Nie widziałam filmiku Chyba przegapilam jakiś wpis @Anka Musze cofnąć w takim razie wpisy i przejrzeć bo on nie zawsze nadal po kolei wchodzą jak się czyta i pisze Poszukam
Moje dzieci już tu żyją i otwierają biznesy I mimo wszystko wróciły do kraju Choć "tam " nadal je ciągnie i latają co miesiąc I zakładają rodziny Myślę , że da się robić swoje ponad tym A ze jest bardzo ciężko ??? A ktoś mówił ze będzie łatwo ???? "Tam " tez nie jest łatwo i tez jest polityka I to chyba w gorszym wydaniu niż u nas Dyktatura niemiecka w Europie jest mocno widoczna i wybuchowa
Ja tam widze w oczach M Kaczynskiej wdziecznosc. Wdziecznosc za pamiec o jej rodzicach. A w oczach Dudyvcieplobi szczerosc. I to jest to co mi sie podoba w prezydencie. I o ile na poczatku bylam nieco sceptyczna tak coraz bardziej go lubie.
A wiecie ze u mnie o 8.40 w niedziele zawyly syreny. I tez badzo mnie cieszy pamiec o tych ktorzy zgineli.
Mnie się zrobiło przykro, że Prezydent nie jest szanowany przez najbliższych współpracowników (z tej partii wyszedł przecież). W takiej sytuacji, jak wymagać, by szanowali Go przeciwnicy polityczni....
No obejrzałam filmik No więc skąd w tak razie te zdjęcia w objęciach z Kaczynską ?????
Tego filmiku pokazywać ludowi media nie będą Natomiast bardzo chętnie pokazują oboje w objęciach
Skoro twierdzicie ze Duda jest na usługach prezesa to dlaczego tak go zignorował ???? Bo może wcale nie jest ??? Stąd ta niechęć i brak podstaw kultury u klanu
BTW Jaki to znowu klan Bez ciągłości pokolenia Ona ma tylko dwie córki a prezes kota No LOL Co to za klan ??? Przereklamowany i rozdmuchany przez media
@Malgorzata - odniosłam się jedynie do Twego stwierdzenie, ze czegoś nie widzisz, nie dostrzegasz i zaraz potem info, że w sumie to mało śledzisz bieżące wydarzenia. Toż wcale Cię nie namawiam do porzucenia reala na rzecz polityki i mediów, tylko stwierdziłam, ze jeślibyś więcej czasu na to poświęciła to dostrzegłabyś coś, czego nie widzisz i trochę zaprzeczasz ich istnieniu. Tylko to.
Fotki "romansu" oczywiście trochę przekoloryzowane i ja tam też nie widzę żaru i namiętnosci, tylko zwyczajną życzliwość i dobre samopoczucie w obecności tej drugiej osoby. Ale Nieobecnosć Agaty Dudy, nawet jako przysłowiowego słupa obok głowy państwa, wcześniejsze twitterowe "wtopy" Prezydenta z obserwowaniem róznych [cytuję] leśnych ruchadeł, twittowania z nimi i tego typu "ciekawych" osobowości nastoletnich mogą być powodem różnych insynuacji. Do tego plotki o rzekomej chęci rozwodu pp.Duda i zawieszenie sprawy po namaszczeniu A.Dudy na kandydata też to zaogniają. Takie plotki i insynuacje to akurat nic nowego w odniesieniu do głowy państwa. Poprzedni prezydenci też mieli takie atrakcje, więc czemu miałoby to ominąć aktualnego.
Niezależnie od opcji i podzielania poglądów tej czy innej opcji Pierwsza Dama jednak winna towarzyszyć mężowi w różnych uroczystościach, zwłaszcza takiej rangi. Nie przypominam sobie podobnych nieobecności poprzednich Pierwszych Dam. Prezydentura nie jest sprawą tylko prezydenta. No i ta jej aktywnosć wcale nie taka znowu, że ma masę innych spotkań.
Mam nadzieje, ze po takim potraktowaniu prezydent zerwie się z tej krótkiej smyczy, jaką nałożył mu J.Kaczyński i okaże się faktycznym prezydentem, mężem stanu a nie pacynką. Swoją drogą chyba to J.Kaczyńskiemu weszło w krew-sterowanie zza pleców, bez faktycznej odpowiedzialności
@Malgorzata, dlaczego I Dama powinna wypowiedzieć sie w sprawie aborcji? Naprawde nie widzisz takiej potrzeby? To właśnie temat - który jak najbardziej mógłby u niej zaistnieć. To tylko przypuszczenia, ale podejrzewam, ze pewnie nie jest za zaostrzeniem, wiec jakby miała mowić, to to co MK, wiec została ucieszona, albo moze odwrotnie, ale uznano, ze nie ma co zaogniać. I rzeczywiscie jej nieobecność jest cokolwiek dziwna. O separacji państwa D tez słyszałam, i to nie z netu, ale moze to plotki i nie ma co powtarzać. A mem Duda Kaczysnka, to typowy internetowy żart, jakoś bym sie do niego nie przywiązywała....
A i @Malgorzata, twoje dzieci działają jeszcze w rzeczywoatoaci gospodarczej w niewielki sposob zmienionej przez PiS. Prosto nie było, nie jest, ale dlaczego ma byc tylko gorzej?
To ja faktycznie słabo śledzę losy polityków Bo nie doczytałam o problemach u pp Duda
Mnie jakoś tam nieobecność p Dudy nie razi Ale ja np osobiście też nie wszędzie towarzysze mężowi
Może i powinna się wypowiadać w sprawie aborcji Ale to zawsze byłby strzał do jakiejś bramki ,)
Jak sobie przypomnę wypowiedź Kaczyńskiej w sprawie in vitro To to nie była moim zdaniem wypowiedź na poziomie Tylko ze każdy ma prawo do dziecka , mój Boże
@Malgorzata, ale I Dama to pewnego rodzaju zawód, to naprawde co innego niż w każdym innym małzeństwie. Nie wiemy co sie stało, jak rozumiem żadnego oświadczenia nie było. Za to wiadomo, ze rodzina Kornhauser nie należy do fanów PiS - pewnie jej to nie pomaga. A mi jego jest autentycznie szkoda. Podpisujac niekonstytucyjne ustawy, totalnie skompromitował sie jako prawnik, nie sadze, zeby mógł jako tako wykonywać pózniej zawód, jako polityk na razie znany jest z chodzenia na smyczy JK. Po co mu to? To młody człowiek jeszcze. Ale moze sie ocknie, kadencja dopiero sie zaczęła, moze jeszcze to odwrocić.
No gdzie mam szukać tej smyczy bo Kaczyński kota ma
To znaczy ze co ??? Kryzys Dudów wynika z braku zachwytu nad PiS em
To np u mnie kryzys nieustanny bo mąż twierdzi ze powinnam do PO jak nic się zapisać >-
Dajcie mi jakieś linki czy coś gdzie ja mogę tę smycz złapać Całkiem serio piszę Nie kpię Może zbyt mało rzeczywiście poświęcam na to uwagi a powinnam
Dopóki Agata Duda milczy To ja też Co mam dywagować nad Jej mową Każda żona prezydenta wybiera sobie jakąś drogę Ona wybrała tak Może kiedyś zmieni zdanie A może nie
"Skoro twierdzicie ze Duda jest na usługach prezesa to dlaczego tak go zignorował ???? Bo może wcale nie jest ??? Stąd ta niechęć i brak podstaw kultury u klanu"
To by było jakieś rozwiązanie zagadki No i dobrze świadczyłoby o niezależności prezydenta.
> Coraz bardziej mam wrażenie, że A.Duda jest zwykła pacynką, a sznureczkami pociąga J.Kaczyński. Prezydent wypowiedział się, powiedział, co powiedział-prezes utarł mu nosa i po raz kolejny pokazał, gdzie jest jego miejsce w szeregu. Skarcił, jak uczniaka. <
Moim zdaniem - masz mylne wrażenie.
1. PAD przemawiał jako prezydent i swój apel kierował do ogółu społeczeństwa.
"Dlatego zwracam się dziś do wszystkich z apelem: wybaczmy. Wybaczmy to wszystko sobie wzajemnie. Wszystkie niepotrzebne, a przede wszystkim niesprawiedliwe słowa, wszystkie te gorszące zachowania, wszystkie także i momenty poniżenia".
2. Jarkacz mówił jako prezes partii i swoje słowa kierował pod adresem polityków odpowiedzialnych za naprawdę paskudne sprawy. Społeczeństwo na ogół kieruje się emocjami, polityk nie powinien. Przy tym ogół społeczeństwa nie ma jednak wpływu na bieżące wydarzenia rangi państwowej - polityk, jak najbardziej ma.
> To moze jednak musiałabyś wiecej tivi pooglądać, poczytać "od prawa do lewa", by sobie wyrobić zdanie nt stosunku Kaczyński-Duda, <
Oglądam wszystkie stacje informacyjne, czytam prasę od lewa do prawa i naprawdę nie dostrzegam tego, co Ty widzisz. Widzę natomiast tak obrzydliwą manipulację, że aż mi się wnętrzności skręcają. Za komuny to była normalka, taki mieliśmy "klimat", ale niby w wolnej już Polsce, pewne rzeczy znieść trudniej. Nota bene - to za komuny wyrobiła mi się umiejętność krytycznego odbioru podawanych informacji, bo poza Wolną Europą dostępu do mediów stanowiących przeciwwagę nie miałam.
Poniżej podam Ci klasyczny przykład. Mamy szóstą rocznicę smoleńskiej katastrofy - opozycja ubolewa, że "PiS prowadzi grę trumnami", że tym samym nie pozwala, aby rodziny tych, którzy zginęli mogły już odpocząć, że Kaczyński bezustannie rozdrapuje rany, itp. itd. A w tym samym czasie na TVN24 leci kolejna wrzutka - w programie "Czarno na Białym" nadawane jest:
Dla tych, którzy przeoczyli wersję telewizyjną materiał zostaje zapisany na portalu, pod wyżej podanym linkiem.
***
I kto tutaj jątrzy? Kto nie tylko rozdrapuje rany, ale i uwłacza godności załogi pilotującej tutkę? Co mają czuć rodziny dowódcy Tu-154 i innych pilotów?
***
Nikt mnie nie przekona, że wyżej podane jest rzetelnym materiałem, który należy potraktować serio, tym bardziej, iż nie raz widziałam w TVN24 reportaże robione na wzór komuszej propagandy.
> A na GW tak dla odmiany dzis sa zdjęcia, gdzie sie Marta Kaczyńska z Duda obsciskuje <
Ja kiedyś strzeliłam w carlsbergu fotkę taką, że klękajcie narody. Ksiądz składał życzenia pannie młodej i wtedy pstryknęłam. Swoje "dzieło" zatytułowałam: "Ks. Jan jako amant filmowy (w realu był raczej brzydki) w filmie Namiętne pocałunki". Niestety, dostałam kategoryczny zakaz kolportażu tego zdjęcia, a mój kierownik duchowy zażądał oddania sobie negatywu.
Tak, że.. teraz już nic nie jest mnie w stanie zaskoczyć, tym bardziej, gdy to pokazują GW, lub jej pokrewne.
A ja i moje środowisko (zarówno za granicą jak i w kraju) wręcz przeciwnie - nareszcie jesteśmy dumni z naszego prezydenta i nie obawiamy się, że znowu nam za granicą jakiegoś obciachu narobi. Po każdym wyjeździe głowy państwa z wizytą zagraniczną - wstydziłam się pokazać wśród niemieckich znajomych, a moje koleżanki miały jeszcze gorzej, bo musiały chodzić do pracy.
kociara napisała: > Niezależnie od opcji i podzielania poglądów tej czy innej opcji Pierwsza Dama jednak winna towarzyszyć mężowi w różnych uroczystościach, zwłaszcza takiej rangi. Nie przypominam sobie podobnych nieobecności poprzednich Pierwszych Dam. Prezydentura nie jest sprawą tylko prezydenta. <
Do jasnej... - powinna towarzyszyć nawet wtedy, gdy jest chora? Babka z trudem się z wyra zwlokła, żeby chociaż wieczorem towarzyszyć mężowi na Mszy świętej w intencji ofiar katastrofy.
Ja się nie dziwię, różnym dziwnym typkom wypisującym bzdety na gazeta.pl, czy onecie - ale tutaj? Choć może mam zbyt duże oczekiwania.
Na zakończenie dzisiejszego komentowania, Klarcia wam jeszcze coś powie. Obecnie mamy rząd w Polsce, na który wielu z nas czekało od roku 1989. Jeżeli wiadomym siłom uda się doprowadzić do wcześniejszych wyborów i przejąć władzę, to Polska nie wygrzebie się już z bagna, co najmniej przez kilka dekad.
@Anka 1. Ja rozumiem, że z powodów zawodowych tak wielką wagę przywiązujesz do praworządności. Jednak jak przypomnisz sobie w jaki sposób i kto uchwalał obecną konstytucję to przyznasz, że dokument ten nadaje się do wymiany. Wiesz również, że do zmiany nie dojdzie bo w samej konstytucji znajdują się zabezpieczenia przed zmianami. Jednym słowem pat i bagno.
2. Sprawę TK jestem w stanie przełknąć o ile paraliż tego organu jest uzasadniany zmianami radykalnymi. Jeśli do końca roku takich zmian nie będzie to PiS utraci moje mocno umiarkowane poparcie. Testem na to czy Kaczyński jest gotów zadrzeć z "elitami" i "banksterami" jest kwestia współczesnej wersji niewolnictwa czyli kredytów frankowych. Poczekamy zobaczymy.
3. I jeszcze kubeł zimnej wody na głowę. Ktoś kto głosował na Dudę ufając, że będzie to człek od Prezesa niezależny ma kiepską wyobraźnię polityczną. W systemie jaki zakonserwowała nasza konstytucja prezydent ma władzę mocno ograniczoną, wręcz symboliczną. Innymi słowy jaki model prezydentury tacy prezydenci. Mnie to nie dziwi. Realną władzę ma ten kto pociąga za sznurki. Aby to zmienić trzeba zmienić konstytucję. A tu patrz pkt 1.
Referendum konstytucyjne 1997: 25 maja 1997 odbyło się referendum, w którym społeczeństwo większością 52,71% głosów opowiedziało się za przyjęciem Konstytucji. Frekwencja w referendum wyniosła 42,86%
co prawda w Zgromadzenie Narodowe (Sejm +Senat) akurat głosowało inaczej: 451 głosów za, 40 przeciw, 6 wstrzymujących się
... ale było to zgromadzenie opanowane przez postkomunę i postsolidarnościową lewicę
W tym samy 1997 roku odbyły się wybory do Sejmu, które lewica przegrała!
Komentarz
Chyba przegapilam jakiś wpis @Anka
Musze cofnąć w takim razie wpisy i przejrzeć bo on nie zawsze nadal po kolei wchodzą jak się czyta i pisze
Poszukam
Moje dzieci już tu żyją i otwierają biznesy
I mimo wszystko wróciły do kraju
Choć "tam " nadal je ciągnie i latają co miesiąc
I zakładają rodziny
Myślę , że da się robić swoje ponad tym
A ze jest bardzo ciężko ???
A ktoś mówił ze będzie łatwo ????
"Tam " tez nie jest łatwo i tez jest polityka
I to chyba w gorszym wydaniu niż u nas
Dyktatura niemiecka w Europie jest mocno widoczna i wybuchowa
I raczej nim nigdy nie będzie
I całe szczęście
przeczytałam - maciorko
Ma masę realnych spotkań i wyjazdów
Wole taką pierwszą damę
I o ile gdzieś czytałam to w Izraelu chyba jest całkowity zakaz aborcji ????
To jak dla mnie , mogła nic nie mówić
X_X
Ja tam widze w oczach M Kaczynskiej wdziecznosc. Wdziecznosc za pamiec o jej rodzicach. A w oczach Dudyvcieplobi szczerosc. I to jest to co mi sie podoba w prezydencie. I o ile na poczatku bylam nieco sceptyczna tak coraz bardziej go lubie.
A wiecie ze u mnie o 8.40 w niedziele zawyly syreny. I tez badzo mnie cieszy pamiec o tych ktorzy zgineli.
No więc skąd w tak razie te zdjęcia w objęciach z Kaczynską ?????
Tego filmiku pokazywać ludowi media nie będą
Natomiast bardzo chętnie pokazują oboje w objęciach
Skoro twierdzicie ze Duda jest na usługach prezesa to dlaczego tak go zignorował ????
Bo może wcale nie jest ???
Stąd ta niechęć i brak podstaw kultury u klanu
BTW
Jaki to znowu klan
Bez ciągłości pokolenia
Ona ma tylko dwie córki a prezes kota
No LOL
Co to za klan ???
Przereklamowany i rozdmuchany przez media
No ale media zrobią z tego grilla
Dudowej przecież wcale nie było i to puste krzesło
Juz o tym pisali przecież
Tylko to.
Fotki "romansu" oczywiście trochę przekoloryzowane i ja tam też nie widzę żaru i namiętnosci, tylko zwyczajną życzliwość i dobre samopoczucie w obecności tej drugiej osoby.
Ale
Nieobecnosć Agaty Dudy, nawet jako przysłowiowego słupa obok głowy państwa, wcześniejsze twitterowe "wtopy" Prezydenta z obserwowaniem róznych [cytuję] leśnych ruchadeł, twittowania z nimi i tego typu "ciekawych" osobowości nastoletnich mogą być powodem różnych insynuacji. Do tego plotki o rzekomej chęci rozwodu pp.Duda i zawieszenie sprawy po namaszczeniu A.Dudy na kandydata też to zaogniają.
Takie plotki i insynuacje to akurat nic nowego w odniesieniu do głowy państwa. Poprzedni prezydenci też mieli takie atrakcje, więc czemu miałoby to ominąć aktualnego.
Niezależnie od opcji i podzielania poglądów tej czy innej opcji Pierwsza Dama jednak winna towarzyszyć mężowi w różnych uroczystościach, zwłaszcza takiej rangi. Nie przypominam sobie podobnych nieobecności poprzednich Pierwszych Dam. Prezydentura nie jest sprawą tylko prezydenta. No i ta jej aktywnosć wcale nie taka znowu, że ma masę innych spotkań.
Mam nadzieje, ze po takim potraktowaniu prezydent zerwie się z tej krótkiej smyczy, jaką nałożył mu J.Kaczyński i okaże się faktycznym prezydentem, mężem stanu a nie pacynką.
Swoją drogą chyba to J.Kaczyńskiemu weszło w krew-sterowanie zza pleców, bez faktycznej odpowiedzialności
I rzeczywiscie jej nieobecność jest cokolwiek dziwna. O separacji państwa D tez słyszałam, i to nie z netu, ale moze to plotki i nie ma co powtarzać.
A mem Duda Kaczysnka, to typowy internetowy żart, jakoś bym sie do niego nie przywiązywała....
A i @Malgorzata, twoje dzieci działają jeszcze w rzeczywoatoaci gospodarczej w niewielki sposob zmienionej przez PiS. Prosto nie było, nie jest, ale dlaczego ma byc tylko gorzej?
Bo nie doczytałam o problemach u pp Duda
Mnie jakoś tam nieobecność p Dudy nie razi
Ale ja np osobiście też nie wszędzie towarzysze mężowi
Może i powinna się wypowiadać w sprawie aborcji
Ale to zawsze byłby strzał do jakiejś bramki
Jak sobie przypomnę wypowiedź Kaczyńskiej w sprawie in vitro
To to nie była moim zdaniem wypowiedź na poziomie
Tylko ze każdy ma prawo do dziecka , mój Boże
Nie wiemy co sie stało, jak rozumiem żadnego oświadczenia nie było. Za to wiadomo, ze rodzina Kornhauser nie należy do fanów PiS - pewnie jej to nie pomaga.
A mi jego jest autentycznie szkoda. Podpisujac niekonstytucyjne ustawy, totalnie skompromitował sie jako prawnik, nie sadze, zeby mógł jako tako wykonywać pózniej zawód, jako polityk na razie znany jest z chodzenia na smyczy JK. Po co mu to? To młody człowiek jeszcze. Ale moze sie ocknie, kadencja dopiero sie zaczęła, moze jeszcze to odwrocić.
Jest krótko prezydentem
No gdzie mam szukać tej smyczy bo Kaczyński kota ma
To znaczy ze co ???
Kryzys Dudów wynika z braku zachwytu nad PiS em
To np u mnie kryzys nieustanny bo mąż twierdzi ze powinnam do PO jak nic się zapisać
Dajcie mi jakieś linki czy coś gdzie ja mogę tę smycz złapać
Całkiem serio piszę
Nie kpię
Może zbyt mało rzeczywiście poświęcam na to uwagi a powinnam
Dopóki Agata Duda milczy
To ja też
Co mam dywagować nad Jej mową
Każda żona prezydenta wybiera sobie jakąś drogę
Ona wybrała tak
Może kiedyś zmieni zdanie
A może nie
"Skoro twierdzicie ze Duda jest na usługach prezesa to dlaczego tak go zignorował ????
Bo może wcale nie jest ???
Stąd ta niechęć i brak podstaw kultury u klanu"
To by było jakieś rozwiązanie zagadki
No i dobrze świadczyłoby o niezależności prezydenta.
Ale filmik aż nieprzyjemnie się ogląda ...
A nie o smyczy Kaczyński -Duda
No ale każdy widzi inaczej
A nie o smyczy Kaczyński -Duda"
Też tak sądzę.
> Coraz bardziej mam wrażenie, że A.Duda jest zwykła pacynką, a sznureczkami pociąga J.Kaczyński.
Prezydent wypowiedział się, powiedział, co powiedział-prezes utarł mu nosa i po raz kolejny pokazał, gdzie jest jego miejsce w szeregu. Skarcił, jak uczniaka. <
Moim zdaniem - masz mylne wrażenie.
1. PAD przemawiał jako prezydent i swój apel kierował do ogółu społeczeństwa.
"Dlatego zwracam się dziś do wszystkich z apelem: wybaczmy. Wybaczmy to wszystko sobie wzajemnie. Wszystkie niepotrzebne, a przede wszystkim niesprawiedliwe słowa, wszystkie te gorszące zachowania, wszystkie także i momenty poniżenia".
2. Jarkacz mówił jako prezes partii i swoje słowa kierował pod adresem polityków odpowiedzialnych za naprawdę paskudne sprawy. Społeczeństwo na ogół kieruje się emocjami, polityk nie powinien. Przy tym ogół społeczeństwa nie ma jednak wpływu na bieżące wydarzenia rangi państwowej - polityk, jak najbardziej ma.
Oglądam wszystkie stacje informacyjne, czytam prasę od lewa do prawa i naprawdę nie dostrzegam tego, co Ty widzisz.
Widzę natomiast tak obrzydliwą manipulację, że aż mi się wnętrzności skręcają. Za komuny to była normalka, taki mieliśmy "klimat", ale niby w wolnej już Polsce, pewne rzeczy znieść trudniej.
Nota bene - to za komuny wyrobiła mi się umiejętność krytycznego odbioru podawanych informacji, bo poza Wolną Europą dostępu do mediów stanowiących przeciwwagę nie miałam.
Poniżej podam Ci klasyczny przykład. Mamy szóstą rocznicę smoleńskiej katastrofy - opozycja ubolewa, że "PiS prowadzi grę trumnami", że tym samym nie pozwala, aby rodziny tych, którzy zginęli mogły już odpocząć, że Kaczyński bezustannie rozdrapuje rany, itp. itd.
A w tym samym czasie na TVN24 leci kolejna wrzutka - w programie "Czarno na Białym" nadawane jest:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/niepublikowane-nagrania-z-kokpitu-tu-154m,634833.html
Dla tych, którzy przeoczyli wersję telewizyjną materiał zostaje zapisany na portalu, pod wyżej podanym linkiem.
***
I kto tutaj jątrzy? Kto nie tylko rozdrapuje rany, ale i uwłacza godności załogi pilotującej tutkę?
Co mają czuć rodziny dowódcy Tu-154 i innych pilotów?
***
Nikt mnie nie przekona, że wyżej podane jest rzetelnym materiałem, który należy potraktować serio, tym bardziej, iż nie raz widziałam w TVN24 reportaże robione na wzór komuszej propagandy.
> A na GW tak dla odmiany dzis sa zdjęcia, gdzie sie Marta Kaczyńska z Duda obsciskuje <
Ja kiedyś strzeliłam w carlsbergu fotkę taką, że klękajcie narody.
Ksiądz składał życzenia pannie młodej i wtedy pstryknęłam. Swoje "dzieło" zatytułowałam: "Ks. Jan jako amant filmowy (w realu był raczej brzydki) w filmie Namiętne pocałunki". Niestety, dostałam kategoryczny zakaz kolportażu tego zdjęcia, a mój kierownik duchowy zażądał oddania sobie negatywu.
Tak, że.. teraz już nic nie jest mnie w stanie zaskoczyć, tym bardziej, gdy to pokazują GW, lub jej pokrewne.
Bardzo podziękowałam. ^:)^
A ja i moje środowisko (zarówno za granicą jak i w kraju) wręcz przeciwnie - nareszcie jesteśmy dumni z naszego prezydenta i nie obawiamy się, że znowu nam za granicą jakiegoś obciachu narobi. Po każdym wyjeździe głowy państwa z wizytą zagraniczną - wstydziłam się pokazać wśród niemieckich znajomych, a moje koleżanki miały jeszcze gorzej, bo musiały chodzić do pracy.
> Niezależnie od opcji i podzielania poglądów tej czy innej opcji Pierwsza Dama jednak winna towarzyszyć mężowi w różnych uroczystościach, zwłaszcza takiej rangi. Nie przypominam sobie podobnych nieobecności poprzednich Pierwszych Dam. Prezydentura nie jest sprawą tylko prezydenta. <
Do jasnej... - powinna towarzyszyć nawet wtedy, gdy jest chora? Babka z trudem się z wyra zwlokła, żeby chociaż wieczorem towarzyszyć mężowi na Mszy świętej w intencji ofiar katastrofy.
Ja się nie dziwię, różnym dziwnym typkom wypisującym bzdety na gazeta.pl, czy onecie - ale tutaj? Choć może mam zbyt duże oczekiwania.
Obecnie mamy rząd w Polsce, na który wielu z nas czekało od roku 1989.
Jeżeli wiadomym siłom uda się doprowadzić do wcześniejszych wyborów i przejąć władzę, to Polska nie wygrzebie się już z bagna, co najmniej przez kilka dekad.
1. Ja rozumiem, że z powodów zawodowych tak wielką wagę przywiązujesz do praworządności. Jednak jak przypomnisz sobie w jaki sposób i kto uchwalał obecną konstytucję to przyznasz, że dokument ten nadaje się do wymiany. Wiesz również, że do zmiany nie dojdzie bo w samej konstytucji znajdują się zabezpieczenia przed zmianami. Jednym słowem pat i bagno.
2. Sprawę TK jestem w stanie przełknąć o ile paraliż tego organu jest uzasadniany zmianami radykalnymi. Jeśli do końca roku takich zmian nie będzie to PiS utraci moje mocno umiarkowane poparcie. Testem na to czy Kaczyński jest gotów zadrzeć z "elitami" i "banksterami" jest kwestia współczesnej wersji niewolnictwa czyli kredytów frankowych. Poczekamy zobaczymy.
3. I jeszcze kubeł zimnej wody na głowę. Ktoś kto głosował na Dudę ufając, że będzie to człek od Prezesa niezależny ma kiepską wyobraźnię polityczną. W systemie jaki zakonserwowała nasza konstytucja prezydent ma władzę mocno ograniczoną, wręcz symboliczną. Innymi słowy jaki model prezydentury tacy prezydenci. Mnie to nie dziwi.
Realną władzę ma ten kto pociąga za sznurki. Aby to zmienić trzeba zmienić konstytucję. A tu patrz pkt 1.
25 maja 1997 odbyło się referendum, w którym społeczeństwo większością 52,71% głosów opowiedziało się za przyjęciem Konstytucji. Frekwencja w referendum wyniosła 42,86%
co prawda w Zgromadzenie Narodowe (Sejm +Senat) akurat głosowało inaczej: 451 głosów za, 40 przeciw, 6 wstrzymujących się
... ale było to zgromadzenie opanowane przez postkomunę i postsolidarnościową lewicę
W tym samy 1997 roku odbyły się wybory do Sejmu, które lewica przegrała!
Taką to legitymację ma obecna konstytucja!