(W sumie jest to bardzo dobra wiadomość, bo oznacza zarzucenie koncepcji globalnej wojny z Chinami, w której stalibyśmy się państwem frontowym.)
Na pewno to fotomontaż GW, ale widzieliście bluzgi i wyzwiska ludzi wobec tych co trzymali wielki baner ze sp LK i cytatem z niego na temat TK?
Poza tym, taki argument troszkę bez sensu. Ja pisze o wyzywaniu i bluzgach, a ty próbujesz odwrocić kota ogonem.
LK miał na TK taki a nie inny pogląd, tak samo jak MK na aborcje i 100 pomników tego nie zmieni. Jak rownież to ze ich kapelanem był sp ks Indrzejczak bardzo daleki od obecnie jedynej słusznej opcji kościelnej...:
Przeczytałam sobie ostatnio stary wywiad Toranskiej z JK. http://niniwa22.cba.pl/my_toranska_kaczynski_1994.htm
To naprawde pouczająca lektura, non stop tam sie przewija, gdzie go nie chcieli, ze ni docenili, nie lubili, ze taki a nie inny pomysł to jego (moze i tak), ze pewne rzeczy czuł podskórnie, ze miał przeczucie. Ciekawe co pisze o Magdalence.
Ale w tym wszystkim jest jakoś tam ludzki, to jak posunął sie w obsesji, widzeniu spisków, oskarżaniu o wszystko Onych, to niebywałe. Dla mnie lektura naprawde wiele mówiąca.
Prezydent wypowiedział się, powiedział, co powiedział-prezes utarł mu nosa i po raz kolejny pokazał, gdzie jest jego miejsce w szeregu. Skarcił, jak uczniaka.
Taki prezydent się marzył?
---------------------
No i trochę się nasłuchałam przez lata, jaki to podobno straszliwy skandal.
Widać już nie skandal.
W Polsce doszło do niespotykanego złamania prawa, nie zwykłego prawa ale konstytucji. Są oficjalne obchody, przypomina sie rożne sytuacje związane z byłym prezydentem, co niestosownego jest w przypomnieniu co mówił, odnośnieTK?
Mysle, ze dostrzegasz różnice. Pewnie cieżko ci odpowiedzieć, bo trudno bronić wyzwisk i bluzgOw. Mysle, ze tez teudno bronić JK. Troszkę znam ludzi z prawicy i wiem jaki niektórzy mają poważny problem z tym co sie dzieje, ale uważają, ze było gorzej, ze jednak gdzies tam to sie wszystko oplaca... Chyba tylko dziennikarze "wSieci" są tych problemów pozbawieni.
Ja głosowałam na Dudę i nie potrafie go juz bronić, na żadnej linii. Co do miewypowiedzenia sie Dudowej w kwestii aborcji, wiem ze to był pewnego rodzaju szantaż emocjonalny, ale to zbyt ważna sprawa, zeby mozna było chować głowę w piasek. Mysle, ze to tez była decyzja JK, pamięta niesubordynacje w tek kwestii bratowej - vel Czarownicy zgodnie z nimenklaturą ojca Dyrektora.
--------------
Widzę: krytyka rządu PO w kontekście katastrofy miała przynajmniej jakiś związek z samym zdarzeniem.
I nie twierdzę, że baner mi przeszkadza. Nie jest obraźliwy, więc nie widzę problemu. Zwróciłam tylko uwagę, że jest tym, co dotychczas było podobno baardzo, baardzo złe: łączeniem rocznicy z bieżącą polityką.
https://www.facebook.com/OczkoMuSieOdlepiloTemuMisiu/videos/906292296150228/
Zdumiewa mnie i złosci, jak publicznie traktuje się prezydenta mojego kraju w taki sposób. Nie wybierałam go, ale szanuję urząd. No i to także pokazuje, kto tak naprawdę w tym kraju rządzi i kim jest prezydent Duda dla prezesa. Takiej wazeliny i jednocześnie takiej buty zmieszanej z widocznym coraz bardziej szaleństwem to chyba od 20 lat nie było.
I jak sobie pomyślę, jakie gromy szły na B.Komorowskiego, Kwaśniewskiego to mnie śmiech ogarnia. Jaki to-przepraszam-mąż stanu, który portkami trzęsie i pozwala się tak upokarzać przez byle prezesinie?
ktoś gdzieś napisał-że J.Kaczyński to musi mieć niezłe haki i chyba jakies grupowe sekstaśmy wszystkich członków, tych co bardziej widocznych, że oni takie wazeliniarstwo uprawiają i tak bez mrugnięcia okiem dają się porwać temu szaleństwu
echhhh
no trochę rozumiem, że musicie sobie ulać, ale wątek jest o czym innym,
zakładajcie, z łaski swojej, swoje wątki o brzydkim JK i dobrym Dudzie...
O co w ogóle chodzi?
Przepraszam, niejasno się wyraziłam.
Chciałabym się dowiedzieć czemu prezydent jest tak .... dziwnie traktowany
przez klan Kaczyńskich.
Czy ktoś z Was może się domyśla?
Co do Dudy, ładnie powiedział i naprawde PiS mogło wiele rzeczy zrobić bez tej awantury. Uładzony Duda, wyszkolona PR owo Szydło. Tak, tak, bez rozwali TK żadnych poważnych reform by nie zrobili, szczególnie 500+ - dla mnie to oczywista bzdura. Chociaz wiele ich pomysłów jest niekomstytucyjnych, ale akurat nie 500+.
No i nie trzeba nawet od lewa czytać, zeby zobaczyć, ze nic bez prezesa sie nie dzieje. I wystarczy czasem posłuchać samego prezesa.
Małgorzata, ja tez mam ciekawe życie, ba mysle, ze niszczenie państwa przez PiS tak bardzo na nie wpłynie, ale mam tez dzieci, które ru maja żyć, pracować.
przeczytałam - maciorko )
Ja tam widze w oczach M Kaczynskiej wdziecznosc. Wdziecznosc za pamiec o jej rodzicach. A w oczach Dudyvcieplobi szczerosc. I to jest to co mi sie podoba w prezydencie. I o ile na poczatku bylam nieco sceptyczna tak coraz bardziej go lubie.
A wiecie ze u mnie o 8.40 w niedziele zawyly syreny. I tez badzo mnie cieszy pamiec o tych ktorzy zgineli.
Tylko to.
Fotki "romansu" oczywiście trochę przekoloryzowane i ja tam też nie widzę żaru i namiętnosci, tylko zwyczajną życzliwość i dobre samopoczucie w obecności tej drugiej osoby.
Ale
Nieobecnosć Agaty Dudy, nawet jako przysłowiowego słupa obok głowy państwa, wcześniejsze twitterowe "wtopy" Prezydenta z obserwowaniem róznych [cytuję] leśnych ruchadeł, twittowania z nimi i tego typu "ciekawych" osobowości nastoletnich mogą być powodem różnych insynuacji. Do tego plotki o rzekomej chęci rozwodu pp.Duda i zawieszenie sprawy po namaszczeniu A.Dudy na kandydata też to zaogniają.
Takie plotki i insynuacje to akurat nic nowego w odniesieniu do głowy państwa. Poprzedni prezydenci też mieli takie atrakcje, więc czemu miałoby to ominąć aktualnego.
Niezależnie od opcji i podzielania poglądów tej czy innej opcji Pierwsza Dama jednak winna towarzyszyć mężowi w różnych uroczystościach, zwłaszcza takiej rangi. Nie przypominam sobie podobnych nieobecności poprzednich Pierwszych Dam. Prezydentura nie jest sprawą tylko prezydenta. No i ta jej aktywnosć wcale nie taka znowu, że ma masę innych spotkań.
Mam nadzieje, ze po takim potraktowaniu prezydent zerwie się z tej krótkiej smyczy, jaką nałożył mu J.Kaczyński i okaże się faktycznym prezydentem, mężem stanu a nie pacynką.
Swoją drogą chyba to J.Kaczyńskiemu weszło w krew-sterowanie zza pleców, bez faktycznej odpowiedzialności